WIADOMOŚCI

Magnussen: McLaren nie dostarczył mi obiecanego auta
Magnussen: McLaren nie dostarczył mi obiecanego auta
Kevin Magnussen, który rozstawał się w niezgodzie z zespołem McLarena po tym jak otrzymał wypowiedzenie kontraktu w dniu swoich urodzin poprzez maila wysłanego przez sekretarkę Rona Dennisa wyjawia kolejne szczegóły swoich perypetii z ekipą z Woking.
baner_rbr_v3.jpg
Duńczyk niedawno przepraszał fanów, którzy w sporej części cały czas kibicują McLarenowi, po tym jak na Instagramie zamieścił „mema” przedstawiającego trzykołowe Ferrari z dopiskiem: „I tak szybsze od McLarena.”

Duńska gazeta BT cytuje teraz kierowcę Renault jakoby McLaren nie wywiązał się również w pełni ze swojej umowy w kontekście dostarczenia mu obiecanego samochodu służbowego i to nie byle jakiego.

„Nie, ale miałem go dostać” mówił 23-letni kierowca pytany o kwestie związane z samochodem firmowym. „Było to zapisane w moim kontrakcie. To był McLaren 650. Miałem nawet wybrany już kolor, koła, wnętrze, wszystko.”

Rynkowa wartość McLarena 650S wynosi nieco poniżej 500.000 dolarów, podczas gdy jeżdżący dla Renault Magnussen obecnie służbowo korzysta z wartego około 80.000 dolarów Infiniti Q50 hybrid.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
helik

21.04.2016 10:35

0

Ciekawe czy Kevin tankuje ze służbowej karty czy z własnej kieszeni... MCL500S pali troszku więcej... Kevin ratuj ziemię! tankuj Q50 prundem!


avatar
Mariusz_Ce

21.04.2016 10:40

0

W d. ... się poprzewracało. Płaczą , narzekają, a zapominają chyba za co mają płacone. Ot wielcy bohaterzy torów. ..


avatar
helik

21.04.2016 10:47

0

* MCL650S .... nie MCL500S - w zasadzie dlaczego nie MCL P1 ?


avatar
Reseller

21.04.2016 11:29

0

W zasadzie to dlaczego miałby dostać taką furę? Nie przepadam za Hamiltonem ale z tego co gdzieś wyczytałem to on sam "wyposaża" swój garaż.


avatar
belzebub

21.04.2016 13:51

0

Sorry ale mam takie małe istotne pytanie - co takiego osiagnął Magnussen, żeby zasłużyć na darmowe auto?


avatar
St Devote

21.04.2016 14:45

0

Magnussen sfrajerzył podniecając się niepodpisanym kontraktem i teraz będzie przeżywał przez kolejne 5 sezonów. Tapicerkę i kolor już wybrał LOL Nic dziwnego, że zespół postawił na Buttona, bo ile można robić prezenty jakimś gówniarzom z plecami zamiast umiejętności.


avatar
dexter

22.04.2016 11:11

0

Czy ktos zasluzyl na firmowy samochod nie odgrywa tutaj absolutnie zadnej roli. Jedynie jest to prywatna sprawa na plaszczyznie pracodawca - pracobiorca. Jezeli w negocjacjach umowy szef jest przekonany ze taki samochod pracownikowi sie nalezy, to w czym problem? Jezeli Kevin mial w swoim kontrakcie jako zachete czy rodzaj wynagrodzenia wynegocjowany samochod sluzbowy marki „XYZ“ (w tym przypadku McLarena 650S) to powinien bez dwoch zdan obiecany model dostac. Znowu wyposazenie samochodu firmowego (tzn. kolor lakieru, kolor wnetrza, felgi, spoiler) lezy po stronie pracodawcy. Ale pracobiorca nie musi zaakceptowac samochodu ktory jego zdaniem bedzie nierozsadny. Zawodowi sportowcy zaleznie od zespolu przewaznie do pracy albo na oficjalne terminy powinni poruszac sie samochodem sponsora. Czesto sponsor jako podmiot ktory daje pieniazki ma takie wymagania. Prywatnie w garazu mozna miec Porsche, Lamborghini albo Ferrari tutaj nikt nie robi problemow. Pytanie teraz brzmi - czy McLaren 650S w przypadku Magnussena byl samochodem sluzbowym czy forma wynagrodzenia, premii ? Dlaczego McLaren robil takie problemy nie mam pojecia. Widocznie musialo cos bardziej zaiskrzyc na plaszczyznie pracodawca - pracobiorca. Nie chodzi o to aby sie czepiac, ale normalnie McLaren nie powinien tutaj robic problemow. Jenson Button w McLarenie oprocz McLarena mial zawsze podstawionego nowego Rolls-Royce'a i nikt w McLarenie nie robi problemow. @Reseller ...oprocz innych prezentow i samochodow ktore dostaje od Mercedesa.


avatar
dexter

22.04.2016 11:16

0

* w tym przypadku McLaren 650S


avatar
sliwa007

22.04.2016 18:45

0

Jakby mu się należał (czytaj: miałby to prawnie zagwarantowane w taki sposób, że średniej jakości prawnik jest w stanie to wyegzekwować przed sądem) to by go dostał. Zapewne nie wywiązał się z jakichś ustaleń kontraktowych (np. ileś tam punktów/podiów/wygranych w sezonie) za które miała być premia w postaci samochodu. Nie lubię takich płaczków, którzy po jakimś czasie wyciągają takie brudy na światło dzienne. Należało mu się to trzeba było iść do sądu i walczyć o swoje, nie należało się to przymknąć gębę i skupić się na tym za co mu teraz płacą.


avatar
dexter

22.04.2016 19:09

0

Witaj @sliwa007 "Zapewne nie wywiązał się z jakichś ustaleń kontraktowych (np. ileś tam punktów/podiów/wygranych w sezonie) za które miała być premia w postaci samochodu" Mozliwe... "Jakby mu się należał (czytaj: miałby to prawnie zagwarantowane w taki sposób, że średniej jakości prawnik jest w stanie to wyegzekwować przed sądem) to by go dostał" Zgadza sie "Nie lubię takich płaczków, którzy po jakimś czasie wyciągają takie brudy na światło dzienne" Mam podobne zdanie PS. Ja teraz przeczytalem taka informacje w ktorej rzecznik McLarena tlumaczy ze byly trudnosci z uzyskaniem odpowiedniego ubezpieczenia dla 21 - latka. Gdy sposob sie znalazl to Magnussen opuscil zespol... Hmm... jak dlugo Kevin Magnussen byl w McLarenie niecale 2 lata? I przez ten okres McLaren nie potrafil ubezpieczenia znalezc? Od lat na parkingach pod kazdym stadionem w czolowych europejskich ligach pilkarskich (tym bardziej w Wielkiej Brytanii) stoja samochody mlodych 21- letnich zawodowych pilkarzy ktore warte sa po 200.000 - 300.000 Euro i wiecej. I jakos da sie samochody ubezpieczyc...


avatar
dexter

22.04.2016 20:05

0

Nie mam pojecia co tam zaszlo... Z drugiej strony Kevin byl/jest mlodym chlopakiem ktory jeszcze bedac w McLarenie tak naprawde twardo nogi nie postawil w biznesie F1. Jako mlody licencjonowany zawodowy kierowca wyscigowy inaczej podchodzisz do pewnych rzeczy. Masz duze oczekiwania, nagle dostajesz szanse, spelniaja sie Twoje marzenia... Hmm, nie znajac sytuacji ciezko jest cos powiedziec... Dziwna sytuacja. Jesli samochod nie byl nagroda i klauzula w kontrakcie nie byla uwarunkowana pewnymi ustaleniami zwiazanymi z iloscia zdobytych punktow etc. - to kierowca samochod powinien dostac. Zasadniczo zespoly czy sponsorzy nie robia wiekszych problemow... Przyznam, ze z tym ubezpieczeniem troche mnie to dziwi...


avatar
tonia24

24.04.2016 19:25

0

Jak przeczytałam o tej opcji z ubezpieczeniem, to przed oczami stanęła mi scena z Top Gear sprzed kilku lat, kiedy Clarkson chciał ubezpieczyć Bugatti Veyron a ubezpieczyciel stwierdził, że nie ma takiego samochodu, aż się uśmiechnęłam pod nosem. ;) Ale faktycznie dziwna sprawa, bo jeśli miał to w kontrakcie, to powinien dostać to auto, a skoro sprawa nie obiła się o prawników, to coś tu nie gra... i nie sądzę, że chodziło o ubezpieczenie, bo tak jak @dexter pisał- piłkarze, czy inni sportowcy są niejednokrotnie młodsi, a jeżdżą nie takimi autami.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu