Toto Wolff nie uważa, aby problemy Hamiltona w Ferrari negatywnie wpłynęły na odbiór całej kariery brytyjskiego kierowcy. Austriak skomentował również dosadne komentarze Lewisa, w których siedmiokrotny mistrz świata krytykował sam siebie.
Przygoda Lewisa Hamiltona w Ferrari okazuje się być dla Brytyjczyka wyjątkowo trudna. Siedmiokrotny mistrz świata nadal nie może odnaleźć pewności siebie za kierownicą włoskiej maszyny, a słabe rezultaty potrafią skłaniać go do mocnej krytyki względem samego siebie - Lewis w jednym z wywiadów po frustrującej sesji zasugerował, że jest bezużyteczny, a zespół powinien zatrudnić innego kierowcę.
Toto Wolff współpracował z Hamiltonem przez wiele lat - w Mercedesie zbudowali razem potęgę, odnosząc wielkie triumfy, co jednak dobiegło końca wraz z odejściem Brytyjczyka do ekipy Ferrari.
Austriacki szef zespołu w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że skontaktował się z Hamiltonem, usłyszawszy w jaki sposób komentuje swoje zasługi dla nowego zespołu. Toto uważa słowa swojego dawnego kierowcy za nieprawdziwe i niepotrzebne:
"Uważałem, że to, co powiedział, było nie na miejscu i powiedziałem mu to jeszcze tego samego wieczoru, a potem ponownie następnego dnia. On wciąż jest największym w historii. Powiedziałem mu: czy kiedykolwiek słyszałeś, żeby Michael Jordan mówił o sobie, że jest bezużyteczny i trzeba go wymienić? Nie."
Wolff nawiązał do czasu, kiedy Michael Schumacher ścigał się w barwach Mercedesa u schyłku kariery - Niemiec także przechodził wtedy trudny okres, który jednak nie rzucił cienia na wspaniałą historię, jaką napisał w Formule 1:
"Lewis nosi emocje na wierzchu i to jest dobre, to fantastyczna cecha charakteru - to, że mówi to, co czuje. To też czyni go supergwiazdą. On ma te emocje i ich nie ukrywa."
"Ale w tym przypadku, uważam, że to był bardzo zły moment, żeby to powiedzieć, bo to po prostu nie jest prawda. Jeśli zakończy karierę, wciąż będzie najlepszy. Kiedyś odejdzie i nikt nie będzie pamiętał, że był w Ferrari na końcu. Kto dziś myśli o okresie Schumachera w Mercedesie? To nie ma znaczenia dla jego kariery."
Toto nie traci jednak wiary w Hamiltona - Austriak wierzy, że Lewis nadal jest w stanie bić się o tytuły mistrzowskie, pod warunkiem, że pozwoli mu na to samochód, sugerując, że problemy, przez które opuścił zespół Mercedesa, nadal prześladują go w Ferrari:
"Jeśli Ferrari miałoby najlepszy samochód, wierzę, że Lewis, ze swoim doświadczeniem i umiejętnością punktowania przez cały rok, mógłby zdobyć mistrzostwo świata."
"Z nami też były momenty niezadowolenia, i to wiele razy. Wszystkie powody, dla których odszedł do Ferrari, wciąż są aktualne. Potrzebował zmiany otoczenia i my też jej potrzebowaliśmy. Nie byliśmy tak konkurencyjni, jak byśmy chcieli. Ferrari wyglądało lepiej. Każdy kierowca marzy o jeździe dla Ferrari, a Lewis lubi czerwony kolor. Umowa, którą miał na stole, była bardzo dobra."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się