WIADOMOŚCI

FIA zareagowała na obawy Red Bulla i Ferrari, wydając komunikat ws. skrzydeł
FIA zareagowała na obawy Red Bulla i Ferrari, wydając komunikat ws. skrzydeł
Międzynarodowa Federacja Samochodowa błyskawicznie zareagowała na obawy Red Bulla i Ferrari dotyczące elastyczności w przednich skrzydłach McLarena oraz Mercedesa. Organ zarządzający wydał obszerny komunikat, w którym potwierdził zgodność z przepisami na sezon 2024 wszystkich takich elementów.
baner_rbr_v3.jpg

Po GP Włoch w środowisku F1 rozgrzmiały obawy obozów Red Bulla i Ferrari związane z nadmierną elastycznością przednich skrzydeł MCL38 i W15. Oba zespoły jasno zadeklarowały, że chciałyby skonsultować poziom sztywności tych elementów z FIA, który miał wydawać się mocno wątpliwy, patrząc na nagrania z toru Monza.

Sprawa zrobiła się o tyle ciekawa, że Federacja już interweniowała na tym polu w tym sezonie. Od GP Belgii elastyczność skrzydeł sprawdza nie tylko za pomocą standardowych testów, lecz także dodatkowych kamer. Celem tych działań nie była jednak ewentualna zmiana tegorocznych przepisów, a zgromadzenie danych pod kątem kolejnych lat.

Mimo to przewijały się sugestie, że - po zawiadomieniu ze strony któregoś zespołu - FIA chce sprawdzać konkretne elementy. Wkomponowywałyby się w to tak odważne deklaracje Red Bulla oraz Ferrari, ale - jak dzisiaj podało BBC – żadna z ekip nie zgłosiła formalnego sprzeciwu w stosunku do projektów McLarena i Mercedesa.

Sama Federacja również postanowiła ustosunkować się do tych podejrzeć, wydając obszerny komunikat:

"FIA sprawdza i kontroluje przednie skrzydła na każdym wyścigu pod kątem (zgodności powierzchni, ugięcia) przepisów technicznych F1. Wszystkie przednie skrzydła są aktualnie zgodne z przepisami na sezon 2024", czytamy w oświadczeniu instytucji z Paryża.

"Od GP Belgii FIA zbiera dodatkowe dane w czasie 1. i 2. treningu, by ocenić dynamiczne zachowania dzięki wymaganej kamerze. Ta rejestruje obszary przedniego skrzydła, które nie są widoczne w oficjalnej kamerze FOM-u [Formula One Management]."

"Działania te będę kontynuowane co najmniej do Singapuru, żeby mieć pewność w kwestii tego, że każdy team korzystał z obowiązkowej kamery na różnego typu torach (z niskim, średnim, wysokim i bardzo wysokim dociskiem). Dzięki temu powstanie duża baza danych, która pozwoli FIA uzyskać najbardziej obiektywny obraz sytuacji i określić różnice między różnymi wzorcami dynamiki, jakie obserwuje się na torze."

"Żadna część nie jest nieskończenie sztywna, co jest powodem, dla którego w przepisach znajdują się testy związane z obciążeniem i ugięciem. Przednie skrzydło to trudny obszar od lat ze względu na różne aerodynamiczne wzorce między rywalami. W związku z tym trudno wskazać właściwy wektor obciążenia, który obejmowałby wszelkie typy konstrukcji."

"Inne obszary bolidu, włączając w to tylne skrzydło i krawędzie podłogi, mają bardziej spójne aerodynamiczne wzorce obciążenia w stawce, dzięki czemu próba obciążeniowa i sztywności jest bardziej uniwersalna."

"FIA ma prawo do wprowadzenia nowych testów, jeżeli podejrzewa się jakieś nieprawidłowości. W perspektywie krótkoterminowej nie ma żadnych pod tym kątem planów, ale w perspektywie średnio i długoterminowej oceniamy całą sytuację."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
mm27m

04.09.2024 09:41

0

te skrzydła się gną jak Shakira i Beonce w teledysku "beautiful liar" :D


avatar
TomPo

04.09.2024 10:14

0

Z jednej strony rozumiem, ze to czesc tego sportu, gdzie jednoczesnie sie kombinuje jak by tu obejsc przepisy nie lamiac ich, a z drugiej szuka sie czegokolwiek u konkurenta co mogloby dawac "nielegalna" przewage. Ale z drugiej strony to takie troche zalosne, zwlaszcza po tym gdy do nie dawna stosowalo sie samemu triki przy sile dohamowania. No ale taki ten sport jest, kombinuj jak sie da, ale jednoczesnie szukaj objawow kombinowania u innych.


avatar
ewerti

04.09.2024 14:45

0

@2 I dlatego, że jednych się karze i zalicza ich rozwiązanie do niewłaściwych powinno się tak traktować niewłaściwe rozwiązania u rywali. Kombinatorstwo jest wpisane w ten sport, ale albo uwalniamy przepisy i budujemy cuda, albo banujemy innowacyjność i kreatywność.


avatar
giovanni paolo

04.09.2024 17:28

0

Jeżeli elastyczność przedniego skrzydła jest trudna do oceny to niech jasno powiedzą, że na przyszły sezon wszelkie rozwiązania będą legalne bo generacja przepisów aerodynamicznych się kończy, a nie wiją się jak padalec mówiąc, że robią testy, a skrzydła się uginają i są legalne gdy należą do właściwego zespołu, a gdy rozwiązanie wprowadzi inny zespół jak aston martin rok temu, to na prędce łatają przepisy. Niech mówią wprost, albo dozwolone dla wszystkich, albo niech powiedzą wprost, że dozwolone dla zespołów pod parasolem ochronnym.


avatar
meamea

04.09.2024 20:19

0

Na kazdym filmie widać że skrzydło pracuje. Jeśli mają być nie elastyczne to nie h tą górną klapa będzie jednolita a nie podzielona na dwie części. I widać na każdym filmie u każdego że jest też"łącznik" -krzyżyk blaszka która się styka z drugą i im większa prędkość tym bardziej się rozsuwa . "Na oko" u każdego podobnie


avatar
ahaed

04.09.2024 21:25

0

A gdzie licznik do następnego wyścigu? Coś Wam uciekło ;)


avatar
CAMARO35

05.09.2024 00:42

0

Cos jest na rzeczy. Bardzo zastanawiajaca jest ta szybka zwyzka formy McLarena. Mam nadzieje ze osiagneli ja w uczciwy sposob.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu