Helmut Marko twierdzi, że ekipie Red Bulla powoli zaczyna brakować zapasowych części. Austriak odnosił się tym samym do kolejnego wypadku z udziałem Pierre'a Gasly'ego.
Francuski kierowca nie najlepiej rozpoczął weekend w Hockenheim, rozbijając się mocno w drugim treningu.Marko zapytany o uszkodzenia, odpierał śmiejąc się: "Lepiej zapytać co nie zostało uszkodzone."
Dla Gasly'ego dzwon z piątkowego treningu przytrafił się w złym momencie z co najmniej dwóch powodów. Przede wszystkim po udanym występie na Silverstone Francuz odbudowywał swoją pewność siebie po plotkach, które sugerowały rychły koniec jego kariery w Red Bullu.
"To był prosty błąd kierowcy" mówił Makro. "Mam nadzieję, że nie wpłynie to na jego pewność siebie."
Drugim powodem jest kurczący się zapas części. "Obecnie skupiamy się na tym czy uda się naprawić jego auto" dodawał Marko.
"Na pewno posiadamy odpowiednie umiejętności do tego, ale zaczyna nam brakować części."
"Na Silverstone Verstappen zderzył się z Vettelem, potem Buemi miał wypadek podczas testów ogumienia a teraz Gasly. Powoli zaczyna nam brakować części."
Jeżeli chodzi o wypadek Sebastiena Buemiego, który szerokim echem odbił się w mediach na całym świecie, ekipa Red Bulla podejrzewa, że za wszystkim stała awaria ogumienia, co już zdążyło potwierdzić Pirelli. Włoski producent nie doszedł jeszcze jednak do przyczyny tych problemów.
"Cały czas badamy tę sprawę" mówił Mario Isola z Pirelli.
28.07.2019 13:37
0
Niech poproszą Williamsa o pomoc, mają doświadczenie w łataniu i klejeniu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się