Nico Rosberg i szefowie z Liberty Media zdementowali doniesienia jakie pojawiły się w Baku o rzekomej konfiskacie stałej przepustki Niemca do padoku za przekazanie jej swojemu operatorowi kamery.
Rosberg nie był obecny w Baku co po wydarzeniach w Chinach wywołało spekulacje iż Liberty Media zabrało mu stałą przepustkę do padoku i na pola startowe na dwa wyścigi.Georg Nolte, asystent Rosberga, stwierdził: "To nie jest prawdą. W Chinach mieliśmy krótką dyskusję z pracownikiem działu akredytacji Formuły 1 i tyle."
Nolte dodał, że Rosberg zdecydował się opuścić wizytę w Baku i pod Barceloną, aby przygotować się do inauguracji własnego festiwalu technologicznego pod nazwą Greentech.
Niemiec w wywiadzie dla agencji DPA przyznał jednak, że w Chinach doszło do zamieszania wokół jego przepustki do padoku.
"W ostatniej chwili chciałem dać przyjacielowi szansę wejścia na pola startowe i przekazałem mu przepustkę" mówił Niemiec.
Dział prasowy Formuły 1 doniesienia o konfiskacie przepustki Rosberga na dwa wyścigi określił mianem "fake newsa".
"Nico Rosberg nadużył swojej przepustki w Chinach, ale od razu przeprosił i otrzyma swoją przepustkę jak tylko pojawi się na wyścigu, czyli w Monako. Nie było żadnej konfiskaty."
02.05.2019 12:55
0
W ramach rekompensaty niech odda tytuł Hamiltonowi, bo ten miał więcej awarii, a rekord Schumiego sam się nie zrobi. xD xD xD
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się