W środę dojdzie do kolejnego kluczowego spotkania szefów Formuły 1, którzy będą po raz kolejny debatować nad zmianami mającymi poprawić wyścigi w przyszłości.
Pierwsze takie plany zostały przedstawione przez Grupę Strategiczną F1 w maju jednak część planowanych zmian później nie zyskała aprobaty wszystkich ekip i tak na przykład zrezygnowano z możliwości powrócenia do tankowania podczas wyścigów. Zmiany zaproponowane przez Grupę Strategiczną dotyczyły również głównie sezonu 2017, podczas gdy po spotkaniu wiele wpływowych osób uważało, że więcej zmian powinno być wdrożonych już od sezonu 2016.Zaplanowane na środę spotkanie ma na celu analizę dalszych propozycji, które były lub są dyskutowane przez najbardziej wpływowe osobistości ze świata F1.
Zarówno Bernie Ecclestone (FOM), jak i Jean Todt (FIA) publicznie wypowiadają się o konieczności ograniczenia systemów wspomagających kierowców oraz chcą uproszczenia wyrafinowanej nowej technologii.
84-letni Ecclestone oprócz mało realnej do przeforsowania zmiany mającej przywrócić F1 głośne i mocne silniki V8, często wypowiada się za koniecznością ograniczenia komunikacji radiowej lub całkowitym jej zakazie, tak aby to kierowca stał w centrum wydarzeń wyścigu.
„Te wszystkie gadki z pit wall i instrukcje inżynierów- wszystko to musi zostać przerwane” mówił Ecclestone. „Kierowcy ponownie muszą znaleźć się w środku akcji- muszą jechać swoje wyścigi i pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Obiecuję wam, że takie czasy nadejdą!”
30.06.2015 11:51
0
F1 potrzebuje resetu, rebootu, powrotu do korzeni. Niech zaczną od usunięcie wszystkich przycisków pokręteł i wyświetlaczy z kierownicy.
30.06.2015 12:01
0
DRS i KERS wyrzucić.
30.06.2015 12:20
0
Akurat wycofanie Kersu nic nie zmieni, a bez DRSu wyścigi będą jeszcze nudniejsze.
30.06.2015 12:31
0
@3 Chyba jesteś fanem F1 obecnego ściagania . Uwierz mi że zanim wprowadzone te wszystkie niepotrzebne wynalazki od sezonu 2009 , prędzej wyścigi wcale nie były nudne
30.06.2015 12:34
0
DRS nie jest taki zły, ERS w takiej postaci jakiej jest aktualnie to tragedia. Powinni wrócić do systemu jaki był przy KERS, gdzie kierowca pod jednym przyciskiem uwalniał maksimum dostępnej mocy ograniczonej czasowo na okrążenie. Do tego, jak to zawsze się o tym mówi, wyrzucić ograniczenie przepływu paliwa i jego ilości na wyścig. Opony mogą zostać, samochody z trochę lepszym aero, szersze opony i już mamy wyścigi, gdzie o większości decyduje kierowca.
30.06.2015 13:12
0
@5. Obawiam się, że kierowcy dopóki będą sterowani z boksów jak laleczki to ich wplyw na wyscig będzie coraz bardziej znikomy mimo dania im coraz liczniejszych narzędzi do scigania. Założę się, że stawka bardziej by się wymieszala przez zakaz podawania instrukcji kierowcy jak ma jechać niż przez dodanie im i 200KM. Teraz przez radio lecą ciągle polecenia gdzie hamować, kiedy dodawać gazu, jak pokonywać zakręt, kiedy i jaki guzik włączyć. O takich rzeczach powinien decydować tylko kierowca o on praktycznie nie ma na to wpływu. Równie dobrze można usiąść sobie przy konsoli do gier i się ścigać. Efekt lepszy niż oglądanie popisów gwiazd F1 na torze.
30.06.2015 13:53
0
Ciekawie by było gdyby to kierowca decydował kiedy zjechać po opony a nie zespół.
30.06.2015 15:32
0
Zamiast zakazywać kolejnych rzeczy może lepiej zrobić coś co da zespołom nowe możliwości. Obecnie każdy inżynier w fabryce i na torze ma wbite w głowę, że cokolwiek zrobi to ma to być super wytrzymałe i oszczędne. Może trzeba dać im możliwość zrobienia bolidu, którym bardziej opłaca się jechać na maksa niż wszystko oszczędzać. Komunikacji radiowej można zakazać całkowicie, ale dróg komunikacji kierowcy z inżynierem jest więcej, jak będą chcieli to znajdą inny sposób tylko to jeszcze bardziej odciągnie uwagę kierowcy od tego co najważniejsze czyli od ścigania się.
30.06.2015 17:47
0
W tych wszystkich dyskusjach zapomina się o całościowym podejściu, raz rozmawia się i ograniczeniu kosztów, które niszczą małe zespoły, innym razem mówi się o powrocie do starych silników i zapomina o tym ile by to kosztowało. Poza tym pamiętajmy, że F1 to nie tylko ściganie się na torze i kibice. Żeby cała zabawa zespołom się oplacala to przepisy muszą zachęcać do innowacji. Nie koniecznie do 100 wersji przedniego nosa, ale np do tworzenia bardziej wydajjnych silników czy akumulatorów. Rozwijane w ten sposób technologie to ważne źródło zarobku dla zespolow.
01.07.2015 09:26
0
zakaz kontaktu radiowego jak najbardziej. F1 zrobila sie nudna, malo wyprzedzania, walki. Juz GP jest ciekawsza. Tam walka trwa do konca. Powinni wrocic do v8. Przynajmniej dzwiek silnikow by byl ciekawszy.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się