Jolyon Palmer uważa, że Oscar Piastri był lepszym kierowcą z dwójki McLarena na przestrzeni pierwszej części sezonu, a jego przewaga nad Lando Norrisem powinna być dużo większa.
Już niemal pewne jest, że to zawodnicy McLarena stoczą w tym roku bój o tytuł mistrza świata kierowców. Ich przewaga nad resztą stawki jest wyraźna, lecz między sobą, po 14. wyścigach, dzieli ich tylko 9 punktów.
Piastri zajmuje pozycję lidera w klasyfikacji, mając na koncie 6 wygranych wyścigów - to o jeden więcej niż w przypadku Norrisa.
Jolyon Palmer, który w latach 2016 i 2017 ścigał się w Formule 1 w barwach Renault, a obecnie pełni rolę eksperta oraz komentatora w F1 TV, uważa, że Piastri był zdecydowanie lepszym kierowcą niż Norris, a jego przewaga powinna być dużo wyższa.
Brytyjczyk twierdzi, że Norrisowi dopisało szczęście w pierwszej fazie sezonu, bez którego strata do lidera klasyfikacji mogłaby wynosić aż 61 punktów.
"Myślę, że to Piastri był lepszym kierowcą. Mówimy tu o drobnych różnicach, dziewięciu punktach, o tym, że Lando wygrał trzy z ostatnich czterech wyścigów" - powiedział Palmer w podcaście F1 Nation.
"Ale patrząc praktycznie na wszystkie statystyki i obserwacje, to Piastri do tej pory był lepszy. Gdy analizuję sezon, dochodzę do wniosku, że ta przewaga w mistrzostwach wynosząca dziewięć punktów mogłaby spokojnie wynosić 61 punktów i to głównie przez odrobinę pecha."
"W Melbourne stracił 16 punktów. Oba McLareny wylądowały w żwirze, Oscar bardziej niż Lando i to jego kosztowało wtedy więcej."
"Silverstone - trudna decyzja, której nigdy wcześniej ani później nie widziałem ukaranej w ten sposób. To kosztowało Oscara zwycięstwo."
"Imola - moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Naprawdę pechowy zbieg okoliczności, który kosztował go sześć punktów w różnicy."
"Budapeszt - świetne zwycięstwo Lando, wytrzymał presję i zrobił, co trzeba było zrobić, ale tylko dlatego, że miał słaby start, znalazł się w złym miejscu, a potem trafił na odpowiednią strategię, której Oscar nie dostał."
"Do tego dochodzi sprint w Miami - dwa punkty stracone, bo moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa kosztował Oscara zwycięstwo, a oddał je Lando."
"Wszystkie te sytuacje w pierwszych 14 wyścigach układały się pod Lando."
"Ogólnie Oscar minimalnie wygrał kwalifikacje, uważam też, że był lepszy w wyścigach i ta przewaga mogłaby być znacznie bardziej komfortowa. Ale na ten moment to dziewięć punktów i walka pozostaje absolutnie otwarta."
Należy jednak pamiętać, że sytuacje opisywane przez Palmera to nieodłączna część wyścigów Formuły 1, które od zawsze miały wpływ na losy rywalizacji.
Do końca sezonu pozostało już tylko 10 wyścigów, a wyrównana walka pomiędzy Piastrim, a Norrisem wskazuje, że po raz pierwszy od 2021 roku losy tytułu mistrzowskiego mogą zostać rozstrzygnięte w ostatniej rundzie sezonu.
26.08.2025 13:51
0
ktoś mu powie że to tak nie działa?
26.08.2025 14:04
0
Właśnie F1 ogłosiła, że drugim kierowcą Cadillac zostaje Perez a więc duet Bottas - Pérez w przyszłym roku.
26.08.2025 14:33
0
To bardzo dobry układ sił, bo walka o pierwsze miejsce prawdopodobnie będzie do ostatniego wyścigu i o to chodzi. A to, że obaj kierowcy są z tego samego teamu, to tym bardziej widowisko zyskuje na atrakcyjności. No i adrenaliny dla kibiców jednego i drugiego jak i dla wszystkich pozostałych nie zabraknie.
26.08.2025 14:47
0
Cytując klasyka "gdyby moja matka miała jaja to by była moim ojcem", a gdyby nie Kanada to Norris byłby przed Piastrim. Można pisać różne scenariusze, a jest jak jest.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się