Firma z Mediolanu ma za sobą bardzo intensywne próby ogumienia przeprowadzone na torze Silverstone. Pomagały jej na nim aż trzy ekipy i sześciu kierowców.

Od początku tego roku Pirelli intensywnie pracuje nad przygotowaniem ogumienia na sezon 2025. Dotychczas Włosi odbyli już pięć takich testów, a szósty miał miejsce na Silverstone. Z racji finalizacji przepisów na kampanię 2026 w Wielkiej Brytanii mieli już zacząć etap finalizacji przyszłorocznej konstrukcji opon, ale po raz kolejny przeszkodziła w tym pogoda.

W związku z tym we wtorek kierowcy McLarena, Williamsa i Haasa jeździli na przejściowych mieszankach, a w środę w użyciu były nawet te deszczowe. Pod koniec drugiego dnia pogoda poprawiła się na tyle, że w końcu samochody wyjechały na oponach typu slick.

Godny odnotowania jest fakt, iż nie tylko etatowi zawodnicy sprawdzali to ogumienie. Haas postanowił dać szansę swoim rezerwowym, Pietro Fittipaldiemu i Oliverowi Bearmanowi, a McLaren niespodziewanie Mickowi Schumacherowi. Oprócz nich na torze pojawili się Alex Albon, Logan Sargeant oraz Lando Norris. Przez dwa dni ta szóstka pokonała łącznie 474 okrążenia:

Ze wcześniejszych zapowiedzi Mario Isoli wynika, że kolejna tura prób odbędzie się po GP Belgii. Nie wiadomo jednak, jakie zespoły pomogą wówczas włoskiemu producentowi. Można zakładać, że będzie to ostatni sprawdzian ogumienia na sezon 2025. Od września Pirelli skupi się już na testach dotyczących kampanii 2026, kiedy zadebiutują nowe regulacje.