Według byłego kierowcy F1 – Juana Pablo Montoyi, królowa sportów motorowych powinna czerpać inspiracje z amerykańskich serii wyścigowych, jeżeli chce swoją atrakcyjnością przyciągnąć jeszcze więcej fanów.
Siedmiokrotny zwycięzca Grand Prix Formuły 1 w tym sezonie ściga się w serii IndyCar po siedmiu sezonach rywalizacji w NASCAR. Telewizje transmitujące IndyCar po latach walki o widza zaczynają powoli rosnąć w siłę. Nowe przepisy techniczne sprawiły, że wyścigi stały się znacznie bardziej interesujące.Ponadto osoby zarządzające IndyCar, w dużej mierze postawiły na promocję poprzez media społecznościowe udostępniając kierowców fanom oraz wszystkim zainteresowanym. Juan Pablo Montoya jest zdania, że niektóre rozwiązania ze Stanów pomogłyby Formule 1 w odświeżeniu swojego wizerunku.
„Formuła 1 stoi przed naprawdę trudnym kompromisem, bo cały czas rozmawiają o oszczędzaniu pieniędzy, ale na koniec dnia wcale o to nie chodzi. Tam jeden zespół mógłby sponsorować całą serię tutaj w Stanach” – mówi Montoya.
„Jednak żeby odzyskać fanów, F1 powinna zaczerpnąć pomysły z IndyCar, które naprawdę troszczy się o swoich fanów. To dla nich coś zupełnie innego, bo tutaj mogą pooglądać samochody. W serii NASCAR kierowców nigdy nie ma w garażach. W F1 paddock jest cały czas zamknięty. To bardzo skomplikowana sprawa i nie ma na nią jasnej odpowiedzi” – dodaje.
„Formuła 1 jest mocno europejska. Tam myślą, że to sport. To faktycznie jest sport, ale sposób w jaki jest rozgrywany… fanom musi się to podobać” – kończy.
13.08.2014 21:06
0
Zeby przyciągnąc widzów trzeba zrezygnować z całej kupy bzdurnych "nowości". w ramach oszczędności wprowadzono nowe silniki, które kosztują zespoły po kilkadziesiąt milionów i zmniejszyły atrakcyjność . Montoya oględnie wypowiedział swoje zdanie na temat f1. tam w indycarach są prawdziwe wyścigi i wygrać może prawie każdy. nie ma bzdurnych odgraniczeń paliwowych ani wyasfaltowanych kilometrami poboczy. jak ktoś walnie w ściane to ma szlus. i to są własnie wyścigi
13.08.2014 21:14
0
Juan Pablo Montoya ;)
13.08.2014 21:34
0
Juanie Pablo, zgadzam się z tobą. Po latach oglądania F1, mam możliwość śledzenia wyścigów INDY i powiem jedno: to jest to. Walka, emocje, PRAWDZIWE ściganie, wynik nieznany do końca - ta seria jest dla mnie zdecydowanie numerem 1. Jeszcze coś? Proszę bardzo - fantastyczne materiały video, oboardy, kamery z kokpitu, zza koła, obrotowe pokazujące walkę "side by side" - jakość transmisji jest świetna. Nigdy nie byłem fanem owali, zawsze uważałem to za dziwactwo. Do czasu, aż obejrzałem w całości Indianapolis 500 - kilkadziesiąt zmian na pozycji lidera i prędkość. A raczej: pręęęęęęęęędkość! W tym samym dniu był flagowy wyścig F1 w Monaco. Porównanie? Ech...No i takie to moje wrażenia po pierwszym sezonie. Więc jeśli F1 czerpałaby coś z INDY, byłoby super.
13.08.2014 21:41
0
Montoya ma rację - F1 jest zbyt hermetyczna. Tutaj mamy sytuację typu snobistyczna Europa vs. wyluzowana Ameryka. Jedni od drugich mogliby się wiele nauczyć: Formuła 1 otwartości na fanów, a NASCAR tworzenia ciekawszych torów :)
14.08.2014 00:12
0
"ale na koniec dnia" to kalka ze zwrotu angielskiego. Kiepsko brzmi w bezpośrednim tłumaczeniu.
14.08.2014 08:39
0
@Martitta Obawiam się,że w kwestii tworzenia nowych torów Nascar jest niereformowalny ewentualnie zamiana owalu na ósemkę
14.08.2014 09:51
0
Ósemka byłaby ciekawa, ale z rondem na skrzyżowaniu (Anglicy i nie tylko pojadą "pod prąd"). To mój patent na podniesienie atrakcyjności widowiska i znaczący wzrost poziomu absurdu.
14.08.2014 14:12
0
Jaka zmiana torów w NASCAR ? Ludzie, NASCAR to OWAL !!!
14.08.2014 15:35
0
Filozofia amerykańskich wyścigów to owale. W Europie jeździmy po torach krętych... ;)
14.08.2014 22:45
0
amerykanie są zbyt tępi, żeby jeździć po krętych torach, dla nich zostaje tylko to nudne 1/4 mili i te paskudne dragstery i owale w paskudnych autach
14.08.2014 23:26
0
@6. andy_chow - Hehe :) Wtedy efekt domina by im tak ładnie nie wychodził ;P
15.08.2014 01:17
0
Taaa IndyCar. Zamiast samochodu bezpieczeństwa, na tor powinien wjeżdżać van w kształcie hot doga i strzelać kanapkami w publiczność. Jankeskim prymitywizmom mowię stanowcze nein, danke.
15.08.2014 10:49
0
F1 jest angielska, czyli sztuczna i sztywna... Jest mało otwarta na kibiców. I w tym względzie J.P. ma racje. ;)
16.08.2014 23:06
0
Tyle, że wyścigi Indy są absolutnie oderwane od rzeczywistości samochodów seryjnych. Wyścigi F1 mają w założeniu być przedpolem, testem dla nowych rozwiązań, które za chwilę będą stosowane w samochodach seryjnych - OT różnica. Kiedy tarcze ceramiczne trafiły do F1?! a Kiedy Porsche i inne firmy zaczęły je stosować w samochodach seryjnych? Paliwo i oleje stosowane w F1 krótko po wprowadzeniu do F1 trafiają do naszych baków i silników. Mylę się? To mnie poprawcie.
17.08.2014 12:11
0
Indycar to nie tylko owale ale i sporo torów (głównie uliczne). Wystarczy oglądnąć jeden wyścig aby przekonać się o różnicy. Jeśli chodzi o walkę to F1 nie równa się z IndyCar. Tu nie ma durnych systemów DRS (owszem jest Push To Pass ale można go użyć także do obrony). Na youtube można oglądnąć sobie wszystkie wyścigi tego sezonu czy poprzedniego. Polecam obejrzeć sobie ten filmik z wyścigu: youtu.be/aGayPXe4gRA
17.08.2014 13:50
0
@14 Wg mnie nie do końca masz rację. Pomysły z F1 były wolną twórczością i niektóre z nich zostały wprowadzone do aut drogowych. Natomiast F1 w założeniach ( przynajmniej do końca XX wieku nie była serią testową. Z niej czerpano rozwiązania dla cywili.
17.08.2014 20:39
0
@PanPikuś - kiedyś tak, ale prędzej czy później wszystko się "psuje"... ;) Obecna F1 jest parodią w porównaniu do tej sprzed 10 lat... ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się