Kimi Raikkonen dzisiaj rano przyleciał do Tokio w pełni gotowy przed Grand Prix Japonii, która już w najbliższą niedzielę odbędzie się na odnowionym torze Fuji. Fiński kierowca, który jeszcze ma teoretyczne szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego w sezonie 2007 jak zwykle spogląda z opanowaniem na wyzwanie jakim jest nowy obiekt w kalendarzu F1.
„Wiem, że niektórzy kierowcy przygotowywali się do tego wyścigu w symulatorach, ale mówiąc szczerze, nie lubię tego: nigdy nie grałem na Playstation, nigdy nie używałem symulatorów i nie sądzę, żeby moja forma na tym ucierpiała! Stawię czoła temu wyścigowi jak każdemu wcześniejszemu, co oznacza, że chcę wygrać. Jesteśmy w tyle, tak więc i tak nie mamy innego wyboru” powiedział Raikkonen.„Zawsze byłem w stanie bardzo szybko zapoznać się z nowym torem. To nie zmieniło się od czasu kiedy pojawiłem się w Formule 1. Mając do dyspozycji trzy godziny treningów w piątek i jedną w sobotę nie sądzę, że będą jakieś problemy w kwalifikacjach. Zawsze lubiłem poznawać nowe tory, naprawdę lubię to uczucie. Miło jest przejść się po torze w czwartek, aby zapoznać się ze wszystkimi zakrętami.”
„Trudno powiedzieć kto będzie miał tutaj przewagę. Wiemy, że McLaren będzie bardzo mocny tutaj, ale oni wiedzą, że my będziemy silni także. Postaramy się pojechać na fali podwójnego zwycięstwa ze Spa-Francorchamps; oba McLareny mają sporą przewagę i oczywiście nie chcą popełnić głupiego błędu; ja nie mam nic do stracenia, ale oni muszą być bardzo ostrożni.”
26.09.2007 14:53
0
Swieta racja! nie ryzykuje wiele a moze zyskac bardzo duzo. W koncu gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta!!!!
26.09.2007 14:57
0
Racja, że nie ma nic do stracenia, ponieważ nie musi nic obronić: ani pozycji lidera w klasyfikacji, ani tytułu :-) Ciężko przewidzieć, który zespół będzie najlepszy w Japonii. Jednak stwierdzeniem, że nigdy nie grał w playstation, to mnie lekko, powiedzmy, zdziwił :-)
26.09.2007 15:19
0
ja też kurna nie grałem - tylko na PC - więc Icemana rozumiem...... on woli inne hmmm atrakcje niż takie zabawki....;-)
26.09.2007 15:33
0
No właśnie, cały czas tylko Mclaren i Ferrari. Flaki z olejem. Ani razu w tym sezonie na najwyższym stopniu podium nie stanął kierowca innej stajni.
26.09.2007 16:01
0
Kimi jest niezwykle waleczny. Już nieraz był blisko tytułu ale zawsze jakoś miał pecha. Teraz będzie mu trudno odrobić tą całą stratę, ale napewno jest w stanie w treningach zapoznać sie na dobre z torem i wygrać. Forza Ferrari !!!
26.09.2007 16:41
0
Peti - A Heidfeld z BMW ? Webber z RedBulla ? Oni też byli na podium, tylko ze najniższym stopniu ;) Co do Kimiego to wierzę w niego ! Wygra pozostałe wyścigi, Massa będzie za nim, a za nimi Alonso i Hamilton, i gitara ! Co prawda łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale... Czego oczy się boją - recę zrobią ;] Kimas Mistrzem Świata !
26.09.2007 16:51
0
Zaczynam lubic jego olewajskie wypowiedzi, bo jest w nich soba. Gdyby w tytule tego artykulu nie bylio podane, ze to wiadomosc dotyczaca Raikkonena, a przeczytalbym ten news, to od razu bym wiedzial ze to wlasnie Raikko. Coz ja moge powiedziec.... Go Kimi! na pierwsze miejsce. A passa ze Spa byla by mile widziana :) jeszcze kubica albo Heidfeld niech wjada przed Mclarena i bedzie O.K :-) To oczywiscie taka mala hipoteza :D
26.09.2007 17:33
0
jak to nie grał na symulatorach? a jak odwiedził jedną ze szkół w Kanadzie po GP to co? xD ojjj Kimi, trzymam kciuki za zwycięstwa w 3 pozostałych wyścigach :)
26.09.2007 20:05
0
Hahah a Kubica ćwiczył na symulatorkach i podczas wyścigu bez problemu wciągnie Kimiego lewą dziurką w nosie :)))
26.09.2007 21:26
0
BMW - trzecia siła bartex - i tyle...;-)
27.09.2007 09:55
0
Walcz Kimi, może tym razem pech Cię opuści i szczęście dopisze
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się