Odczucia w garażu Ferrari są dziś podzielone. Carlos Sainz startował z 11. pola, ale dzięki ciekawej strategii i dziesięciosekundowej karze Sergio Pereza udało mu się skończyć na 5. pozycji. Z kolei Charles Leclerc jest nieco rozczarowany. Monakijczyk padł dziś ofiarą agresywnej obrony wspomnianego wyżej Pereza i dwukrotnie wjeżdżał swoim bolidem na pobocze.
Carlos Sainz, P5 "Opuszczam Austrię pełen optymizmu, ponieważ widzę jaką pracę wykonujemy tydzień po tygodniu. Dzisiaj udało nam się przejechać czysty wyścig z odpowiednią strategią i świetnym zarządzaniem oponami. Zdecydowaliśmy się wystartować na twardej mieszance, choć wiedzieliśmy, że na pierwszych okrążeniach będziemy mieli z nią nieco problemów i w istocie straciłem wtedy kilka pozycji. Wiedziałem jednak, że przede mną cały wyścig. Plan był taki, żeby wydłużyć pierwszy stint tak bardzo, jak to tylko możliwe. Później zjechałem po opony pośrednie i od tego momentu cisnąłem ile fabryka dała. Szybko doskoczyłem do aut przede mną i tu chcę podziękować Charlesowi za współpracę. Potem minąłem jeszcze Daniela i skończyłem za Checo, ale dzięki jego karze ostatecznie zająłem piątą lokatę. Motywacja jest duża, więc będziemy ostro naciskać w kolejnych wyścigach."Charles Leclerc, P8 "To był dla mnie frustrujący wyścig, gdyż czułem, że mogłem zająć wyższą pozycję. Różne strategie wewnątrz naszej ekipy dobrze się sprawdziły. Miałem problem z wyprzedzeniem Daniela na ostatnich okrążeniach, więc puściłem Carlosa i bardzo fajnie się to dla nas skończyło. Ja natomiast gdy tylko widziałem lukę, to starałem się tam wepchnąć i wykorzystać okazję. Miałem dwa bliskie kontakty z Checo i myślę, że on zdaje sobie sprawę z tego, że nieco przesadził. Natomiast już zdążyliśmy ze sobą porozmawiać i oczyścić atmosferę, to po prostu część ścigania. 5. i 8. pozycja to nie coś, o czym marzyliśmy, ale chyba wykonaliśmy dzisiaj solidną robotę. Musimy pozostać regularni i mieć nadzieję, że w kolejnych rundach potwierdzimy nasze mocne tempo wyścigowe."
04.07.2021 20:49
0
Fajnie, ze układa się współpraca miedzy oboma kierowcami Ferrari. Smuci natomiast niedostatek mocy w silniku co snie wróży zbyt dobrze w pojedynku z McLarenem.
04.07.2021 21:21
0
Perez zawsze jezdzil jak psychopata. Ilu to juz kierowcow w bandy wpychal, wlaczajac w to kolegow z zespolu?
04.07.2021 23:31
0
Meksykański temperament,
05.07.2021 17:51
0
@2 Max z Danielem też nie walczył fair i jakoś nikt mu tego nie wypomina mimo że też jest typem kierowcy po trupach do celu :) Walka jest walką i tyle. Lepiej tak niż mielibyśmy oglądać grzecznych chłopców którzy wyprzedzają tylko wtedy gdy mają znaczną przewagę tempa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się