WIADOMOŚCI

Verstappen nie widzi problemu z Raikkonenem
Verstappen nie widzi problemu z Raikkonenem
Bezpośrednio po wyścigu Max Verstappen bronił swojej taktyki utrzymywania pozycji przed Kimim Raikkonenem w końcowej fazie Grand Prix Węgier.
baner_rbr_v3.jpg
Walcząc o piątą pozycję w końcówce wyścigu to Verstappen jechał przed Raikkonenem, który próbował zaatakować go w drugim zakręcie toru. Manewr zakończył się jednak uszkodzeniem przedniego skrzydła Ferrari.

Jeszcze w trakcie wyścigu Raikkonen głośno narzekał na styl jazdy swojego rywala: „Zjechał na prawo, a potem znowu na lewo gdy ja tam byłem. Uszkodził mi przednie skrzydło. Jeżeli nie przestanie mi zajeżdżać drogi, zderzymy się. Ja zjechałem pierwszy, on raz zajechał mi drogę, a gdy zdecydowałem się zjechać na zewnętrzną, znowu skręcił. To nie było fair.”

Verstappen po zapoznaniu się z komentarzem Fina, zareagował żartobliwie: „W końcu słychać Kimiego przez radio. To dobrze! Nie mam z tym żadnego problemu. Uważam, że wszystko było w porządku.”

„Tylko raz zmieniłem kierunek jazdy. Będę bardzo zdziwiony jeżeli otrzymam za to jakąś karę.”

„Widziałem, że się zbliża, więc on bardzo optymistycznie sądził, że zmieści się po wewnętrznej. Zjechałem do wewnętrznej a on musiał zahamować. Zblokował koła i uderzył w tył mojego auta, oponę, nie wiem w co. Takie rzeczy się zdarzają.”

Kimi Raikkonen po wyścigu z kolei uważał, że sędziowie przyznawali kary za znacznie drobniejsze przewinienia niż to, którego jego zdaniem dopuścił się najmłodszy w stawce zawodnik.

„Nie do mnie należy decyzja oceniania tego czy postąpił prawidłowo, czy nie” mówił. „Widziałem ludzi, którzy byli karani za znacznie mniejsze przewinienia. Zobaczymy.”

„Jestem rozczarowany, gdyż nie mogłem go wyprzedzić. Bolid zachowywał się dobrze, miałem dobrą prędkość. Tutaj ciężko się wyprzedza.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

9 KOMENTARZY
avatar
szoko

24.07.2016 16:47

0

Dobra jazda Kimiego z 14 na 6 na tak krętym torze to dobry wynik.Odnośnie Maxa cwaniakuje do póki ktoś go nie utemperuje i wtedy będzie płakał.


avatar
St Devote

24.07.2016 16:47

0

Verstappen wykonywał różne magiczne manewry, ale robił to na tyle subtelnie, że nie sądzę, że sędziowe zakwalifikują to jako wielokrotną zmianę kierunku jazdy przy obronie. Raikkonen jest po prostu przyzwyczajony, że młodsi mu zjeżdżają z drogi, a Max na bezczela bronił swojego i tyle. Te nerwowe reakcje Fina po całym manewrze w dużej mierze wynikały chyba z tego, że sam popełnił błąd doprowadzając do kolizji i próbował ulokować własną winę w przeciwniku.


avatar
sylwek1106

24.07.2016 16:53

0

VES zmieniał kierunek dwukrotnie w obu sytuacjach, ale robił to tak, że RAI popełnił przez to błędy, a sędziowie udawali, że nie widzą. Wina młodego ewidentna, ale on może więcej jak HAM. Było widowisko, to najważniejsze. następnym razem ktoś wjedzie mu w dupę


avatar
versus666

24.07.2016 16:58

0

Dzieciaku szacunku troche bo panem F1 to ty jeszcze nie jesteś !


avatar
lukzab91

24.07.2016 17:01

0

na koniec sezonu to chyba redbulla zobaczymy na drugim miejscu klasyfikacji konstruktorów. Powiem tak, że może na Spa i Monzy ferrari mogą mieć przewagę w osiągach ale reszta torów jes w miare otwarta jeśli chodzi rywalizacje:) Zwłaszcza Singapur gdzie głownym zagrożeniem redb


avatar
orto

24.07.2016 17:18

0

@3 - Może warto podrzucić CV do działu sędziowskiego w F1? Może zatrudnią ?


avatar
Jacko

24.07.2016 17:40

0

@6. orto Każdy kto ma oczy i nie jest zaślepiony przez swojego idola widział, że ten zmieniał kierunek dwukrotnie. Może zygzakiem nie jeździł, ale jednak jest to wbrew przepisom (takim samym dla wszystkich). Do tego nie trzeba być sędziom ani aspirować do takiego stanowiska.


avatar
wro40i4

24.07.2016 17:40

0

@6 może i tak, ale verstappen przesadzał. Ewidentnie zjeżdża drogę i to nie po raz 1 w sezonie..


avatar
wheelman

25.07.2016 22:30

0

Dokładnie, robił to subtelnie i dlatego sędziowie olali. Ja tam przy ataku RAI w pierwszym zakręcie nie widziałem żeby VES zmieniał dwukrotnie kierunek. On po prostu zmieniał go tam mając Kimiego już dosłownie centymetry za sobą. Wyłudzał na stłuczkę chyba xD A w zakręcie nr 2 VES z kolei mógłby się tłumaczyć, że ten drugi manewr był już faktycznym składaniem się do zakrętu w lewo, RAI nie był na wysokości VES więc VES nie musiałby go taranować jak Hamilton, co nie zmienia faktu, że Max miał tam po prawej jeszcze sporo miejsca i zamiast jechać bezpieczniej też dosłownie zajechał drogę Kimiemu. Obie te sytuacje nie były zerojedynkowe czarno na białym, więc nie dziwię się że sędziowie olali, ale nie zmienia to faktu, że winnym urwanego skrzydła RAI i jego wycieczek poza tor jest właśnie Verstappen a nie sam Kimi.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu