WIADOMOŚCI

Feta Ferrari, tragedia Mercedesa
Feta Ferrari, tragedia Mercedesa
Fernando Alonso po raz drugi w karierze sięgnął po zwycięstwo na torze pod Barceloną. Kierowca Ferrari na mecie GP Hiszpanii był szybszy od Kimiego Raikkonena i Felipe Massy.
baner_rbr_v3.jpg
Warunki pogodowe w dniu wyścigu nie zakłóciły jego przebiegu, było ciepło i słonecznie.

Do GP Hiszpanii większość stawki przystąpiła na średniej mieszance opon Pirelli. Tylko trzech kierowców z końca stawki: Bianchi, Chilton i Pic zdecydowali się na start na twardym ogumieniu.

Start wyścigu przebiegł po myśli Nico Rosberga, któremu udało się obronić pozycję lidera wyścigu, jednak dużo słabiej wypadł startujący z drugiego pola Lewis Hamilton. Brytyjczyk już przed pierwszym zakrętem stracił pozycję na rzecz Sebastiana Vettela, a chwilę później także na rzecz Fernando Alonso. Hiszpan, ku uciesze zgromadzonych na torze kibiców pięknie wyprzedził po zewnętrznej stronie najpierw Kimiego Raikkonena a chwilę później Lewisa Hamiltona.

Świetnie do GP Hiszpanii przystąpił także Sergio Perez, który w odróżnieniu od Jensona Buttona pewnie walczył w czołowej dziesiątce.

Szczęście Rosberga trwało do czasu pierwszego zjazdu na aleję serwisową. Jako pierwszy na pit lane zjechał już na 8 okrążeniu Webber, okrążenie później Massa, a na 10 kółku Alonso z Hamiltonem.

Gdy na 11 okrążeniu do boksów zawitał Rosberg z Vettelem, okazało się, że jadący przed własną publicznością Alonso awansuje na drugą pozycję. Chwilę później Hiszpan wyprzedził Rosberga. Niemiec stracił także pozycje na rzecz Vettela i Massy. Czarny scenariusz z Bahrajnu ponownie powtórzył się w wykonaniu Mercedesa.

Swoje pięć minut w Hiszpanii zaliczył także jeden z najbardziej krytykowanych debiutantów w tym sezonie, Esteban Gutierrez, który opóźniając pierwszy zjazd na aleję serwisową przez kilka okrążeń prowadził w wyścigu.

Zespół Lotusa podczas drugiej tury zmian opon w boksach zdecydował się na powrót do średniego ogumienia w bolidzie Kimiego Raikkonena. Po dwóch postojach na torze prowadził Fernando Alonso przed Felipe Massą i Sebastianem Vettelem.

Podczas gdy większość stawki zdecydowała się pokonać dystans GP Hiszpanii z czterema zjazdami na aleję serwisową, Kimi Raikkonen po raz kolejny podjął próbę pokonania wyścigu z mniejszą ilością postojów. Finowi udało się zatrzymywać tylko trzykrotnie, jednak po raz kolejny do zwycięstwa zabrakło mu kilku sekund.

Metę GP Hiszpanii jako pierwszy przekroczył Fernando Alonso, przed Raikkonenem, Massą i Vettelem.

Hiszpańską tragedię przeżył za to zespół Mercedesa, którego kierowcy przystępowali do wyścigu z pierwszego rzędu, a na metę zameldowali się na szóstej (Rosberg) i 12 (Hamilton) pozycji.

Przed Rosbergiem na mecie zjawili się jeszcze Mark Webber, a w czołowej dziesiątce znaleźli się także kierowcy McLarena, Paul di Resta i Daniel Ricciardo. Esteban Gutierrez mimo świetnego wyścigu, metę przekroczył poza strefą punktową, na 11 miejscu.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 es Fernando Alonso Ferrari 25
2 fi Kimi Raikkonen Team Lotus +9.3 18
3 br Felipe Massa Ferrari +26.0 15
4 de Sebastian Vettel Red Bull +38.2 12
5 au Mark Webber Red Bull +47.9 10
6 de Nico Rosberg Mercedes +1:08.0 8
7 Paul di Resta Force India +1:08.9 6
8 gb Jenson Button McLaren +1:19.5 4
9 mx Sergio Perez McLaren +1:21.7 2
10 au Daniel Ricciardo +1 okr. 1
11 mx Esteban Gutierrez BMW Sauber +1 okr.
12 gb Lewis Hamilton Mercedes +1 okr.
13 de Adrian Sutil Force India +1 okr.
14 Pastor Maldonado Williams +1 okr.
15 de Nico Hulkenberg BMW Sauber +1 okr.
16 fi Valtteri Bottas Williams +1 okr.
17 fr Charles Pic Caterham +1 okr.
18 fr Jules Bianchi Marussia +1 okr.
19 gb Max Chilton Marussia +2 okr.
20 de Ralf Schumacher +14 okr.
21 nl Giedo van der Garde Caterham +45 okr.
22 fr Romain Grosjean Team Lotus +58 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

182 KOMENTARZY
avatar
Kimi03

13.05.2013 16:25

0

139. Kamil-F1 Poproś kempa007 to może zrobi ankietę , kto ma jakie poparcie na tym serwisie . Chodzi mi o zespoły.


avatar
zarrr

13.05.2013 16:37

0

139. Kamil-F1 Czytam regularnie prawie wszystkie posty jakie wychodzą z różnych dyskusji ponad 2 lata. Skąd mogę wiedzieć? , cóż np. po tym kto co pisze łatwo stwierdzić komu kibicuje. I nie wrzucam wszystkich do jednego worka , a bezczelność sobie daruj. Nie rozumiem twojego toku myślenia. RBR dominuje od 2010r , a jest silny od 2009r , zaraz po zmianie przepisów. Głównie Ferrari na tym cierpi. Vettel zgarnia w tym czasie wszystkie tytuły , powinien być lubiany , a nie jest. Wiesz dla czego ? Dla czego pisałem wczoraj , a ty to odwróciłeś do ALO . I zrozum , że nie tylko ,,ta dwójka" się liczy w F1.


avatar
Kamil-F1

13.05.2013 17:41

0

@141. zarrr Tyle, że te twoje ''argumenty'' to głupota.Można je równie dobrze przypisać każdemu kierowcy, w tym Sennie i Schumacherowi. A prawdziwy powód ''nie lubienia'' Vettela to paradoksalnie jego sukcesy, narodowość, dla mniej przytomnych kibiców nawet incydent z Australii '09 i co któremu hejterowi jeszcze do głowy przyjdzie. Natomiast Alonso jako wieczny przegrany budzi politowanie i m.in. dlatego niektórzy darzą go sympatią; a powodów by go nie lubić jest wiele.


avatar
zarrr

13.05.2013 18:06

0

142. Kamil-F1 Głupota? Zam chyba widzisz co się dzieje . RBR prowadzi w obu klasyfikacjach , a mimo to płacze , że nie wygrywa za każdym razem bo niezrozumiał do tej pory ogumienia i go za bardzo niszczy kosztem dobrego wyniku. Ale pomijając ten fakt. Większość anty Vettela nie lubią go za to , że wszystko zawdzięcza Adrianowi , I mają racje . , wygrywać najlepszym bolidem to żadne mistrzostwo. Gdyby Vettel zmienił stajnie i wygrał tytuł , nikt mu nie zarzuci , że jest prawdziwym mistrzem. Ale tego nie zrobi , bo tak jest wygodniej. Zależy mu wyłącznie na wynikach i pieniądzach , a nie na szacunku . Ja nie mam nic do Vettela , porucz tego , że nic tak naprawdę nie jest wstanie osiągnąć w innym bolidzie. A co do Narodowości , to ja bardzo lubiłem swojego imiennika Szumiego. ALO nie lubie go za jego zachowanie , natomiast ma ogromny talent , potrafi wygrać i w dobrym i kiepskim bolidem GP z różnej pozycji startowej , dlatego ma takie wielkie poparcie. Dlatego go szanuje. I już ci pisałem jestem fanem Kimi ego nie ALO!!!


avatar
Ferrante

13.05.2013 18:21

0

142. Kamil-F1 2013-05-13 17:41:22 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) Wielce Szanowny Kolego, gdybyś chciał pić do mnie to polecam najlepszego statystyka na tym portalu. Zwie się "ananas" albo takiego nicka używa, w tym co robi, spisuje się doskonale. Być może "ananas" wytłumaczy Tobie, że sytuacja miała miejsce w 2008 roku w czasie GP Australii, i jeżeli już muszę przywołać słowa, to je dokładnie zacytuję: "I'm an idiot" . koniec cytatu. Jeżeli chcesz poznać conajmniej trzy anglojęzyczne portale, dodatkowo dwa niemieckojęzyczne, jeden hiszpańskojęzyczny i jeden, który greką się posługuje, to ja Tobie je wyślę (linki) wyślę - nie mogę zrobić tego tutaj bo mi się nie chce trzech spacji w każdy adres wstawiać - leniwy jestem i tyle. Na każdym z tych portali używają sobie na Vettelu, że wszystkich byś o rasizm posądził. Większość ludzi, Vettela za te jego tulimy-tulimy, mają dość, czy on to robi z Helmutem Marko, czy z Christianem Hornerem czy Adrianem Neweyem. Tego ludzie mają dość, a to że jest wybitnym kierowcą, wszyscy przyznają, tylko Ty naucz się takie słowa odczytywać.


avatar
Kamil-F1

13.05.2013 18:28

0

@143. zarrr Czyli według ciebie prawdziwy mistrz to taki, który wszystkich prześcignie na rowerze.To nawet nie jest śmieszne, a kiedy słyszy się coś takiego to na usta cisną się tylko niecenzuralne słowa. Natomiast Vettel już sobie nieźle radził w słabych bolidach BMW i STR, nie mówiąc o tym czego dokonał w końcówce ubiegłego sezonu. Ale ty masz chyba inny problem.Najprawdopodobniej zwykłe hejterstwo i zapatrzenie a hiszpana i tu nie ma znaczenia komu kibicujesz. Dla dobra ogółu lepiej przestań pisać takie rzeczy, bo to niesłychana kompromitacja.


avatar
6q47

13.05.2013 18:42

0

144. Ferrante Oraz wcześniejsze w tym miejscu wpisy twoje. Nikt nie rozumie o czym piszesz i co chcesz powiedzieć... ale tak należało zrobić, co dzięki Bogu uczyniłeś. Pozdr. PS. Imię moje jest znane, ale nazwiska nie zapodam. Ot... trochę ukrywał się będę:)


avatar
Ferrante

13.05.2013 18:45

0

Kamilku napiszę to jeszcze raz, dużymi literami (wybacz) NAJSZYBSZYM CZŁOWIEKIEM NA ŚWIECIE JEST USAIN BOLT. Panowie, o których piszesz poruszają się najszybszymi pojazdami na świecie. Oni wcale nie są najszybsi i pora już na to byś wreszcie to zrozumiał...


avatar
Ferrante

13.05.2013 19:08

0

146. 6q47 2013-05-13 18:42:13 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) Nigdy, przenigdy prawa do ujawniania czyjegoś nazwiska, sobie nie uzurpowałem. Fakt, że ja ujawniam swoje imię i nazwisko absolutnie, powtarzam absolutnie, Ciebie do takiego zachowania nie zobowiązuje. Jeżeli Źle się wyraziłem i sprowokowałem Ciebie do takiej wypowiedzi, nie było to moim zamiarem. Jeżeli ppełniłem błąd najmocniej Ciebie przepraszam. Jacek Kukułka


avatar
beret

13.05.2013 20:48

0

148. ...nie masz szczescia do ludzi odwaznych i z haryzma.


avatar
zarrr

13.05.2013 20:50

0

145. Kamil-F1 Człowieku ty czytasz to co piszesz? Ja się kompromituje ? Ja pisze , ze wygrywać w słabszym bolidem jest mistrzostwo a nie , najlepszym , a ty wyskakujesz z rowerem! Twoje beznadziejne rozumowanie mnie rozwala , ja pisze o białym , a ty mi opowiadasz jak pisałem o czarnym. Może to zrozumiesz. Jak nie to ci współczuje. Niecenzuralne słowa , epitety i inne piękne słowa , jakie wypisujesz , lub piszesz , że chcesz wypowiedzieć świadczą tylko o twojej głupocie i braku inteligencji , już nie wspomnę o rozumieniu tekstu czytanego. Co do Vettela wygrać jeden wyścig słabszym bolidem , a zdobyć tytuł . To ogroma różnica. W BMW jechał raz i zajął 8 miejsce. i jeszcze raz punktował w TR za 4 miejsce . Kolejny sezon był udany , raz udało mu się wygrać i jeszcze 8 razy punktować. Trzeba przyznać po tym sezonie ze to bobry kierowca , ale ,,wybitnym'' nie był i nie jest. Dziwisz się , że ludzie podziwiają tego aroganckiego narcyza ALO . Ale to co pokazał w tamtym roku jak walczył z twoim ,,mistrzem'' dużo słabszym bolidem i przegrał tylko o 3 punkty jest godne podziwu. Pisałem wcześniej , że chciałbym bardzo , żeby Kimi zastąpił WEB w RBR , a nie MAS w Ferrari. (Pisze od razu , żebyś załapał), bo słyszy się takie plotki . Jeśli tak będzie to zobaczysz kto po roku będzie kierowcą nr1. Ale jeśli tak będzie pogadamy za rok. ,,Ale ty masz chyba inny problem.Najprawdopodobniej zwykłe hejterstwo i zapatrzenie a hiszpana i tu nie ma znaczenia komu kibicujesz." - Co do tego tekstu , skoro uważasz , że ja uprawiam ,,Hejterstwo'' w stosunku do Vettela , to ty jesteś hipokrytą . Cały czas hejterujesz ALO. Nie jestem zapatrzony na Hiszpana i ma ogromne znaczenie komu kibicuje . A i tak zaraz napiszesz , że czarne , to białe , więc nie ma sensu się rozpisywać dla kogoś twojego pokroju. Skoro nie pojmujesz takich oczywistych rzeczy, naprawdę nie mamy co z sobą pisać. Pewnie przeczytam interesującą wiadomość zwrotną , z wyzwiskami , albo przeinaczeniem moje tekstu , lub go skopiujesz w części . Po dwóch dniach jesteś tak przewidywalny , że dam sobie spokój z tobą. Jestem zawiedziony twoją osobą. Taki vincent_vega , mimo , że jest bardziej wulgarny , dużo mądrzej wypisuje swoje racje . Więc ci życzę powodzenia w denerwowaniu swoją ślepą nienawiścią do ALO innych użytkowników tego portalu.


avatar
Phenom

13.05.2013 21:05

0

150. Wow...ładny esej :D ale powiem jedno...jeżeli tego nie przyjmie tego do informacji to dalej się nie wysilaj :D Beton zostanie betonem jego spojrzenie na F1 jest wąskie jak puszka Red Bulla....widzi w nim tylko Vettela on pewnie myśli że jest prawdziwym kibicem i jest obiektywny....ale się okazuje że pewnie że nasz Kamil ukrzyżowałby najchętniej Alonso na Via Appia :) Jeżeli ktoś napisze że Alonso jest lepszy od Vettela to wyjeżdża z trollami i hejterami... a nie patrzy na swoje posty,,,,widać że chłopak ma ten kompleks :) Także ja ci powiem tak....nie pisz z nim nigdy na poważnie bo nic z tego nie wyjdzie...pisz tak jak ja dla humoru i śmiechu patrząc na to jak Kamil spina rajtki w swoich postach...albo lepiej dać sobie z nim spokój :) Pozdrawiam :) Kamil-F1 Jak pewnie przeczytałeś wyżej nie mam cię nie poważnie i nigdy nie miałem....nigdy mi takiego powodu nie dałeś aby się na ciebie wysilić :) Także pospniaj się jeszcze :) Śmiesznie się ciebie czyta (?) :) Ps. Oszukuj się dalej :) Pozdro :)


avatar
Kamil-F1

13.05.2013 21:13

0

@150. zarrr Aha czyli mistrzem jest ten, kto wygrywa w słabym samochodzie.W takim przypadku musisz szybko udać się do FIA w celu odebrania tytułów niemal wszystkim kierowcom! Świadczy to tylko o twojej niewiedzy i po prostu głupocie. Możesz też budować sobie mit słabego Vettela w dobrym bolidzie i wielkiego alonso, który wygrywa w czym popadnie.Z resztą tak uważa wielu innych osobników, ale to już rzecz dla psychiatry. O Raikkonenie i RB nawet już nie mów, bo jak na razie jeździ w zespole Lotus. A tak w ogóle, skoro uważasz że moje komentarze są głupie to jeszcze większą głupotę robisz odpisując na nie; z resztą w bezsensowny i chamski sposób.Jeśli widzisz jakiś sprzeczny z twoim światem komentarz, który wydaje ci się głupi to go pomijaj i nie wszczynaj rozległych awantur. Ja też postąpiłem źle, że w ogóle zacząłem polemikę z tobą, bo ewidentnie widać że masz jakieś zaburzenie- i tu nie chodzi wcale o obrażanie kogokolwiek.A spokój to powinieneś dać już sobie dawno temu. Musisz wiedzieć, że nie każdy otacza mityczną czcią alonso i nie każdy jara się jego chwilowym wątpliwym z reszta sukcesem.


avatar
elin

13.05.2013 21:43

0

138. Ferrante - dziękuję i również Serdecznie Pozdrawiam :-). Pamiętam, dyskutowaliśmy już kiedyś na ten temat. Oczywiście, zgadzam się z tym co napisałeś. Bolid zawsze był najważniejszy w F1. Ale obecnie, kierowcy młodego pokolenia np. Vettel nie mają ( nie muszą mieć ) już takiej wiedzy, jak wspomniany Raikkonen, czy Alonso. Wystarczy, aby zawodnik potrafił jechać, resztą " pokieruje " zespół. Dlatego przyznam, bardzo mnie ciekawi - jak poradzi sobie Sebastian, jeśli zmieni pracodawce. Co do jego zachowanie poza torem, które wpłynęło na Twoje określenie " teletubisia ", przyznam, że mi jest raczej obojętne. Ale rozumem, dlaczego drażni większość kibiców.


avatar
zarrr

13.05.2013 21:48

0

151. Phenom I nie zamierzam ,bezpośrednio odpowiadać na posty tego użytkownika , co napisałem w ostatniej do niego odpowiedzi . Ktoś kto uważa każdego kto ma odmienne zdanie lub po prostu szanuje ALO za talent , a nie wypowiedzi czy życie osobiste jest ,,chamem i ma zaburzenia " . Odpowiedz zwrotna przewidywalna , prostacka i odpychająca. Nazwałeś go ,,betonem" , nie do końca trafne określenie tego przypadku , ale ok. Ja i moja dziewczyna nazywamy go po prostu hektor. Dostarczył nam świetnej zabawy . Czytając takie posty w jego wykonaniu były świetną rozrywką. Oczywiście , że wiedziałem od pierwszej odpowiedzi na jego post , że nic nie zmieni tego kim jest. Wiedzę jaką posiadam na temat F1 od roku 2005 , jest wystarczająco duża , żeby dawać mu wykłady , przez co najmniej miesiąc . Ale chciałem się dowiedzieć po ilu jego odpowiedziach się mi znudzi odpisywanie . To właśnie nastąpiło. Co do twojego stwierdzenia , na jego spojrzenie na świat F1 , genialne. A ,,esej"" a raczej długa wypowiedz , to nic nadzwyczajnego , czasami wypisuje dłuższe posty np. na fiilmwebie , i innych różnych forach , na których mam pojęcie o czym pisze. A tak wo gule dzięki za wskazówki i miłe posty ;)


avatar
rokosowski

13.05.2013 21:57

0

@152 Kamil-F1 Jedynym, który wszczyna tu awantury jesteś ty trollu. Chcesz rzeczowej dyskusji? To podaj na początek RZECZOWE argumenty (nie głupie domysły) na poparcie twojej sugestii, jakoby Alonso wygrał ten wyścig w nieuczciwy sposób. Bo skoro wyskakujesz z takimi oskarżeniami to mniemam, że masz na ten temat dużą wiedzę.


avatar
Ferrante

14.05.2013 01:15

0

153. elin - muszę coś wyjaśnić: skojarzenie z "teletubisiami" wzięło się z faktu, że moja 4-letnia wówczas wnuczka uwielbiała ten program, a ja, jak na dziadka przystało pozwalałem jej oglądać, sam w czasie GP Turcji, mozolnie przeklikując pomiędzy relacją "na żywo" - bodaj BBC, a live-timingiem i "tweetami" ze strony Allena. Jeżeli ktoś w tamtym czasie oglądał "Znak Zorro" albo "Psychozę" Hitchcocka - pewnie ma inne skojarzenia. Ja nie mam talentu literackiego więc nie potrafię sugestywnie ilustrować własnych przeżyć. Jak zawsze, głębokie ukłony z Krakowa. J.K.


avatar
sly1234

14.05.2013 09:38

0

Był BRAWN i BUTTON i to on był tym złym i nielubianym haha. Taki nasz naród. Teraz chłopina się męczy i wszyscy mu współczują. Hamilton wygrywał to też był beeeee i jaki to z niego ciota itp. Przecież zabrał Felipe Majstra. ps. to tak nawiasem mówiąc do tych wszystkich zwolenników i % :)))


avatar
sly1234

14.05.2013 09:43

0

Ja lubię oglądać młodych w akcji. Groszek jak zaczynał to strach było go oglądać. Perez też. Kobayashi też był fajny haha. ITD. JA generalnie lubię jak kierowcy walczą ze sobą i pokazują swoje umiejętności na maksa podczas największego stresu. Bardzo ubolewam nad postawą williamsa. Mam do nich wielki sentyment i pragnę, aby podnieśli się z kolan i pokazali swoje możliwości. tylko niestety nie z takimi kierowcami.


avatar
mac011

14.05.2013 09:45

0

UFFFFFFFFFFF. Panowie jak czytam wasze posty to aż włos się jeży nie tylko na głowie .Skąd tyle wrogości :-) .I ja dodam coś od siebie ,będzie to krótkie .Nie lubię Vettela i nie zgadzam się z opiniami ,że on jest najlepszy, bo gdyby tak było to nie miał by problemu z oponami jak Kimi ,Alonso ,Baton i inni . Vettel należy do kierowców tak jak Hamilton , którzy jeżdżą bardzo ostro .Tnąc zakręty, później hamując szybciej dodając gazu . A wystarczy popracować nad swoją techniką jazdy , nad zmianą kątów ustawienia kół ( to pomaga ), nie najeżdżać na krawężniki itd .Vettel niech się uczy jazdy od Kimiego to z całą pewnością zostanie mistrzem po raz kolejny , a nie tylko płakać na opony .


avatar
Kimi03

14.05.2013 09:46

0

157. sly1234 Twierdzisz , że kibice F1 z natury nie cierpią tych , którzy wygrywają ? Nie byłbym taki pewny. Jeśli chodzi o Seb i o cały RBR , to po prostu wszystkim zbrzydł , widząc jak wygrywa bez żadnej walki . A cała reszta to trudno stwierdzić .


avatar
6q47

14.05.2013 11:08

0

148. Ferrante Witam. Pozwoliłem sobie na poczytanie wpisów o 'Teletubisiu'. Okazało się, że wtedy czytałem twoją dyskusję zarówno z @elin jak i z @Iloną - takie wspominki sa bardzo ciekawe i dają świeży ogląd na obecne wpisy:) Przeprosiny są zbyteczne, bo nie szukam prowokacji w pakiecie myśli, który nie zawiera niegrzeczności czy też wymuszeń... Adres mail'owy jest jeszcze aktywny? Dariusz K. '63 Pozdr.


avatar
Marcin753

14.05.2013 12:21

0

Ferrari znakomicie pojęchało ten wyścig.Jak zwykle obaj kierowcy stajni z Maranelo znakomicie wystartowali, a pużniej jechali poprostu swoje. Jeśli chodzi o red bulla vettel pojechał bardzo przeciętny wyścig jak na niego natomiast Webber zawiądł na całe lini zupełnie jest bez formy od początku sezonu. Jeśli chodzi o Lotusa Raikonen przejechał kolejny kapitalny wyścig jestety nie wygrał, być może Grozain miałby dobry wyścig gdyby nie awaria. Mercedes natomiast musi poprawić bolit po względem tempa wyścigowego bo co pokazuję Hamilton i Rosberg na jednym kólku są szybcy tylko muszą to przełożyć na większom liczbę okrążeń. Jeśli chodzi o Maclarena nie mam komentarza.


avatar
dexter

14.05.2013 14:04

0

Jesli chodzi o sam wyscig w Barcelonie, czolowka wystartowala na mikkich oponach. Celem zespolow bylo to, aby minimalnie przejechac 8-11 okazen na tej mieszance, zalozyc 2 razy twarde opony i przejechac na nich dalsze 15-18 okazen. Taki byl cel przed wyscigiem. Problem polega na tym, ze kierowca zmuszony jest nie do walki z innym kierowca, lecz do takiej jazdy aby po zmianie opon pomalu jechac z mysla o tym, aby opony jak najdluzej wytrzymaly. Zobaczylem jeszcze raz start Alonso w powtorkach. 14.000 obrotow, pierwszy bieg, od 100km/h mozna uzyc Kers, start byl idealny. Znowu start Sebastiana nie byl tak idealny, zakorkowal sie gdzies miedzy dwoma Mercedesami, a pozniej bardzo dobrze z tej sytuacji wyszedl. Znowu Lewis na starcie mial bardzo podsterowny bolid, skrecil kierownica a auto praktycznie nie reagowalo. Nie wiem czy on mial dobrze rozgrzane opony (znowu Kimi mial w wyscigu na wolnych odcinkach toru problem z hamulcami tzn. za cieple hamulce z przodu, za zimne z tylu, przez co blokowana byla tylnia os. W wejsciu w zakrety musial kontrowac kierownica, w takim przypadku kierowca ma mozliwosc w Cockpicie sile hamowania podzielic i zmienic). Lewis mial pelne rece roboty, aby nie wjechac na starcie w Alonso. Po pierwszej zmianie opon praktycznie tylko Kimi pozostal na miekkiej mieszance. (na dodatek jechal na niej bardzo szybko ;-)) Ferrari podjelo lekkie ryzyko sciagajac Alonso wczesniej do Boxu, oszywiscie problem moze zawsze wystapic pozniej, gdy zabraknie opon. Wczesniejsze sciagniecie Alonso dalo mu przewage, poniewaz mial wolna droge, nikogo przed soba tzn. nie musial walczyc, slizgac sie, wyprzedzac, itd. Od tego momentu mogl sobie wyscig ulozyc z zarazem wytworzyc odpowiednia przewage aby zjechac w razie potrzeby 4 raz do Boxu. Rosberg na twardej mieszance byl po zmianie opon praktycznie bez szans. Choc na koncu wyscigu Mercedes mial znowu dobry Pace. Ferrari wykonalo 4 zmiany na twardych, Kimi 3 zmiany na miekkich oponach. Co to oznacza? - mozna wybrac dwa warianty i bedzie sie szybkim , ale nikt nie wie dlaczego! Na tym torze przednia i tylnia lewa opona dostaje mocno w kosc (zakret nr.3, bolid wazy ponad 600kg. a lewa przednia opona musi tam ponad 1000kg. obciazenia wytrzymac). Ten problem idzie obejsc kiedy ustawi sie bolid bardziej podsterownie, balans idzie opanowac. Od dwoch lat znany jest wszystkim problem z oponami, mamy jednego dostawce, z jednej strony rozne mieszanki, z drugiej wymagania FIA, szkoda ze o wygranie wyscigu przesadza opona. No ale przynajmniej jest ciekawie, kazdy ma te same mieszanki. Celem Pirelli na ten rok bylo wyprodukowanie takiej opony, ktora zmusi zespoly do minimum 2, a maximum 3 zmian (takie byly wytyczne Berniego, chodzi owzgledy ogladalnosci). Kazdy tor ma inny asfalt, inne temperatury dlatego tak ciezko jest znalesc odpowiednie okno. W dzisiejszej F1 przewaznie wystepuja 2 problemy opon: Graining i Blistering, czyli na oponie powstaja wypuklenia, ktore nie znikaja. Taka opona nie zdziera sie rownomiernie na calej jej objetosci, tylko od srodka. Dosc brutalnie to wyglada. Ciezka jest praca dla inzynierow w zespole, poniewaz przy takim zuzyciu opony trzeba odpowiednio ustalic Set Up, cisnienie powietrza itd, itd. Bolidy posiadaja specjalne czujniki na podczerwien ktore permanentnie mierza prace, temp. opon. (w bolidzie F1 jest ok. 200 roznych czujnikow). Wazne dla kierowcy jest przy wyjezdzie aby znal „zimne cisnienie“ opony, ktore musi odpowiednio przez temp. podwyzszyc aby opona zaczela odpowiednio pracowac. Twarde opony te z pomaranczowym obramowaniem musza wytrzymac temp. 135 stopni. Tzn. wtedy kiedy one sie do takiej temp. rozgrzewaj, musza funkcjonowac. Optymalna praca takiej opony to 110-135 stopni. Przy 150°C mozna taka opone wyrzucic. Opony z bialym oznaczeniem, czyli sredniotwarde pracuja najlepiej w temp. 90-110 stopni. W ogole mozliwosc przestawienia takich czynnikow jak: balans hamulcow, ustawienie skrzydla, kat opon, cisnienie opon juz o jedna dziesiata co jest ekstremalnie duzo, dziala na zuzycie opon. Problem dopiero wystepuje przy tak agresywnym asfalcie, gdzie kazdy kierowca chce oczywiscie jak najszybciej pojechac, ale jezeli jedzie sie na agresywnym ustawieniu, opona jeszcze szybciej sie zuzywa, po 2 okrazeniach mozna ja wyrzucic. Opony mozna rowniez oszczedzac przez odpowiednie ustawionia: zawieszenie, amortyzatory, kat kol, styl jazdy, choc zmiana stylu jazdy to akurat nie jest najlepsze rozwazanie, poniewaz automatycznie oddzialowuje to tez na Performance kierowcy. Trzeba zawsze dobry kompromis znalezc. Ogolnie opony na ten sezon roznia sie kompletnie od tych opon ktore byly uzywane w 2012. Taka opona ma swoje wlasne przepisy tzn: ma okreslony swoj wlasny moment cisnienia ktory potrzebuje i przy ktorym ona najlepiej pracuje, jednoczesnie posiada ona pewny zakres temp. tzn: trzeba odpowiednie cisniene z odpowiednia temp polaczyc, wtedy dopiero zmieni sie temp. razem z cisnieniem, i w odpowiednim momencie trzeba w to okno trafic na torze. Teraz pytanie: Jak musze ustawic Setup bolidu aby te parametry permanentnie w najlepszym mozliwym okresie czasu wykorzystac?


avatar
dexter

14.05.2013 14:05

0

Lotus od pierwszego dnia dysponuje autem, ktore posiada wiekszy obszar tolerancji miedzy „opony funkcjonuja“ a „opony nie funkcjonuja“ czyli okno jest wieksze. Logiczne jest to, ze oni w kazdym wyscigu trafiaja w to okno, poniewaz im jest latfiej. Red Bull i Mercedes czasami, ale tylko czasami sa w stanie podobnie obchodzic sie z oponami. W Barcelonie Red Bull w porownaniu do Ferrari nie byl w tym „oknie“. Problem polega na tym, jak powiekszyc w aktualnym aucie to „okno“, jesli do dyspozycji posiada sie opone, ktora co wyscig zachowuje sie inaczej. Testowac tych rzeczy nie idzie, jesli juz to trzeba wtedy bolid przebudowac. Zawsze jest to taka kombinacja, ktora oparta jest na tym, ile sily docisku warta jest dana aerodynamika bolidu. I jak dane zawieszenie dba o opony. Dopiero ta kalibracja miedzy sila docisku a dbajacym o opony zawieszeniu, tzn. jak poruszaja sie czesci zawieszenia do opon moze przynisc odpowiedni wynik. Tak jak pisalem opona z wyscigu na wyscig zachowuje sie inaczej, tutaj Ferrari i Lotus wykonaly dobra prace. Red Bull bedzie mial na torach, gdzie tylne opony bardziej wchodza w gre wieksza przewage. W Barcelonie Seb. byl juz w srodku wyscigu bez szans, gdy sie okazalo ze na 3 stopy nie maja szans. W ogole twarda miszanka dla RB byla zlym wyborem. Dla samego kierowcy ta cala sytuacja jest duza frustracja, jesli w czasie jazdy trzeba tylko o degradacji opon mysliec. Jako kierowca jestes caly czas zmuszony sluchac polecen Teamu, „tutaj nie mozesz jechac, tam nie mozesz cisnac, uwazaj na opony“. Osobiscie jestem bardzo ciekawy co bedzie w przyszlym roku. Dzisiaj mamy opony, a za rok wejdzie dosc skomplikowany Turbo motor, przy ktorym calkiem inaczej sie bolid prowadzi, trzeba swoj styl dopasowac.To bedziedopiero oszczedna jazda :-) (Patrzac juz w kierunku 2014 roku interesujacy zaczyna byc temat chlodzenia i przegrzewania bardzo kosztownego systemu Kers. Teraz kierowcy dysponuja przez 7 sek. dodatkowa sila 82 koni. W 2014 Kers bedzie prawie o dalsze 100% powiekszony. Dzisiaj Kers generuje 60 kw, od 2014 bedzie to 120 kw tzn. dodatkowo 164 koni. Pytanie jak bedzie go kierowca wykorzystywal progresywnie...? Na pewno przy wyjsciu z zakretu kierowca nie bedzie chcial miec calej mocy. Balans samochodu mocno sie wtedy zmieni. Trzeba wszystko dopasowac.). Jeszcze cos odnosnie Kers. W Barcelonie kierowcy w zakrecie 5 i 7 wykorzystywali z 6-7 sek. 25-30% tej sily, reszta czyli 45% wykorzystyna byla na prostej start-meta po wyjsciu z zakretu 16. Wracajac do opon, oczywiscie dzisiejsze opony sa bardzo miekkie i trzeba do nich swoj styl jazdy i ustawienia dostosowac. Problem polega na tym jak dogonic przeciwnika jesli trzeba opony oszczedzac. Oszywiscie mozna jechac agresywniej, wtedy auto sie bardziej slizga. To wszystko jest trucizna dla opon, szczegolnie jak sie za kims jedzie. Dzisiaj z powodu opon kierowcy jezdza ponizej swoich mozliwosci. Najlepsza byla wypowiedz Hamiltona przez radio: „wolniej juz nie moge“. Red Bull ma tak dobrze aerodynamicznie rozwiniete auto, co przy dzisiejszych oponach sprawia klopot. W ostatnich 2 tygodniach ich bolid zostal praktycznie do modelu 2012 zdegradowany. Zobaczymy co bedzie w Monaco tam jest najbardziej „miekki“ asfalt. Opony odgywaja tam mniejsza role. Mercedes posiada wlasciwie dobry bolid, poniewaz inaczej nie byliby w stanie w Q. uplacowac swych kierowcow tak wysoko z przodu. Na jednej rundzie, gdzie mozna caly potencjal auta wykorzystac, wszystko funkcjonuje, ale w wyscigu gdzie opony odgywaja duza role, juz nie. Nie ujmujac nic Ferrari (poniewaz wygrali zasluzenie) i Lotusowi trzeba takze przyznac, ze na tym torze mieli troche szczescia, jechali na takiej strategi ktora sie oplacila. Wystarczyloby tylko, aby sie pogoda zmienila tzn. temp. w tym momencie moglby ten wyscig sie inaczej skonczyc (ale to tylko gdybanie :-)) Jeszcze raz wygrali zasluzenie. Zobaczymy, ptaszki cwerkaja ze na Sylverstone maja byc nowe opony. Jeszcze cos z innej beczki. Kierowca nie moze (tak jak to zrobil Fernando, gdy po wyscigu wzial flage) zatrzymac bolidu ze wzgledow bezpieczenstwa, oraz ze wzgledu na Performance ktory moze miec wplyw na bolid. ;-) Na temat opon i docisku napisalem wiecej pod Newsem „Mercedes deklasuje rywali pod Barcelona“


avatar
dexter

14.05.2013 14:09

0

Oj jaki blad, oczywiscie Silverstone


avatar
dexter

14.05.2013 14:21

0

edit: no, ale to juz jest przesada oczywiscie latwiej a nie "latfiej"


avatar
moon22

14.05.2013 15:40

0

A czy ktoś tu w ogóle pomyślał ile ma lat Sebastian a ile Fernando. Spora różnica, a wy nadal mówicie o niedojrzałym Vettelu który ma lat 25 a jak inni 25-latkowie się zachowywali w tamtych czasach? On jest moim zdaniem właśnie bardzo dojrzały, i udowadnia to tym że nie pcha się do kamery, sprzeciwił się zespołowi i zawsze mówi szczerze.


avatar
6q47

14.05.2013 15:48

0

@dexter odnosnie wpisu 163 na temat hamulcow Kimiego mozna załozyc, ze nie ustawil w odpowiednim momencie wlasciwego balansu tylu w stosunku do przodu. Byc moze nie mam racji, ale jezeli czytales cos w tym temacie, to zwracam Ci honor:) Jak tak ogladam GP i czytam takie wpisy jak twoje, to zastanawiam sie czy nie ma jakiegos dziwnego wojka, kory steruje wszystkim od podstaw... jasne, ze w pierwszym rzedzie staje przed oczami Ecclestone... ale czy aby na pewno ma 100%'wy KIJ, ktorym miesza w Garnku zwanym Formuła 1? W sumie zespoly maczaja swoje palce w przepisach i od nich wiele zalezy, a jak wziasc pod uwage wolna reke Pirelli w konstruowaniu opon, to zastanawiam sie czy na pewno wszystkimzespolom taki sta rzeczy podoba sie i usmiechy na ustach Szefow Stajni sa naturalne czy tez wymuszone... Wymuszone ze wzgledu na nietrafione prace inzynierow, ktorzy zakladajac takie a nie inne parametry bolidu, jawnie i bez tlumaczenia sploodzili takie, a nie inne auto, ktore nie jest w stanie jechac na 100/105% swoich mozliwosci. Kierowca w porownaniu z epoka, kiedy obcowal z Bridgeston'ami i mial niemal nieograniczony wachlarz stosowanych przez siebie "trikow" majacych na celu zdeklasowanie konkurenta jest niejako zwiazany petami w postaci niestabilnymi parametrami opon Pirelli... Pozdr. PS. Zrezygnowałem z polskich znakow - nie jestem pewny, czy nie musisz się meczyc czytajac "jakies ptaszki" na ekranie monitora:)


avatar
dexter

14.05.2013 16:43

0

Napisze cos czego nie chcialem nigdy pisac. Czytajac wiadomosci czesto rzucam tutaj okiem na komentarze pod artykulami i nie moge obszec sie wrazeniu, ze od pewnego czasu dominuje tutaj takie cechy jak agresja, czasami brak kultury, respektu itd. Czasami jest to przerazajaca i smutna lektura lektura. Nie daj Boze, zeby ktos probowal napisac cos pozytywnego na temat "nielubianego" przez innych kierowce, natychmiast jest niszczony i wdeptywany w ziemie. Przykladem tego, kiedys bylo tutaj zachowanie w stosunku do Usera "Ilony". Oczywiscie kierowcy zawsze byli inwidualistami, osobistosciami "Alfa" z mocnym charakterem, ktorzy dominowali w zespole nad kierowca nr 2, poniewaz te cechy m.in. pomagaly w zdobyciu sukcesu i mistrzostwa swiata. Takimi kierowcami dzisiaj sa Sebastian Vettel i Fernando Alonso, a wczesniej Michael Schumacher i jeszcze paru innych. Zreszta, Kubica ma chyba podobny charakter :-) O co mi chodzi, ci kierowcy walczyli roznymi metodami, przewaznie byly to gry psychologiczne, ale zostawiali sobie na torze "powietrze do przezycia" i nigdy nie tracili respektu do konkurenta. Ci kierowcy musza byc Teamplayer, poniewaz duzo wymagaja od zespolu, zarazem zespol wiele oczekuje od nich. Choc niekiedy trudno to zrozumiec jadac samemu po torze. Faty sa takie: Alonso wiek-31 lat, Vettel-25 lat. Alonso debiut-2001, Vettel-2007. Alonso wyscigi-202, Vettel-106. Alonso zwyciestwa-32, Vettel-28. Alonso podium-88, Vettel-49. Alonso Pole-Position-22, Vettel-38 Alonso najmlodszy mistrz swiata 2005,2006. A Vettel jest nim teraz. Po ukonczeniu kariery historia tych panow bedzie opisana w ksiazkach, i dopiero wtedy bedziemy w stanie stwierdzic, ktory z nich byl lepszy. :-)) Pozdr.


avatar
dexter

14.05.2013 16:52

0

@6q47 - bardzo dobrze napisane :-)) "Zrezygnowałem z polskich znakow - nie jestem pewny, czy nie musisz się meczyc czytajac "jakies ptaszki" na ekranie monitora:)"- nie przejmuj sie, ja na codzien zawodowo nie operuje jezykiem polskim :-) Pozdr.


avatar
Ferrante

14.05.2013 17:26

0

169. dexter Dobrze, że napisałeś to czego nie chciałeś nigdy pisać. Agresję, którą Ty tutaj dostrzegasz, ja widzę w miejskim autobusie, w sklepiku osiedlowym, o imprezach sportowych nie wspominając. Trzeba kiedyś powiedzieć: Dość! Ilona/fankavettela, którą wspomniałeś, była bardzo sympatyczną dyskutantką, zawsze grzecznie i z szacunkiem artykułowała swoje poglądy. A to, że "ja wolę rude a ona blondynki" nigdy nie było powodem do stosowania inwektyw. 167. moon22 Pamiętasz ile lat miał Hamilton kiedy debiutował? Pamiętasz jak potrafił wylecieć "w kosmos" z pit-lane? Albo jak na starcie przyciskał "engine stop" i przez radio się dziwił, że autko mu nie jedzie. Był rozkapryszonym bachorem i za to był nielubiany. Po latach zmienił nie tylko "opiekunów" ale i swó stosunek do otoczenia. Dorósł, dojrzał, lub patetycznie: stał się mężczyzną. Kilka lat pokory wystarczyło. Jeżeli Vettel tak się zmieni, to nie wykluczam, że za kilka lat będę jego wielkim fanem. P.S: Jeżeli to czyta, to gorąco pzdrawiam: Ilona/fankavettela. J.K.


avatar
Martitta

14.05.2013 19:47

0

@169. dexter - Gdybyśmy mieli tutaj więcej wpisów o charakterze technicznym, a nie emocjonalnym, to i forma przekazu byłaby inna. Bardzo ciekawą i rzeczową lekturę tutaj zaserwowałeś.


avatar
vincent_vega

14.05.2013 21:14

0

@147 Ferrante , bolidom F1 duuuużo brakuje do najszybszych pojazdów na świecie ale mniejsza z tym... @171 Ferrante , ZAGADKA: ZGADNIJ O KTÓRYM KIEROWCY MOWA: 1. Najmłodszy zdobywca punktów (G. P Stanów Zjednoczonych 2007, 19 lat i 349 dni) 2. Najmłodszy zdobywca pole position (Grand Prix Włoch 2008, 21 lat i 71 dni) 3. Najmłodszy zwycięzca Grand Prix (Grand Prix Włoch 2008, 21 lat i 72 dni) 4. Najmłodszy zdobywca tytułu mistrza świata (sezon 2010, 23 lata i 135 dni) 5. Największa liczba zdobytych punktów dla zespołu w sezonie (392 z 650 w sezonie 2011) 6. Najmłodszy zdobywca dwóch tytułów mistrza świata (sezon 2010 i sezon 2011) 7. Największa liczba zdobytych pole position w sezonie (15 w sezonie 2011) 8. Największa liczba zdobytych punktów w sezonie (392 w sezonie 2011) 9. Najmłodszy zdobywca trzech tytułów mistrza świata (sezon 2010, sezon 2011 i sezon 2012) to fakty, jakaś jałowa dyskusja jest zbędna...


avatar
Ferrante

14.05.2013 21:38

0

173. vincent_vega Zgoda, masz rację. Znam prędkości sondy Cassini, prędkości kiedyś przez BlackBirda (Lockheed-Martin) czy prędkość wahadłowca wchodzącego w górne warstwy atmosfery. Znam też zarejestrowaną prędkość Sokoła wędrownego, który atakował gołębia u wybrzeży Kornwali, tuńczyka błękitnopłetwego czy geparda w sawannach Afryki. Zrozum, że kiedy zwracam się do ludzi inteligentnych, na portalu poświęconemu F1, oni doskonale rozumieją, co mam na myśli, pisząc o najszybszych pojazdach. Koniec tematu. Do Twojej listy powinieneś dodać punkt: -Najczęściej przytulany w boksach, kierowca po awarii. Ten punkt nie ujmuje Vettelovi zasług, jakie na wyścigowych torach osiągnął. Ten punkt wpływa na moją opinię o Vettelu jako człowieku a nie o kierowcy (tych zasług nie kwestionuję) i Twoje namowy tego nie zmienią. Po prostu ja mam inne zdanie, jednocześnie szanując Twoje zdanie. To takie proste... J.K.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu