Firma Pirelli bez większego rozgłosu zmieniła również konstrukcję opon na sezon 2016. Tak wynika z ustaleń miesięcznika F1 Racing, który twierdzi, że ultra-miękka mieszanka nie będzie jedyną zmianą w przyszłorocznych oponach F1.
Wedle doniesień nowe opony Pirelli mają posiadać dodatkową warstwę pod bieżnikiem, która ma za zadanie stwarzać wyraźny spadek osiągów ogumienia, gdy te osiągnie 70 procent swojego zużycia.
Gdy Pirelli wracało do F1 w 2011 roku podeszło do wyścigów w bardzo agresywny sposób, aby w pewnym momencie nieco przesadzić i doprowadzić do tego, że opony w niekontrolowany sposób pękały i rozwarstwiały się.
Krytyka ze strony fanów i kierowców sprawiła, że w ostatnich latach włoski producent stał się bardziej konserwatywny, jednak przyczyniło się to również do spadku statystyk związanych z wyprzedzaniem na torach Formuły 1.
Wedle miesięcznika F1 Racing: „Znajdująca się pod bieżnikiem warstwa powinna symulować zachowanie się opon podobne do tych z 2011 i 2012 roku, ale ze znacznie zredukowanym prawdopodobieństwem rozwarstwienia się czy przebicia opony.”
26.01.2016 08:42
0
Byłoby ciekawie, gdyby wpłynęły na rywalizację tak, jak w latach 2012-2013. :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się