Max Verstappen po pierwszym wyścigu swojego drugiego sezonu startów w F1 po raz pierwszy zbiera tak liczne krytyczne opinie na temat swojej jazdy.
18-latek, którego jedynym błędem w debiucie w zasadzie było tylko najechanie na bolid Romaina Grosjeana w Monako po sezonie zebrał masę nagród i został uznany za nad wyraz dojrzałego zawodnika.W Melbourne Verstappen pokazał swój „prawdziwy wiek” mówił jednak komentator brytyjskiej telewizji, Martin Brundle, odnosząc się do rozpaczliwych próśb przez radio skierowanych do zespołu oraz jego kolizji z Carlosem Sainzem.
„To były pierwsze oznaki niedojrzałości jakie widzieliśmy ze strony Maxa” mówił mistrz świata z 1996 roku, Damon Hill.
Po wyścigu rozwścieczony Verstappen tłumaczył dziennikarzom, że przez cały czas był szybszy od Carlosa Sainza: „Byłem od niego szybszy cały czas, ale nic nie zostało w tej sprawie zrobione.”
Sam natomiast przyznał, że nie wie czy przepuściłby swojego kolegę z zespołu gdyby sytuacja była odwrotna.
Adrian Campos, były hiszpański kierowca F1, uważa że Holender nie powinien prosić o zamianę miejsc swojego zespołu na tak wczesnym etapie mistrzostw.
„Dzisiaj postrzegam pewnych kierowców jako płaczków” mówił dla radia Cadena Ser. „Trzeba zapracować na swoją pozycję na torze. Polecenia zespołowe w pierwszym wyścigu sezonu byłyby czymś niefortunnym, ale niektórzy przyzwyczaili się do tego.”
„Powiedziałbym Verstappenowi, aby przestał prosić o pomoc i podjął ryzyko na torze” dodawał Campos.
Dobrze znany kierowca wyścigowy i rodak Verstappena, Tom Coronel, również dołączył się do krytyki.
„Max był bardziej agresywny niż zazwyczaj i przez to popełniał błędy” mówił. „Zespół powiedział mu, że może wyprzedzić Sainza- to nazywa się ściganiem!”
22.03.2016 13:04
0
Podjął ryzyko i raz prawie nie wyeliminował siebie i Sainza.
22.03.2016 13:20
0
No co jest !!! Idol prawdziwych znawców F1 zbiera krytykę !! :-)
22.03.2016 14:25
0
A co tu się dziwić. Nie chcę nawet myśleć co ja wyprawiałem jak miałem 18 lat :) Fakt jest taki że talent ma, ale brakuje dojrzałości. Jeszcze nie raz będzie krytykowany i doceniany.
22.03.2016 14:51
0
Zespół zepsuł mu postój w boksie i przez to był w tym miejscu. Mnie akurat jego frustracja nie dziwi.
22.03.2016 15:49
0
@4 no weź. Vettelowi też zepsuli pitstop a Hamilton nie chciał go potem przepuścić :)
22.03.2016 16:10
0
oj tak mi przykro z tego powodu. A z czego to zasłynął rok temu Max? Czy to nie ze wspaniałych manewrów wyprzedzania? To jaki problem wyprzedzić takiego Sainza skoro sam twierdził, że byłby kilometry przed nim w normalnych okolicznościach? Młody chciałby żeby wszyscy mu zjeżdżali z drogi a tak dobrze nie ma :D
22.03.2016 21:15
0
Pewnie wiedział mały gnojek, że dostanie w domu wpierdziel od ojca, że przyjechał na metę za Carlosem.
23.03.2016 01:17
0
Verstappen zamiast ujadać przez radio powinien był się zabrać za wyprzedzanie i tyle. Trochę mu sodówka odbiła po pierwszym sezonie i teraz najwyraźniej wydaje mu się, że został numerem 1 w zespole. Sainz na szczęście wyciągnął wnioski i teraz nie ma zmiłuj się, tylko trzeba walczyć o wszystko na torze. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie kosztem podwójnego DNF bolidów STR.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się