Zawodnik z Melbourne zareagował na sugestie o zainteresowaniu ze strony aktualnych mistrzów świata. Australijczyk podkreślił swoje zadowolenie z reprezentowania McLarena.

Z uwagi na niepewną pozycję Sergio Pereza w Red Bullu media nieustannie prześcigają się w poszukiwaniu jak najlepszej alternatywy. Dotychczas wiele wskazywało na to, że jeżeli doszłoby do rozstania z Checo, Byki postawiłyby raczej na kogoś ze swojego obozu. Koncepcja ta nieco została jednak zaburzona przez cytat Helmuta Marko, jaki pojawił się w przededniu GP Miasta Meksyk.

Austriak ujawnił, że Mark Webber, a więc były zawodnik Red Bulla i aktualny menadżer Oscara Piastriego, próbuje zapoczątkować rozmowy nt. ewentualnego transferu swojego podopiecznego:

"Określmy to tak - Mark Webber intensywnie szuka możliwości rozmowy", powiedział konsultant Byków dla F1Insider.com.

Nie wiadomo oczywiście też, czy w grę wchodziłyby przenosiny już po sezonie 2024 czy dopiero 2026, kiedy zakończy się aktualna umowa Piastriego z McLarenem. Sam Oscar dał natomiast do zrozumienia, że nie zamierza ruszać się z Woking:

"Zdecydowanie nie. Jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie się znajduję. Po tym sezonie mam wciąż dwa lata kontraktu i na pewno nie zamierzam iść gdzieś indziej. Zresztą nie byłoby tygodnia w F1 bez komentarzy ze strony Helmuta" przyznał 23-latek, cytowany przez PlanetF1.

Australijczyk został zapytany także o to, czy był zaskoczony komentarzami o zainteresowaniu jego usługami przez Red Bulla:

"Nie za bardzo. Uznałbym to za miły komplement. Powtórzę jednak, że jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie się znajduję. Oni natomiast mają dość sporą pulę kierowców, z której mogą wybierać, jeśli tylko chcą."