WIADOMOŚCI

Co nowego zespoły przywiozły do USA?
Co nowego zespoły przywiozły do USA?
Zgodnie z oczekiwaniami, sporo nowych elementów aerodynamicznych zostało przywiezionych do Teksasu. Najciekawsze z nich przygotowali McLaren i Mercedes.
baner_rbr_v3.jpg

Weekend w Austin od kilku tygodni kreował się jako miejsce ostatnich, dużych poprawek w sezonie 2024. Do jego zakończenia pozostaje bowiem sześć rund, a przed wizytą w Teksasie zespoły miały aż cztery tygodnie wolnego, by właściwie dopracować swoje ulepszenia. Od ich wprowadzenia miał ich nawet nie przestraszyć sprinterski harmonogram, w ramach którego odbywa się tylko jeden trening.

Aż osiem ekip zgłosiło swoje aktualizacje. Największe z nich przygotowali McLaren, Mercedes, Aston Martin i Haas. Najciekawiej wyglądają te dostarczone przez dwa pierwsze wymienione teamy. Pewną niespodzianką jest brak modyfikacji po stronie Ferrari. Nieco zawiódł też Red Bull, który przywiózł tylko niewielki pakiet.

Red Bull

Przed przyjazdem do USA spekulowało się o tym, że Byki swoimi zmianami będą chciały powrócić do formy z początku sezonu. Tymczasem przygotowały jedynie korekty w obszarze krawędzi podłogi i tzw. zjeżdżalni. Ta druga modyfikacja ma poprawić chłodzenie RB20 i jest spowodowana charakterystyką Circuit of The Americas.

Mercedes

W przypadku Niemców można mówić o jednych z największych zmian na przestrzeni tego sezonu. Nie można być tym jednak zaskoczonym, zważywszy na to, że ostatnie poprawki nie do końca sprawdzały się na torze. W związku z tym do Teksasu dostarczyli sporo ciekawych ulepszeń, na czele z nowymi bocznymi wlotami powietrza nawiązującymi do koncepcji innych zespołów.

Poprawić ma to chłodzenie W15 na amerykańskim torze. Pod tę zmianę dopasowano też osłonę silnika. Jeśli chodzi o obszar czystej wydajności, tutaj odpowiednie zmodyfikowano krawędzie i płotki podłogi, owiewki wokół przedniego zawieszenia oraz klapy znajdującego się tam skrzydła.

McLaren

Znani z oszczędnego wprowadzania aktualizacji liderzy mistrzostw świata tym razem w znaczący sposób zmienili swoje auto. Większość nowych części zostanie zamontowane w obu samochodach z wyjątkiem przedniego skrzydła. To w treningu było sprawdzane zarówno przez Lando Norrisa, jak i Oscara Piastriego, ale w dalszej fazie weekendu będzie korzystał z niego tylko ten pierwszy.

McLaren mocno postawił na korekty w przednim obszarze bolidu, gdyż pod kątem skrzydła odpowiednio dopasowano zawieszenie oraz kanały hamulcowe. Drobne modyfikacje pojawiły się też w przypadku tylnych kanałów hamulcowych. Wprowadzono też odświeżony beam wing zapewniający mniejszy opór aero.

Aston Martin

Zieloni również nie próżnowali na polu ulepszeń, a zwłaszcza pod kątem tych w podłodze. Zmienili jej główną część i krawędzie. Modyfikacje w obszarze klap przedniego skrzydła i jego bocznych końcówek mają zwiększyć ogólną wydajność bolidu. Zysk na tym froncie mają także zapewnić nowa osłona silnika oraz dyfuzor.

Alpine

Francuzi wprowadzili bardzo podobne zmiany do Astona Martina w obszarze podłogi oraz osłony silnika. Poprawili także klapę tylnego skrzydła o dużej sile docisku, aby uzyskać większą efektywność aerodynamiczną.

Visa RB

Aby zniwelować straty aerodynamiczne, ekipa z Faenzy wprowadziła drobne korekty w geometrii podłogi oraz sposobie montażu jej z nadwoziem.

Stake Sauber

Szwajcarska stajnia przygotowała całkowicie nowe przednie skrzydło w celu ogólnej lepszej wydajności bolidu. Dopasowano pod nie zawieszenie. Zmiany objęły także tylne zawieszenie, a konkretnie tamtejszych owiewek. Ostatnie modyfikacje zaszły w znajdujących się tam wahaczach.

Haas

Amerykanie od dłuższego czasu szykowali się domową rundę w Teksasie i nie zawiedli swoich fanów w kontekście poprawek. Te objęły praktycznie cały przedni i środkowy obszar VF-24. Podcięto m.in. boczne wloty powietrza, zmodyfikowano całkowicie podłogę i elementy aero przy tylnym zawieszeniu czy wprowadzono nową osłonę silnika oraz tzw. żaluzje chłodzące.

Pewna ciekawostka dotyczy przedniego skrzydła, które - według informacji Auto Motor und Sport - ma być zupełnie nowe. Tymczasem nie zostało ono uwzględnione w raporcie FIA. Interesujące w tym wszystkim jest również to, że ów element miał być pierwszym przygotowanym w fabryce Toyoty.

Ferrari, Williams

Z raportu FIA wynika, że te dwie stajnie nie dostarczyły żadnych nowości aerodynamicznych do USA.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu