WIADOMOŚCI

Alonso: teraz muszę walczyć także z Neweyem
Alonso: teraz muszę walczyć także z Neweyem
Fernando Alonso w Indiach przyznał ,że oprócz walki z Sebastianem Vettelem musi także walczyć z Adrianem Neweyem, konstruktorem RB8, który w końcowej fazie sezonu zdecydowanie poprawił auto konkurencji. Ferrari może być jednak zadowolone z faktu, że formę odzyskał Felipe Massa, który do wyścigu przystąpi z szóstego pola.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, P5
„Staraliśmy się wycisnąć większość z tego co mieliśmy do dyspozycji, ale nie było sposobu na to, aby znaleźć się przed Red Bullam i McLarenami. Ostatecznie, piąte miejsce nie jest takie złe, ponieważ mogło być jeszcze gorzej gdyby cokolwiek poszło źle. Oczywiście naszym celem jest finisz przed Red Bullami, ale dzisiaj nie mieliśmy szansy na walkę z nimi, przynajmniej w kwalifikacjach: gdy mieliśmy zbliżone auta, walka z Vettelem była możliwa a my byliśmy nawet z przed nimi, ale teraz walczymy przeciwko Neweyowi, a aktualnie nie możemy się z nim równać. Przywieźliśmy tutaj kilka poprawek, które działały tak jak się tego spodziewaliśmy, ale reszta stawki także się poprawiła przez ostatnie dwa tygodnie: tylko od nas zależy to czy na kolejne wyścigi przywieziemy coś znaczącego do poprawy auta. Nie obawiam się ani nie jestem zdemotywowany, ponieważ wiem, że sprawy mogą szybko przybrać inny obrót, a wysoka forma w sobotę może łatwo przyczynić się do smutku w niedzielę. Musimy starać się nadrobić pozycje na pierwszym okrążeniu i wywrzeć presję na głównych rywalach, zapewniając, że nie będą mieli łatwego wyścigu. Mamy przed sobą 60 okrążeń i na każdym będziemy musieli jechać tak jak w kwalifikacjach, atakując. Liczę, że wkrótce będę miał lepszy bolid i że będę w stanie wtedy rywalizować z nimi w sobotę, a nie tylko w niedzielę. Z pewnością nie jestem typem człowieka, który się poddaje. To mają przewaga.”

Felipe Massa, P6
„Jestem całkiem zadowolony z szóstego miejsca, mimo że być może, gdyby nie błąd w Q3 na zakręcie numer 6, mógłbym startować z trochę wyższej pozycji. W kwalifikacjach Red Bull jest szybszy, podczas gdy McLaren był tylko nieco przed nami: podczas wyścigów wszystko jest inaczej, a my liczmy, że będziemy mogli walczyć z tymi czterema bolidami o czołowe lokaty. Jest wiele kluczowych punktów na jutro: start, strategia, zużycie opon i bezbłędna jazda. Dzisiaj nie było łatwo wykręcić czyste okrążenie, częściowo za sprawą tego, że nawierzchnia toru była dość śliska. Przywieźliśmy tutaj nowe poprawki, które dobrze się sprawdzają, ale to może nie wystarczyć, aby znaleźć się przed naszymi najbliższymi rywalami.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

88 KOMENTARZY
avatar
Witek6935

27.10.2012 14:21

0

ho ho... Alonso mówi, że wycisnął co się dało, podczas gdy Massa przegrał z nim w nieznacznym stopniu i przyznaje, że popełnił dość duży błąd. Pod koniec quala było widać, że Massa ciśnie szybko. Widać, że Massa gdy jest w formie jest w stanie być na równi z Fernando. Cieszę się bardzo, że Felipe się wreszcie przebudził i pokazuje na co go stać. Też go na początku sezonu skreśliłem, jednak teraz na prawdę trzymam za niego kciuki! Jeśli następny sezon w jego wykonaniu będzie taki, jak końcówka tego, będzie się działo. Wreszcie Ferrari będzie miało dwa mocne auta i walka o mistrzostwo konstruktorów może być zacięta.


avatar
pqo

27.10.2012 14:21

0

Alonso": Musimy, wiemy, my, możemy, chcemy, ble ble, w każdej wypowiedzi - czytać się tego nie chce - to taka moja prywatna dygresja


avatar
mk37

27.10.2012 14:32

0

Massa w formie zagraża Alonso, jeszcze jakby pod niego robili bolid spokojnie by łykał Hiszpana.


avatar
pqo

27.10.2012 14:53

0

coś mi się nie wydaje, że ten błąd był taki przypadkowy, dziwnie by to wyglądało gdyby massa jechał na 3 poz, alonso powiedzmy na 5, następnie massa zdołowałby na 6 - gdyż liczą się tylko alo z vet


avatar
fracky

27.10.2012 15:05

0

@3 żeby takie stwierdzenie przypuścić należy oceniać cały sezon, a nie tylko ostatnie 3 GP. Jeździł jak ciota na samym początku i należy mu się miejsce jako pomagiera teraz. Mimo wszystko jest wolniejszy od Alonso ostatnio nawet 0,4 s. Ledwo wszedł do Q3 i po jednym idealnym przejeździe nie można powiedzieć ,że regularnie by objeżdżał.


avatar
Phenom

27.10.2012 15:14

0

oby to nie był tylko błysk możliwości Felipe....jeżeli przynajmniej będzie tak jeździł do końca sezonu i przez pierwsze 2-3 GP w 2013 to będzie można patrzyć w przyszłość pozytywnym okiem pod względem klasyfikacji konstruktorów...


avatar
fanAlonso=pziom

27.10.2012 15:18

0

liczyłem na drugi rząd ale mclareny się poprawiły. Mam tylko nadzieję że jutro wyścig nie będzie nudny z przodu stawki o to tylko proszę.


avatar
jenks

27.10.2012 15:33

0

dla mnie ferdek bez względu na punktacje jesteś mistrzem tego sezonu,i żeby nie te dwa matoły z lotusa spokojnie byś kontrolował sytuacje.


avatar
iopcio

27.10.2012 15:45

0

Ciekaw jestem dlaczego ostatnio Massa jest szybszy od Alonso ?


avatar
Juvefan

27.10.2012 16:04

0

Postawa Massy jest rzeczywiście plusowa, ale to jest dobry kierowca, każdy kto naprawdę lubi F1 powie to samo. Może gdyby w Ferrari kierowcy byli traktowani na równi to kto wie, kto wie... niczego nie sugeruję oczywiście, to tylko moje wypociny. Może i jestem przewrażliwiony, ale wypowiedź Alonso "Walczymy z Neweyem" jak dla mnie brzmi tak jakby umniejszał Vettelowi.


avatar
waldi1

27.10.2012 16:12

0

Nawet Alonso wie ze Paluch to przeciętniak i to Neweyowi cała chwała


avatar
FAster92

27.10.2012 16:15

0

8. podpisuję się pod wypowiedzią. Kwalifikacje to jedno, dopiero jutro rozdają pkt.


avatar
SvenVicky

27.10.2012 16:29

0

Hmmm, wnerwiający jest trochę teraz Alonso, wolę bardziej sympatycznego Masse, i niech będzie wyżej od Alonso, bo widać, że stać go na to :) Podpisuje się pod @10, a za taką wypowiedź chciałbym, żeby miał wolniejszy jeszcze bolid jak tak narzeka na inżynierów swoich.


avatar
berni

27.10.2012 17:14

0

to jest gość, sam przeciwko całemu teamowi RBR


avatar
Orlo

27.10.2012 17:15

0

Hmm, Alonso, czyżbyś zaczął się z deczka irytować? Forma RBR + irytacja spowodowana tą formą nie wróży mu dobrze na przyszłość, a szkoda.


avatar
Polak477

27.10.2012 17:19

0

13. "gdy mieliśmy zbliżone auta, walka z Vettelem była możliwa a my byliśmy nawet z przed nimi, ale teraz walczymy przeciwko Neweyowi, a aktualnie nie możemy się z nim równać." Gdzie widzisz tutaj narzekanie na swoich inżynierów? Stwierdził, że w obecnej chwili nie mogą walczyć w kwalifikacjach z samochodem, który stworzył Newey, wcześniej, gdy mieli porównywalne samochody walczył tylko z Vettelem, a teraz doszedł Newey. Skoro znowu zrobił samochód jadący 0.5 sekundy szybciej to co wg Ciebie miał powiedzieć? "Mamy świetny samochód, genialnych inżynierów, nie jak RBR, tylko kierowcy słabi - jesteśmy tak słabi, że mimo przewagi 3 sekund jesteśmy za RBR"?


avatar
seba030189

27.10.2012 17:40

0

Nowe poprawki widać pasuja bardzo Massie odzyskał pewnosc siebie i może walczyć z Alonso i to mnie cieszy mam nadzieje ze w przyszły sezon bede razem wchodzić na podiium i zwycienstwa;)


avatar
januszj26

27.10.2012 17:59

0

Wypowiedzi tego gościa są kompromitujące dla Ferrari i dla niego samego.


avatar
Marti

27.10.2012 18:34

0

Potrolluję trochę :D i po raz kolejny napiszę, że Alonso jest egoistycznym, samolubnym bucem. Jego ostatnie wypowiedzi są zgorzkniałe i pełne jadu w stronę zespołu. Nie dziwię się, że Scuderia już rozgląda się za jego następcą, chyba już dosyć mają tej divy.


avatar
Skoczek130

27.10.2012 20:12

0

@Marti - co tu dużo mówić... masz racje dziewczyno. Ale to żadna nowość. Jedyne, co może się podobać w nim, to klasa sportowa.


avatar
Skoczek130

27.10.2012 20:14

0

Ale już abstrahując od oceniania Felipe - podejrzanie wygląda forma Brazylijczyka względem Fernando... Wielu twierdzi, że Webber dostaje gorszy sprzęt, ale jak wytłumaczyć ten fenomen. ;]


avatar
Orlo

27.10.2012 20:15

0

@Marti Masz troche racji, ale z drugiej strony, ile pkt wg Ciebie maiłoby w tym sezonie Ferrari GDYBY nie Alonso?


avatar
luka55

27.10.2012 20:24

0

Nie no ten gościu to jest naprawdę czysta primadonna. Nikt ale to nikt tak nie beczy jak on . Ten gościu w ogóle nie umie przegrywać(choć jeszcze niczego nie przegrał w tym sezonie). Ogólnie mnie to wali ale naprawdę to nie jest nowość, te jego frustracje. To macha do Petrova w 2010 tu wytyka Neweya. Na bolid cały czas narzeka a przecież auto ma dobre. Alonso chyba sobie myśli tak że tam gdzie on jest tam musi być najlepszy bolid , żałosne. W 2005 Schumacher musiał walczyć z Alonso i z Michelin i co ? Chyba Alonso już zapomniał. Nic się nie zmieniło jednak czyli Alonso jest bardzo dobrym kierowcą ale i największym bucem chyba w całej stawce . Wypowiedzi ma dalej żałosne . No taki już widocznie jest.


avatar
Skoczek130

27.10.2012 20:36

0

***od oceniania Fernando rzecz jasna


avatar
Esotar

27.10.2012 20:42

0

Niektóre posty tutaj są żenujące. Nalatujecie na Alonso, że niby samolubny itd itp, srać się chce jak to czytam. Logicznie myśląca osoba, doskonale wydedukuje, że to trzeci sezon ALO w Ferrari i zanosi się, że po raz kolejny nic z tego nie będzie. Po to ściągnęli go do Ferrari aby zdobywał mistrzostwo świata. Do tego dąży każdy kierowca topowego zespołu w tym cyrku. Akurat jego lekkie pretensje są jak najbardziej na miejscu ! Trzeci rok czeka na bolid który utrze nieco temperament „palucha” i tego genialnego konstruktora, i nie może się doczekać. Pasuje wam że RedBull non stop wygrywa ? Każdy ma prawo do faworyzowania swojego typu, dla widowiska wygrywanie jednego i tego samego kierowcy jest irytujące oraz nudne. Mieliśmy piękne pierwsze 7 wyścigów, nie można było spodziewać się tak będzie do końca, lecz znowu RedBull psuje radość z oglądania wyścigu. Jak czytam co poniektórych ekspertów że Ferrari chce się pozbyć ALO to dziwię się, że taka osoba jest kibicem F1 ! Skąd takie wiadomości ? Sami eksperci od siedmiu boleści ! Wziąć pasa i po dupie walić ile wlezie.


avatar
Polak477

27.10.2012 21:10

0

25. Musisz się przyzwyczaić :). Tacy "kibice" jak Alonso idzie dobrze to pieją jak to świetnie sobie radzi. Tylko jakiś wyścig nie pójdzie to lecą kibicować Vettelowi/Hamiltonowi/Webberowi, a Alonso to wróg numer 1. Tak było w 2010, tak było w 2011, tak jest i w tym roku. Tacy sezonowcy-hipokryci, którzy zmieniają swoje poglądy co wyścig.


avatar
Marti

27.10.2012 21:12

0

@20. Skoczek130 Jak wiesz ja nie ujmuję jemu talentu sportowego, chociaż się nim nie zachwycam ;) @22. Orlo Hmmm... może gdyby bardziej wspierali Massę i częściej go zauważali, wyszli by na tym lepiej??? ;) Żartuję oczywiście. Poważnie mówiąc, Alonso jest liderem w tym zespole i to on ma za zadanie wygrać tytuł. Stara się jak może, jednak także na jego przykładzie widać, że sam talent nie wystarczy, potrzebny jest odpowiedni, konkurencyjny bolid, szczególnie w dzisiejszej F1. Prawdopodobnie po raz kolejny wtopią i nie zdobędą majstra. Są słabsi technicznie od RBR, mają mniej pomysłowych inżynierów w porównaniu do RBR i chyba w tym tkwi cała tajemnica ich bolączki. Co do Alonso. Gdy mają lepszą passę, wygrywają, chwali zespół pod niebiosa. Ale gdy tylko coś idzie nie tak, publicznie wylewa swoje frustracje. Słowo "lojalność" jest mu kompletnie obce. Niektórych brudów nie należy prać publicznie, a on to uwielbia robić. Takim zachowaniem na pewno nie zyska sobie większej sympatii w Ferrari. Pomijam już fakt jak rad musi być di Monte czytając taką krytykę ze strony Alonso. Łatwo jest być liderem w zwycięskim zespole, gorzej nim być w gorszym okresie, gdy się zespołowi nie wiedzie. Poza tym F1 czasami przez parę lat dochodzi się do sukcesu, a Alonso chciałby mieć od razu podane na tacy. Motywacja zespołu nie polega na publicznym krytykowaniu go. Szczególnie Ferrari nie lubi takiej postawy kierowców. Ja w pewnym stopniu rozumiem Ferdzia, naprawdę, ale mimo wszystko powinien być bardziej powściągliwy. On ma swoje humory, taki już jest i już się nie zmieni. Jednak czasami zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, któremu dano nie tą zabawkę, którą chciał. Ani to fajne, ani eleganckie, ani sportowe. I powtórzę jeszcze raz: Hiszpan jest jednym z najważniejszych filarów Ferrari, ale obecna postawą pozasportową im nie pomaga, a wręcz szkodzi. 25. Esotar weź stoperan, powinno Ci pomóc :D


avatar
viggen

27.10.2012 21:23

0

@25 Taaa pewnie, lepiej by było gdyby Alonso zdobywał tytuły co rok od 10 lat z rzędu ;] Idź się przebiegnij po osiedlu na którym mieszkasz, może Ci głowę trochę rozjaśni. Jak mu źle niech zmieni zespół. Od 2006r zmienił barwy z Renault na Mcl, potem z Mcl na Renault a później z Renault na Ferrari. Wszędzie ma zły bolid, wyciska z niego maks a konkurencja jest lepsza. Zawsze! Pójdzie do RBR to powie, że Newey nie potrafi zbudować szybkiego bolidu. Po prostu żal ! To jedyny kierowca w stawce, który sra do własnego gniazda. Gdy był pierwszy to wszystko ok ale gdy już nie jest pierwszy, to wylewa żale.


avatar
luka55

27.10.2012 21:25

0

Esotar nr 25 Niektórzy bardzo dobrzy kierowcy czekali całe kariery na bolid zdolny do wygrania mistrzostw i się nie doczekali. Alonso jest dwukrotnym mistrzem świata i bardzo dobrym kierowcą ale to nie gwarantuje mu tego że na pewno dostanie przed zakończeniem kariery najlepszy bolid. Pewnie że taki by chciał ale tu nie o to chodzi . Chodzi tu o ciągły lament , beczenie i wredne wypowiedzi sfrustrowanego człowieka. Też uważam że raczej Ferrari jest z niego zadowolone bo jak mogą być niezadowoleni posiadając jednego najlepszych kierowców w obecnej stawce. Niemniej jeżeli to ma być długotrwała praca to Alonso nie może tak beczeć już teraz. Nie musze chyba przypominać projektu Schumacher-Ferrari. Ile Schumacher czekał , i co ? I się doczekał a obrodziło później. A Schumi miał jeszcze ciężej bo przeszedł na totalnie nie pewny grunt. Ferarri nie święciło wówczas sukcesów od lat. Tak więc Alonso ma i tak dużo lepiej wiec niech nie ględzi tym bardziej że jeszcze chyba ma w planach ładnych parę lat jeździć. Osobiście jednak nie chciałbym aby Ferarri znów zaczęło dominować. z, ze względu oczywiście na Alonso. ;) I tu należy przejść do wątku który poruszyłeś , a mianowicie czy ktoś lubi że RB dominuje. To wszystko jest pieprzenie. Odpowiedz jest prosta jeżeli dominuje ktoś komu nie kibicujesz to jest to frustrujące. Jeżeli dominuje kierowca którego lubisz to jest to bardzo przyjemne choćby trwało nawet 5 lat i nikt mi nie powie że tak nie jest. Jeżeli chodzi o walkę podczas sezonu to owszem dobrze jeśli ona wygląda jak w tym roku tzn. jest wyrównana. Pozdrawiam


avatar
viggen

27.10.2012 21:26

0

Dla przykładu wypowiedź Raikkonena o Lotusie: "Wciąż staramy się poprawić szybkość naszego bolidu. Ale inni mają więcej pieniędzy i ludzi, aby móc się rozwijać i stąd ta różnica. Dobrą wiadomością jest to, iż mimo tego jesteśmy w stanie walczyć przeciwko większym zespołom. Jeśli jesteśmy realistami, w tym sezonie wykonaliśmy dobrą pracę" To się nazywa profesjonalizm. Na sukces walczą wszyscy. Czy usłyszał ktoś kiedyś od Alonso zdanie - popełniłem błąd, nie skleiłem dobrego kółka? Nie, nigdy! Zawsze jest winny zespół. Gwiazda, która jeszcze trochę i na pudelku będzie miała swój dział.


avatar
fanAlonso=pziom

27.10.2012 21:29

0

to że ALO wymienił Neweya i wg mnie go pochwalił bo wcześniej raczej o nim nie wspominał dla mnie nic szokującego jak dla niektórych - ale co kto lubi i uważa, każdy swoje zdanie ma i zabronić tego nie można


avatar
fanAlonso=pziom

27.10.2012 21:48

0

http://f1.interia. pl/inform ac je/news-alo nso-pop elnilem-blad,nId,593233 - wpisałem w google tą frazę i drugi link http://w ww. inspiration alstories.com/quot es/t/fernando-alo nso-on-error-mistake - tutaj po angielsku pasuje więc ktoś się tutaj MYLI, więcej nie zamierzam odpisywać na ten temat ale musiałem zareagować jak ktoś głupoty wypisuje bo ja uważam że każdy kierowca tak mówi czasami. TYLE. Czas wypocząć przed jutrzejszym wyścigiem. a swoją drogą ciekawe ile będzie postów pod tym newsem i kto napisze ich najwięcej bo od niedawna takie zjawisko ja obserwuję pod wiadomościami o ALO sorry za linki ale jakoś musiałem przedstawić dowody


avatar
Polak477

27.10.2012 21:57

0

30. "To było tak: lekko najechałem na trawę podczas hamowania, bolid stracił przyczepność i znalazłem się w żwirze." GP Australii 2012. Przypominam też wszystkim, że Alonso sporo też bronił Ferrari m.in. za strategię, która kulała momentami w tym sezonie. A formę to krytykuje sam Montezemolo, więc raczej Ferrari jest do tego przyzwyczajone :). Natomiast samo Ferrari wydało na ten temat oświadczenie (PR'owe, ale jednak ;)). "To those who think that there's a coldness between @alo_oficial and @insideferrari the truth is we have never been as united as we are now. Forza Fernando! Forza Ferrari!"


avatar
januszj26

27.10.2012 22:00

0

Alonso ma bolid porównywalny do bolidów RB czy McL, a prawda jest taka że nie potrafi wycisnąc potencjału w 100% jak robi to Vettel czy Hamilton


avatar
Polak477

27.10.2012 22:01

0

No i mam jeszcze jedno pytanie, skoro Alonso tak źle powiedział o zespole, to co dopiero można powiedzieć o Hamiltonie, który publicznie klął na twitterze na zespół za to, że skrzydło dali Buttonowi, po czym opublikował telemetrię...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu