Daniel Ricciardo okazał się najszybszym kierowcą pierwszego dnia testów deszczowych opon Pirelli na torze Paul Ricard na południu Francji.
Czasy zawodników nie miały jednak większego znacznia, gdyż trzy zespoły wybrane na styczniową sesje testową mogły korzystać jedynie z konstrukcji bolidów przeznaczonych na sezon 2015,a same testy ograniczyły się do sprawdzania jedynie w pełni deszczowego ogumienia.Stoffel Vandoorne (McLaren), na skróconej, 3,5-kilometrowej pętli toru, stracił do lidera 0,4 sekundy, wyprzedzając trzeciego Kimiego Raikkonena (Ferrari), który był wolniejszy do Ricciardo o blisko sekundę.
Pirelli zdecydowało się zaprosić na testy jedynie trzy zespoły, aby móc w pełni wykorzystać możliwość sztucznego nawadniania toru. Przez cały dzień w okolicach toru Paul Ricard było chłodno i pochmurno.
Pirelli zdecydowało się sprawdzać deszczowe ogumienie w interwałach po 10 okrążeń, pomiędzy którymi nawadniano obiekt. Danielowi Ricciardo i Kimiemu Raikkonenowi udało się pokonać 10 takich wjazdów, podczas gdy McLaren Stoffela Vandoorne’a w końcówce odmówił posłuszeństwa i został ściągnięty do boksów na lawecie.
Jutro w kokpicie Ferrari pojawi się Sebastian Vettel, a w Red Bullu Daniił Kwiat. Stoffel Vandoorne będzie kontynuował pracę z McLarenem.
25.01.2016 17:43
0
Od 2017 roku sztuczne nawadnianie toru planowane jest co drugi wyścig ;)
25.01.2016 19:35
0
No to gdzie oglądamy F1 w jakiej tv w tym nadchodzącym sezonie ???
26.01.2016 11:50
0
Po co to komu skoro wyścigi są notorycznie przerywane podczas deszczów?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się