Kierowcy Haasa zaliczyli postęp względem wczorajszej czasówki i przekroczyli linię mety tuż za pierwszą dziesiątką. Kevin Magnussen kolejny raz podkreślił zmianę dynamiki w zespole, który dotychczas raczej znany był z przyzwoitego tempa kwalifikacyjnego i dużo gorszego - wyścigowego. W tym sezonie sytuacja wydaje się być zgoła odmienna, bo - jak twierdzi Duńczyk - tegoroczne samochody nie degradują ogumienia tak szybko.
Kevin Magnussen, P12 "Wiedzieliśmy, że nie będziemy mieć dziś tempa i coś dziwnego musiałoby się stać, żebyśmy tutaj skończyli. Niestety, dzisiaj do mety dojechało więcej kierowców niż ostatnio. Zdaję sobie sprawę, że dziś nam dużo brakowało i z pewnością nie mieliśmy wystarczająco dobrego tempa by zapunktować. Miałem jednak dużo frajdy, dobrze wystartowałem i zdobyłem kilka pozycji na pierwszym okrążeniu. Samochód był spójny - udało nam się wystarczająco wydłużyć pierwszy stint zanim założyliśmy pośrednie opony i na to właśnie liczyliśmy. To też pokazuje, że ten bolid potrafi dobrze trzymać ogumienie i możemy nim cisnąć w wyścigu. Musimy znaleźć lepsze tempo kwalifikacyjne, by startować z wyższych pozycji."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się