WIADOMOŚCI

Rosberg widziałby Alonso na swoim miejscu w Mercedesie
Rosberg widziałby Alonso na swoim miejscu w Mercedesie
Nico Rosberg jako fan Formuły 1 przyznał, że w idealnym scenariuszu chciałby, aby jego miejsce w Mercedesie zajął Fernando Alonso, ale przyznał jednocześnie, że taki ruch prawdopodobnie nie sprawdziłby się dla zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
W wywiadzie dla hiszpańskiej Marca Rosberg przyznał, że jako kibic wolałby, aby zamiast Valtteri Bottasa w jego aucie zasiadał Fernando Alonso.

„OK, ponieważ jestem teraz fanem i znajduję się po tej stronie płotu, bardzo łatwo mi odpowiedzieć na to pytanie” mówił Rosberg pytany o to kogo widziałby na swoim miejscu w Mercedesie.

„Wszyscy mówią o Alonso i ja także tak uważam, gdyż między nim a Hamiltonem z pewnością by zaiskrzyło.”

„Dla fana to byłby ciekawy ruch, ale dla zespołu prawdopodobnie nie wyszłoby to najlepiej. Udało im się znaleźć wspaniałe rozwiązanie tej sytuacji.”

„Bottas jest szybki i mimo, że Hamilton będzie na bardzo wysokim poziomie i bardzo trudno będzie go pokonać, udowodniłem, że jest to możliwe.”

Dopytywany o szanse Bottasa, Rosberg dodawał: „Widzę go na pole position w pierwszym wyścigu w Australii!”

Niemiecki kierowca przyznał również, że między nim a Nikim Laudą nie ma żadnych nieporozumień, mimo iż Austriak wielokrotnie za pośrednictwem mediów krytykował tak nagłą decyzję Rosberga o zakończeniu kariery.

Rosberg zapytany czy Mercedes był na niego wściekły, odpierał: „Wściekły? Nie, mają dla mnie dużo szacunku a ja to doceniam.”

„Jeżeli chodzi o Laudę to było bardziej skomplikowane i mimo iż przed mediami wydawał się wściekły, mi tego nie okazywał. Osobiście powiedział mi, że chyli przede mną czapkę. Bardzo mnie wspierał po tych trzech udanych latach współpracy.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

06.02.2017 14:50

0

Miejmy nadzieje, ze ta żałosna dominacja Merca się skończy. Lata 2014-2016 dla F1 to pomyłka. Totalnie nietrafione zmiany w przepisach, przez które stawka się ukróciła, postanowiono ponownie odświeżyć przepisy, koszty poszły drakońsko w górę, popularność F1 bardzo spadła i to nawet w Niemczech (przez co powoli będą odpadać kolejne GP) i w końcu doszło do zmiany zarządu. Było dobrze, to trzeba było spaprać. Ale jak się chce "wejść w tyłek" potentatom i na siłę robić z F1 "ekologiczną" (nonsens!), to tak to potem wygląda... :P


avatar
Halu13

06.02.2017 14:52

0

Abyś chociaż skoczek chciał wyrównanej stawki, bo nie zdzwię się, że będziesz piał z zachwytu przy 20 dubletach Red Bulla jak ujadałeś przy dominacji Merca ;)


avatar
Blazefuryx

07.02.2017 04:18

0

1. Wiele się nie zmieni w nadchodzącym sezonie. Do tego potrzeba zmian w zakresie silników i regulacji dotyczących ich rozwoju. Wielka szkoda, bo F1 potrafiła być niesamowicie interesująca i wciągająca. Wciąż jest, ale to nie to samo, co chociażby ostatnie sezony przed rokiem 2014. Ostatnio wróciłem do sezonów 2010-2013, i choć znam wyniki wszystkich z nich na pamięć, to były te wyścigi dla mnie znacznie bardziej ekscytujące w oglądaniu niż ostatnie trzy lata F1. Trzeba po prostu powiedzieć wprost, że sezony 2014-2016 to czas kompletnie stracony dla fana tego sportu, poza małymi wyjątkami, gdy nie wygrywał Mercedes.


avatar
przesio

07.02.2017 17:07

0

z 2014-2016 wspomninam tylko 3 wygrane ferrari (2015) i 3 wygrane redbulla (2016) no i troszke walki z 2016 roku , bylo ciut ciekawiej gdy wprowadzili dodatkowe obowiazkowe mieszanki opon na wyscig


avatar
St Devote

07.02.2017 22:50

0

Mam nadzieję, że Nico nie zniknie medialnie i nadal będzie często komentował F1 w mediach społecznościowych. Fajnie byłoby go zobaczyć co jakiś czas gościnnie w SSF1 itp.


avatar
Del_Piero

09.02.2017 13:04

0

Czy to wina Mercedesa, że żaden zespół nie potrafił się dostosować do ich poziomu? Powiem to już któryś raz. W F1 zawsze jest jakiś jeden zespół przeważający nad resztą stawki. Lata 2010-2013, czy 2007-2009 były owszem fajniejsze od ostatnich 3 lat, ale nigdy nie powiem że to był stracony czas dla fana. Nie można mieć pretensji do Mercedesa, że są poza zasięgiem tylko do całej reszty. Zwłaszcza do Ferrari, które powoli staje się takim Arsenalem F1. "Żałosna dominacja", żałosne to są takie komentarze. Zmiany w przepisach od których dostałem głupawki i już się dawno pogubiłem nietrafione, może teraz się coś zmieni. Precz z ekoterrorystami! Ale chyba na to za późno. F1 od lat dostosowuje się do jakichś dziwnych trendów a silniki są takie, że odkurzacze by je zagłuszyły. Obyśmy tylko nie zaczęli tęsknić za Berniem, który miał swoje wady i na starość mu odwala, ale fachowcem jest pierwszorzędnym.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu