WIADOMOŚCI

Hamilton wygrał w Rosji setny wyścig w karierze
Hamilton wygrał w Rosji setny wyścig w karierze
Grand Prix Rosji okazało się nad wyraz emocjonujące. W samej końcówce wyścigu kierowców zaskoczyły obfite opady deszczu i nie wszyscy sobie w tej sytuacji poradzili. Lando Norris, który prowadził przez większość czasu, na dwa okrążenia przed metą wypadł z toru i pozwolił Lewisowi Hamiltonowi na odniesienie 100. zwycięstwa w karierze.
baner_rbr_v3.jpg

Wcześniejsze dni tego weekendu bardzo dobrze zapowiedziały dzisiejszy wyścig. Oba piątkowe treningi, które rozegrano na suchym torze absolutnie nie zwiastowały sensacji, do jakiej doszło w sobotnich kwalifikacjach, gdzie w zdradliwych warunkach najlepsi okazali się George Russell, Carlos Sainz i Lando Norris, a Lewis Hamilton był dopiero czwarty.

Drugim czynnikiem wpływającym na atrakcyjność nie zawsze atrakcyjnych zmagań w Rosji były oczywiście liczne kary za wykorzystanie ponadprogramowych komponentów. Zaczynający z końca stawki Max Verstappen, Charles Leclerc, a także Valtteri Bottas, którego oddelegowano do blokowania Holendra, byli gwarantem mnóstwa manewrów wyprzedzania.

Wyścig rozpoczynał się przy 17-stu stopniach Celsjusza i przy dużym zachmurzeniu, z którego jednak nie rodził się żaden deszcz.

Start okazał się bardzo interesujący i przyniósł sporo przetasowań. Zdobywca pole position, Lando Norris, całkiem poprawnie puścił sprzęgło, ale przed pierwszym zakrętem został wyprzedzony przez korzystającego z cienia aerodynamicznego Carlosa Sainza; George Russell utrzymał swoje 3. miejsce.

Za pierwszą trójką niespodziewanie znalazł się Lance Stroll, który zaczynał z 7. miejsca - miejsca, na które spadł Lewis Hamilton. Brytyjczyk po chwili awansował o pozycję wyżej, ale tam, za Danielem Ricciardo, utknął na dłuższy moment.

Jeśli chodzi o mocarzy zaczynających z końcowych pól, tam zdecydowanie największy progres poczynił Charles Leclerc, który na 1. okrążeniu przebił się z 19. na 12. lokatę. Max Verstappen nie zebrał się na taką ekwilibrystykę, ale to on przez kolejne okrążenia systematycznie mijał dużo wolniejszy środek stawki. Valtteri Bottas okazał się dla Holendra murem co najwyżej glinianym, gdyż już na 6. okrążeniu został wyprzedzony.

Po 13. okrążeniu czołowi kierowcy zaczęli meldować się w alei serwisowej - najpierw Stroll, a później Russell oraz Sainz, który tuż przed tym stracił pozycję lidera na rzecz Norrisa. 21-letni zawodnik McLarena wybrał nieco inną strategię i nie obawiając się podcięcia pozostał na torze wraz z Ricciardo i Hamiltonem.

Australijczyk zameldował się u swoich mechaników na 23. kółku, lecz jego pit stop był wyjątkowo długi. Brytyjczyk uczynił to 4 okrążenia później, a tuż za nim do boksów wpadł Verstappen, który na tamten moment dzierżył już piąte miejsce. Gdy na zmianę opon zgłosił się wreszcie liderujący Norris, na czoło stawki trafili ci, którzy zaczynali wyścig na twardej mieszance, a więc kolejno: Perez, Alonso, Leclerc.

Wyścig w połowie swojego dystansu stracił nieco na swojej wartkości. Główną wówczas atrakcją była jazda Hamiltona, który został silnie podjudzony motywującymi słowami Toto Wolffa.

Siedmiokrotny mistrz świata wziął sobie przekaz szefa Mercedesa do serca i stał się najszybszym kierowcą na torze, co prędko zbliżyło go do liderującego Norrisa. W tym czasie drugi z pretendentów do tytułu, Max Verstappen, nie tylko przestał przebijać się wyżej w tabeli, ale został nawet wyprzedzony - Fernando Alonso sprowadził Holendra na 7. miejsce.

Na 10 okrążeń przed metą nad torem zebrały się deszczowe chmury. Kibice zgromadzeni na trybunach wyjęli więc foliowe płaszcze i tak przyodziani zaczęli przyglądać się emocjonującej walce o zwycięstwo w Grand Prix Rosji. Hamilton w końcówce zbliżył do Norrisa na mniej niż sekundę, ale kierowca McLarena po dużych problemach na nowo odzyskał większy dystans.

Pięć okrążeń przed końcem prawie cała stawka zaczęła meldować się w boksach, żeby założyć przejściowe opony... "Prawie cała", ponieważ na gładkich oponach na własne życzenie pozostał sam Norris. Brytyjczyk zaczął istną walkę o przetrwanie, aby nie uderzyć w ścianę, lecz ostatecznie sromotnie przegrał i dwa kółka przed zobaczeniem flagi w czarno-białą szachownicę wypadł z toru. Hamiltonowi pozostało wówczas po prostu dojechanie do mety.

Na deszczu w końcówce potężnie skorzystał Verstappen, który przebił się z 7. pozycji na 2. Podium uzupełnił Carlos Sainz, który w ogólnej panice zachował się dość konserwatywnie i zjechał do boksu w odpowiednim momencie.

Tuż za pierwszą trójką znalazł się Daniel Ricciardo oraz zaczynający z 16. pola Valtteri Bottas. 6. pozycja przypadła Fernando Alonso, a 7. Lando Norrisowi, który jako ostatni zjechał po przejściową mieszankę.

Na wyróżnienie w roli drugoplanowej z pewnością zasłużył Kimi Raikkonen, który w zamieszaniu z końcówki przebił się na 8. lokatę. Sergio Perez znajdujący się za Finem w deszczu zachował się dużo gorzej, ponieważ wcześniej dzierżył 4. pozycję. Czołową dziesiątkę zamknął George Russell.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:20:41.001 25
2 nl Max Verstappen Red Bull +53.271 18
3 es Carlos Sainz Ferrari +1:02.475 15
4 au Daniel Ricciardo McLaren +1:06.607 12
5 fi Valtteri Bottas Mercedes +1:07.533 10
6 es Fernando Alonso Alpine +1:21.321 8
7 gb Lando Norris McLaren +1:27.224 7
8 fi Kimi Raikkonen +1:28.955 4
9 mx Sergio Perez Red Bull +1:30.076 2
10 gb George Russell Williams +1:40.551 1
11 ca Lance Stroll Aston Martin +1:56.198
12 de Sebastian Vettel Aston Martin +1 okr.
13 fr Pierre Gasly +1 okr.
14 fr Esteban Ocon Alpine +1 okr.
15 mc Charles Leclerc Ferrari +1 okr.
16 it Antonio Giovinazzi +1 okr.
17 jp Yuki Tsunoda +1 okr.
18 ru Nikita Mazepin Haas +2 okr.
19 ca Nicholas Latifi Williams DNF
20 de Ralf Schumacher Haas DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

104 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

26.09.2021 15:55

0

@hubertusss - ale zamiast dubletu, jest co jest.


avatar
sismondi

26.09.2021 15:55

0

@29.Mogli ale Lewis skorzystał z ich błędów .....i wygrał


avatar
Davien 78

26.09.2021 15:55

0

A matmy go miałeś? Mierny? P2 = 18, P7 = 6 pkt. 25 - 18 = 7, 18 - 6 = 12 pkt. Coś ci objaśniać jeszcze? A może jeszcze to że Lec już siedział na ogonie Ver. Więc mogło być P8. Więc kto miał dziś farta?


avatar
sismondi

26.09.2021 15:56

0

Dobrze że wszyscy popełnili błędy to Lewis wygrał


avatar
Raptor202

26.09.2021 15:57

0

@34 Ale cię boli ten Verstappen, to jest niebywałe XD @32 Tak, NIERUWNE bolidy, prawie jak w Williamsie, co? Bottas ma pewnie samochód o trzy sekundy wolniejszy, prawda?


avatar
bogus1245

26.09.2021 15:58

0

Max się napracował na początku na ten wynik. Cisnął, wyprzedzał. Hamilton nie dość, że stracił na starcie to później utknął. Merc pokazał dzisiaj jak powinien zachować się mistrzowski zespół, a Red Bull jak pretendent do tytułu. Wyszło też nieopierzenie Lando, a szkoda bo liczyłem na niego. Mam nadzieję za Mclaren nadal będzie mieszał w tej walce z przodu.


avatar
Danielson92

26.09.2021 15:59

0

Ciekawe czy Hamilton wybrałby zwycięstwo i drugie miejsce Maxa, czy układ jaki był przed deszczem. Czyli P2 i P7 Maxa. Punktowo by na tym wyszedł lepiej. Więc na deszczu Max najlepiej skorzystał.


avatar
Davien 78

26.09.2021 15:59

0

Usunięty


avatar
sismondi

26.09.2021 15:59

0

@39.Część boli VER cz większą HAM.....


avatar
XYz1

26.09.2021 15:59

0

maksiu fart stulecia. Mercedes wykorzystał szansę, bardzo dobry wyścig. Chociaż sam Bottas nic nie pokazał za bardzo, zasługa zespołu że jest tak wysoko.


avatar
devious

26.09.2021 15:59

0

@11. Skoczek130 "Tu wyszło doświadczenie Hamiltona, który jednak na wilgotnym torze był bez szans z młodszym rodakiem." Chłopie co Ty za bzdury opowiadasz, jakie doświadczenie? Hamilton tak jak i Lando chcieli zostać na torze - bo warunki były na slicki. Ale zespół miał dobrego speca od pogody i widział nadchodzącą ulewę - i kazali mu zjechać (Ham zjechał i tak okrężenie później, za pierwszym razem ominął pitlane), sam Ham przez radio krytykował decyzję zespołu. Na pewno oglądałeś wyścig? Wszystko było wyłożone jak kawa na ławie :) Na koniec oczywiście zespół miał rację. Tutaj doświadczenie kierowcy nie ma znaczenia żadnego - Alonso też ma mega doświadczenie i "nosa" ale też przegapił idealny moment na pitstop i zjechał za późno. Bo kierowca nie ma radaru pogodowego, tutaj zespoły muszą swoją rolę odegrać.


avatar
Slazak

26.09.2021 16:00

0

Farta to mial tylko Max, ktory gdyby nie deszcz dojechałby ~7dmy. Pecha, a raczej frycowe zapłacił Lando. Ham solidny wyscig z unikaniem problemow. Po zmianie opon mega jazda


avatar
XYz1

26.09.2021 16:00

0

A Lando popełnił błąd, na pewno wyjdzie z tego silniejszy. Widać, że ma auto pozwalające już na walkę o wygraną


avatar
Skoczek130

26.09.2021 16:01

0

@Raptor202 - a wierzysz, że mają równie dobre? W zespole, w którym aż roi się od Brytoli? Nie mówię o tym, że Bottas nie ma czym jeździć, ale nie oszukujmy się... oni skupiają się na liderze. Są gotowi poświęcić tytuł konstruktorów, by wywalczyć tytuł kierowców. W RBR też tak to wygląda. Zarówno Bottas, jak i Perez, aż tak słabsi od swoich team-partnerów nie są.


avatar
krzysztof1

26.09.2021 16:01

0

Przyda sie Lando trochę pokory ! Potwierdza sie że angielska młodzież jest chamska .


avatar
Talek

26.09.2021 16:02

0

@37 Hamilton zyskał 7 pkt(P2->P1), Bottas zyskał 10 pkt (P14->P5). Max zyskał 12 pkt (P7->P2), Perez stracił 10 pkt (P4->P9). Merc zyskał 17 pkt, Red Bull zyskał 2 pkt, kto miał więcej szczęścia z deszczem?


avatar
SebastianM

26.09.2021 16:02

0

Jak mawia stare przysłowie " szczęście sprzyja lepszym " .


avatar
sismondi

26.09.2021 16:02

0

@46 Max nie miał farta to Lewis miał farta Maź zachwycał jazdą i wogóle wg komentatorów elewena i kibiców .....


avatar
X-Y-Z

26.09.2021 16:03

0

Bezczelne zachowanie Norrisa. Uważam że zespół powinien wobec niego wyciągnąć konsekwencje. Mechanicy stoją przygotowani z oponami, inżynier nakazuje mu zjechać do boxu, a on krzyczy Nie, Nie. Nie jest mi go w ogóle. Zasłużył sobie na to. Szkoda tylko że na tym ucierpiał zespół. Jeśli nie pierwsze to drugie miejsce czyli 18 punktów miał w kieszeni.


avatar
Danielson92

26.09.2021 16:03

0

Najwięcej farta to miał dziś Bottas. Po takim beznadziejnym wyścigu 5 miejsce. Mercedes znów odjechał Red Bullowi. To tak jak w piłce nożnej- beznadziejna gra, ale wynik na koniec jednak dobry.


avatar
sismondi

26.09.2021 16:05

0

@54No dokładnie MAX dojechał talentem i tempem ......


avatar
Danielson92

26.09.2021 16:07

0

@50A co jest ważniejsze. Klasyfikacja kierowców czy konstruktorów. Tam kto więcej zyskał Ham czy Ver?


avatar
BlahFFF

26.09.2021 16:07

0

@52. sismondi, na pierwszym stincie owszem, zachwywal w przeciwienstwie do takiego BOT. Na drugim po prostu utknal i tylko w zwiazku z zamieszaniem z powodu pogody znalazl sie na drugiem. HAM odwrotnie, pierwszy stint kompletnie nijaki, dopiero potem wpadl w rytm i nadgonil to co sam stracil na poczatku, potencjalnie mogac nawet wygrac gdyby pozostalo sucho, choc NOR ciezko bylo by wyprzedzic.


avatar
TomPo

26.09.2021 16:08

0

@53 Nie da sie ukryc, ze poniosla go mlodosc i brak doswiadczenia ALE... Tu winny jest tez inzynier i caly zespol. Inzynier za duzo bzdur Mu gada przez caly wyscig, jak np gdzie jest Perez po zmianie opon - a co ta informacja wnosila do wyscigu Lando? Kompletnie nic. Wiec irytacja kierowcy rosnie, ze inzynier pierniczy glupoty. Do teo pytaja sie go ile jeszcze kolek pojedzie, jakim moze jechac tempem, itd itp. To zespol ma dawac takie informacje. Powinna na koniec pasc krotka informacja, zaczyna padac, deszcz bedzie coraz mocniejszy, musisz zjechac - koniec. A ci sie wdaja w dyskusje, jak przez caly wyscig. Nie bronie Lando, bo zachowal sie jak dzban (no ale to dziecko przeciez jeszcze), ale widze tez wine po stronie zespolu i przede wszystkim inzyniera.


avatar
Skoczek130

26.09.2021 16:08

0

@devious - oglądałem na streamie, który strasznie mi ciął. Z facebookowego forum też nic się nie można było dowiedzieć. Jeżeli tak było, jak piszesz, to zwracam honor i cofam to, co napisałem. ;) Wychodzi więc na to, że Hamiltona uratował zespół, a nie jego chłodna głowa. Pzdr @Davien 78 - ty jesteś idiotą z elektoratu partii rządzącej. W sumie uznam opinię o mnie z "ust" kogoś takiego, jak ty, za komplement. :P


avatar
snakesparer

26.09.2021 16:09

0

Realizacja przekazu jest tragiczna obecnie. Realizatorzy pokazują podążające za sobą samochody, podczas gdy na innych pozycjach jest fantastyczna walka. Budzą się po jakimś czasie i widzimy to dopiero w powtórkach. Tragedia jak na królową motorsportu


avatar
sismondi

26.09.2021 16:11

0

@57Nie nie prawda to Lewis miał szczęście cały wyścig ....powinien być w środku bo nie zasłużył na 1 Max zasłużył bo wybitnie jechał ......i nie miał szczęścia a Lewis miał .......żal mi już czytać te komenty fanów zadufanego holendra ...


avatar
Del_Piero

26.09.2021 16:11

0

Wyścigi wygrywa się mózgiem. Dzisiaj mózg miał Hamilton, Verstappen, Sainz, Ricciardo, a zabrakło go Lando. To wyłącznie jego wina. Bardzo chciał wygrać, ale powinien posłuchać McLarena i zjechać. Może to głupie gdybanie, ale gdyby na miejscu Lando był Ricciardo to ten dowiózłby zwycięstwo. U Lewisa zaprocentowało doświadczenie, bo nie sprzeciwił się zespołowi. Nie bez powodu wygrywa po raz setny i wciąż ma szansę na 8 tytuł. Max zminimalizował straty chyba najbardziej jak tylko się dało i pokazał z jakiej gliny jest ulepiony. Mistrzowska jazda.


avatar
hubos21

26.09.2021 16:13

0

Skoczek130 Czyli jak BOT wygra z HAM to jedzie jeszcze w gorszym bolidzie? To jest dopiero hero


avatar
Danielson92

26.09.2021 16:16

0

Hamilton na dwóch torach na których powinien zdobyć dużo więcej punktów, to zdobył tylko 7 więcej od Maxa. Nie wiem czy nie przegrał tytułu tymi dwoma wyścigami.


avatar
versus666

26.09.2021 16:18

0

Szkoda mi Lando....ale to siódme miejsce też powinien stracić.


avatar
Skoczek130

26.09.2021 16:20

0

@hubos21 - kiedy ostatnio miał szansę z nim wygrać? ;) Odpowiedz sobie sam.


avatar
Danielson92

26.09.2021 16:26

0

@62 Nie przesadzaj z tą mistrzowską jazdą Maxa. Nie wiem czy miał jakieś problemy z autem, bo trochę narzekał. Gdyby nie deszcz to byłby siódmy lub ósmy. A to byłby co najwyżej przyzwoity wynik. Potem jednak podjęli świetną decyzję i to zaprocentowało. Ale też nie mówmy, że pojechał nie wiadomo jak. Patrząc na potencjał samochodu, to pojechał solidnie. Alonso łyknął go bez problemu. Max miał szczęście, ale wielki kierowca musi mieć szczęścia, bo to składniowa sukcesów. Poza tym szczęściu trzeba też umieć pomóc. To do tych, którzy nazywają Hamiltona urodzonym farciarzem.


avatar
Davien 78

26.09.2021 16:31

0

Usunięty


avatar
Danielson92

26.09.2021 16:32

0

Nikt nie mówi o Sainzu, a ten jak zwykle w swoim stylu, cicho solidnie, bardzo skutecznie i jest P3. I znów przed Lec w punktacji. Byłoby nieźle, gdyby go pokonał. Ciekawe czy byłby taki pocisk po nim, jak po Vettelu:-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu