WIADOMOŚCI

Verstappen dostał karę za użycie wulgarnego języka na konferencji prasowej
Verstappen dostał karę za użycie wulgarnego języka na konferencji prasowej
Zapowiedzi Mohammeda Ben Sulayema o ograniczeniu wulgaryzmów używanych przez kierowców wydają się materializować. Z powodu niewłaściwego języka podczas czwartkowej konferencji prasowej na Maxa Verstappena nałożoną karę w postaci wykonania pewnej pracy w interesie publicznym.
baner_rbr_v3.jpg

Pierwszy dzień singapurskiego weekendu wyścigowego upłynął pod znakiem rozmów nie tylko o tylnym skrzydle McLarena, lecz także ograniczeniu liczby przekleństw kierowców F1. Zapowiedział to w wywiadzie dla Motorsportu przewodniczący FIA, Mohammed Ben Sulayem, co wywołało niemałe poruszenie w środowisku zawodników.

Całą koncepcję wyśmiał na konferencji prasowej m.in. Max Verstappen, a - jak na ironię - przy pierwszej odpowiedzi na pytanie z sali określił swój samochód "r********m" (z ang. f*****d). Jak można było się spodziewać, zainteresowało to FIA, która przekazała całą sprawę do sędziów.

Holendra wezwano pod kątem naruszenia artykułu 12.2.1.k Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, czyli użycia niewłaściwego języka. Arbitrzy nie mieli wątpliwości, że nie było to odpowiednie zachowanie w trakcie transmisji telewizyjnej.

Verstappen próbował się zasłaniać faktem, iż angielski nie jest jego językiem ojczystym, a z ww. słowa często korzysta w zwykłych rozmowach, ale nie przekonało to sędziów do przyznania łagodnej sankcji. Ba, nie skończyło się nawet na zwykłej grzywnie, ponieważ ten temat - być może po zapowiedziach Sulayema - był dobrze znany kierowcom.

W związku z tym as Red Bulla został zobowiązany do wykonania pewnej prasy w interesie publicznym. Dokona tego we współpracy z Sekretarzem Generalnym FIA.

Warto wspomnieć, że podobne wezwania po zeszłorocznej rundzie w Las Vegas otrzymali Toto Wolff i Frederic Vasseur, czyli odpowiednio szefowie Mercedesa oraz Ferrari. W obu przypadkach skończyło się jednak wówczas na formalnych upomnieniach.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
Ilona

20.09.2024 14:18

0

:D


avatar
Vendeur

20.09.2024 15:04

0

"określił swój samochód "r********m"" Że czym? Nie jestem w stanie z tych gwiazdek rozszyfrować słowa. Trzeba było jeszcze napisać "**********" ...


avatar
RiskyF1Fan

20.09.2024 15:56

0

@2 Ależ stary nie zabieraj dziennikarzom i reporterom roboty! Oni sądzę, ze cierpią na brak zajęcia. Uważają, że to przesada z uwagami odnośnie mówienia do kierowców aby powstrzymali swoje przeklinanie. Dziennikarze chcą mieć 3 słowa do przetłumaczenia, bo im się pracować nie chce. Ale...wróć...i tak będą mieli robotę na zasadzie ,, Co też kierowca miał na myśli? '' . Ewidentnie cierpią na brak zajęcia. A wystarczy zrobić jedną rzecz. Nie przeklinać. ,, Przeklinanie to oznaka słabego umysłu i jeszcze słabszego charakteru '' - Detektyw Finley z serialu ,, Jack Reacher ''


avatar
antonelli-herta

20.09.2024 19:05

0

Z F1 robi się lalusiowanie dla p.... Kierowcy F1 zawsze przeklinali, chlali, palili no i... panienki. Ostatni prawdziwy chachar to Raikkonen. Teraz mamy Verstappena i Magnussena, ale! Trzeba z nich zrobić kolejnego wykastrowanego Russella i Leclercia.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu