WIADOMOŚCI

Marko: Red Bull znalazł sposób na utrzymanie Neweya w formie
Marko: Red Bull znalazł sposób na utrzymanie Neweya w formie
Doktor Helmut Marko uważa, że Red Bull znalazł sposób na utrzymanie zaangażowania Adriana Neweya w projekcie Formuły 1 w czym mocno pomogła mu zmiana jednostek napędowych.
baner_rbr_v3.jpg
Adriana Newey to jeden z najbardziej uznanych inżynierów F1 wszech czasów, cały czas pełniący funkcję dyrektora technicznego ekipy z Milton Keynes, ale w ostatnich latach zakres jego obowiązków w zespole F1 znacząco został ograniczony.

Newey otwarcie przyznawał, że ciągłe ograniczenia wdrażane przez szefów F1 sprawiały iż praca nad projektowaniem bolidów F1 stawała się dla niego zbyt nudna. Red Bull chcąc zatrzymać w swoich szeregach cennego pracownika dał mu wolną rękę tworząc spółkę Red Bull Technologies, gdzie inżynier mógł skupić się na innych dziedzinach, gdzie można wykorzystać jego talent do projektowania aerodynamiki. Newey zaangażowany jest w projektowanie jachtów biorących udział w słynnym America's Cup, a ostatnio spod jego ręki wyszedł projekt hipersamochodu Aston Martin Valkyrie.

Dyrektor techniczny Red Bulla mocniej zaangażował się w prace nad bolidami F1 dopiero, gdy jego zespół zaliczył słabszy początek sezonu w 2017 roku. Z pomocą Neweya szybko powrócił do czołówki, a obserwatorzy uważają, że jego nadwozie jest jednym z najlepszych w F1.

Teraz gdy Red Bull zmienił dostawcę silników F1 z Renault na Hondę, Helmut Marko uważa, że Newey otrzymał dodatkowy bodziec motywujący go do pracy, mimo iż nie ma on ściśle wytyczonych godzin pracy.

"Newey nie chce już zwykłego dnia roboczego" mówił Marko. "On pracuje dla nas na zasadzie wyboru dni. On był zafascynowany i zainteresowany projektem Valkyrie."

"On zawsze potrzebuje nowych zadań. Jeżeli Newey zdaje sobie sprawę, że z danym silnikiem nie mamy szans, wtedy to jest inny człowiek. Obecnie jest inaczej."

"W grudniu był w centrum rozwojowym Hondy w Sakurze."

Zdaniem Marko "zmotywowany do pracy Newey to największe aktywo" Red Bulla, który nie ukrywa iż już w sezonie 2019 chciałby powalczyć o pierwszy od 2013 roku tytuł mistrzowski.

"Znaleźliśmy sposób, aby sprostać jego osobistym wymaganiom" mówił Marko. "To wnosi dodatkową wartość do zespołu."

Obecna umowa genialnego projektanta kończy się w tym roku, a wcześniej był on mocno łączony z ekipą Ferrari oraz francuskim Renault, ale obie próby kuszenia go spaliły na panewce.

"Newey stanowi kluczowy czynnik" mówił Marko. "Gdy weszły w życie nowe przepisy aerodynamiczne, byliśmy w lesie. Do czasu wyścigu w Barcelonie mieliśmy ponownie konkurencyjne auto."

"To cały Newey. On od razu wie co jest nie tak, nawet na etapie projektowania, bez żadnych danych technicznych."

"On potrafi powiedzieć: to się nie sprawdzi. On nie posiada komputera- w jego biurze czujesz się jak w domu! On posiada jedynie dużą deskę kreślarską."

"Inna osoba przekłada to na język komputerowy, aby inni zrozumieli o co chodzi. To co on projektuje jest jednak w 95 procentach poprawne."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
Berger

16.01.2019 11:22

0

"Inna osoba przekłada to na język komputerowy, aby inni to zrozumieli" Świat zwariował. Ale tak to jest z dzisiejszymi projektantami, jak zabraknie prądu to nie wiedzą jak trzymać ołówek nie mówiąc już o tym że nie widzieli nigdy deski kreślarskiej. Zobaczymy czy nadwozie nadal będzie najlepsze MCL też mówił że mają najlepszy bolid tylko silnik do bani a jak przeszli na renówkę to jednak nie było kolorowo.


avatar
PiotrasLc

16.01.2019 12:02

0

Newey w Ferrari powinien byc


avatar
Kruk

16.01.2019 13:54

0

Pan Marko jak zwykle bredzi, Red Bull został "wykastrowany" technologia hybrydową.


avatar
R4F1

16.01.2019 14:55

0

@2 Bardzo małe szanse na to, że ktokolwiek inny mógłby mu zaoferować podobne warunki pracy, szczególnie Ferrari, które ma chyba największą presję na wygrywanie. Red Bull chcąc go utrzymać stworzył osobną firmę gdzie Newey się spełnia twórczo, a na F1 poświęca tyle czasu ile sam uzna za stosowne. Według mnie żaden prezes Ferrari nie zaakceptowałby takiego systemu pracy.


avatar
zzagrobu

17.01.2019 07:12

0

Temat dzisiejszego odcinka brzmi: słowo "on"


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu