WIADOMOŚCI

Sędziowie ukarali Verstappena
Sędziowie ukarali Verstappena
Max Verstappen wyszedł cało z wypadku do jakiego doszło pod koniec Grand Prix Monako jednak nie uniknął konsekwencji od sędziów zawodów.
baner_rbr_v3.jpg
Sędziowie obserwujący dzisiejszy wyścig uznali, że to Holender był winny całemu zamieszaniu w pierwszym zakręcie toru, doprowadzając do dramatycznie wyglądającej kolizji z Romainem Grosjeanem.

W efekcie po wyścigu nałożyli na niego karę przesunięcia o pięć pozycji na starcie kolejnego wyścigu, GP Kanady, oraz dodali do jego superlicencji dwa punkty karne.

Najmłodszy kierowca w stawce uważa jednak, że całe zajście nie było spowodowane jego błędem, a zbyt wczesnym hamowaniem Francuza prowadzącego bolid Lotusa.

„Jeżeli jeździ się z takimi prędkościami tak blisko siebie nie można robić wszystkiego, gdyż inni nie spodziewają się takiego hamowania. Próbowałem tego uniknąć, ale naprawdę zostałem zaskoczony” mówił po wyścigu kierowca Toro Rosso.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
majorku

24.05.2015 18:51

0

5 pozycji i punkty tych pedałów do końca pojebało karzą chłopaka na starcie za mocne ściganie żeby go spowolnić na przyszłość ma powozić jak Raikonen


avatar
Pawlikus

24.05.2015 18:55

0

Adekwatna kara.


avatar
saint77

24.05.2015 18:59

0

Nieco dziecinne tłumaczenie....


avatar
pgolebiow

24.05.2015 19:11

0

ciekawe czy sprawdzali telemetrię groszka może faktycznie coś w tym jest, chociaż ewidentnie szybko zapindalał, powinni porównać telemetrię z wcześniejszych przejazdów i dać do publicznej wiadomości


avatar
Kimi Rajdkoniem

24.05.2015 19:11

0

Moim zdaniem Groszek hamował zbyt wcześnie. Ogląająć powtórkę i on-board'y z innych przejazdów to punkt hamowania jest kilkanaście metrów dalej.


avatar
Maciek21

24.05.2015 19:24

0

Trudna sprawa do oceny... Chyba lepiej jakby uznali to za incydent wyścigowy. Niby winny jest ten co jest z tyłu ale z drugiej strony hamowanie było zbyt wczesne więc wina jest też tego z przodu. Można dyskutować kto bardziej zawinił.


avatar
kuron997

24.05.2015 19:48

0

Jak dla mnie wina w połowie jest Grosjean, po pierwsze dlatego, że hamowanie zaczał na banke przed naturalnym punktem hamowania, a po drugie zrobił to zjezdzajac na srodek toru... wydaje mi sie ze sedziowie nie sprawdzali telemetrii. Pierwsze ujecie z wypadku widac z bolidu Verstappena i widac ewidentnie ze Grosjean go zaskoczyl tym hamowaniem...


avatar
mateomufc

24.05.2015 20:11

0

naturalnie ma racje max , ma jaja chłop ,dać mu merca i w koncu ktos moglby wywalizowac z hamiltonem


avatar
gouter

24.05.2015 20:23

0

Ewidentnie zapindalał jak szalony, gdy po drodze nie miał Romka, to i tak by nie wyrobił i walnął w bandę.


avatar
grzegorz0812

24.05.2015 21:00

0

1. majorku dokładnie za dobre ściganie na wyścigach KARA. no żywcem dziecinada to jakaś popierdółka nie F1


avatar
dexter

24.05.2015 23:15

0

Zacznijmy od tego ze Max mial dzisiaj duzo szczescia. Jak zobaczylem ze chlopak wychodzi o wlasnych silach z cockpitu to mi szczerze mowiac ulzylo. Jednak cztery warstwy barier Tecpro oraz klatka bezpieczenstwa bolidu F1 zdaly dzisiaj egzamin na medal. Nie na darmo przeprowadza sie w testach frontalne uderzenie (rozem z nosem) z predkoscia 15 m/s, boczne uderzenie z predkoscia 10 m/s., a takze statyczne testy obciazen klatki bezpieczenstwa, ktora musi wytrzymac obciazenie 12 ton. Na calym bolidzie w sumie przeprowadzane jest 5 dynamicznych i 14 statycznych testow. Monocoque wykonany jest z kompozytu wlokien weglowych oraz plastrow aluminium. Tylko taka kombinacja gwarantuje duza sztywnosc i wytrzymalosc (zarazem jest bardzo lekka). W roznych miejscach ulozone jest wiele warst wlokna weglowego. W zaleznosci od tego czy sily na bolid beda odzialywac z jednego czy z wielu kierunkow mozna wybrac rozne rodzaje wlokien. W najbardziej obciazonych miejscach nalozone na siebie jest do 60 warstw karbonu. Taki monocoque bolidu F1 sklada sie z 1500 pojedynczych kawalkow wlokna weglowego. Przewaznie po wypadku mozna taka klatke bezpieczenstwa ponownie naprawic. Powiem tak, nie wiem czy Max wyszedlby z tego calo, gdyby ten wypadek (czolowe uderzenie z duza predkoscia niewyhamowanym bolidem) odbyl sie kilkanascie lat temu. Dobrze ze w tym miejscu zainstalowane sa 4 warstwy barier Tecpro, a nie cztery warstwy opon. Zanim kierowca zaczyna manewr dohamowania do zakretu St. Dévote na liczniku ma predkosc ok. 280 km/h. (Nie wiem czy ktos sobie moze wyobrazic co to jest za predkosc). Wlasciwie to wypadkiem juz pachnialo troche w powietrzu. Verstappen duzymi krokami zblizal sie do Romain Grosjean. Holender mial zalozone swieze super-miekkie opony i nadrabial na okrazeniu 1,5sek. Juz jedno okrazenie wczesniej postraszyl Grosjeana przed zakretem St. Dévote. Nie wiem, ale manewr wyprzedzania trzeba sobie troche wczesniej zaplanowac, w czasie jazdy obserwowac gdzie kierowca ma swoje slabe punkty i sobie go tak ulozyc aby stosunkowo bezpiecznie wyprzedzic. Wiem, ze na Verstappenie, tak jak na innych mlodych kierowcach lezy ogromna presja... kazdy z nich ma cos do udowodnienia. W dodatku Max jeszcze nigdy nie scigal sie na tym torze, to byl jego debiut - o czym tez pisalem pod newsem „Hamilton sięgnął po swoje pierwsze pole position w Monako“ Oczywiscie ze przy takich predkosciach (270 km/h) w miejscu dohamowania wahania moga miescic sie w 2-3,5 metrach, ale bez przesady, poniewaz kierowca ktory jest z przodu ma prawo spowolnic w czasie wyscigu kiedy chce. On moze tez miec techniczny defekt i co wtedy? Jezeli ktos na kogos najezdza z tylu to przewaznie ponosi wine. Dodatkowo dane mowia cos innego. Grosjean w tym okrazeniu zaczal nawet manewr hamowania nieco pozniej niz w poprzedniej rundzie. Taka ciekawostka: Max trzymal podczas wypadku swoje dlonie na kierownicy, troche dziwne poniewaz w takim przypadku mozna sobie latwo kciuki polamac


avatar
racingfan

25.05.2015 01:23

0

Trzeba mieć choc jakiekolwiek doświadczenie żeby jeździć w formule 1 panie Maksiu. To pokazuje, że takie dzieciki nie powinny jeździć w f1 i mam doś zachwytów nad nim - bo jest on poprostu przeciętny, jakich wiele i jak narazie to niczym ale to niczym nie zaimponował. w przeciwieństwie Sainz - on stabilnie i konsekwentnie jexdzi i pokazuje że spokojem i tylko spokojem można osiagnąć wszystko, nawet startując z pit lane.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu