Podczas sprinterskiej czasówki w Miami doszło do dość rzadko spotykanej sytuacji, w której żadnego z kierowców Mercedesa nie było w jej kluczowej fazie. George Russell i Lewis Hamilton zajęli odpowiednio 11. oraz 12. miejsce, tłumacząc to klasycznymi problemami z balansem auta. Tym razem miało to wynikać z przesiadki na pośrednie ogumienie.
George Russell, P11 "W treningu miękkie opony dobrze się spisywały. Tempo wyglądało nieźle, ale już na pośrednich w kwalifikacjach auto po prostu nie było we właściwym oknie pracy. Było naprawdę ciasno, a o awansie do SQ3 decydowały dziesiętne części sekundy. Nie powinniśmy być jednak nawet blisko odpadnięcia i będziemy harować wieczorem, by znaleźć jakieś sposoby na poprawę. Nie mam żadnych wątpliwości, że awansujemy w sprincie. Musimy natomiast poradzić sobie z naszymi kwalifikacyjnymi trudnościami, bo trudno startuje się z tyłu stawki."Lewis Hamilton, P12 "Auto spisywało się naprawdę nieźle w treningu i byłem zadowolony z balansu. Niestety, w sprinterskiej czasówce to się zmieniło, a bolid nie był już taki dobry. Byliśmy blisko przejścia do SQ3, ale startując z 12. lokaty, czeka nas trudny sprint. Nie spodziewam się czegoś dużego, zważywszy na to, że na tym torze niełatwo podąża się za innymi i się wyprzedza. Zrobimy jednak wszystko, by zdobyć jakieś punkty."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się