Robert Kubica zdominował rajd Ronde Gomitolo di Lana rozgrywany we Włoszech, wygrywając wszystkie cztery 9-kilometrowe oesy.
Trasa rajdu przebiegała na jednym 9-kilometrowym odcinku specjalnym, który kierowcy pokonywali cztery razy.Dla Polaka jest to pierwszy oficjalny występ w wyczynowym sporcie motorowym od czasu feralnego wypadku na trasie rajdu Ronde di Andora, do którego doszło 6 lutego 2011 roku.
Kubica występ w rajdzie określił jako jeden z etapów rehabilitacji, mający przyspieszyć powrót do pełni zdrowia.
Polak poprowadził rajdówkę z najwyższej klasy- Subaru Imprezę WRC i był pilotowany przez Giuliano Manfrediego, jednocześnie zapowiadając, że ma już w planach kolejny występ na rajdowych trasach w przyszłym tygodniu.
09.09.2012 20:15
0
@32. belzebub. Pewnie, że ze swoją wagą może obecnie najwyżej w rajdach pojeździć. A z obecnym stanem ręki nie przejdzie podstawowych testów medycznych oraz sprawnościowych związanych z odzyskaniem licencji do F1. Tylko że zarówno Robert jak i zdecydowana większość jego fanów doskonale zdają sobie z tego sprawę. Nikt rozsądny, nawet największy fanatyk talentu Roberta nie wsadza go na siłę do jakiegokolwiek teamu na sezon 2013 czy 2014. Sam Robert powiedział jasno, że koniec przyszłego roku, który zamierza poświęcić na powrót do jak największej sprawności, pokażę co będzie robił w 2014 i dalej. Zaznaczył, że jego celem jest powrót do F1. Czy mu się uda? Jeśli Robert wierzy, że tak, to dlaczego my mamy nie wierzyć? Teraz niech sobie waży nawet 90kg, to nie ma znaczenia. Poza tym, dieta trzymająca niską wagę niekoniecznie musi być wskazana do prawidłowego przebiegu rehabilitacji. Pewnie, że w tłuszcz obrastać nie może ale przecież widać po nim, że tak wcale nie jest. Po prostu dobrze wygląda, a jak trzeba będzie zrzucić zbędne kilogramy to z pewnością to zrobi. Co do wagi kierowców: przepis jest taki, że minimalna waga kierowcy + bolid bez paliwa musi wynosić 640kg. Nie ma wagi maksymalnej, mogą nawet 10-tonówkami na tor wyjeżdżać. Jak najniższa waga kierowcy ma tu duże znaczenie, pozwala bowiem na lepsze rozłożenie masy bolidu za pomocą balastu i precyzyjne ustawienie balansu. Każdy kg jest tu na wagę złota:) To tak dla formalności.
09.09.2012 20:15
0
Hej koledzy!! Ja tez sie zadko wypowiadam na tym forum ale dzisiejszy dzien tego wymaga.Tak czytam czytam i sie nadziwic nie moge ze takich kretynow mamy na tym forum. Chłopaki trzeba sie cieszyc z dzisiejszego dnia a nie wyzywac jakiegos onetowca ktory tylko w ten sposob moze wzbudzic uwage. Ale wracajac do tematu. Dzisiaj zobaczylismy jak to wszystko wyglada. Co jest do poprawy a co juz jest zrobione. Nogi pracuja odpowiednio. Łokiec ktory mialbyc najwiekszym problemem nie stanowi takiego problemu. Widac wyraznie ze ta dloń to jest problem. Ale co jest wazne. Teraz jesli uslysze gdzies ze robert mial operacje to bardzo sie uciesze, bo widze o co chodzi. Operacja zeby usunac zrosty i dac wieksze pole manewru. Kazda operacja kazdy dzien daje nam nadzieje. ze Robert wroci. Ale co jest w tym wszystkim jeszcze bardziej istotne. Człowiek czyli Robert sie otworzył. Czuje ze pojedzie jeszcze w jednym rajdzie moze jeszcze kilku i nabierze wiary dystansu i sam powie ,, Popatrzcie tak to wyglada. Jest lepiej ale te palce pracuja a te ciagle nie " . Chodzi mi wlasnie o kontakt z mediami. Ruszyla maszyna. Odblokowal sie psychicznie a to nie jest latwe. Widac bylo w tych nielicznych materialach ze boli go jak inni patrza na jego reke, ale on do tego przywyknie. Wie ze bedzie juz lepiej nie gorzej. Teraz ten rajd sam w sobie. PIekna sprawa. Człowiek ktory mial makabryczny wypadek startuje powoli bez pospiechu nie daje z siebie wszystkeigo i od razu wygrywa OS. Widac ze nie chcial cisnac chcial poczuc adrenaline. Tutaj czytalem wypowiedzi ze startowali sami amatorzy ktorych niektorzy z nas pewnie by ich objechali. Powiem tak JASNE. Juz napewno to same cieniasy. WRC to jest moc i potega a nie tam jakies stare skody ople czy inne badziewie ktorym jezdzą co niektorzy. Robert zrobil krok naprzod pieknie sie go oglada usmiechnietego i radosnego. Myslicie ze co taki zawodnik zrobi. Wroci do domu i dalej rehabilitacja bo sa wyniki. Bedac w polowie sprawnym kasuje amatorow i kilku z WRC. Prowadzi testy z fordem i czasy rowniez swietne. To jest nietuzinkowy kierowca pamietajcie o nim. Niech beda operacje niech bedzie co ma byc ale napewno bedzie lepiej i mysle ze chyba bedzie powrot do F1. Pozdrawiam fanow RK a tych co zaraz beda komentowac i mnie obrazac BUZIAKI
09.09.2012 20:18
0
35. michalde, Czy wzięcie udziału w rajdzie, tuż po rozpoczęciu sezonu F1, w trakcie rozpoczętych testów, to nie jego wina??? To było rozsądne???
09.09.2012 20:25
0
36. saint77 "Tylko że zarówno Robert jak i zdecydowana większość jego fanów doskonale zdają sobie z tego sprawę. Nikt rozsądny, nawet największy fanatyk talentu Roberta nie wsadza go na siłę do jakiegokolwiek teamu na sezon 2013 czy 2014." Oj, a to bardzo ciekawe, bo z tego co pamiętam był tutaj przymierzany do Ferrari za Massę już od 2013, do Williamsa,... było wiele takich dyskusji, popraw mnie, a może się mylę?
09.09.2012 20:34
0
39. belzebub :)) mylisz się - napisałem zdecydowana większość a nie wszyscy. A w trakcie jego milczenia i braku wiadomości, kiedy pojawiały się "opcje" i "możliwości" na początku sezonu 2012 - również i ja sądziłem, że jeśli uda mu się wrócić to najlepszą opcją będzie Williams. I nadal tak uważam.
09.09.2012 20:35
0
belzebubie, Robert miał pecha, ogromnego PECHA, to wszystko. Jeden z naszych najlepszych rajdowców zginął, nie na trasie, a na zwykłej drodze, ktoś coś zaniedbał, a on znalazł się w złym miejscu i złym czasie. To samo z Robertem. Organizatorzy zaniedbali, a on miał pecha i rozbił samochód w tym, a nie innym miejscu.
09.09.2012 20:42
0
39. Robert zawsze startował w rajdach, mimo iż wiedział, że jego głównym sportem jest prowadzenie bolidów, po prostu to jest jego pasja. A pasja może przezwyciężyć wszystko. KUBEK jest świetnym driverem, który jest w stanie pokonać każdą trudność na trasie. Tutaj akurat natrafił na słabą organizacje trasy xdd
09.09.2012 20:45
0
# Tutaj akurat natrafił na słabą organizacje trasy, co doprowadziło do tak nieszczęśliwego wypadku, ale to nie była jego wina.
09.09.2012 20:50
0
41. adamusb Kolejny, który nie do końca rozumie zaistniałej sytuacji. No to powtórzę to jeszcze raz, ROBERT KUBICA NIE POWINIEN WZIĄĆ UDZIAŁU W RAJDZIE, W MOMENCIE ROZPOCZĘCIA SEZONU F1, chociażby z takich względów, jak: po pierwsze był kierowcą F1, był związany umową na jazdę w zespole F1, a nie rajdowym, po drugie rajd jest z natury rzeczy obarczony ryzykiem i coś takiego jak wypadek jest w niego wkalkulowany. Po trzecie wzięcie udziału w rajdzie przyczyniło się do utraty przez zespół kluczowego kierowcy. Jak chciał wziąć udział w rajdach, powinien wziąć rozbrat z F1 przed rozpoczęciem zespołu, tak jak to zrobił chociażby Kimi. Tylko tu trzeba być odpowiedzialną osobą i nic tu do tego nie ma żaden pech. Szkoda, że Lotus wcześniej nie zawarł w umowie Roberta klauzuli o zakazie udziału w rajdach, wtedy Robert na pewno dalej by jeździł.
09.09.2012 20:52
0
42, 43 Ciebie też się tyczy to co napisałem pod 44, bo nie chcę mi się powtarzać.
09.09.2012 20:53
0
Oczywiście powinno być: "powinien wziąć rozbrat z F1 przed rozpoczęciem sezonu, tak jak to zrobił chociażby Kimi.
09.09.2012 20:58
0
Niewiem jak inni ale mnie interesuje to ze Robert się wrescie pokazał, bo winien to był swoim PRAWDZIWYM kibicom. A to czy uda mu się znowu scigac w F1 to pokarze czas. Najwazniejsze ze chce i stara sie, nie zrezygnował i daje nam (kibicom) radosc .
09.09.2012 21:07
0
Brawo Robert ! Oby tak dalej ! Czekamy na powrót do F1, gdzie Twoje miejsce. Wiemy , że niedługo wrócisz i cieszy nas każdy Twój sukces. @17 RyżyWuj .......posłuchaj/poczytaj...... Dopij swojego mocherowego dżampla (czyt.winko) na swojej wiosce zabitej dechami i nie wypowiadaj się na tematy, na które nie masz pojęcia , bo tylko się ośmieszasz.Błazen !
09.09.2012 21:07
0
:)
09.09.2012 21:32
0
Go Robert go !!!!!!!
09.09.2012 21:32
0
Szacuneczek Robert :)
09.09.2012 22:02
0
widać że jadąc mocnym autem daje radę - ja wiem ze 85 % startujących tam zawodników miało nikłe szanse ale wśród nich byli i tacy co już kilka sezonów jeżdżą i mają właściwy sprzęt aby się ścigać - potraktujcie ten rajd jak trening przez GP 1 kółko badanie trasy i całkiem dobry jak się potem okazało wynik (wygrany 1 etap) 2 kółko poprawienie przejazdu - urwał 5 sekund 3 kółko znów poprawił 2 sekundy 4 kółko to już formalność ale wolniej o 2 sekundy od poprzedniego rewelacja biorą pod uwagę że ścigał się z samym sobą i swoimi słabościami do tego wygranie nawet podrzędnego rajdu motywuje następny rajd to z pewnością wyższa poprzeczka znów nie musi wygrywać (choć nie będę zaskoczony) - wystarczy ze dane odcinki pokona w czołówce - ważne aby był progres i pozytywne myślenie a wracając do F1 Ferrari wciąż szuka/czeka na 2 kierowcę Massa robi co może (dziś pokazał że potrafi i daje radę) ale kontrakt wciąż czeka może juz jest podpisany nawet przez RK np jako testowy z możliwością zamiany z Felippe w trakcie sezonu gdyby mu nie szło - kto wie
09.09.2012 22:14
0
Bardzo mi sie podoba klasyfikacja fanow RK: zly kibic, kibic, prawdziwy kibic. To tak jak prawda, cala prawda i g... prawda. Ciekawe ktora formacja wygra? Proponuje aby wygrani zatanczyli sambe w Brazylii. PS. Trzeba poprosic redaktorow polsatu o sponsoring. Co do powrotu RK do sporow motorowych, to zycze Mu ( oprocz zdrowia ) dobrego menagera i kontynuacji kariery.
09.09.2012 22:17
0
Może ma jakiś implant w ręce, który jest sterowany zewnętrznym komputerem i dlatego tak dobrze mu poszło?
09.09.2012 22:19
0
Aha i do tych co "marzą" o Robercie w Ferrari. Dobrze wiecie jak ciężko tu się dostać... Czy naprawdę wydaje wam się, że mogliby wziąć takiego "po wypadku" odrazu do F1? Panowie, bez żartów...
09.09.2012 22:19
0
Powinno byc : sportow, choc sporow tam niebrak.....
09.09.2012 22:24
0
Przede wszystkim zalatują mi wypowiedzi pokroju bereta czy RyżegoWuja (whatever) jakąś tanią tragikomedią. Wy myślicie, że siedzi tu banda ćwoków łasych na wasze prowokacje? B*tch please! Beret - dziewczyna Cię rzuciła, że na forum F1 musisz jaja pokazać a na portalach typu pudelek czy innych babskich badziewiach żalisz się jak Ci źle? Miałem takiego kumpla, co się podobnie zachowywał. Cwaniak i gudłaj niemiłosierny. Został politykiem... Ogólnie rzecz biorąc - mam we pooopie takie hejtowanie i nic innego nie mam Wam do powiedzenia. Jutro poniedziałek więc spać, bo jutro szkoła paszczaki. Wracając do tematu. Ja bym poczekał aż ręka nabierze odpowiedniej sprawności. Dobrze, że deklasuje amatorów. To pokazuje, że nie upadł z umiejętnościami i nie odpuszcza. Trzymam kciuki za Kubicę. Innego "ekstremisty" Polska nie ma na horyzoncie.
09.09.2012 22:40
0
@37 tomik_85 Ty mówisz, że na tym forum są kretyni. Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwych kretynów, to przeczytaj komentarze pod newsami na komputerswiat.pl. Takich kretynów jak tam jeszcze nie widziałeś :-)
09.09.2012 22:58
0
:-))))))))))
09.09.2012 23:18
0
DZIĘKUJEMY ROBERT !!! Prosimy o jeszcze.
09.09.2012 23:24
0
@ GTR Wyzywasz i ubliżasz innym, a sam nic mądrego nie napisałeś.
10.09.2012 00:45
0
@57.GTR powiedzmy, ze cos napisales ale twoja wypowiedz jest ponizej tych z ktorych starales sie smiac.... Robek pojechal w tym rajdzie tylko i wylacznie zeby o nim mowiono... PR... Zapewne z reka jest calkiem w porzadku, niestety nie tyle zeby mogl walczyc w f1... co bedzie dalej... zobaczymy bo stan zdrowia Robka jest tajemnica ;) ps. to dla wszystkich "pseudokibicow" - zacznijecie cos robic czyms sie interesowac... a nie ze O POLAK to teraz kibicuje i jestem "expertem"... tak jak z Malyszem... ilu expertow bylo zanim zaczal wygrywac... a ilu z nich widzialo skoki kiedykolwiek wczesniej... kocham F1 i podobal mi sie czworajszy wyscig - tyle moge konkretnie powiedziec... dodam jeszcze ze zapewne Perez zastapi masse...
10.09.2012 01:26
0
Powiem tak. Nie ma się co spinać jedni na drugich. Prawda jest taka, że Robert w końcu się pokazał. To czy wygrał nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że po takim czasie, w końcu mógł usiąść w jakimś samochodzie i trochę się pościgać. To był sprawdzian dla niego. Mimo wszystko cieszę się, że wygrał, bo gdyby tak nie było, to znaczyłoby tylko tyle, że jest jakaś bariera psychologiczna, albo brak sprawności. Jak widać z psychiką wszystko ok, teraz "tylko" walczyć o odzyskanie jak najlepszej sprawności chorej ręki. Miejmy nadzieję, że uda się Robertowi odzyskać tą sprawność. Szczerze mówiąc nie myślałem, że ta ręka dalej wygląda tak źle. Podsumowując cieszy mnie, że Robert w końcu mógł sprawdzić na co go stać na obecnym etapie rehabilitacji. P.S. Co do F1, boje się, że jak już odzyska sprawność pozwalającą mu na prowadzenie bolidu, będzie zwyczajnie za stary.
10.09.2012 01:37
0
@belzebub ale pieprz*sz kolego, Raikkonen zaczął jeździć w rajdach po odejściu z F1?? zanim zaczniesz się mądrzyć na forum najpierw spojrzyj chociaż nie wiem, do Wikipedii? bo się ośmieszasz, jak zresztą większość "ekspertów" tutaj i na innych portalach... to teraz w skórcie - Kimi w 2009 roku miał kontrakt z Ferrari i co? -już na początku roku zaczął startować w rajdach - tak jak Kubica w lutym śmigał rajdówką... -potem w maju W TRAKCIE SEZONU jeździł we Włoszech - na tych samych krętych, ciężkich trasach co Kubica - i też autem S2000... jakby wtedy się rozbił o barierę i omal nie stracił ręki to też Ty i Tobie podobnie byście go nazywali jak Kubicę nieodpowiedzialnym dupkiem, który zmarnował sobie karierę? no ale Kimi miał więcej szczęścia więc jest po prostu "bohaterem" który nie ryzykuje poza kokpitem F1... jasne :) -w wakacje 2009 Kimi pojechał też Punto S2000 w rundzie WRC w Finlandii - superszybkim i mówiąc wprost bardzo niebezpiecznym rajdzie gdzie "lata" się 160km/h między drzewami... oczywiście skończył debiut ciężkim wypadkiem co w sumie było bardzo prawdopodobne (kto śledził pierwsze kroki Kimiego w rajdach ten się tego spodziewał) - to rozumiem też było bardzo odpowiedzialne zachowanie wielkiego mistrza/? :) a już abstrahując od Kimiego, który wielokrotnie ryzykował dalszą karierę szalonymi występami na skuterach śnieżnych i innych dziwnych zawodach (i chwała mu za to) - to większość kierowców jakoś trenuje i też im się zdarzają wypadki - vide Webber i jego 2 wypadki na rowerze... a nie on jeden miał urazy na rowerze, wielu startowało też gokartami by trenować, np. Algersuari czy Schumacher uwielbiają karty i startują czasem w normalnych zawodach choć tam też jest niebezpiecznie (można złamać to i owo a to mocno kontaktowy sport) - zresztą kark można skręcić sobie wszędzie jak się ma pecha... i rozumiem Jima Clarka też nazywasz nieodpowiedzialnym, bo przecież zamiast wygrywać kolejne tytuły w F1 dureń wystartował w F2 i... zginął... po co? w marnej F2? to nic, że wtedy wszyscy startowali gdzie się dało, w F2, w Le Mans, niektórzy nawet łączyli F1 z wyścigami motocyklowymi (Surtees) - najwidoczniej byli po prostu nieodpowiedzialni :) a dla mnie Kubica jest właśnie jednym z ostatnich prawdziwych Kierowców Wyścigowych tak jak i Kimi bo ma jaja, ma żądzę ścigania się czymkolwiek, żyłkę ryzykanta - po prostu prawdziwą pasję... niestety Kubica nie miał tyle szczęścia co Kimi, miał dużego pecha - ale mniejszego niż Clark czy Nannini - więc jeszcze może wróci... jeżeli tak - będzie to materiał na świetny film (choćby dokument) jak nie -trudno, i tak miał fantastyczną karierę w F1 jakiej nikt się nie spodziewał jeszcze dekadę wcześniej (choć w 2002 mała grupka marzyła już o choćby epizodzie Polaka w F1 bo Kubica zapowiadał się na takiego, który choćby zostanie testerem w F1) oczywiście inni niewdzięcznicy zamiast cieszyć się z tych kilku lat Polaka w F1 będą mu wypominać, że jego psim obowiązkiem było mistrzostwo i to jego wina, że się rozbił... gdyby zaś się nie rozbił skakali by wokół niego i mówili, jaki to on nie wspaniały i dzielny bo przecież startuje w rajdach :) tak jak teraz mówią o Kimim, choć nie pamietam by ktokolwiek w 2009 pisał, że Kimi to nieodpowiedzialny dureń bo może sobei zrobić krzywdę w rajdach kiedy jeździ w F1....
10.09.2012 01:50
0
trochę mi chaotyczny i jak zwykle przydługi wpis wyszedł ale sorry, krew się gotuje od tych pierdół, jakie niektórzy wypisują... nie zastanowi się jeden z drugim tylko pisze co mu ślina na język/klawiaturę przyniesie :) no sorry i jeszcze teorie, jakoby połowa z tego forum objechała tych amatorów z Włoch - śmiech na sali, 90% tego forum to by auta WRC nei umiało odpalić, a przejechać 36km krętej trasy? zesrali by się i zjedli to prędzej... i fakt, obejchanie kilku starszych panów w autach WRC to nie jest wyczyn godny otwierania szampana ale 1) Kubica ich nie objechał tylko zmiażdżył bo włożyć komuś 1-2min na 30km oesowych to jest jak zdublować kogoś po 10 kółkach w Monako... 2) Kubica miał jedno ze starszych aut w czołówce 3) pomimo braku konkurencji i pewnej wygranej już po OS1 na kolejnych przejazdach cisnął jeszcze mocniej więc celem nie była wygrana rajdu ale sprawdzenie siebie samego - i chyba to poszło dobrze - przynajmniej sądząc po czasach i po urywkach video z przejazdów - był ogień :) 4) Robert dostał pozytywnego kopa, zastrzyk energii by spiąć poślady i naprawdę walczyć o dalszy powrót do motosportu... najtrudniejsze za nim, teraz w najgorszym wypadku będzie jeździł w rajdach na poziomie IRC/ME a jak dobrze pójdzie - WRC :) jak dla mnie to już bomba, choć oczywiście jak każdy liczę na F1 niestety są też minusy - przede wszystkim ta ręką - cały czas dłoń wygląda źle, Kubica zresztą ciągle ją chowa, widać odczuwa duży dyskomfort że inni są oglądają (jak to ktoś wyżej już zauważył) więc na pewno nie jest cukierkowo... z drugiej strony jeździ WRC więc ręka musi być w miarę sprawna, jedną ręką nie da rady jeździć WRC, szczególnie w takich ciasnych zakrętach... w WRC kierownica ma 540 stopni skrętu plus sekwencyjna skrzynia plus hydrauliczny ręczny, tego się jedną ręką nie ogarnie.... więc może nie jest aż tak źle? ja cały czas byłem optymistą i tak już pozostanie - ręka nie wygląda dobrze i ciężko uwierzyć, że z taką dłonią można jeździć w F1 ale też nigdy bym nie uwierzył, że z kalekimi stopami można wygrywać w F1 a Herbert jakoś wygrywał - więc wszystko jest możliwe :)
10.09.2012 02:19
0
Długo się tu nie udzielałem, szczególnie w temacie RK, ale cały czas obserwowałem wpisy i komentarze, bo żyje F1, oglądam ją od sezonu 1994 i jest to moje wielkie zamiłowanie, ale do rzeczy: Powiedziałem sobie, ze nie będę komentował, żadnych wiadomości na temat RK dopóki on sam się nie pokarze publicznie i nie powie jaka jest sytuacja. Bardzo mnie ucieszył widok Roberta w samochodzie sportowym i nie ważne, ze była to rajdówka, ważne, ze wrócił do ścigania się, na jakimś poziomie, widać po nim głód ścigania i powrotu tam, gdzie był wcześniej(sam zresztą powiedział, że wolałby wrócić w innym miejscu).Wyniki tego rajdu nie mają znaczenia, Robert chciał się sprawdzić, czy dalej jest szybki i jak jego ręka się sprawuje w Aucie WRC, które łatwe do opanowania nie jest i jedną ręką prowadzić się go nie da, więc tym bardziej cieszy, że choć w niewielki rajdzie i ścigając się z amatorami, lub półamatorami, był konkurencyjny, a nawet zmiażdżył konkurencję, co do wyglądu ręki, to wygląda strasznie,ale najważniejsze, ze jest sprawna na tyle, by spokojnie prowadzić auto WRC, a czy będzie na tyle sprawna by powrócić do F1, to się dopiero okaże, jeszcze trochę pracy przed Robertem w tym aspekcie jest, więc bądźmy cierpliwi i czekajmy na kolejne starty, testy itp. Ja mu z całego serca życzę powrotu do F!, bo go na to stać, ale nawet, jak się nie uda będę pełen podziwu, że po takim wypadku wrócił do ścigania się. Pozdrawiam wszystkim forumowiczów:-)!
10.09.2012 04:58
0
@64. Zapomniałeś, że Schumacher w czasie przerwy od wyścigów w F1 miał wypadek na motocyklu, podczas którego uszkodził sobie coś w szyi. Przy jego powrocie wiele osób miało wątpliwości, czy po takiej kontuzji da radę jeszcze jeździć. Z Kubicą było zupełnie co innego. On jak dla mnie momentami się zachowywał tak, jakby mu ta cała F1 zwisała i jarał się tylko swoimi dupnymi rajdami. Sezon się rozpoczynał, wszyscy podekscytowani, a ten sobie szuka rozrywek, bo mu nudno. Takie postępowanie było bardzo głupie z jego strony, pozatym wcale nie jest jakimś wybitnym kierowcą. Przypominam, że w Sauberze Vettel był tylko testowym, a jakoś potrafił wykorzystać okazję, pokazać się z dobrej strony w tym zespole, przejść do Torro Rosso, wygrać wyścig na "dziendobry" i błyskawicznie piąć się dalej. I jeszcze do tych, co się tak cieszą: Kubica wziął udział w OFICJALNYM rajdzie, przed którym udzielał wywiadów. Oczywiście rozmawiał w języku włoskim, bo polskiego już pewnie zapomniał, tak samo jak zapomniał pozdrowić swoich wiernych fanów xD
10.09.2012 09:04
0
@patrolek23 przeczytaj sobie te pozdro na blogu Mikołaja
10.09.2012 09:08
0
Cieszę się bardzo i już nie mogę się doczekać kolejnych dobrych wieści o sukcesach Roberta.
10.09.2012 09:16
0
67. patrolek23 odejdź proszę ....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się