WIADOMOŚCI

Andretti wykonał kolejny krok w stronę F1, otwierając siedzibę w Silverstone
Andretti wykonał kolejny krok w stronę F1, otwierając siedzibę w Silverstone
Amerykański biznesmen nie poddaje się w walce o dołączenie do stawki mistrzowskiej serii i wysłał kolejny jasny sygnał w stronę jej włodarzy. Pod potrzeby funkcjonowania zespołu F1 otworzył nową siedzibę w Silverstone.
baner_rbr_v3.jpg

61-latek zdecydował się na taki zabieg zaledwie dwa miesiące po tym, jak Liberty Media oficjalnie odrzuciła jego wniosek o dołączenie do stawki F1 od sezonu 2025. Chociaż w specjalnym oświadczeniu przedstawiła swoje argumenty, Andretti całkowicie z nimi się nie zgodził i zapowiedział dalsze przygotowania do startów w serii.

W marcu pokazał wizualizacje nowej siedziby dla swoich zespołów w mieście Fishers, a dzisiaj ogłosił otwarcie specjalnego budynku w Silverstone. Będzie on współpracować z zakładami w Indianie i Banbury (gdzie funkcjonuje ekipa FE), a gdy Amerykanie w końcu zrealizują swój cel, ma pracować w nim dział projektowy i zespół wyścigowy. Obecnie składa się z 80 pracowników.

To oczywiście kolejny mocny sygnał wysłany przez Michaela i Mario dla komercyjnych włodarzy serii, tym bardziej że w oficjalnym oświadczeniu całe przedsięwzięcie określono "kolejnym etapem przygotowań do startów w F1". Sam Andretti podkreślił podczas środowej ceremonii istotę budowania zespołu od podstaw:

"Tworzymy to od zera i budujemy zespół z nowymi pomysłami, a tak przy dołączeniu do starych ekip - te mają już określone nawyki. Możemy to zaprojektować według własnego uznania, robiąc to w nowoczesny sposób. Dzięki temu możemy mieć dużą przewagę", przyznał Amerykanin, cytowany przez Motorsport.

"Ponadto mając takiego partnera jak General Motors, który tak samo jest podekscytowany możliwością wejścia do F1 i zaprezentowania swojej technologii, wprowadzimy coś naprawdę wyjątkowego. Zresztą niezależnie od tego, co zostało już zrobione, będzie to i tak duża historia."

"Będzie to w końcu całkowicie amerykański team, mający bolid stworzony w USA, amerykański silnik, amerykańskich właścicieli i potencjalnie amerykańskich kierowców. Przyjemnie jest zatem robić coś, czego wcześniej nie było."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
NieantyF1

10.04.2024 15:53

0

Wykopać Williamsa i będzie miejsce dla Andrietiego


avatar
goralski

10.04.2024 16:23

0

Raczej Haasa. Albo Alpine


avatar
kiwiknick

10.04.2024 16:34

0

Albo Ferrari.


avatar
Inoki

10.04.2024 17:51

0

Zatrudnić Kononowicza. I NIE BĘDZIE JUŻ NICZEGO!


avatar
Raptor Traktor

10.04.2024 19:49

0

@1 Miejsca jest aż za dużo. Tu nie chodzi o to, żeby kogoś wykopać, tylko żeby poszerzyć stawkę.


avatar
ElKivikos1981

11.04.2024 01:46

0

@1 Williams mimo dużych problemów jest zbyt utytuowanym i zbyt zasłużonym dla F1 żeby go wykopywać, niech HAAS spier... i zrobi miejsce dla prawdziwego zespołu z ułesa. Z drugiej strony to @Raptor też ma rację, zmieścił by się i jedenasty zespół.


avatar
Supersonic

11.04.2024 15:41

0

@6. Z Williamsa została tylko nazwa. Są jak Tyrrell, Brabham czy Team Lotus w latach 90, które były cieniem dawnej potęgi i ledwo zipiały aż zniknęły ze stawki i jakoś F1 się nie zawaliła.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu