WIADOMOŚCI

Ferrari zamierza konserwatywnie rozpocząć sezon
Ferrari zamierza konserwatywnie rozpocząć sezon
Według włoskiej prasy zespół Ferrari postanowił wybrać się do Australii z nieco mniejszym zapasem mocy w swoim nowym silniku V6 turbo niż miało to miejsce podczas przedsezonowych testów.
baner_rbr_v3.jpg
Ekipa z Maranello pozytywnie zaskoczyła obserwatorów podczas przedsezonowych testów F1, głównie za sprawą mocno poprawionej jednostki napędowej V6.

Niektórzy sugerują nawet, że po świetnych testach w Jerez, zespół Ferrari pod Barceloną nie pokazał wszystkich swoich kart, ukrywając nieco pełny potencjał nowego SF15-T.

La Gazzetta dello Sport podała, że szefowie zespołu zdecydowali się na konserwatywne rozpoczęcie sezonu, mając na uwadze fakt, że w tym roku każdy kierowca może wykorzystać tylko 4 silniki a nie tak jak to było w ubiegłym sezonie, pięć.

„Telemetria podczas testów rzuciła cień wątpliwości na ostateczną wersję silnika Ferrari [jeżeli chodzi o niezawodność], podczas gdy takich obaw nie było w przypadku klienckiej wersji.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
Tomal20

09.03.2015 08:51

0

Czyli jak skończą w środku stawki będą się tłumaczyć "tak miało być".


avatar
PiotrasLc

09.03.2015 10:05

0

Ten limit 4 silników to jest kpina , mogli pozostawic 5 silników . Chociaz taki sport jak Formuła 1 powinien byc bez jakichkolwiek limitów


avatar
Jahar

09.03.2015 13:25

0

Muszą być limity żeby silniki nie były zbyt mocne bo by się pozabijali w końcu na tych torach.


avatar
RyżyWuj

09.03.2015 17:14

0

To wszystko raczej wpisuje się w knucie dramaturgii na końcówkę sezonu. Nie pomogły podwójne punkty na ostatnim GP, to teraz będziemy pewnie oglądali pokaz fireworków w postaci eksplodujących jednostek napędowych na ostatnich wyścigach.


avatar
kamilf

09.03.2015 17:50

0

Wiadomo, że przez limity jest teraz niezły mordor z jednostkami silnikowymi na sezon, ale większość teamów (przynajmniej tych z prowizorycznej czołówki) nastawia się na twardą walkę od samego początku w Australii - chociażby Williams, którego kierowcy w dzisiejszym newsie wprost mówią, że muszą mieć mocny początek sezonu i postarają się wycisnąć wszystko z bolidu. Nie byłoby by fajnie, gdyby okazało się, że Ferrari miał odnotować największy progres z teamów czołówki a tutaj przyjadą ze skręconym silnikiem i będą za Mercami, Red Bullami, Williamsami i jeszcze okaże się, że Lotus wpadnie przed nich :(


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu