WIADOMOŚCI

Red Bull ze zwycięstwem w sprincie i podwójnym awansem do Q3
Red Bull ze zwycięstwem w sprincie i podwójnym awansem do Q3 © Red Bull

Laurent Mekies mile będzie wspominać swoje pierwsze zawody o większą stawkę w F1 jako szef Red Bulla. Ustawienia premiujące wysokie prędkości maksymalne dały wymierne korzyści Maxowi Verstappenowi w sprincie, który po raz 12. w historii padł jego łupem. Pod kątem deszczowego wyścigu Byki zmieniły konfigurację w aucie Holendra, co odbiło się na ostatecznej pozycji w czasówce. Przegrał bowiem nie tylko z duetem McLarena, lecz także Charlesem Leclerkiem. Sporym pozytywem był jednak awans Yukiego Tsunody do Q3, co wydarzyło się po raz pierwszy od kwalifikacji w Miami. Jak się okazało, przed tą sesją na prośbę Mekiesa Japończyk otrzymał nową podłogę (która była trzymana w zapasie dla Verstappena) i od razu przerodziło się to w niezły rezultat.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Max Verstappen, P1 (w sprincie)/P4 (w kwalifikacjach)

"Wygrana w dzisiejszym sprincie była niesamowita, a finisz na 1. pozycji na moim ulubionym torze zawsze jest znakomity. Przyjemnie było mieć tę przewagę po stronie prędkości maksymalnej. Nie byłem pewny, czy utrzymamy za sobą McLareny, natomiast nie popełniliśmy błędów i naprawdę dobrze zarządzaliśmy akumulatorem. To była miła niespodzianka, dobrze popracowaliśmy jako zespół i to zastrzyk energii przed resztą częścią weekendu. Liczyłem na trochę więcej w kwalifikacjach. Z jakiegoś powodu w Q3 nie miałem takiej samej przyczepności i odczuć w bolidzie. Miałem nadzieję, że nowe ustawienia poprawią te odczucia. Balans nie był jednak taki, jaki chcieliśmy. Czułem, że nie mogłem naciskać do granic auta i atakować zakrętów tak jak lubię, a to jest naprawdę kluczowe tutaj w Spa. Zblokowałem koła w ostatnim zakręcie podczas pierwszego kółka, a drugie okrążenie było po prostu gorsze. Byliśmy jednak dość blisko McLarenów, więc szkoda, że finiszowaliśmy na 4. miejscu, bo liczyliśmy co najmniej na 3. Rywalizacja o zwycięstwo będzie trudna, bo McLareny będą szybkie na mokrej nawierzchni i nie możemy spodziewać się cudów. Chcemy walczyć o podium, a zważywszy na warunki pogodowe, wiele może wydarzyć się w wyścigu." 

Yuki Tsunoda, P11/P7

"Sam sprint nie był idealnym początkiem tego dnia. Moje tempo naprawdę nie odzwierciedlało tego, jak zarządzałem samochodem, aczkolwiek zespół odwrócił tę sytuację przed czasówką. 7. pozycja do mojego 100. startu w F1 jest ekscytująca, a ciągle odnoszę wrażenie, jakbym wczoraj pojechał swój pierwszy wyścig w Bahrajnie. Zrobiło się z tego naprawdę interesująca podróż na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Środowisko F1 jest specyficzne i jedyne, co można robić, to naciskać i tak właśnie postąpiliśmy dzisiaj. Świetnie powrócić tam, gdzie powinienem być i chciałbym bardzo podziękować moim mechanikom, którym udało się zamontować te poprawki przed kwalifikacjami. Pozwoliło mi to naprawdę naciskać i być bliżej limitu niż wcześniej. Bolid mniej się ślizga i bardziej się słucha, a to wszystko zasługa ekipy. Naprawdę czerpałem frajdę z dzisiejszej jazdy i jestem bardziej pewny przed jutrem. Zapowiada się deszczowy wyścig, natomiast dzięki naszym hybrydowym ustawieniom jesteśmy przygotowani zarówno na mokrą, jak i suchą nawierzchnię, choć osobiście preferowałbym tę drugą opcję. Teraz koncentruję się na zdobyciu punktów oraz wyciśnięciu z bolidu jak najwięcej. Zobaczenie Laurenta na koniec czasówki przypomniało mi czasy wspólnej pracy w Racing Bulls. Gdy tylko pojawiłem się dziś na torze, od razu uśmiechnął się do mnie i to dobrze wpłynęło na moją pewność siebie."


Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.