Aston Martin drugi wyścig z rzędu nie miał wystarczającego tempa do walki o jakiekolwiek punkty. 11. pozycję Lance'a Strolla może jedynie zawdzięczać licznym perturbacjom w stawce. Z kolei Fernando Alonso po raz piąty nie ukończył zmagań w Meksyku z powodu awarii bolidu. Tym razem zawiodły go hamulce. Było to o tyle pechowe zdarzenie, iż dla Hiszpana był to 400. weekend wyścigowy w karierze.
Lance Stroll, P11 "To był trudny wyścig. Robiliśmy wszystko, co tylko mogliśmy w kontekście problemów z chłodzeniem. Wciąż natomiast brakuje nam tempa, by walczyć o punkty. To były trudne dwa tygodnie, ale liczymy na to, że w Brazylii będziemy nieco bardziej konkurencyjni."Fernando Alonso, DNF "Wykorzystaliśmy ten chaotyczny start i mieliśmy wszystko pod kontrolą, jadąc tuż za czołową dziesiątką. Jednakże na 13. okrążeniu hamulce zaczęły się przegrzewać i kilka kółek później musieliśmy wycofać auto. Przez ten weekend doświadczyłem wiele miłości, przyjaznych wiadomości i szacunku od ludzi. Mimo końcowego rezultatu mam pozytywne odczucia po tym weekendzie. Jestem przekonany, że stać nas na lepszy wynik w Brazylii."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się