WIADOMOŚCI

Werdykt w sprawie testów poznamy najpóźniej do piątku
Werdykt w sprawie testów poznamy najpóźniej do piątku
Jak potwierdził przewodniczący Trybunału Międzynarodowego FIA, Edwin Glasgow, werdykt w sprawie kontrowersyjnych testów Mercedesa i Pirelli zapadnie do piątku.
baner_rbr_v3.jpg
Utworzony w 2010 roku Trybunał Międzynarodowy dzisiaj miał możliwość zebrać się po raz pierwszy, aby rozpatrzyć protest zespołów Red Bulla i Ferrari przeciwko testom nowych opon Pirelli wykonanych za pośrednictwem zespołu Mercedesa.

„Werdykt będziecie mieli do jutra” mówił Glasgow. „Teraz nic więcej nie powiemy.”

Podczas siedmiogodzinnego zebrania przesłuchano przedstawicieli FIA, Mercedesa oraz firmy Pirelli.

Jako pierwsi swoje racje przedstawiali włodarze z FIA, którzy stwierdzili że FIA nie wydała prawomocnego przyzwolenia na testowanie nowych opon Pirelli autem w bieżącej specyfikacji technicznej. Przyznano jednak, że między zespołem Mercedesem a Charlie Whitingiem toczyła się dyskusja w tej sprawie.

Na drugi ogień poszli przedstawiciele Mercedesa, którzy przyjęli linię obrony polegającą na kreatywnej interpretacji przepisów, o której Ross Brawn dyskutował z Charlie Whitingiem. Zdaniem Mercedesa testy przeprowadzone były przez Pirelli, które opłaciło i kierowało wszystkimi pracami na torze nie zaś przez zespół F1 Mercedesa.

Na koniec głos w kontrowersyjnej sprawie zabrali przedstawiciele firmy Pirelli, którzy uważają, że FIA nie powinna wzywać ich firmy przed Trybunał Międzynarodowy, gdyż ten nie ma takiej jurysdykcji, aby sankcjonować producenta opon.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
fanAlonso=pziom

20.06.2013 18:14

0

a ja dalej nie wiem czemu horner bawił się dzisiaj w tej piaskownicy (trybunale FIA) i jakim cudem go wpuścili jak nie był zaproszony i w kanadzie zarzekał sie że tam nie będzię - za duzo oranżady i nie można spac tylko trzeba się udac do paryża ?


avatar
Moria

20.06.2013 18:24

0

1. i co z tego, że był tam Horner. Jego obecność nie wpłynie na werdyk, to w czym problem ? Równie dobrze na rozprawie mogli być przedstawiciele Ferrari lub innego zespołu. Nie róbmy sensacji tam, gdzie jej naprawdę nie ma.


avatar
kempa007

20.06.2013 19:17

0

1. fanAlonso=pziom horner byl obserwatorem. Kazda ekipa mogla wyslac swojego, ale zdecydowali sie na to tylko Ferrari, Williams i Red Bull chyba.


avatar
PanPikuś

20.06.2013 21:28

0

@kempa007 Wierząc konkurencji to konkretnie zostali wysłani przedstawiciele Ferrari, McLaren'a, Williams'a, RedBull'a. Swoją drogą to jest zabawne, że tylko przedstawiciele " dużych " teamów tam pojechali. Wszak to te małe zespoły zostały oszukane najbardziej, bowiem nikt ich nawet nie informował o testach Pirelli. Ferrari wykorzystało je, RedBull odmówił , Mercedes przedobrzył, jedynie McLaren nic nie mówi w tej sprawie, ale oni niech lepiej siedzą w kąciku i szukają sposobu, żeby zaliczyć choć jedno podium w tym sezonie.


avatar
Master666

20.06.2013 21:31

0

3. kempa007 - byli tam reprezentanci Red Bull'a, Ferrari, McLaren'a oraz Williams'a. Ale każdy team uczestniczący w mistrzostwach mógł wysłać swoich przedstawicieli.


avatar
Master666

20.06.2013 21:32

0

4. PanPikuś - cholewcia, uprzedziłeś mnie :-) Nie miałem zamiaru dublować postu, przepraszam.


avatar
silvestre1

20.06.2013 22:57

0

Jedną z kar w regulaminie IT są "prace publiczne". Fajnie byłoby popatrzeć jak winni zamiatają paryskie metro albo Champs Elysees. A poważnie, to jutro zapadnie werdykt a zaraz potem ogłoszą odwołanie do Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego. Ciekawe czy uda się zamknąć sprawę przed GP ?


avatar
Martitta

21.06.2013 00:22

0

Zaraz się okaże, że to Horner jest wszystkiemu winny, bo siedział i obserwował ;) Pirelli to też "cwaniaki", ale za ten incydent najpewniej odpowie Mercedes. Ich tłumaczenia są nieco naiwne i mało przekonujące. Ross Brawn już nadstawił karku, teraz czeka na ścięcie. Porwali się z motyką na słońce (opony - nieustająca batalia od Melbourne), więc kara dla nich być powinna. Inna sprawa, że przepisy w F1 od zawsze były tak proste, równe i nieskazitelne, jak nasze polskie drogi ;) 7. @silvestre1 - Tylko kto miałby to metro i te Pola Elizejskie zamiatać? Cały sztab Mercedesa, czy sam Brawn? ;) W tym wypadku, kara "prac publicznych" byłaby raczej nieadekwatna, w sensie zbyt mała ( i nie mam na myśli zamiatania ;] ).


avatar
PanPikuś

21.06.2013 02:07

0

W marzeniach to praca publiczna mogłaby być taka : - wyremontowania wszystkich dróg w Polsce / wybudowanie obiecanych autostrad. Ot taka kara godna mitycznego Syzyfa :P


avatar
adrian1313

21.06.2013 06:48

0

@8. Martitta Wyobraź sobie, że kary nie dostaje się za to co się naprawdę zrobiło, tylko za złamanie regulaminu. Oni znaleźli w nim lukę, wykorzystali i choć brzmi to tak słabo, że bierze mnie na mdłości to wcale nie znaczy, że powinni zostać ukarani. Prawda jest taka, że ich mętne tłumaczenie jest wystarczające. Nie złamali regulaminu. Także możecie darować sobie twierdzenia o tym, że dostaną karę oraz że jakaś kara byłaby za słaba


avatar
Skoczek130

21.06.2013 11:02

0

@adrian1313 - wierzysz chłopcze w to, że tak śmieszne tłumaczenie ich wybroni?? Użyli tegorocznej konstrukcji, której nie można używać w ogóle, poza weekendem GP. Wiadomo, że ich adwokat będzie robił wszystko, aby wygrali sprawę. Ale takim "czymś" raczej nie wygrają. Merc jest w trudnej sytuacji i raczej się z tego nie wykaraskają. Jedyny ratunek to pobłażliwość i łagodna kara... ;)


avatar
adrian1313

21.06.2013 11:57

0

dziękuję za komplement, ale czasy kiedy mówiono mi chłopcze minęły, niestety bezpowrotnie :) to nie jest śmieszne tłumaczenie, a sąd nie może kierować się zdrowym rozsądkiem, a tylko i wyłącznie zapisami prawnymi, które w tym przypadku nie orzekają winy Mercedesa. Wiem, że niektórym ciężko się z tym pogodzić, ale świat prawniczy niewiele ma wspólnego ze sprawiedliwością, a jak akurat wiem o tym z doświadczenia...


avatar
silvestre1

21.06.2013 12:01

0

@8 Martitta Prace publiczne, to nie żart - faktycznie istnieje taki punkt regulaminu IT. Nie wskazałem winnego bo to gestia sądu, nie moja. Jednak ironią losu nazwałbym obrazek przedstawiający ludzi z gwiazdą mercedesa na ubraniach, ze szczotkami w dłoniach na tle Arc de Triomphe.


avatar
SilverX

21.06.2013 13:47

0

Tylko reprymenda i ban na test młodych kierowców. Brawo trybunał!


avatar
bebinx

21.06.2013 14:02

0

Trybunał ukarał Mercedesa i Pirelli, jednak kara nie jest zbyt dotkliwa. Ci pierwsi otrzymali reprymendę i zostali wykluczeni z testów młodych kierowców (17-19.07.2013), a Ci drudzy otrzymali tylko reprymendę.


avatar
Martitta

21.06.2013 20:48

0

@ 13. silvestre1 - Tak, tak. Wiem, że istnieje taki podpunkt. Chodziło mi o to, że wątpię, aby Mercedesa ukarali w taki sposób, jak Schumiego kiedyś. Tym bardziej, że nie wiadomo, kto miałby konkretnie "to metro zamiatać" (w przenośni) ;) A porównanie fajne ;) Tylko moim zdaniem zamiataliby Plac Zgody, ze szczególnym uwzględnieniem chodnika w stronę siedziby FIA ;PP Pozdrawiam. 10. adrian1313 - No i miałeś rację:) Pozdrawiam


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu