Sebastian Vettel pokonując dystans wyścigu o Grand Prix Malezji tylko dwukrotnie zjeżdżając na aleję serwisową spoliczkował obu kierowców Mercedesa i już w swoim drugim starcie w barwach zespołu Ferrari pewnie wygrał swój 40 wyścig w F1.
Rozegrana w zmiennych warunkach pogodowych sesja kwalifikacyjna do GP Malezji i wysoka druga pozycja Sebastiana Vettela rozbudziły emocje nie tylko włoskich kibiców. Zespół Mercedesa po GP Australii czuł się na tyle pewnie, że Nico Rosberg oficjalnie zapraszał Sebastiana Vettela do swojego garażu na odprawę inżynierów, nie spodziewając się, że ekipa Ferrari w Malezji odnotuje kolejny progres.Początek wyścigu i piękna słoneczna pogoda nie zapowiadały sromotnej porażki zespołu Mercedesa, który od dłuższego czasu nie odczuwał realnej presji ze strony swoich rywali. Obaj kierowcy Mercedesa pojechali konserwatywnie pokonując dystans wyścigu z trzema zjazdami na aleję serwisową.
Sebastian Vettel, który od samego początku wyścigu jechał równo i pewnie, najpierw obronił swoją drugą pozycję startową w pierwszych zakrętach toru, po czym nie ustępował na krok Lewisowi Hamiltonowi.
Gdy już na czwartym okrążeniu wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, po wypadnięciu z trasy Marcusa Ericssona, obaj kierowcy Mercedesa zdecydowali się zjechać do boksu po świeże twarde opony Pirelli. Sebastian Vettel pozostał na torze i objął prowadzenie.
Dalsza część wyścigu to świetna kontrola tempa przez Niemca i jego zespół. GP Malezji to pierwszy wyścig nowej ery turbo, kiedy zespół Mercedesa został w pełni pokonany w równej walce na torze. Trzy ubiegłoroczne zwycięstwa Daniela Ricciardo zapisały się w statystykach F1, jednak były on w mniejszej lub większej części spowodowane problemami kierowców Mercedesa.
Podium GP Malezji uzupełnili oczywiście kierowcy srebrnych strzał, Lewis Hamilton i Nico Rosberg, a tuż za podium, po heroicznym odrabianiu strat z początku wyścigu znalazł się Kimi Raikkonen. Fin na początku wyścigu po kolizji z Felipe Nasrem złapał kapcia i spadł na koniec stawki. Po trzech wizytach na alei serwisowej Raikkonen ostatecznie zameldował się na mecie na czwartej pozycji, wyprzedzając kierowców Williamsa, Valtteriego Bottasa i Felipe Massę, którzy zacięty pojedynek o 5 pozycję stoczyli miedzy sobą na ostatnim okrążeniu.
Świetny wyścig pojechali na torze Sepang również debiutanci Toro Rosso. Carlos Sainz, który zepsuł wczorajszą czasówkę, na metę wjechał tuż za Maxem Verstappenem, a co ważniejsze obaj kierowcy Toro Rosso zakończyli wyścig przed zawodnikami Red Bulla. Daniel Ricciardo i Daniił Kwiat zamykali czołową dziesiątkę.
Prócz Marcusa Ericssona jednego z najtrudniejszych wyścigów sezonu nie ukończyli kierowcy McLarena oraz Pastor Maldonado. Fernando Alonso na skutek problemów technicznych zjechał do boksów już na 22 okrążeniu, a Jenson Button w ten sam sposób zakończył rywalizację 20 okrążeń później.
29.03.2015 12:58
0
@Jahar Wiem co piszę i nie przekręcaj. Ja odpowiadam na zarzuty a nie hejtuje tak z siebie bo mi się nudzi jak np @devious. Pod każdym tematem jestem broniącym Ferrari i Kimiego a nie hejterem Alonso. To jest róznica. Teraz dopiero pierwszy raz napisałem "hejt" o ile to hejtem można nazwać.
29.03.2015 13:02
0
I gdzie jest Skoczek? Buta zjadłeś :D?
29.03.2015 13:02
0
Nareszcie ktoś nawiązać walkę z Mercami i to cieszy. Smuci brak Mcl na mecie. Bezapelacyjnie Alonso jest jednym z najszybszych kierowców w stawce i miał szansę dziś na punkty bo Mcl obrał mądrą strategie a rywale popełniali błędy. To że zachowuje się jak rozkapryszona dziewczynka to inna sprawa. Macie racje że to atomsfera jaką wprowadza w zespole może szkodzić mu najbardziej. Odnośnie hejtowania to RyżyWuj robi to przynajmniej w zabawny i błyskotliwy sposób czego nie można niestety powiedzieć o reszcie troglodytów i ignorantów... czekam na zbiór postów the best of...
29.03.2015 13:03
0
Ciekawy wyścig i bardzo emocjonujący. Mógł się podobać. Dziś wygrała taktyka, nie sądzę, aby przy równej ilości pit-stopów Mercedes był za Ferrari. Wtedy prawdopodobne podium było by "standardowe" P1 i P2 Merc, P3 i P4 Ferrari. Vettel i ekipa Scuderii utarli nosa chłopakom z Merca. Ale nie popadajmy w euforię, drugi wyścig sezonu, zobaczymy czy Chinach rozkład sił będzie wyglądał podobnie. Cieszy mnie zwycięstwo Ferrari, kibicuję im od 1998r. "Przwietrzenie" składu w Maranello przyniosło skutek, jest progress i status drugiej siły w stawce. Największa zagadka to jednak Maclaren. Widać, że cały czas testują, robią troche dobrą minę do złej gry, ale renoma tej marki nie pozwala im się do tego jawnie przyznać.
29.03.2015 13:03
0
to, że wyjechał na tor SC to ułatwiło Vettelowi wygranie wyścigu ale dzisiaj i tak mercedes by poległ dlatego, że ferrari miało lepsze tempo wyścigowe i dużo lepiej radziło sobie z oponami
29.03.2015 13:13
0
Obawiał się ze dziś to był tylko wypadek przy pracy jesli chodzi o Mercedesa....
29.03.2015 13:19
0
Rozumiem wasze rozgoryczenie. Mamy 2015, a szykuje się powtórka z 2001 - Alonso 0 pkt. i ostatnie miejsce w tabeli, Button 2 pkt. Faktycznie ciężko zrozumieć jak ktoś, kto miał kilkudziesięciomilionowe kontrakty i jeździł dla topowych zespołów nagle wylądował w drugim od końca zepole i nie potrafi ukończyć wyścigu. Gdzie ten Alonso, który do każdego bolidu dokładał 0.6s i w przeciwieństwie do takich Vettelów czy Hamiltonów potrafił wygrywać w słabym bolidzie? Ale nie martwcie się. Jak zapowiedział we wczorajszym wywiadzie, 3-4 wyścigi i będzie PP. Myślę, że jakoś to przetrzymamy i na GP Hiszpanii, napóźniej w Monaco Alonso wygra kwalifikacje. Pewnie jak to nastąpi będę musiał zjeść buty Jogi2, o ile je wcześniej zdąży zwymiotować po dzisiejszej wygranej Seba.
29.03.2015 13:21
0
141. viggen "Pod każdym tematem jestem broniącym Ferrari i Kimiego a nie hejterem Alonso. To jest róznica." Hahahaha. Masz jeszcze jakieś żarty? "@20 "Ale i tak będziemy słuchać, że w SF15T to ALO byłby .... " Wszystkich by rozjechał i w połowie sezonu byłby mistrzem :D " Pierwszy jakikolwiek post o Alonso zaraz po thinktanku COKOLWIEK wspomniał o Alonso. :D I to nie musiałem szukać, bo zwyczajnie zaglądnąłem do poprzedniego wyścigu. Rozumiem, że możesz oszukiwać siebie, że wszystkie niepowodzenia Raikkonena to Alonso, ale przynajmniej nie próbuj oszukiwać innych, a szczególnie jak tyle pieprzysz o Alonso.
29.03.2015 13:22
0
który* zgubiłem
29.03.2015 13:23
0
Alonso popełnia pewnie teraz sepuku, ma chłop pecha. Mercedes schrzanił ostatni stint, aż się Ham zdziwił że ma nie te opony co potrzeba. Przegrali strategią, ale widać że jadąc na tych samych oponach kręcili podobne czasy - brawo Ferrari, zapowiada się interesujący sezon.
29.03.2015 13:24
0
To co? Pokonkludujemy? Vettel powinien zaprosić Rosberga do garażu, żeby zobaczył jak Ferrari pracuje. Dziś wypiję za ekipę Ferrari i chyba pierwszy raz w życiu za Vettel'a. Sprzymierzeniec Ferrari jest również moim sprzymierzeńcem. Z dzisiejszego dnia naprawdę mocno się cieszę, bo może to być w tym sezonie jeden z nielicznych dni, w którym Ferrari zatriumfowało.
29.03.2015 13:25
0
@147 Nie żeby coś ale gdzie był Hamilton jak walczyl Vettel z Alonso ? I kurwa* chwalicie tego Vettela jakby wygrał mistrzostwo świata a to dopiero pierwsza wygrana w Ferrari. ALONSO DLA FERRARI TEZ WYGRYWAŁ zapomnieliście o tym ? GDZIE BYŁ VETTEL W POPRZEDNIM SEZONIE ?
29.03.2015 13:28
0
@152 housepl Ne posrajtsa. Wszyscy się cieszą, bo wreszcie dominacja takiego koksa jak Mercedes została przełamana, to zabijasz tą radość. O co Ci biega? Żarcia dziś nie dostałeś? Dziewczyna Ci nie "dała"?
29.03.2015 13:29
0
Daj spokój. To jest człowiek chory. Niech pisze sam ze sobą. To jest priorytet w jego nieudanym życiu.
29.03.2015 13:30
0
Oczywiście mówię o ryżym ale to każdy wie, kto tu ma coś z głową.
29.03.2015 13:33
0
144. Gdyby Mercedes pojechał na równej ilości pitstopów to nie zobaczyłbyś ich w ogóle na mecie, bo opony byłyby do końca zjechane. Piszesz zresztą o tym tak jakby stratedzy Mercedesa popełnili oczywisty i kardynalny błąd, co jest dosyć zabawne - przecież wystarczyło pojechać o jeden pitstop mniej i wygrać! Jakie to proste! Proponuję w takim razie spróbować swoich sił jako strateg zespołu F1. Raczej powątpiewam w to, żebym kiedykolwiek o Tobie usłyszał. To nie taktyka zadecydowała o wyniku wyścigu tylko zużycie opon. Taktyka, a raczej odpowiednia strategia była jedynie środkiem, a nie czynnikiem decydującym o zwycięstwie. Środkiem bo obrano taką na jaką pozwalał dany pakiet bolidu przygotowanego na GP, a możliwości Ferrari były dzisiaj jak widać większe niż Mercedesa i głównym czynnikiem było właśnie zużycie opon. Gdyby Ferrari miało cudownie niskie zużycie opon to przejechali by dystans wyścigu na jednym pitstopie, robiąc tylko obowiązkowy przejazd na obydwu rodzajach opon i nie byłoby w tym ani krzty taktyki, wybór strategii byłby po prostu środkiem do zwycięstwa obranym dzięki odpowiedniemu pakietowi. O taktyce można by mówić gdyby Ferrari miało dylemat jaką strategię obrać, ale w tym wypadku wybór był oczywisty. Śmieszą mnie więc jakieś wywody, że to taktyka była decydująca, a nie tor, który odpowiadał bardziej Ferrari niż Mercedesowi, sam bolid, a także zużycie opon wynikające z jego pakietu. Zastanawiać się jedynie można nad tym, czy kierowcy Mercedesa mieli prawo przegrać ten wyścig tylko z powodu szybszego zużycia opon. W mojej opinii nie.
29.03.2015 13:33
0
@147 heh.. faktycznie na yt jest film jak Alo robi lepszy czas w Minardi niz wczoraj... ale to nie Alo nie dojechal do mety tylko Mcl a konkretnie Honda a od Buttona byl szybszy nawet wiecej niz 0,6 ... Ciekawy wywiad czytales w którym deklarował ze bedzie pp za 3-4 wyscigi.... ja sie na takowy nie natknąłem.. daj linka pls...A płacą mu tyle bo ich stać... i kto im zabroni?
29.03.2015 13:36
0
@154 Problem w tym ze dominacja dalej będzie i nie ma to żadnego znaczenia ze dziś ferrari wygrało mercedes popełnił błąd w strategii i SC dał zwycięstwo Vettelowi.
29.03.2015 13:37
0
Sry @153 miałem GTR`a na myśli
29.03.2015 13:38
0
gratulacje dla ferari gratulacje dla vetela
29.03.2015 13:42
0
141. viggen PS a mówiąc, że jako jedyny bronisz Ferrari - obrażasz ich prawdziwych fanów. No to jedziemy z panem "jedyny broni Ferrari": Maj zeszłego roku: "Ogólnie gdyby zespół nie spierniczył wyścigu Finowi poprzez spierniczoną strategię i nie skupił sie znowu na Alonso," lipiec: "Śmiem tylko twierdzić, że gdyby Lewis nie miał pożaru a Ferrari nie zjeb... strategii, wyścig by się skończył zwycięstwem Lewisa tuż przed Raikkonenem. " Wrzesień: "Wiedziałem, że na Monzy nie będzie powtórki ze SPA po stronie KImiego ale dzisiaj ewidentnie Kimi/zespół dali dupy " "Ogólnie - znowu Ferrari dało dupy!!! " Zupełnie losowe tematy z losowych miesięcy :D.
29.03.2015 13:45
0
@147 przeżyłem 4 lata frajerskiego i farciarskiego wygrywania Vettela.... to jedna wygrana ,a raczej prezent od Merca nie robi na mnie wrażenie. ...w przeciwieństwie do niektórych podnieconych jakby wygrał mistrzostwo plus wycieczkę na księżyc :) Teraz rozumię na jakiej podstawie niektórzy uważają ,że miszcz Vettel jest niesamowity :)
29.03.2015 13:47
0
@161 Masz problem z czytaniem i rozumieniem. Drugi @Emer7 Bronię Ferrari ale nie jestem ślepy. Skoro dadzą dupy to widzę, że dają dupy. Raikkonena też potrafię zjeb...
29.03.2015 13:48
0
@158. Zluzuj majty, wygrał dziś lepszy, szybszy.
29.03.2015 13:49
0
I opieram się na faktach a nie wymyślonych teoriach. Swoją ocenę piszę na bieżąco i odnośnie tematu A nie wyskakuje jak Filip z konopii i z nudów nie hejtuje jak to robią inni, zwłaszcza @devious
29.03.2015 13:49
0
163. viggen No to w końcu ich bronisz, czy krytykujesz jako jedyny?
29.03.2015 13:49
0
Ja tylko chciałbym przypomnieć rozemocjonowanym ekspertom, że ja kibicuję od dawna Hamiltonowi i teraz odkąd jeździ w Mercedesie, to i Mercedesowi. I co? To Hamilton dzisiaj najwięcej przegrał - co gorsza kompletnie nie z własnej winy. Ale jak widzę fenomenalny wyścig Vettela, to piszę jak jest. Bo to jest dobre dla całego sportu i zwyczajnie trzeba mu to oddać. No ale do takiej postawy trzeba mieć odpowiednią klasę i szacunek sla siebie, tak jak ja mam ;) @MarTum, czy redakcja już odpisała? A może macie dni otwarte na oddziale zamkniętym? Jak nie, to wracaj do gabloty eksponacie z muzeum psychiatrii.
29.03.2015 13:53
0
I żeby być jeszcze jak zaślepieni fani Alonso....to bym dzisiaj czytał, że gdyby Alonso byl na miejscu Kimiego w tym wyścigu, to Alonso byłby kierowcą wyścigu :D bo z ostatniej pozycji dojechał na 4tym. Tacy jesteście zaślepieni.
29.03.2015 13:55
0
@viggen Ile razy pokazywałem ze Ty nie rozumiesz tego co sie do Ciebie pisze jak chociazby to ze niby wmawialem Ci komu kibicować, czy jak wmawiałeś mi ze pisałem o braku DRS u Riccardo, jak zmieniałeś zdanie w sprawie równouprawnienia w ferrari czy nawet jak mylisz fakty i wyscigi ktore przytaczam, jak nie odrożniasz nawet stwierdzenia od pytania. Jestes wyjątkowo oporny na wiedze
29.03.2015 13:58
0
168. viggen "Nie mam obsesji na Alonso." "I żeby być jeszcze jak zaślepieni fani Alonso....to bym dzisiaj czytał, że gdyby Alonso byl na miejscu Kimiego w tym wyścigu, to Alonso byłby kierowcą wyścigu :D bo z ostatniej pozycji dojechał na 4tym. Tacy jesteście zaślepieni." Widzę nawet nie muszę się trudzić, w jednym wątku sobie zaprzeczasz. Mógłbym prowadzić dialog tylko twoimi cytatami.
29.03.2015 13:59
0
@166 Naucz się myśleć Kolejny dzieciak. Krytyka konstruktywna mająca swoje uzasadnienie to drugi biegun hejtu. To dla Ciebie aż takie niezrozumiałe? Staram się oceniać trzeźwo i jak widzę sukces to go oceniam. Gdy porażkę też oceniam. A u Was zawsze jest zajebiście. Bo Alonso to Bóg, on nie popełnia błędów, wina zawsze po stronie wiatru, złej pogody, innego kierowcy albo zespołu. Ostatnie cytaty z prasy "„Alonso musi popracować nad swoim kłamaniem". - cytuje anonimowego dziennikarza szwajcarska gazeta Blick. Z kolei brytyjski The Times poinformował o dysponowaniu pewnymi informacjami, że Alonso był nieprzytomny po wypadku, wbrew jego zaprzeczeniom. Natomiast niemiecki magazyn Auto Motor und Sport przypuszcza zwykły błąd kierowcy McLarena sugerując, iż Alonso jest „zbyt dumny", by się do niego przyznać, ponieważ nie jechał wtedy pomiarowego okrążenia. " Gdy widzę, że komuś się nudzi a mam trochę więcej czasu to odpisuje na te farmazony.
29.03.2015 14:01
0
Ferrari wykonało olbrzymi krok do przodu w porównaniu do ubiegłego roku. Szacunek dla nich. Czerwoni wracają do gry o najwyższe lokaty. Bardzo interesujący wyścig sporo się działo. Jak ten Kimi dojechał na 4 miejscu istne szaleństwo :)
29.03.2015 14:02
0
@170 LOL LOL To nie jest obsesja na temat Alonso To jest wpis w Waszym kierunku. Dlatego pisze, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i albo w ogóle Ci brak myślenia. Przecież użyłem słów FANI ALONSO. I tak by było. Wystarczy poczytać Wasze komentarze pod prawie każdym GP. W 9 na 10 wyścigów Alonso to kierowca wyścigu a 5/10 to geniusz. Cały czas kieruje do Was słowa a nie hejtuje kierowców ani zespołów. Debile bez szkoły, którzy nie potrafią zrozumieć kilka zdań
29.03.2015 14:04
0
@viggen - komentarze 91. i 93. Poszukałbyś trochę... trochę wysiłku ci nie zaszkodzi.
29.03.2015 14:07
0
171. viggen A co mnie teraz obchodzi Alonso? To jedyny kierowca F1? A nie. Zapomniałem, ty tylko bronisz Raikkonena, a po takim upokorzeniu jak w zeszłym sezonie to do końca życia będziesz musiał jechać po Alonso... Zwracam tylko uwagę, że w każdym temacie krytykujesz Ferrari, a już ogłosiłeś się jedynym broniącym Ferrari - akurat. No, ale już wiemy, że masz monopol na wiedzę, analizowanie wyścigów, a teraz na bronienie Ferrari...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się