Zespół Red Bulla na torze w Spa był nie do zatrzymania praktycznie przez cały weekend. Startujący z pole position Carlos Sianz na metę wjechał daleko za obydwoma Red Bullami, podczas gdy Charles Leclerc w końcówce zapewnił swoimi kibicom niezły emocjonalny rollercoster, gdy jego ekipa wezwała go na dodatkowy postój, aby powalczyć o najszybsze okrążenie. Nic z tego nie wyszło, a Monakijczyk po wyścigu otrzymał jeszcze karę za minimalne przekroczenie prędkości na alei serwisowej, na której skorzystał Fernando Alonso.
Carlos Sainz, P3"Bolid był całkiem dobry dzisiaj. Daliśmy z siebie wszystko, ale nasze tempo po prostu nie było wystarczająco szybkie, aby utrzymać się na prowadzeniu i wygrać wyścig. Pojechaliśmy solidny występ od startu do mety, mieliśmy dobre pit stopy i podejmowaliśmy dobre decyzje strategiczne, ale to nie wystarczyło, aby utrzymać Red Bulla z tyłu, gdyż oni mieli lepsze tempo. Czas na przeanalizowanie wszystkiego i przygotowanie się do następnego wyścigu w Zandvoort."
Charles Leclerc, P6
"Ruszyliśmy do wyścigu dobrze, potem na trzecim okrążeniu zrywka utknęła w moich kanałach wentylujących hamulce, a ja musiałem zjechać do boksu, gdy byłem na 9. miejscu. To zepchnęło nas na tył stawki. Od tej chwili wiedziałem, że to będzie dla nas trudny wyścig. Miałem dobre odczucia co do bolidu, ale brakowało nam tempa w porównaniu do naszych rywali. Poczynili ogromny postęp przed tym weekendem, a my musimy pracować nad zmniejszeniem tej straty."
28.08.2022 20:29
0
Powinni mieć jakieś wytyczne gdzie zdzierać te zrywki.
28.08.2022 22:06
0
"Zrywka" rowniez spowodowala przekroczenie limitu predkosci na pit lane...? Pffff... Szkoda gadac.
29.08.2022 11:09
0
@2. Krukkk Dopóki jest na co zwalać, to jest dobrze :-) W przeciwnym razie nie byłoby ani motywacji, ani sensu podejmowania walki, a tak to przynajmniej chłopcy z Ferrari mogą żyć nadzieją że ten "przeklęty pech" ich w końcu opuści ;-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się