Fernando Alonso w Indiach przyznał ,że oprócz walki z Sebastianem Vettelem musi także walczyć z Adrianem Neweyem, konstruktorem RB8, który w końcowej fazie sezonu zdecydowanie poprawił auto konkurencji. Ferrari może być jednak zadowolone z faktu, że formę odzyskał Felipe Massa, który do wyścigu przystąpi z szóstego pola.
Fernando Alonso, P5„Staraliśmy się wycisnąć większość z tego co mieliśmy do dyspozycji, ale nie było sposobu na to, aby znaleźć się przed Red Bullam i McLarenami. Ostatecznie, piąte miejsce nie jest takie złe, ponieważ mogło być jeszcze gorzej gdyby cokolwiek poszło źle. Oczywiście naszym celem jest finisz przed Red Bullami, ale dzisiaj nie mieliśmy szansy na walkę z nimi, przynajmniej w kwalifikacjach: gdy mieliśmy zbliżone auta, walka z Vettelem była możliwa a my byliśmy nawet z przed nimi, ale teraz walczymy przeciwko Neweyowi, a aktualnie nie możemy się z nim równać. Przywieźliśmy tutaj kilka poprawek, które działały tak jak się tego spodziewaliśmy, ale reszta stawki także się poprawiła przez ostatnie dwa tygodnie: tylko od nas zależy to czy na kolejne wyścigi przywieziemy coś znaczącego do poprawy auta. Nie obawiam się ani nie jestem zdemotywowany, ponieważ wiem, że sprawy mogą szybko przybrać inny obrót, a wysoka forma w sobotę może łatwo przyczynić się do smutku w niedzielę. Musimy starać się nadrobić pozycje na pierwszym okrążeniu i wywrzeć presję na głównych rywalach, zapewniając, że nie będą mieli łatwego wyścigu. Mamy przed sobą 60 okrążeń i na każdym będziemy musieli jechać tak jak w kwalifikacjach, atakując. Liczę, że wkrótce będę miał lepszy bolid i że będę w stanie wtedy rywalizować z nimi w sobotę, a nie tylko w niedzielę. Z pewnością nie jestem typem człowieka, który się poddaje. To mają przewaga.”
Felipe Massa, P6
„Jestem całkiem zadowolony z szóstego miejsca, mimo że być może, gdyby nie błąd w Q3 na zakręcie numer 6, mógłbym startować z trochę wyższej pozycji. W kwalifikacjach Red Bull jest szybszy, podczas gdy McLaren był tylko nieco przed nami: podczas wyścigów wszystko jest inaczej, a my liczmy, że będziemy mogli walczyć z tymi czterema bolidami o czołowe lokaty. Jest wiele kluczowych punktów na jutro: start, strategia, zużycie opon i bezbłędna jazda. Dzisiaj nie było łatwo wykręcić czyste okrążenie, częściowo za sprawą tego, że nawierzchnia toru była dość śliska. Przywieźliśmy tutaj nowe poprawki, które dobrze się sprawdzają, ale to może nie wystarczyć, aby znaleźć się przed naszymi najbliższymi rywalami.”
27.10.2012 22:21
0
ja już nie moge! czytam wasze posty od popoludnia i słabo mi sie robi... 34. co ty masz pod czapką?! prawda jest taka że odkąd schumacher odszedł, ferrari nigdy nie zbudowało konkurencyjnego samochodu. zawsze byli w drugiej-trzeciej linii... poza tym z tego co widze to tutaj 9/10 ma habilitacje z psychologii... "fernando zarozumiały" "fernando nie potrafi przyznać się do błędu"... zrozumcie że nie było tak zanczącego błędu żeby go omawiać. raz uśliznął koła ale to było w Q1! ktos mowi ze fernando najezdza na ferrari, ze ferrari wywali alonso... ludzie, od kiedy oglądacie f1? alosno od początku chciał być w ferrari. kilka razy deklarował że w ferrari zakończy swoją karierę. JESZCZE.. alonso nie gwiazdorzy.. nie jest aż tak medialną postacią i pozostaje skromny w swoim środowisku. "gwazda"... aż coś we mnie zawrzało... co do massy.. dostał bodźca do jazdy i jezdzi coraz lepiej.. szkoda że pod koniec sezonu - to prawda. ale druga prawda jest taka że: ferrari zbiera kase na nowy tunel aerodynamiczny wiec kazde punkty dla zespołu są cenne. po trzecie massa dostał samochód identyczny jak ma fernando, bo np. na mozny mieli praktycznie całkiem inne konstrukcje. teraz mają prawie takie samochody i stąd forma massy i jeszcze raz błagam - nie pogrążajcie się w najezdzaniu na alonso - jest świetnym kierowcą czego mu NIKT nie odmówi, a wy, za przeproszeniem smarkacze, macie czelność po nim jeździć...
27.10.2012 22:24
0
Usunięty
27.10.2012 22:49
0
Ale mi humor poprawiacie :) Fajnie się czyta te wypowiedzi :D Smarkacze, głąby, przytaczanie bulwarówek typu Interia co wiedzą o F1 tyle co o śniegu zeszłej zimy :] Taa...Massa dostał w końcu bolid pod Alonso i zaczął jeździć. A czyja to wina? Ferrari, że stawiają tylko na gwiazdeczkę (tak gwiazdeczkę, może niektórym nawet głowa parować). Massa nie raz by portki przetrzepał Hiszpanowi. Każdy od czasu do czasu coś powie źle na swój zespół, ale tyle razy źle przez całą swoją karierę co płaczek Alonso. Taka jest prawda. I nie mydlić tu oczy innym. Alonso to nie ideał. Taki po prostu ma charakter. Świetny kierowca ale nie umie przegrywać. Alonso gwiazdorzy, odkąd spotyka się z nową dziewuchą - modelką rosyjską, to ciagle imprezuje ;] W każdym razie złej baletnicy.... Tak czy siak Alonso w tym roku nie zdobędzie tytułu i bardzo dobrze! PS Przeczytajcie sobie nowe newsy. Powiedział co myśli, ludzie z PR go "opierdzieli" i Alonso już pod koniec dnia inaczej powiedział. Ze wierzy w tytuł i że ma poparcie zespołu. Niech sobie płacze....I don't care. Niech Ferrari postawi w końcu na dwóch kierowców i wtedy zobaczymy ile będzie żalu, aż w Polsce od łez nowa rzeka wyleje. Pozdro! Świetnego GP Indii zyczę ! :)
27.10.2012 22:51
0
*Każdy od czasu do czasu coś powie źle na swój zespół, ale tyle razy źle przez całą swoją karierę co płaczek Alonso przez jeden sezon.
27.10.2012 22:58
0
36. No to prawda, można Alonso przypisywać to, że nie zawsze potrafi przegrywać (hiszpański charakter - nie ma co się dziwić :)), ale nie to, że gwiazdorzy. To jeden z nielicznych kierowców F1, który ma dużo kontaktu z kibicami przez Internet, chociażby przez twittera. Bardzo miło się czyta co on tam pisze, jakie zdjęcia wrzuca, zawsze się dzieli jakimiś informacjami, odpowie na jakieś pytanie itd. Mało, który kierowca to robi (z tych co śledzę, to jeszcze Kovalainen tak robi). Chociażby taki Perez raz w tygodniu pisze, że wyścig był OK/słaby i dziękuję za wsparcie, albo napisze coś o Chelsea, czy innym sponsorze. Taki suchy PR. Także co jak co Alonso może być niezbyt miły dla rywali, ale swoich kibiców zawsze szanuje i nigdy ich nie opuszcza, tak jak oni nie opuszczają jego - ciężko więc powiedzieć, żeby gwiazdorzył. Reszta to raczej traktuje Twitta jako taki przykry obowiązek kontaktu wyższych sfer z plebsem, zresztą przy części to nawet mam wątpliwości, że to kierowcy piszą :).
27.10.2012 23:03
0
38. Haha, a jak Ty mi poprawiłeś humor. Najlepsze jest to zdanie, jesteś jak zawsze w formie: "Smarkacze, głąby, przytaczanie bulwarówek typu Interia co wiedzą o F1 tyle co o śniegu zeszłej zimy :]" Mówi to ktoś, który kopiuje komentarze z najróżniejszych stron o F1 różnych ludzi i wkleja je pod wszystkie tematy związane z Ferrari :D. Dobre! A później jak dostanie dowody jak zawsze zmienia temat, mówi, że wkleja się bulwarówki (no tak, interia czy coś innego na pewno modyfikuje wywiad z Alonso, żeby postawić go w świetle Boga, żeby tacy jak my myśleli, że jest geniuszem). Cóż, po raz kolejny pobiłeś rekord absurdu na tej stronie :).
27.10.2012 23:11
0
No i znowu się dostało dla Alonso :D Normalnie śmiać się chce , czytając te brednie i oszczerstwa pod kierunkiem Hiszpana :(( Ale żeby dużo nie pisać , to napiszę jedynie że jak się chce uderzyć psa to i kij się znajdzie ...... Pozdrawiam normalnych kibiców F1 :))
27.10.2012 23:21
0
Heh, śmiesznie się tutaj czyta wypowiedzi hejterów Alonso. Dalej nie rozumiem gdzie Ferdek krytykuje swój zespół i robi z siebie mistrza? Pokażcie mi choć jeden cytat! Przywołujecie wypowiedź Kimiego i zgadza się jest bardzo rzeczowa i poważna, ale o wywiadach Fernando można powiedzieć to samo - jako jeden z niewielu udziela konkretnych wywiadów i można z nich wiele wywnioskować. Nie ma tam krytyki ani zakłamania, czego nie można powiedzieć o Waszym ulubieńcu - Paluchu. W każdym wywiadzie czy to przed qual czy przed wyścigiem podkreśla jak to będzie trudno i ciężko pokonać czających się tuż za plecami rywali w superszybkich strzałach. Plus oczywiście standardowa gadka o tym jaki to wspaniały tor, kibice, jak dobrze się czuje i jaką świetną robotę wykonują - rzygać się chce!
27.10.2012 23:27
0
@41 Smarkacze, głąby - to miał być cytat - ja tego wcześniej nie użyłem i nie uważam tu nikogo za takiego. Sorki, mój błąd w zapisie. Interia, WP, Onet i inne gówna to bulwarówa, która cytuje zdania z kontekstu i szuka sensacji. Przeciez normalne że mają kasę na ilość kliknięć pod dany link. Nigdy nie przytaczam wypowiedzi z tych stron. Od tego sa portale ktore tylko i wylacznie sie F1 zajmuja chocby onestopstrategu f1planet autosport gpupdate. Więc skoro dla Ciebie polskie shity są dowodami to całe szczeście że nie poszedłeś na prawo :) A co do Boga, to własnie te portale o których wspominasz zrobiły z Kubicy Senna albo Schumachera. Chyba sie F1 od Gp Wegier 2006 interesujesz :P Nikogo komentarzy nie kopiuje ;> Nie używam jednego nicka i nie udzialam się na jednym forum. Co do Twitta - sa jeszcze oficjalne strony kierowcow, zespolow i tam tez sie wypowiadaja kierowcy, Nie kazdy siedzi i marnuje zycie na Twiterze czy na FB.
27.10.2012 23:38
0
@43 Rozumiem Cie, bo ja osobiscie nie czytam wypowiedzi Hamiltona. Kazdy tor jest najlepszy na swiecie i kazdy wyscig to jego najlepszy w karierze :) Jezeli nie rozumiesz gdzie krytykuje zespol to zmien okulary ale czytaj ze skutkiem zrozumienia. Od poczatku sezonu trabi wkolo ze Ferrari to slabizna. Po testach przed sezonem tak obsypywal gównem zespól ze Ferrari zakazało mu się nawet przez jakis czas wypowiadac. Cala kariera to szukanie winnych wkolo. Nie ma do niego zadnych ale jezeli chodzi o calokształt jako kierowca. Jest jeden z najlepszych kierowcow w stawce ale charakter to on ma slaby i tyle. Sami fani to przyznaja - krew poludniowca :) I jest krytyka i zaklamanie. Sciemnia zawsze w wywiadach bo to gra PR. Zaden kibic Alosno nie wie dokladnie czy on mowi prawde do konca czy nie. Wiele razy przesadza. Tyle. Nie chce mi sie juz pisac. Prawda w oczy kole i tyle. Kierowcom jest swietnym ale niestety tez wady ma - tylko niektorzy fani ich nie widza. No tak, bo jak idol moze miec wady ;]
27.10.2012 23:43
0
45. "tylko niektorzy fani ich nie widza. No tak, bo jak idol moze miec wady ;]" Haha i po raz kolejny poprawiłeś mi humor. Najpierw zdaniem, że nie wszyscy mają czas na twittera (co nie usprawiedliwia przed pisaniem głupot), po czym potrafisz cały dzień udowadniać, że Alo jest zły itd. A teraz tym :). Mówi to kibic Raikkonena, nazywający go prawdziwym ekspertem i profesjonalistą, gdzie Kimi poszedł za kasę do WRC, a jego ostatnie dwa sezony w Ferrari po prostu olał. No, ale faktycznie niektórzy nie widzą wad swoich idoli :).
28.10.2012 01:21
0
widzę nowa moda wśród Trollsterstwa (połączenie trolli z hipsterami ;p) - jechanie po Alonso jak po burej suce :) do niedawna była moda na jechanie Vettela, pod każdym tekstem o Red Bullu 100 postów - teraz pod wypowiedizami Red Bulla 3 posty, tutaj już 45 natłuczone... i oczywiście te same nicki, zawsze Gwardia Nienawiści :) ludzie, puknijcie się w te wasze puste łby, gdzie niby Alonso obraża Ferrari? viggen - śmieszny jestes, piszesz, że nie każdy ma czas marnować życie na sledzenie Twittera (tu się zgadzam, sam nie mam czasu na Twitta czy FB) a z tego co widzę pod każdym tekstem o Ferrari walisz kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt wpisów przez pół dnia! siedzisz i nic innego chyba nie robisz tylko jedziesz po Alonso... typowy, zakompleksiony, wredny Polak - tak mi się jawisz, masz jakąś obsesje na punkcie Alosno... to dla mnie chore - jak kogoś nie lubię to staram się o nim nie myśleć, jak np. wkurzał mnie Schumacher to w ogóle omijałem portale o F1 co by nie psuć sobie humoru czytając jego wypowiedzi po kolejnych wygranych - miałem taki moment, że gdzieś w 2002 przestałem na chwilę tak mocno śledzić F1 jak miałem to zawsze w zwyczaju... a tutaj zebrała się pewna grupka i co kilka dni pisze w kółko to samo, po co i na co? wszyscy wiedzą, że luka55, Marti, viggen i jeszcze kilka innych Alonso-hejterów będzie pisać jaki to Alonso zły, zepsuty, walnięty, zdeprawowany, jak potajemnie morduje małe pieski, jak knuje i oszukuje i robi te wszystkie świństwa jakie oni sobie wyobrazają, że powinien robić czarny charakter... tak, doskonale to wiemy, nie musicie się powtarzać! Alonso to paydriver bez skilla, miernota, oszust, krętacz, szumowania (nie mylić z Schumowiną, bo ta jest tylko jedna choć ma brata ;p), łajdak, pijak i damski bokser :D I gdyby nie genialne bolidy Ferrari, McLarena, Renault i Miniardi to Alonso byłby zerem... bla, bla, bla :) naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy nienawidzą Alonso i gardzą nim a i tak poświęcają pół soboty by o nim pisać... to jakiś masochizm :D
28.10.2012 01:22
0
@38 viggen Weż chłopie się trochę wyluzuj !! Ręce opadajod twojego pierd.lenia !!! Massa nie raz by portki przetrzepał Hiszpanowi - na jakiej podstawie wygłaszasz takie teorie . Ferrari bez Alonso miałoby 81 pkt !!!! a z nim ma 290 . Zgadza się że lubi sobie ponarzekać ,ale taki już jest .Trzeba go szanować za to jakim jest KIEROWCĄ i co osiąga na torze . A co do wypowiedzi KIMIEGO to poczekajmy jeszcze dwa sezony jak mu mistrzostwo ucieknie z przed nosa przez to że Lotus nie rozwinie wystarczająco auta . Wątpie że dalej będzie tak słodko ! POZDRO
28.10.2012 01:23
0
@46 Jesteś ułomny czy nie rozumiesz po polsku ? Nie wszyscy mają czas na Twittera - chodzi mi o kierowców, nie o mnie. Żadnych głupot nie napisałem, głupoty piszesz Ty. Nie piszę że Alonso jest zły, tylko piszę obiektywnie,. Głupoty Ty piszesz cały czas. Próbujesz wcisnąć ciemnotę i pierdołami udowadniasz, Gdzie ja napisałem, że on jest zły? Krytyka to napisanie że ktoś jest zły? Czy jak ktoś o Tobie powie prawdę, i wytknie Ci wady to znaczy, że uważa że jesteś głupi, zły i masz w ogóle szczęście że żyjesz? To jest obiektywna opinia/ocena i każdy ma do tego prawo. Nikt nie jest bez wad. Tylko że prawda w oczy kole. Tak, kibicuje Raikkonenowi, Vettelowi, Perezowi Kobayashiemu Massie Hamiltonowi Buttonowi Webberowi i co z tego ? Kimi nie jest łasy na kasę bo starty w WRC sam sobie w dużej części sponsorował a dwa - dzisiaj w Lotusie jeździ za 5mln! To jest duży kontrakt? A w Ferrari nie olał jazdy Polaczku477. Najpierw się dowiedz prawdy a potem pisz głupoty. F1 to nie tylko Alonso i Kubica i nie tylko klapki na oczach. Poszerz swoje horyzonty. Poczytaj jakie są fakty a nie pierdol.. coś o czym nie masz pojęcia.
28.10.2012 01:30
0
@47 Napisałem w pierwszym poście co myślę, nie minąłem się z prawdą. Uderz w stół a nożyce się odezwą. To Wy najeżdżacie na mnie. Napiszę coś i zaraz 1,5mln postów aby mnie obrazić. W @28nigdzie się nie pomyliłem. Nie moja wina, że niektórzy są zaślepieni. @48 Tak, Massa by portki przetrzepał Alonso. Nie porównuj punktów. Massa w końcu ma bolid który mu odpowiada. Śmiejesz się a zobaczysz jutro że znowu Brazylijczyk będzie miał lepsze tempo na GP Indii od Alonso. Nie twierdzę że złoiłby Alonso ale przy równym traktowaniu a nie jako królik doświadczalny Massa by powalczył jak równy z równym z Alonso. To wina Ferrari że stawiają tylko na Alonso. Nigdzie nie napisałem że Alonso to cienias. Napisałem, że nie lubię takich osób. To są mięczaki. Zawsze winny zespól a nie on. To sieroty, słabe charaktery szukają winnych wkoło ale nigdy nie winią siebie. O Lotusa się nie martw. Raikkonen już przyciągnął sponsorów i kolejni będą. Lotus się ładnie rozwija i tylko ograniczony budżet ich spowalnia. Kimi nigdy nie narzekał na żaden zespół. Nawet jak Ferrari go olało do dzisiaj milczy.
28.10.2012 01:44
0
@47 Napisałeś " tak, doskonale to wiemy, nie musicie się powtarzać!" Ty wiesz ale widać, że większość jednak nie. I co jeszcze Alonso powiedział - "byliśmy na równi z RBR a czasami wyżej" - więc co niektórych teoria leci w gruzy, bo większość twierdziła. że Ferrari było słabe w czołówki i że RBR było poza zasięgiem i tylko Paluch nie potrafił wykorzystać potencjału. Gdybym był złośliwy, to bym jeszcze dopisał, że niektórzy twierdzili iż Ferrari jest wolniesze o 0.5s od najlepszych (czysto teoretycznie) i Alonso wyciągał maks, stawał na podium, wygrywał. Teraz mamy czarno na białym widoczne, że są słabsi o 0.5sek i jakoś Magico Fernando jednak nie wyciąga tyle aby zniwelować tą różnicę. Ale tego nie musicie komentować, bo nie chcę być złośliwym i wywoływać wojny a potem wycierać wszystkie walane na mnie pomyje. Co do Palucha, do dzisiaj też na niego wszyscy jadą, chyba tego nie widzisz. Może się po prostu do tego zdystansowałeś. Też nie piszę wszystkiego bo mi się nie chce, bo nie ma sensu. Ale sam wiesz, że czasami jak ktoś napisze kocopoły to aż Cię korki aby to skomentować :) Pozdro Udanego GP Indii
28.10.2012 01:47
0
co by zaoszczędzić czasu wszystkim przygotowałem małą ściągawkę dla fanów i antyfanów Alonso - wystarczy wybrać losowo jeden temat i wklejać pod artykułami, każdy post pasuje pod każdy temat o Alonso i Ferrari bo przecież nie ma znaczenia co dokładnie się pieprzy o Alonso - wazne, by go znieważać i by pisać to często i gęsto! zgodnie z zasadą - kłamstwo powtarzane 1000 razy w końcu stanie się prawdą :) Alonso: "Ferrari zbudowało kiepski bolid" viggen i spółka: "Śmieć Alonso sra do własnego gniazda, jak tak można obrażać własną ekipę? Ferrari nie jest takie złe, bolid jest mocny, Alonso przesadza - to on jest po prostu słaby!" Alonso: "Ferrari zbudowało mocny bolid" viggen i spółka: "Śmieć Alonso podlizuje się Ferrari, bolid wcale nie jest taki dobry, akurat Alonso wycisnął z niego sporo bo jest niezłym kierowcą ale ogólnie Massa jest od niego lepszy tylko ma zakaz zbliżania się na mniej niż 0,5s w kwalifikacjach - tak naprawdę gdyby nie ten świetny choć słaby bolid to Alonso nie byłby taki mocny" Alonso: "Red Bull ma mocny bolid" hejterzy: "Primadonna już się tłumaczy z kolejnych porażek, zero honoru, szuka tylko wymówek to widać jakim jest parszywym człowiekiem! Red Bull wcale nie ma mocnego bolidu, mają przeciętne auto - moze nawet gorsze od Ferrari! I to po prostu Alonso nie umie jeździć, ale się do tego nie przyzna - będzie się tłumaczył, że to bolid Red Bulla jest mocny" Alonso: "Red Bull ma słaby bolid" hejterzy: "Pieprzony zarozumialec, gardzi rywalami, nie ma szacunku dla ciężkiej pracy inżynierów Red Bulla... Jak można tak mówić o rywalach, że są słabi? Nie pamięta jak sam miał słaby bolid? Wyczuwam, że on po prostu jest wielkim bucem i gardzi rywalami, dostał nagle najlepszy bolid i cwaniakuje, każdy by w Ferrari wygrywał, Massa by wygrywał ale nie może bo mu Alonso nie pozwala - bo ten buc pociąga za wszystkie sznurki, nawet w FIA! Mam dowody ale ujawnię w swoim czasie, nie będę dobijał fanów Alonso teraz :)" Alonso: "Ponieśliśmy porażkę w tym sezonie, ale w przyszłym wrócimy mocniejsi!" hejterzy: "Co za buc, sam przegrał wszystko i już zwala na zespół! "Ponieśliśmy" czyli Ferrari poniosło niby, on się nie poczuwa do winy! Wiem, czytam z ruchu jego małżowin ustnych że on mówiąc "my" myśli "oni" nie "ja" - jestem ekspertem od ruchu małżowin usznych i te ruchy Alonso są bardzo fałszywe, dlatego nosi bandany i czapki, żeby zakryć te parszywe, fałszywe uszy! Popatrzcie na Vettela - on odsłania uszy, ma uczciwe uszy, bije z nich dobroć... Raikkonen tez ma dobre ruchy małżowin, zresztą nawet jak Raikkonen idzie kupę to mówi, że idzie kupę, taki z niego fajny i bezpośredni facet" Alonso: "Musze iść zrobić kupę" hejterzy: "Niewychowane bydle, jak tak mozna do kamery mówić! Pewnie zresztą chodzi mu o Ferrari, że to jeżdżąca kupa - on po prostu chce nam powiedzieć, że jeździ gownem! Wiem, bo wyczytałem z ruchu jego małżowin uszynych... Poza tym chciałem powiedziec, ze Kimi jest spoko i mówi bezpośrednio o robieniu kupy a Alonso to fałszywy cham i obraża nas wypowiedziami o kupie" Alonso: "Bez komentarza" hejterzy: "Świnia! Nie szanuje nas w ogole, jak tak można nie skomentować tego, zero szacunku dla pracy dziennikarzy, dla kibiców - co za zadufany w sobie egoista, primadonna! Nie chce mi się gadać, dobre sobie... Kimi ma zawsze czas dla mediów i kibiców, nawet jak mówi "bez komentarza" to mówi to zabawnie i miło, z pozytywnym ruchem małżowin schowanych pod czapką. Alonso mówi to fałszywie, chciałby pewnie obsmarować Ferrari i zniewazyć rywali, obrazić kibiców - ale mu zabraniają spece od PRu! Od razu wiadomo - jak Alonso mówi bez komentarza to kłamie!" itd itp :D
28.10.2012 01:57
0
@devious Masz fajne poczucie humoru i fajnie bronisz Alonso. Niestety to są Twoje marzenia a rzeczywistość jest całkiem inna. Czas chyba iść spać i napisać jako wypoczęty człowiek :) Hiszpan nigdy się tak nie zachowuje i nigdy tak nie będzie się zachowywał. A co do oceniania innych - ciekawe, że tylko piszesz w tematach o Alonso i Ferrari (no tak, powiązane z Alonso) a resztę omijasz ;] My wg Ciebie jesteśmy hejterami a Ty fanbojem :) Elo PS Niestety teorie Twoje są słabe. Bo Ferdynand Kiepski Alonso nigdy się nie przyzna do porażki :) Tutaj Ci brak obiektywizmu. A sam wiesz, że najpierw mówi pod wpływem emocji a potem w kolejnej PR wypowiedzi zmienia zdanie. Ogólnie, kierowca bardzo dobry, jeden z najlepszych w historii F1 i jeden z najlepszych z obecnej stawki. Tylko tyle. A reszta....bez komenatrza. Zero pokory, zawsze wszyscy winni, tylko nie on. Emocje opadną i kolejna wypowiedź, że Ferrari to najlepszy zespół z jakim miał do czynienia, jego dom i bla bla bla. A potem znowu....oszczerstwo, wazeliniarstwo, oszczerstwo.....i płyta się kręci. PS Nie spędzam dużo czasu bo szybko piszę - a dwa o mój czas się nie martw ;]
28.10.2012 01:57
0
viggen no tak, nie każdy kierowca ma czas na Twittera więc co, to też wada Alonso? "Inni kierowcy rozwijają bolidy w symulatorach aż mają odleżyny na pośladkach a ta pieprzona hiszpańska świnia siedzi sobie na twitterku i pisze do kibiców, co za łachudra... Taki Vettel czy Kimi też by popisali i powrzucali zdjęcia ale są zapracowani bo to porządni kierowcy, Alonso ma kupę wolnego czasu bo jest leniem i Massa wszystko za niego robi - wiec siedzi na twitterku - każdy kierowca by siedział jakby miał tyle czasu co Alonso - więc Alonso nie jest wyjątkowy po tym względem!" to tak w skrócie Twój tok rozumowania i Twoja logika, czyż nie? :)
28.10.2012 02:02
0
tak piszecie ale jakby nie ten pan Romain Grosjean kto by byl dalej na 1 miejscu w ogolnej klasyfikacji?
28.10.2012 02:08
0
@54 Nie zgodzę się z Tobą. Napisze to na przykładzie nie Palucha a Raikkonena. Kimi traktuje F1 jak pracę. Poświęca się w weekendy GP a potem I don't care. Ale ma swoją stronę, blog gdzie wypowiada. Do tego jest strona Lotusa. Kimi nie gra na Playstation, nie cwiczy na symulatorach zeby sie nauczyc toru. Moze to jego wada, moze nie. Alonso się własnie nie opiernicza, Dla niego F1 to całe życie. On siedzi godzinami i pracuje z inżynierami. Jak każdy południowiec musi mieć wszystko na tip top bo zaraz się "obraża" i idzie na wojne ze slonce z mieczykiem w rece. Kimi ma swoje pasje i go zycie F1 poza weekendami GP nie interesuje. Przez to źle się czuł w Mcl. Nie chodziło o bolid, brak mistrzostwa ale o to, że team go ograniczal w swobodzie. Kimi nie korzysta równiez z Twittera ani z FB. Tam sa tylko "stronki" stworzone przez fanów. Jakby porównać z boku Kimi vs Alonso - Kimi jest sobą, nie gra nikogo kim by nie był, nie dał się zmanipulować przez PR. Alonso natomiast (nie wiem, moze jaja ma mniejsze) jest w pewnym sensie Tworem PR. Oczywiscie nikt nie przeskoczy mistrza PR Hamiltona :) Kazdy kierowca ma wady. Kimi ma swoje, Button ma swoje, Vettel ma swoje. Ale te wady widzą głównie ich najbliżsi i żaden z nich nie sra do swojego gniazda.
28.10.2012 02:09
0
PS A przez to że szybko pisze czasami gubię wątki :) Do tego co napisałem: "Przykład po Spa przez Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP. Wyścig też świetnie jechał ze świetnym tempem - "kolizja" z Vettelem uszkodziła mu podłogę i stracił tempo, To jako przykład." Nawet NASA nie ma takiego postępu aby w ciągu tygodnia poprawić się prawie o sekundę ;P Co do mówienia rzeczowo, to się zgodzę - obok Schumachera i Raikkonena chyba najlepiej o tym mówi. (KImi troszkę mniej używa słów :D) Ale odnośnie formy swojej i zespołu czasami przesadza albo w jedną albo w drugą stronę. A co do miałczenia wiesz o tym, że zawsze miałczał. Ja na to nie zwracam uwagi (Ty zapewne też), bo to jest jego "wizytówką" od wielu lat ale wielu tutaj bierze to zbyt dosłownie (głównie formę) i myśli że to co on powie, to jest święte.
28.10.2012 02:10
0
@55 Jakby, gdyby... :) Gdyby Vettelowi nie padł Alternator to by dzisiaj miał więcej punktów (Monza, Valencia) Gdyby Mcl nie popełniał błędów, nie miał awarii i Groszek go nie wywałil z wyścigów - byłby obok albo wyżej jak Alonso. Itd itp. Alonso miał dużo szczęścia w I części sezonu, teraz mają go więcej inni. To jest sport. Raz wygrywasz, raz przegrywasz. Raz masz szczęście a raz pecha.
28.10.2012 02:12
0
@o Mcl chodziło mi głównie Hamilton
28.10.2012 02:12
0
PS Przez to że pisze szybko czasami gubię wątki :P (dlatego tyle postów) Napisałem wyżej: "Przykład po Spa przez Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP. Wyścig też świetnie jechał ze świetnym tempem - "kolizja" z Vettelem uszkodziła mu podłogę i stracił tempo, To jako przykład. " To nawet NASA nie ma takiego postępu aby w ciągu tygodnia przyspieszyć o 0.8sek :) Webbera i Buttona też lubię. Button zrobił np coś co się Alonso nie udało - poskromił Hamiltona a wszyscy pitolili że idzie do jaskini Lwa .
28.10.2012 02:13
0
PS Przez to że pisze szybko czasami gubię wątki :P (dlatego tyle postów) Napisałem wyżej: "Przykład po Spa przez Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP...... itd " To nawet NASA nie ma takiego postępu aby w ciągu tygodnia przyspieszyć o 0.8sek :) Webbera i Buttona też lubię. Button zrobił np coś co się Alonso nie udało - poskromił Hamiltona a wszyscy pitolili że idzie do jaskini Lwa .
28.10.2012 02:13
0
PS Przez to że pisze szybko czasami gubię wątki :P (dlatego tyle postów) Napisałem wyżej: "Po Spa przed Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP...... itd " To nawet NASA nie ma takiego postępu aby w ciągu tygodnia przyspieszyć o 0.8sek :) Webbera i Buttona też lubię. Button zrobił np coś co się Alonso nie udało - poskromił Hamiltona a wszyscy pitolili że idzie do jaskini Lwa .
28.10.2012 02:16
0
PS Przez to że pisze szybko czasami gubię wątki :P (dlatego tyle postów) Webbera i Buttona też lubię. Button zrobił np coś co się Alonso nie udało - poskromił Hamiltona a wszyscy pitolili że idzie do jaskini Lwa . Napisałem wyżej: "Po Spa przed Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP...... itd " To nawet NASA nie ma takiego postępu aby w ciągu tygodnia przyspieszyć o 0.8sek :) Alonso mówi rzeczowo jak Button czy Kimi (Kimi trochę krócej ) ale z formą często blefuje i nidgy nie wiadamo w którą stronę przesadza. A że miałczy, to każdy wie - to jego wizytówka.
28.10.2012 02:16
0
PS Przez to że pisze szybko czasami gubię wątki :P (dlatego tyle postów) Webbera i Buttona też lubię. Button zrobił np coś co się Alonso nie udało - poskromił Hamiltona a wszyscy pitolili że idzie do jaskini Lwa .
28.10.2012 02:17
0
"ciekawe, że tylko piszesz w tematach o Alonso i Ferrari (no tak, powiązane z Alonso) a resztę omijasz ;]" 1) ciekawe co piszesz bo wypowiadam się w różnych wątkach a już szczególnie jak jest temat silników turbo, gdzie prowadziłem zawsze krucjatę na temat tego, że to nie koniec F1 i silniki wcale nie będą brzmieć jak kosiarki - oraz że Ferrari budowało nawet mniejsze silniki niż 1.6... naklepałem tu postów już ładnych kilka setek a liczac po objętości - to kilka tysięcy "zwykłych postów" 2) nie mam czasu tyle co kiedyś - kiedyś jak prowadziłem portal F1 to tłumaczylem newsy z autosportu i pisałem autorskie i pół dnia na F1 schodziło, teraz czytuję portale PL i ANG bez komentarzy bo szybciej i człowiek nie traci czasu na polemikę i czytanie durnych dyskusji :) 3) na formula1.pl wchodzę raz na kilka dni z przyzwyczajenia by poczytać ciekawe opinie - i ostatnio ciekawe dyskusje sa tylko pod wątkami z Alonso :) co mam pisać o Hulkenbergu jak nikt o nim nie dyskutuje? "Niestety teorie Twoje są słabe. Bo Ferdynand Kiepski Alonso nigdy się nie przyzna do porażki :) Tutaj Ci brak obiektywizmu." No niestety ale właśnie za to lubię i szanuję Alonso, że nie pieprzy PRowych gadek jak Hamilton czy Vettel, nie jest takim zaprogramowanym robotem - tylko mówi z sensem i logiką, jak dali ciała to o tym mówi - jak wygrali fartem to to przyznaje, czasem jest nawet za skromny moim zdaniem... Jak trzeba skrytykować zespół (a Ferrari nalezy się potężna krytyka za sezony 2008-2012) to krytykuje... I PRZYZNAJE SIĘ DO PORAŻEK - wiele razy juz to robił, Ty jesteś zaślepiony nienawiścią więc tego nie widzisz... Bo nie chcesz widzieć :) Alonso nie jest idealny bo nikt nie jest - Senna czy Prost mieli mase wad, pewnie Fangio też miał swoje... Tyle, że dla mnie Alonso jest bardziej wiarygodny niż jego rywale - Vettel jest sztuczny, trochę fałszywy - po prostu nie lubię takich typków... jest dowcipny, inteligentny ale właśnie coś mi w nim nie gra a te jego wypowiedzi walą PR-em na kilometr... I zachowanie, trochę chyba gwiazdorzy za bardzo, trudno mi to ocenić ale mój wewnętrzny radar ciągle mi się włącza jak widzę Vettela... Hamilton wzbudza u mnie mieszane uczucia, lubię oglądać go na torze ale poza nim... nie ma nigdy nic mądrego do powiedzenia, zawsze ogólniki i czysty PR... każda wypowiedź taka sama.... a jak nie mówi oficjalnie to wypada jeszcze gorzej - troche taki chłopaczek bez wielkiego intelektu (sorry tak go odbieram, wielkim myślicielem chyba nigdy nie będzie ;p) Za to lubię Webbera i Buttona, prawdziwi kierowcy F1, prawdziwi faceci z jajami i z inteligencją :) Kimi wiadomo geniusz jeżeli chodzi o wywiady jest mistrzem i za to go lubię choć mam pewne wątpliwości co do niektórych jego sytuacji i nie mogę mu do dzisiaj wybaczyć, że dał się tak oklepać Massie :( strasznie mu kibicowałem w 2008 i do dzisiaj nie mogę zrozumieć jak mógł się dac tak pokonać... i nie kupuję, że mu bolid nie pasował - on ma za duży talent by tak po prostu się tłumaczyć, Alonso też miał problemy w 2007 w McLarenie ale walczył do końca, Kimi w 2008 w niektórych wyścigach czarował by potem znikać... od tego czasu ma u mnie minusa bo wydaje mi się, że on wtedy po prostu nie starał się tak jak mógł... zresztą obecnie nadal czasami jakby znikał, dawać sie oklepywać w kwalach Romkowi G? wstyd i brak motywacji do cięższej pracy nad tempem kwalifikacyjnym - to widać... Dobra, znowu się rozpisałem i piszę byle co - zawsze tak w nocy mam :) starczy tego :D
28.10.2012 02:20
0
Niech ktoś wywali posty @60 @61 @62 @63 @64 bo się wkleiło kilka razy. A post @57 miał być moim ostatnim. Forum się coś pogubiło, to nie moja wina.....(pewnie jakaś usterka)
28.10.2012 02:24
0
viggen mój post nr 54 był napisany sakrastycznie a Ty odpisujesz mi dosłownie i tłumaczysz znowu jak chłopu na miedzy! dajże spokój, nie jestem idiotą i wiem jak sie sprawy mają, zwłaszcza u Kimiego-olewusa :)
28.10.2012 02:25
0
Ok juz wszystko jasne - zmiana czasowa z 3 na 2 i sie forum pogubiło ;) Przepraszam za zamieszanie ale nie było to celowe Pozdrawiam
28.10.2012 02:48
0
@59 i @60 Ja też czasami piszę sarkastycznie i tłumaczysz mi dosłownie :P Co do Alonso....nie do końca się z Tobą zgodzę. Alonso czasami przesadza w osądach i często ukrywa prawdę. Wiele fanów do dzisiaj na 100% nie bierze jego wypowiedzi dosłownie bo Alonso często "ściemnia" i nigdy nie wiadomo do końca czy naprawdę jego zespołu forma jest zła czy dobra. W tej kwestii nie raz blefował, w tym sezonie też. Przykład po Spa przez Monza powiedział, że do czołówki tracą 0.8s a na Monza gdyby nie przekombinowali (awaria przez to) miał bardzo duże szansę na PP. Wyścig też świetnie jechał ze świetnym tempem - "kolizja" z Vettelem uszkodziła mu podłogę i stracił tempo, To jako przykład. Co do Raikkonena. Faktycznie, dostawał baty przez pól sezonu od Groszka w qualach. Ale....nie było go w F1 dwa lata, zmieniły się przepisy, opony, bolidy, aerodynamika, bolidy jeżdżą z pełnym bakiem itd itp. Groszek jeździł w niższych seriach i miał styczonośc z oponami Pirelli. No i jeździł bolidami po torach a nie rajdowym wozem po lasach i polach. Patrząc obiektywnie, każdy uważał ze po powrocie będzie jeździł tak jak Schumi albo i nawet gorzej. Dalej - czy Ty uważasz, że jakikolwiek kierowca ze stawki (np Vettel Hamilton czy Alonso) po powrocie po 2 letniej przerwie, po zmianie przepisów, po posadzeniu tyłka do całkiem obcego bolidu mieliby lepsze wyniki? Możliwe że tak ale możliwe, że by bardziej cieniowali niż Raikkonen. Tego się nie dowiemy ale interesując sie F1 od lat możemy taką teorię założyć. Wielu fanów Fina dawało mu pól sezonu na "powrót" do formy, zwłaszcza że jedynymi treningami są weekendy GP bo nie ma testów. I nastało pewna ironia. Pierwsza połowa sezonu 2012 - Lotus mocny, Kimi jeszcze nie. Na GP Wegier pokazał na co go stać. Niestety od SPA Lotus leci po równi pochyłej. Kimi jest mocny teraz a Lotus odwrotnie. Obecnie Kimi jest lepszy w kwalach od Groszka i to się poprawiło. Tak jak fani Fina zakładali. Co do sezonu 2008, już było wałkowane. Tak jak Ty nie wierzysz w te teorię, że młody młokos Hamilton, gówniarz w pierwszym roku "zlał" Alonso, więc nie dziwię się Tobie zdania o sytuacji Kimi Massa. Krótko - Todt odszedł który stawiał na Raikkonena, A szef Ferrari stawiał na Masse (bo to Massa miał zastąpic Schumachera). W 2007r, Kimi zaczął sezon bolidem z sezonu 2006 na oponach Bridgestone i wygrał pierwszy wyścig. Wracając do sezonu 2008, Massa był nr 1 a Kimi nr 2. Nawet specjalnie dla Massy skonstruowali przednie zawieszenie, które nie odpowiadalo Kimiemu. Tak, on ma talent więc jakoś tym bolidem jechał i pokazał to w kilku wyścigach. Ale żeby mieć szansę o zwycięstwo to bolid musi być pod danego kierowcę a nie pod innego. W 2009r to samo, ale wypadek Massy. Więc Ferrari wywaliło wszystko co Kimiemu nie pasowało a Massie tak i zaczął tą taczką (słabe było Ferrari w 2009r) walczyć i wyciskać ile się dało. A postawienie na kierowcę nr 1 widać w Ferrari dzisiaj. Alonso jedzie, Massa wącha spaliny. Sam wiesz o tym, że Massa cienki nie jest. Wielu kierowców się dziwi dlaczego Massa miał takie słabe wyniki. Ostatnio na zagranicznej stronie F1 zone napisany nawet był artykuł o tym. Wspomnę jako ciekawostkę, że Alonso lubi za kółkiem prawie leżeć co Massie całkowicie nie odpowiadało. A że Alonso nr 1 i bolid pod niego więc Massa się musiał do tego przystosować. Teraz Massa ma bolid, który mu odpowiada i sam widzisz jaki jest szybki. Może nie szybszy od Alonso ale przynajmniej widać, że walczy w ramię ramię z Hiszpanem. Kiedyś tu wklejałem linka dlaczego Kimi został wywalony z Ferrari. Można na necie to poszukać. Jest specjalny o tym artykuł. Nawet w tym Schumacher maczał palce. Bo dzisiaj F1 to kasa i polityka. Dzisiaj to walka zespołów a nie kierowców. Kiedyś kierowca więcej za wyniki odpowiadał, dzisiaj - jest tylko dodatkiem, tak w skrócie napisanym :) 3mka
28.10.2012 02:54
0
@ Więc co do wstydu i braku motywacji - to plotka puszczona przez Ferrari. Kimi nadal ma motywację i zawsze ja miał ;) Nie można porównać Alonso w Mcl do Kimiego w Ferrari. To tak samo jakby teraz napisał, że Alonso osrał w 2009r Renault i miał w dupie bolid i zespól a Kimi wiedząc że odchodzi, w 2009r po wypadku Massy się starałi i wyciskał wszystko co ta taczka mogła jechać. A wg teorii spiskowej, że ma zawsze wylane i nie ma motywacji mógł to po prostu olać i spać na starcie jak w Sauberze ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się