Drugi weekend z rzędu austriacka ekipa nie zabierze do swojej siedziby kompletnych pucharów. Tym razem jeden z nich został uszkodzony po GP Belgii.
Tym samym Red Bull poniekąd zapoczątkował kolejną passę. Z Hungaroringu również nie udało mu się wywieźć w dobrym stanie wszystkich trofeów, ponieważ swoim charakterystycznym otwieraniem szampana jedno z nich uszkodził Lando Norris. Brytyjczyk dopiero po kilku dniach wziął odpowiedzialność za ten czyn, przepraszając pokrzywdzonych.
W Ardenach natomiast to sam zespół doprowadził do uszkodzenia pucharu. Podczas robienia pamiątkowej fotografii z okazji zdobycia piątego dubletu w tym sezonie przewrócona przez jednego z pracowników tablica informacyjna spadła na nagrodę dla najlepszego konstruktora, doszczętnie ją niszcząc.
Cała sytuacja spotkała się oczywiście ze sporym uśmiechem w austriackim obozie oraz lakonicznym komentarzem Maxa Verstappena - "znowu uszkodzone, trofeum znowu zostało uszkodzone" - krzyczał. Na razie nie wiadomo, czy Belgowie zobowiążą się do przygotowania jego kopii. Przypomnijmy, że taką obietnicę złożyli już węgierscy promotorzy.
01.08.2023 07:04
0
Uu
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się