Arbitrzy podzielili się wszystkimi rozstrzygnięciami związanymi z wątpliwymi sytuacjami, jakie miały miejsce podczas zawodów w Zandvoort. Najbardziej oberwało się Lewisowi Hamiltonowi, który na Monzy zostanie przesunięty na starcie.
Dość sporo pracy mieli sędziowie po zakończeniu GP Holandii. Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań wiadomo było, że będą musieli zająć się przewinieniem Lewisa Hamiltona oraz ocenić tempo czterech kierowców, którzy potencjalnie mieli jechać zbyt wolno na okrążeniach zapoznawczych. Do tego w trakcie wyścigu wystąpiła konieczność analizy sytuacji z udziałem Charlesa Leclerca i George'a Russella.
Jak się okazało, najbardziej oberwało się siedmiokrotnemu mistrzowi świata, który nie zwolnił wystarczająco w warunkach podwójnej żółtej flagi. Otrzymał za to sankcję przesunięcia na starcie o 5 pozycji do kolejnych zawodów i dwa premierowe punkty karne.
Podwójne ostrzeżenie znajdowało się w okolicach ostatniego zakrętu, aby zwiększyć bezpieczeństwo personelu na polach startowych. Wymagało to znacznego zwolnienia, a podobne wytyczne obejmowały zresztą kierowców robiących kolejne okrążenia zapoznawcze.
Z raportu sędziowskiego wynika, że Hamilton do obszaru żółtych flag wjechał z prędkością o 20 km/h mniejszą niż w czasie treningów, zmniejszenie nacisku na przepustnicę wyniosło 20%, a hamowanie do wjazdu do alei serwisowej rozpoczęło się 70 metrów wcześniej. Takie wartości nie przekonały jednak arbitrów, którzy jedynie uznali je za okoliczności łagodzące. Dlatego też przesunięcie na starcie objęło 5 pól, a nie 10.
Pod kątem potencjalnych wykroczeń na okrążeniach zapoznawczych sprawdzani byli jeszcze Nico Hulkenberg, Carlos Sainz, Max Verstappen i Lando Norris. Wszystkim zarzucono zbyt wolną jazdę w związku z niedostosowaniem się do czasu wyznaczonego przez dyrektora wyścigu. Stewardzi odstąpili jednak od przyznania jakichkolwiek kar, zważywszy na to, że cała czwórka przepuszczała innych zawodników.
Niemałych emocji w trakcie zmagań dostarczył pojedynek Leclerca i Russella w sekcji 11-12, z którego zwycięsko wyszedł ten pierwszy. Został on jednak skierowany pod lupę arbitrów ze względu na kontakt obu bolidów. Ze względu na brak natomiast jednoznacznej winy jednego lub drugiego uznano to jako incydent wyścigowy i odstąpiono od dalszych akcji.
Warto również wspomnieć o dwóch oczkach karnych przyznanych zarówno Kimiemu Antonellemu, jak i Sainzowi. Były one dodatkiem do 10-sekundowych sankcji, jakie otrzymali jeszcze w trakcie zawodów. Włoch doprowadził bowiem do kolizji z Leclerciem, a Hiszpan - czego kompletnie nie mógł zrozumieć - z Liamem Lawsonem.
Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.
31.08.2025 23:20
0
2
Sainz kompletnie nie mógł zrozumieć kary, a reszta Świata kompletnie nie może zrozumieć Sainza. Swoją drogą, ostatnimi czasy sędziowie dają radę.
01.09.2025 01:37
2
1
Leclerc pójdzie do RB na 2027? Za Verstapena? Mi się wydaje, że Piastri będzie chciał uciec z maka. Tam się nawet już nie cieszą jak on wygra. Może duet Leclerc i Norris? I Norris przy dominującym aucie, już połowie sezonu straci matematyczne szanse na MS?
01.09.2025 09:23 zmodyfikowany
0
2
@ojciec3d Przewidywania ekspertów są następujące:
McLaren: Norris i Piastri
Mercedes: Verstappen i Raikkonelli
Ferrari: Leclerc i Hamilton
Red Bull: Gasly i Hadjar
Renault: Alonso i Kubica
Aston Martin: Russell i Stroll
Williams: Albon i Sainz
Cadillac: Perez i Bottas
Audi: Hülkenbeürg i Bartolomeo
Toro Rosso: Lawson i Lindebardi
Haas: Ocon i Barman
01.09.2025 12:11
0
2
@Vicente Leclerc 2026 ostatni sezon w ferrari, piastri też, Hamilton tez, Verstapen też. Zobaczycie
01.09.2025 14:24
0
2
Charles przestrzelił hamowanie w mojej ocenie i zasługiwał na karę. W związku z tym, że sędziowie wiedzieli, że nie dojedzie, to postanowili rozpatrzyć sprawę po wyścigu.
01.09.2025 21:44
0
@Malmedy19 a co ma przestrzeliwanie zakrętu kiedy to Russel było po wewnętrznej? Trochę takie wyprzedzanie kamikadze, ale wychodzi na to, że to bardziej Russela wina za ten kontakt, ponieważ wpuścił Leclerca przednim kołem na wysokość lusterka. Więc musiał mu już zostawić miejsce w tym zakręcie, a wcale tego nie zrobił.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się