Sergio Perez nie uniknął dotkliwej kary za zignorowanie wezwania na pomiar wagi swojego bolidu podczas drugiej sesji treningowej na torze w Austin i do wyścigu przystąpić będzie musiał z alei serwisowej.
Meksykański kierowca zignorował sygnalizację świetlną na wjeździe do alei serwisowej i zamiast zjechać na mostek do pomiaru wagi FIA, udał się na swoje stanowisko serwisowe, gdzie ekipa podjęła prace przy jego bolidzie.Zespół miał możliwość zminimalizowani kary, gdyby od razu zepchnął swojego kierowcę na stanowisko pomiarowe FIA. Tak się jednak nie stało, a mechanicy zmienili w jego aucie koła, łamiąc tym samym Artykuł 29.1 a) Regulaminu Sportowego F1.
"Sędziowie przejrzeli nagranie wideo oraz przesłuchali kierowcę bolidu numer 11 (Sergio Pereza) oraz przedstawiciela jego zespołu i stwierdzili, że kierowca nie zatrzymał się na pomiar wagi, gdy został na niego wezwany" pisali sędziowie w swoim oświadczeniu. "Zamiast tego pojechał dalej i odbył pit stop, gdzie jego auto zostało podniesione i zmieniono w nim wszystkie cztery koła."
Sędziowie nie mieli innego wyboru jak nałożyć karę zgodną z zapisami Regulaminu Sportowego. Jak przekonał się już o tym w tym roku w Baku Pierre Galsy, regulamin w tym wypadku jest bardzo surowy i nakazuje kierowcy start z alei serwisowej.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się