Szef Red Bulla stwierdził, że bezapelacyjne zwycięstwo Maxa Verstappena podczas ostatniego wyścigu w 2020 roku skłoni Mercedesa do stworzenia jeszcze lepszego bolidu niż W11.

Ekipa Mercedesa zdominowała sezon 2020. Spośród 17 rozegranych wyścigów wygrała aż 13. Rewelacyjny samochód W11 pozwolił niemieckiemu zespołowi zdobyć rekordowy siódmy mistrzowski tytuł z rzędu.

Mimo zdecydowanej przewagi stajni z Brackley, to jednak ostatnia runda w Abu Zabi pozwoliła kibicom uwierzyć w to, że można pokonać ich w normalnych warunkach. Nieoczekiwanie cały weekend na torze Yas Marina przebiegł pod dyktando Red Bulla i Maxa Verstappena. Holender pewnie wywalczył pole position, a w niedzielę odniósł swoje dziesiąte zwycięstwo w karierze.

Fani F1 mają nadzieję, iż taki stan rzeczy utrzyma się w tym sezonie. Christian Horner również liczy na podobną sytuację, ale przyznaje otwarcie, że to Mercedes jest faworytem do zdobycia mistrzowskich tytułów w tegorocznej rywalizacji:

"Mercedes to trudny rywal, ale pokazaliśmy, że można go pokonać. Zwłaszcza, jeśli nadal będziemy pracować tak ciężko jak dotychczas", powiedział Brytyjczyk w wywiadzie dla Autosport.

"Na pewno są mocno podrażnieni z powodu GP Abu Zabi i będą jeszcze bardziej zmotywowani. Toto Wolff (przyp. red. szef Mercedesa) wykorzysta to. James Allison (przyp. red. szef działu technicznego Mercedesa) wymyśli jeszcze bardziej konkurencyjny samochód na ten rok. Dlatego nie zlekceważymy ich."

"Naszym głównym celem jest wykorzystanie lekcji z 2020 roku. Mamy nadzieję, że konstrukcja RB16B będzie dobrą ewolucją."

"Mercedes jest zdecydowanym faworytem. Natomiast my nie złożymy broni i nie możemy się doczekać wyzwania w tym sezonie. Będziemy polować na nasz piąty mistrzowski tytuł."