WIADOMOŚCI

Wehrlein ma pretensje do Jensona Buttona po GP Monako
Wehrlein ma pretensje do Jensona Buttona po GP Monako
Żaden z kierowców Saubera nie dojechał do mety wyścigu w Monako. Wszystko zaczęło się od wypadku Jensona Buttona z Pascalem Wehrleinem. Niemiec jest zły na Brytyjczyka, gdyż uważa, że jego manewr był zupełnie niepotrzebny. Na skutek neutralizacji toru wielu kierowców zgłaszało problemy z utrzymaniem temperatury ogumienia, a Marcus Ericsson dodatkowo walczył z przegrzewającymi się hamulcami. W momencie, gdy zdublowani kierowcy otrzymali sygnał do wyprzedzenia samochodu bezpieczeństwa, Ericsson rozbił się w pierwszym zakręcie toru.
baner_rbr_v3.jpg
Marcus Ericsson, DNF
"To był bardzo ciężki weekend od początku do końca. Biorąc pod uwagę tempo jakim dysponowaliśmy, wyścig w moim wykonaniu był przyzwoity. Niestety miałem problemy z przegrzewaniem się hamulców, gdy jechaliśmy za samochodem bezpieczeństwa. Starałem się je schłodzić, ale jednocześnie musiałem dbać o temperaturę ogumienia. Kombinacja przegrzewających się hamulców i zimnych opon sprawiła, że miałem duże problemy z hamowaniem i nie mogłem uniknąć uderzenia w bandę."

Pascal Wehrlein, DNF
"Po wypadku czuję się dobrze. Byłem w stanie samodzielnie opuścić bolid i udałem się na rutynową kontrolę medyczną. Jako, że moja głowa uderzyła o bandę, dopiero w kolejnych dniach okaże się czy nie będę potrzebował kolejnej kontroli, wynikającej również z faktu mojej poprzedniej kontuzji karku. Jestem wkurzony, gdyż to wynik zupełnie niepotrzebnego manewru wyprzedzania. Tym bardziej, że Jenson i ja jechaliśmy z podobną strategią, zjeżdżając do boksów po pierwszym okrążeniu. Nie walczyliśmy o punkty. To przykry wypadek, do którego nie powinno w ogóle dojść."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
YOOGI

28.05.2017 21:46

0

Pascal jesteś żółtodziób i tyle, trzeba było przyjąć na klatę że zostawiłeś za dużo miejsca a nie wjeżdżać w linię jazdy Buttona. Amen


avatar
PiotrasLc

29.05.2017 12:12

0

sytuacja wyglądała bardzo groznie , ale czy w Monaco nie ma przypadkiem zasady ze kierowca po wewnętrznej ma pierwszeństwo??


avatar
Fanvettel

29.05.2017 15:13

0

Wehlerin sam zawinił.


avatar
Obywatel

30.05.2017 22:23

0

Weh byl z przodu no sory... But powinien sie liczyc z crash i bardziej patrzec dookola.. But mimo zdobycia fartem ms nie jest krolem monaco i sam zdaje sobie sprawe z tego co sie stalo


avatar
ds1976

31.05.2017 09:26

0

Doszło do założenia koła za koło i musiało podnieść Wehrleina. Prędkość była niska, prawdopodobnie nie ucierpiał.


avatar
Obywatel

31.05.2017 15:10

0

Tak ale chodzi o fakt ktobponosi wine za glupote


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu