WIADOMOŚCI

Vettel w Indiach powiększa przewagę nad Alonso
Vettel w Indiach powiększa przewagę nad Alonso
Sebastian Vettel w Indiach powiększył swoją przewagę w mistrzostwach nad Fernando Alonso o kolejne 7 punktów. Obaj pretendenci do tytułu wykonali wszystko co mogli zrobić w swoich maszynach. Podium GP Indii uzupełnił Mark Webber, który w drugiej części wyścigu miał problemy z system KERS.
baner_rbr_v3.jpg
Dla Sebastiana Vettela było to czwarte z rzędu zwycięstwo w decydującej części mistrzostw świata.

Kierowcy w Indiach przez cały wyścigowy weekend mieli stabilne warunki pogodowe. Temperatura powietrza oscylowała w granicach 30 stopni Celsjusza podczas gdy tor nagrzewał się do maksymalnie 40 stopni.

Start, jak i cały wyścig o GP Indii przebiegł pod dyktando kierowców Red Bulla, którzy na początku wyścigu pewnie obronili swoje pozycje. Większe zamieszanie nastąpiło za ich plecami. Jenson Button świetnie ruszył i już w pierwszym zakręcie był przed Lewisem Hamiltonem. Startujący z piątego pola Fernando Alonso na tylnej prostej wyprzedził obu kierowców McLarena, jednak ci odzyskali swoje pozycje na czwartym zakręcie. Chwilę później Alonso wyprzedził Hamiltona a na czwartym kółku pokonał także Buttona.

Hiszpan walczący o tytuł mistrza świata z Sebastianem Vettelem w tym momencie tracił do Niemca przeszło pięć sekund, a przewaga kierowcy Red Bulla cały czas rosła.

Większość stawki zdecydowała się pokonać dystans wyścigu zjeżdżając do alei serwisowej na zmianę opon tylko raz. Czterech kierowców (Schumacher, Kobayashi, Ricciardo i Grosjean) zdecydowało się na start do GP Indii na twardej mieszance opon.

Zespół Saubera zaryzykował po raz kolejny odmienną strategię dla swoich kierowców. Sergio Perez miał najprawdopodobniej pokonać wyścig z dwoma postojami, jednak złapanie gumy po kontakcie z Danielem Ricciardo sprawiło, że Meksykanin ostatecznie nie ukończył GP Indii.

Przed grupowymi zjazdami do boksów nagle tempo stracił Mark Webber, którego bardzo szybko dogonił Fernando Alonso. Hiszpan przed swoim pit stopem nie był w stanie wyprzedzić Webbera, który narzekał na działanie swojego systemu KERS. Sztuka pokonania drugiego kierowcy Red Bulla powiodła się dopiero na 48 okrążeniu, gdy Webber ponownie zwolnił.

Mark Webber miał także problemy z utrzymaniem swojej trzeciej lokaty, gdy pod sam koniec wyścigu dogonił go Lewis Hamilton. Brytyjczykowi nie udało się jednak przed metą awansować na podium GP Indii.

Po zjazdach do boksów pewnie prowadził Sebastian Vettel, wyprzedzający Fernando Alonso, Marka Webbera oraz zawodników McLarena- Hamiltona przed Buttonem. Szósty czas przypadł na mecie Felipe Massie, który przez cały wyścig dzielnie bronił się przed Kimim Raikkonenem.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Nico Hulkenberg, Romain Grosjean oraz Bruno Senna.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Sebastian Vettel Red Bull 1:31:10.744 25
2 es Fernando Alonso Ferrari +9.4 18
3 au Mark Webber Red Bull +13.2 15
4 gb Lewis Hamilton McLaren +13.9 12
5 gb Jenson Button McLaren +26.2 10
6 br Felipe Massa Ferrari +44.6 8
7 fi Kimi Raikkonen Team Lotus +45.2 6
8 de Nico Hulkenberg Force India +54.9 4
9 fr Romain Grosjean Team Lotus +56.1 2
10 br Bruno Senna Williams +1:14.9 1
11 de Nico Rosberg Mercedes +1:21.6
12 Paul di Resta Force India +1:22.8
13 au Daniel Ricciardo +1:26.0
14 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber +1:26.4
16 Pastor Maldonado Williams +1 okr.
17 ru Witalij Pietrow Caterham +1 okr.
18 fi Heikki Kovalainen Caterham +1 okr.
19 fr Charles Pic Marussia +1 okr.
20 de Timo Glock Marussia +2 okr.
21 in Narain Karthikeyan HRT F1 +2 okr.
22 de Ralf Schumacher +5 okr.
23 es Pedro de la Rosa HRT F1 +18 okr.
24 mx Sergio Perez BMW Sauber +40 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

138 KOMENTARZY
avatar
karol

28.10.2012 19:34

0

@101 A co ma minimalna regulacja po kwalifikacjach,w padoku oczywiście,do zdarzenia,które obserwowaliśmy kilka kółek przed końcem wyścigu?


avatar
rokosowski

28.10.2012 19:34

0

@101 Przestań się kompromitować


avatar
SvenVicky

28.10.2012 19:38

0

@104 Brawo, wreszcie United zwycięskie na Stamford, jednak jako kibic ich i tak muszę przyznać, że dla Torresa nie potrzebna. Co do wyścigu @103: Po pierwsze, to na ile się zbliżył się do Seby? 3sec? 5sec? Nie, 9.5sec, czyli ile ogólnie wynosiła ona przez cały wyścig (koło 10 nad drugim kierowcą cały czas, więc ja tu nie widzę jakiegoś przyspieszenia względem jego, tak w pewnym momencie wynosiła coś koło 9sec ale BŁAD Alonso i wyjazd poza tor, wiec trochę stracił, koło 0.5sec. Piszę o tym dlatego, gdyż w tym wyścigu to on popełnił błąd, czemu tego nikt nie wytknie, ale jak czytam: Wiadomo co by było, gdyby dojechał Vettela. Bla bla. Nie mówię, że Vettel jest nieomylny, ale dziś nie było żadnego błędu z jego strony, a po drugie jak niby Alonso zmniejszył przewagę o 2-3sec, czy wtedy Seb po prostu nie zwolnił, co zawsze mu powtarzają, gdy ma bezpieczną przewagę? Alonso też dziś pojechał fantastycznie, tego nie kwestionuję, lecz także ma czym się teraz ścigać, bo Ferrari pokazuje naprawdę dobre tempo, co Massa potwierdza.


avatar
Polak477

28.10.2012 19:53

0

108. To nie było nieznaczne zbliżenie się do Vettela. Alonso zbliżał się koło 0,3-1 sec na każdym okrążeniu. Potrafił odrobić 0,5 sekundy w jednym tylko sektorze, tylko w S3 trochę kulał i tam Vettel mniej więcej zyskiwał. A czy kazali mu oszczędzać? Może kazali, ale wątpię, żeby się do tego stosował. Na miękkich oponach cisnął robiąc rekordy do samego zjazdu na pit, a poprzednie wyścigi raczej potwierdzają, że Vettel ciśnie nawet bez większego sensu.


avatar
SvenVicky

28.10.2012 20:00

0

109@ Widzisz, może w tym nie cisnął do samego końca, chciałem tylko przedstawić, że Vettel nie jest jakimś tępakiem w tym sporcie, bo co niektórzy tak uważają, sądząc, że Alonso nie wiem jakimi siłami daje Ferrari moc. W 2005r to on miał szczęście ze zdobyciem tytułu, dzięki oponom, teraz rola jakby się odwróciła.


avatar
ForzaFerrari

28.10.2012 20:01

0

Dla Torresa niepotrzebna,ale spalony był ewidentny! Oszukali Chelsea i tyle.


avatar
viggen

28.10.2012 20:04

0

@107 Sam się kompromitujesz ! Cytay z austosport com "W Kanadzie, FIA poprosiła Red Bulla o dokonanie korekt w mechanizmie, dzięki któremu teoretyczne można było dokonywać regulacji przedniego zawieszenia obchodząc tym samym jednoznaczne zasady parku zamkniętego" Horner zaprzeczał że nie używają do tego żadnych narzędzi. Tylko ręczne możliwości. FIA kazała im to poprawić. Nara


avatar
pqo

28.10.2012 20:05

0

gość kilka postów wyżej napisał: VET zwyciężył bo miał bezkonkurencyjny bolid, ALO zdobył 2. miejsce ze wzgl. na umiejętności i "formę ferrari" aha, więc jak ferrari wygrywa to łapie formę, gdy rbr ma najlepszy bolid - oszuści. W 1 wypowiedzi piszą, że WEB się podkłada, a MAS to co? nawet otwarcie przyznaje i nie ma problemu, błąd w kwal. brak benzyny - prosze was, bądźmy obiektywni, obaj musza pomagać TM, chociaż moim zdaniem "błędy" i instrukcje MAS są bardziej rażące. Dzisiaj to koleś mógłby zjechać do boksów ostentacyjnie, bo już wszędzie zawadza, z przodu ALO i z tyłu, trochę żal. Alonso natomiast, jeżeli jest takim mistrzem powinien po 1. Nie umniejszać sowjemu zespołowi "ścigam sięz Neweyem", goście dostarczyli mu najmniej awaryjny bolid, tempo wyścigowe jak ta lala, upuszczają paliwko massie a temu niedobrze. Czy raz docenił przeciwnika? Ja na miejscu VET raz żartem po ALO wygranej bym odesłał go po gratulacje do neweya - w końxcu jego pokonał.


avatar
karol

28.10.2012 20:13

0

@110,a może nie mógł do końca cisnąć,bo bolid już nie pozwalał,i może dlatego pojawiły się iskry,bo przecież nie miał 20 sekund przewagi ,tylko ok 9,nie miał za sobą Webbera,tylko Alonso,przewaga spadała,a do końca pozostało jeszcze jednak kilka kółek....


avatar
kisfar81

28.10.2012 20:16

0

Vettel? Bez Red Bulla byłby nikim. W stawce jest wielu lepszych kierowców tyle tylko, że nie mają wystarczająco dobrych bolidów aby móc to udowodnić. Vettel zapisuje się w kartach historii F1 ale tylko dzięki swojemu teamowi!!!


avatar
karol

28.10.2012 20:25

0

@112 I co poprawili?Pewnie tak,acz wykluczyć się nie da,że spróbowali innej drogi.


avatar
Jahar

28.10.2012 20:26

0

@viggen. Mistrz ma formę cały rok i w tym roku tylko Alonso taką dysponuje. Marne więc usprawiedliwianie Raikkonena. Vettel wykorzystuje sprzęt, który dostał i chwała mu za to ale na pewno nie dysponował formą mistrzowską cały sezon i jeśli wygra no to trochę na wyrost.


avatar
SvenVicky

28.10.2012 20:42

0

117@ To ja bym dał tytuł Schumacherowi w tym roku, a bardziej jego pechowi, regularnie przez cały sezon go dopada ;)


avatar
viggen

28.10.2012 20:43

0

@Jahar a co z Hamiltonem? A skąd wiesz o formie Vettela. Może tyle jechał na ile mu bolid pozwalał. Masz takie dane? Może forma RBR nie była stabilna tylko się wahała? Bo tak można stwierdzić, nie na każdym torze byli najlepsi. A Kimi wrócił z wakacji i powiedz mi który kierowca byłby lepszy po dwóch latach przerwy ? Teoretycznie każdy ale teoretycznie również każdy mógł mieć gorsze wyniki. Więc nei jest to marne usprawiedliwienie tylko prawdziwe usprawiedliwienie - nie ma testów w sezonie więc jedynymi testami są weekendy GP. A dwa - bolidy się znacznie zmieniły i opony również.


avatar
gen_jaruzelski

28.10.2012 20:46

0

Wiecie co mi dzisiaj utkwiło w głowie - DEKORACJA. Zwróćcie uwagę na Alonso jak zjechał do paddocku to zaraz uciekł. Ja rozumiem nie chciał oglądać wiwatującego Vettela, ale kultura nakazuje pogratulować zwycięzcy - walczyli uczciwie, nikt w nikogo nie wjechał, nikt nikomu nie przeszkadzał (mam na myśli coś co jest niezgodne z przepisami) - wygrał lepszy (no dobra. Więc myślałem, że na podium mu pogratuluje a tu nic! To Vettel wyciągnął rękę do niego, bardzo nieładne zachowanie. Nie piszę tego ze względu na jakieś sympatie czy antypatie, bo tak jak już mogliście zauważyć kibicuje TERAŹNIEJSZEMU Lewisowi Hamiltonowi (trochę spokorniał) gdyż uważam, że on jest największym talentem w stawce. Więc teraz nie wiem kogo zachowanie powinno się określić jako przedszkolne. Jeśli ja coś przegapiłem, nie dostrzegłem to przepraszam, odszczekam wszystko.


avatar
Martitta

28.10.2012 21:38

0

@120.gen_jaruzelski - Też to zauważyłam. Do tego prawie zawsze, kiedy mają stać razem na podium to Vettel pierwszy się do niego odzywa. Zdaje się, że Alonso nie bardzo się cieszy, gdy dzieli podium z Red Bullem. Co prawda powiedział dziś, że dla RB to dobra robota zespołu i Sebastiana, ale pominął całkiem Webbera, który przecież też stał na podium i minę po tym miał jakby trochę nie tęgą;) Oczywiście to tylko moje luźne spostrzeżenia...


avatar
januszj26

28.10.2012 21:42

0

120 Alonso nie może się pogodzic z tym że ma najszybszy bolid a nie może wygrac


avatar
viggen

28.10.2012 21:45

0

@120 Hamilton jest uważany za najszybszego kierowcę w stawce przez prawdziwych ekspertów F1. Największy naturalny talent ma Kimi Raikkonen. A co do reszty Twojej wypowiedzi to zgadzam się z tym co napisała Martitta :)


avatar
Jahar

28.10.2012 22:14

0

@Viggen. Nie interesuje mnie, że Raikkonen miał przerwe i mnie to nie obchodzi. Skoro wrócił do F1 to znaczy, że był przygotowany do walki od 1gp. Skoro Vettel jechał tylko na tyle ile samochód pozwalał to dlaczego cały rok Red Bull jest na pierwszym miejscu w klasyfikacji konstruktorów? Samochód im na to nie pozwolił przypadkiem? Co do Hamiltona to akurat w tym roku chociaż pojechał czysty sezon to miał parę wyścigów w których nic nie pokazał stąd sądze, że mimo wszystko mógł zrobić coś jeszcze.


avatar
rokosowski

28.10.2012 22:14

0

@112 I uważasz że są wstanie regulować wysokość w trakcie wyścigu??:) hahahhaa


avatar
ForzaFerrari

28.10.2012 22:21

0

123.vigen A kto jest prawdziwym ekspertem F1?


avatar
Jahar

28.10.2012 22:22

0

A i jeszcze coś skąd wiesz, że Vettel wyciskał wszystko z bolidu na początku roku a Hamilton i Raikkonen to najbardziej uzdolnieni zawodnicy w F1 skoro ja nie mogę wiedzieć, że taki tym razem jest Alonso. Głupie argumenty. I kto jest tym prawdziwym ekspertem od f1 bym chciał wiedzieć i dlaczego on...


avatar
viggen

28.10.2012 22:25

0

@125 Hahahahaha A gdzie to ja napisałem ? Odniosłem się do teorii spiskowej użytkownika @Jahar. Regulować mogą/nie muszą po kwalifikacjach. @Jahar a mnie nie obchodzi co o tym myslisz :) Po prostu, w tym sezonie nie mogl pokazac na co go stac, bo trening czyni mistrza. W przyszlym sezonie jezeli Lotus nie bedzie odstawal od najsilniejszych ekip zobaczysz na co Fina stac. Jeden ze specow w F1 w polowie sezonu powiedzial " Alonso w formie moze pokonac tylko Raikkonen w formie." Co do RBR - bo u nich walczy dwóch kierówców a Webber nie jest maskotką jak Massa. Tyle w temacie. Doinformuj sie na zagranicznych stronach, gdzie masz opisy bolidow i wywiady specjalistow, ktorzy siedza w F1 od kuchni. Dla Ferrari sie liczy tylko tytuł kierowcy a zespolu to dla nich drugorzedna sprawa.


avatar
rokosowski

28.10.2012 22:32

0

@109 Dokładnie to od pitstopu Vettela zbliżał się średnio o 0,1485 sekundy na okrążeniu także szału nie było zwłaszcza że Vettel kontrolował wyścig


avatar
viggen

28.10.2012 22:40

0

@127 A Ty skąd wiesz, że Alonso wyciska wszystko z bolidu? Nie napisałem tego że tak jest u Vettela tylko zadałem pytanie. Między innymi o Hamiltonie się wypowiadał jakiś inżynier z Wiliamsa. A Kimi został wzięty do F1 mimo, że nie miał nawet licencji F1. Dopiero za zgodą zespołów wystartował a potem FIA mu ją przyznała. I każdy inżynier który z nim pracował a nawet do dzisiaj Peter Sauber to powtarza (tam KImi zaczął karierę - w Sauberze) - ma największy naturalny talent, Do dzisiaj jego wielkim fanem jest Martin Witmarsh. Alonso jest wyśmienitym kierowcą, tak wyśmienitym jak jego rywale. Tu nie jeżdżą dupy wołowe, tylko najwięksi kierowcy wyścigowi. Nikt z nich nie jest najlepszy. Każdy jest świetny. Aby dokonać wyboru trzeba by było ich wsadzić wszystkich do takiego samego bolidu.


avatar
gen_jaruzelski

28.10.2012 22:52

0

Panowie PEACE! każdy z was na racje. Viggen o Hamiltonie jeszcze ktoś się podobnie wyraził i to bynajmniej nie z McLarena. Ale znowu niezbyt mogę się zgodzić z cytatem, że "Alonso w formie może pokonać tylko Raikkonen". Tak jak napisał viggen teraz mamy tylu świetnych kierowców, że nie ma najmniejszego sensu gloryfikowanie poszczególnych kierowców.


avatar
viggen

28.10.2012 23:03

0

@131 W sezonie 2005 Kimi robił Alonso jak chciał tylko bolid miał awaryjny. W 2005r Kimi został kierowcą roku a nie zdobył tytułu. Ja tego nie powiedziałem, przytoczyłem cytat. Ale wiele tak uważa. Hamilton mógłby być od nich nawet lepszy, ale ma problemy emocjonalne i zabiera je na wyścig do bolidu. A co do reszty się z Tobą zgadzam.


avatar
Jahar

28.10.2012 23:07

0

@130. Patrzyłem na pozycje konstruktorów i procent zdobyczy punktowej zawodnika a potem pozycje zawodnika w mistrzostwach? Powiedz mi z imienia i nazwiska kto co mówił to sobie poczytam tylko i wyłącznie prawdziwych ekspertów od F1. Raikkonena to akurat sam mocno cenie ale opowiadanie, że nie wygrał wyścigu bo nie był przygotowany w ogóle do mnie nie trafia bo co rok każdy kierowca musi uczyć się jazdy a Kimi na początku roku miał samochod którym z raz powinien wygrać bo to po prostu klasowy kierowca a taki jest przygotowany do wygranej od 1GP. Martin Witmarsh to strzelałby sobie w kolano jakby mówil o Kimim inaczej.


avatar
viggen

28.10.2012 23:27

0

@133 Przykro mi ale nie pamiętam. Musiałbym poszukać. Wszystkiego nie pamiętam. Mogę jedynie Ciebie nakierować aby nawet sam się zainteresował polskimi forami (nie głównymi stronami) i głównie działy techniczne. Wielu maniaków F1 wkleja różne ciekawostki i wypowiedzi czy nawet linki z wypowiedziami zespołów, inżynierów, speców. To wielka skarbnica wiedzy. W ten sposób sobie można poszerzyć horyzonty. Głownie działy techniczne, jak opracowują bolid, jakimi danymi się zajmują i między innymi w tych tematach ze stron strikto tylko o F1 można wiele rzeczy się dowiedzieć. Co do Raikkonena..... Nie jeżdził nigdy na Pirelli. Nie jeździł z bolidem pod korek. Nie jeździł bolidem w nowej specyfikacji. Nie miał nawet 1% wkładu w budowę czy też nakierunkowanie zespołu co do swoich preferencji. Nie znał wcześniej zespołu. Miał dwa lata przerwy. Jeździł z mapy a nie po torach. Przecież nie cieniuje tylko jeździ i to nie najgorzej. Porównaj sobie Schumachera - 7krotny mistrz świata a od 3 lat w cieniu Rosberga. Każdy fan Fina stawiał że do przerwy Kimi się musi dostosować bo jest talentem i wielkim kierowcą. Niestety masz Ci los. Przed przerwą na GP Węgier pokazał na co go stać. A po przerwie Lotus spadał po równi pochyłej. Kimi jest teraz w formie zespół nie, czyli całkiem odwrotnie jak na początku sezonu. Nikt nie liczył że będzie walczył o mistrzostwo a jednak...jest 3 w generalce. Co do Martina - do dzisiaj on żałuje że Kimi odszedł z Mcl i nie dali mu bolidu, w którym mógłby zdobyć tytuł. To tyle na temat. Dobranoc.


avatar
Amnes

29.10.2012 08:28

0

Ahhh ale by było super gdyby było więcej walki takiej jak na początku alonso/button/hamilton. Tak świetnie się to ogląda.


avatar
Skoczek130

29.10.2012 09:29

0

Najlepszy kierowca posiada najmniej słabych punktów. A psychika w sporcie ma tak na prawdę największe znaczenie. To ona zatrzymać może nawet największy talent, jeżeli nie jest dostatecznie silna. I to jest potwierdzone.


avatar
Reaglag

30.10.2012 11:58

0

120. To oczywiste, skoro powiedział, że ściga się z Neweyem a nie Vettelem to znaczy, że my śli tak jak niektórzy na tym forum, że Vettel wygrywa tlk dzięki bolidowi i dlatego nie uznaje wygranych Vettela i nie lubi Vettela. A to, że Alonso to zadufany w sobie cham i prostak nieokrzesany debil to wiedziałem od dawna. Srry jesli uraziłem jakiegos fana Alonso


avatar
poppolino

10.10.2022 20:56

0

Zwycięstwo #26 Jest coraz lepiej. 4 z rzędu. Konstruktorka niemal wygrana, zatem teraz full focus na mistrzostwie dla Seba. Wszystko jest jeszcze w grze. Walka trwa!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu