WIADOMOŚCI

Button: Alonso jest trudniejszym rywalem niż Hamilton
Button: Alonso jest trudniejszym rywalem niż Hamilton
Jenson Button przed ostatnim wyścigiem sezonu 2015 zdecydował się ostudzić nieco swojego rodaka i byłego partnera zespołu McLarena, Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg
Kilka tygodni temu mistrz świata z 2009 roku przestrzegał swojego kolegę po fachu, aby ten nie popadał w przesadny samo zachwyt po zdobyciu trzeciego tytułu mistrzowskiego i trzymał na wodzy aroganckie wypowiedzi w stosunku do swoich kolegów z toru.

W Abu Zabi Button zasugerował, że Fernando Alonso jest trudniejszym do pokonania zawodnikiem aniżeli Lewis Hamilton, z którym ścigał się w jednym zespole w latach 2010 - 2012.

„Powiedziałbym, że podczas wyścigu Alonso stanowi większe wyzwanie gdyż jest równiejszy” mówił Button. „Zawsze gdzieś się czai. Podczas niektórych wyścigów Lewis był nietykalny, a podczas innych pytałem siebie: gdzie on jest?”

„Domyślam się, że jest obecnie innym kierowcą, bardziej doświadczonym, ale Fernando zawsze jest konkurencyjny.”

„Jeżeli jedzie przed tobą, ty się go trzymasz, a gdy jest za tobą, naciska na ciebie bardzo mocno. To wspaniałe i lubię to. Myślę, że takie rzeczy są ważne w zespole. To pomogło nam w tym roku.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Lukas9_5

26.11.2015 15:39

0

Ostatni akapit brzmi jak protokół z terapii małżeńskiej :D


avatar
Greek

26.11.2015 17:26

0

Nie rozumiem zdania: "Podczas niektórych wyścigów Lewis był nietykalny, a podczas innych pytałem siebie: gdzie on jest?" Albo tu coś jest nie tak z tłumaczeniem, albo Jenson nie wie co mówi. Bo drugą część można rozumieć tak, że albo był tak dobry, że nie było na niego siły, albo że tak cienki, że był w ogonie. Natomiast pierwsze podobnie - nietykalny, czyli tak dobry, że ne do pokonania, albo tak słaby, że aż pod ochroną zespołu :)


avatar
kempa007

26.11.2015 17:45

0

Jak oglądasz F1 to raczej na opak tego zrozumieć nie mozna...


avatar
Vendeur

26.11.2015 19:46

0

Widocznie nie ogląda :)


avatar
Greek

26.11.2015 19:57

0

Dobra dobra @kempa , to poka jak brzmi oryginalna wypowiedź ;)


avatar
marek007

26.11.2015 20:04

0

To ja się pytam gdzie jest teraz Mclaren po odejściu Lewisa...gdzie są sponsorzy którzy byli za czasów Lewisa.Button jest spoko ale takim pieprzeniem tylko mnie wpienia.


avatar
Reseller

27.11.2015 08:29

0

@marek007 McLaren jest tam gdzie wsadziła go Honda, czyli w ogonie stawki. Myślę, że nietykalność Hamiltona wynikała z osiągów jego samochodu - dawał w palnik i nikt nie był w stanie go dogonić. Jak zostawał z tyłu na starcie to tam też kończył. Przypominasz sobie jakiś wyścig, który Hamilton zaczynał z końca stawki a kończył na podium? Bo albo mam słabą pamięć albo takich wyścigów nie było. W przypadku Buttona kilka razy odrabiał straty i kończył w czołówce, Schumi też kilka razy w ten sam sposób wygrywał wyścigi. W wypadku Hamiltona wqrwia mnie to gadanie o Schumacherze; może najpierw niech dorówna Mistrzowi w osiągnięciach a później medialnie rozlicza z tego co zrobił a co mu się nie udało. Hamilton zaczyna robić z siebie takiego samego butnego płaczka jak Ronaldo.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu