WIADOMOŚCI

Red Bull ruszy z pierwszego rzędu
Red Bull ruszy z pierwszego rzędu
Pogoda w Walencji dopisała kibicom, którzy licznie zgromadzili się na trybunach, aby podziwiać kierowców F1. Na ulicach hiszpańskiego miasta Sebastian Vettel po raz kolejny zdobył pole position, jako jedyny schodząc z czasem poniżej 1 minuty i 37 sekund.
baner_rbr_v3.jpg
Mimo, że FIA już w ten weekend postanowiła zaostrzyć zasady dotyczące stosowania nadmuchu na dyfuzory, Red Bull nie pozostawił złudzeń swoim rywalom.

Sebastian Vettel wygrał sesję kwalifikacyjną z przewagą prawie 0,2 sekundy nad drugim, Markiem Webberem. Kolejne 0,2 sekundy stracił do lidera Lewis Hamilton.

Idol lokalnej publiczności, Fernando Alonso, wywalczył w dzisiejszej czasówce dopiero czwarte pole startowe.

W trzeciej linii na jutrzejszym stracie ustawią się Felipe Massa i Jenson Button, a czwartą zajmą Nico Rosbereg i Michael Schumacher.

Nick Heidfeld i Adrian Sutil, którzy po zaciętej rywalizacji uzupełnili czołową dziesiątkę kierowców, w trzeciej części czasówki w ogóle zrezygnowali z wyjazdu na tor, oszczędzając ogumienie z myślą o wyścigu.

Pierwsze dwie części kwalifikacji do GP Europy nie przyniosły sensacyjnych rozstrzygnięć. Po Q1 odpadli kierowcy najsłabszych ekip oraz Jaime Alguersuari, a w Q2 z czasówką pożegnali się kierowcy środka stawki oraz Witalij Pietrow, którego w ostatnich sekundach zepchnął Adrian Sutil.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 de Sebastian Vettel Red Bull 1:36.975
2 au Mark Webber Red Bull 1:37.163
3 gb Lewis Hamilton McLaren 1:37.380
4 es Fernando Alonso Ferrari 1:37.454
5 br Felipe Massa Ferrari 1:37.535
6 gb Jenson Button McLaren 1:37.645
7 de Nico Rosberg Mercedes 1:38.231
8 de Ralf Schumacher Mercedes 1:38.240
9 de Nick Heidfeld Renault -:--.---
10 de Adrian Sutil Force India -:--.---
11 ru Witalij Pietrow Renault 1:39.068
12 Paul di Resta Force India 1:39.422
13 br Rubens Barrichello Williams 1:39.489
14 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber 1:39.525
15 Pastor Maldonado Williams 1:39.645
16 mx Sergio Perez BMW Sauber 1:39.657
17 ch Sebastien Buemi 1:39.711
18 es Jaime Alguersuari 1:40.232
19 fi Heikki Kovalainen Team Lotus 1:41.664
20 it Jarno Trulli Team Lotus 1:42.234
21 de Timo Glock Virgin Racing 1:42.553
22 it Vitantonio Liuzzi HRT F1 1:43.584
23 be Jerome D'Ambrosio Virgin Racing 1:43.735
24 in Narain Karthikeyan HRT F1 1:44.363

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

158 KOMENTARZY
avatar
rafał78

25.06.2011 20:56

0

oby nie dojechał ten vettelek bo to nudne sie robi


avatar
athelas

25.06.2011 21:01

0

104. Pełna zgoda. Pewnie trafią mu się lata jak MSC 1996-1999, ale w ostatecznym rozrachunku, mam nadzieję, spełni te oczekiwania i że wraz z nimi będą rosły umiejętności. Ale jak piszesz, ma sporą konkurencję - niesamowity Alonso, McLareny, które zawsze chcą dobrać się mu do skóry... I miejmy nadzieję - Robert Kubica po powrocie może naprawdę namieszać (ale chyba za wcześnie na takie osądy, niech w ogóle wróci).


avatar
pjc

25.06.2011 21:08

0

@athelas pamiętam jak dziś wspomniane przez Ciebie sezony. Często zastanawiałem się wtedy dlaczego ucieka do Ferrari z bądź co bądź mistrzowskiego Benettona. Ale jak już w 1996 zaczął zwyciężać dla swojego nowego zespołu zrozumiałem,że to był dobry krok. A potem to już wiemy jak to wszystko się potoczyło. A co do Roberta to wróci pewnością - oby o wiele silniejszy. Liczę dni.


avatar
pjc

25.06.2011 21:09

0

~z pewnością.


avatar
luka55

25.06.2011 21:20

0

pjc @95 Dokładnie tak , ja również upajam ciesze się każda chwilą gdy mogę tych dwóch staruszków oglądać . Oni są takim pięknym istniejącym jeszcze pomostem między tamtą formuła a obecną . Tak jak już pisałem kilkakrotnie gdy oni odejdą raz na zawsze zakończy się pewien rozdział w historii Formuły 1 , aż smutno o tym myśleć . Oby jeździli jeszcze jak najdłużej.


avatar
seb_1746

25.06.2011 21:21

0

102. athelas - weź człowieku przestań - nie jestem znawcą, ale z tego co czytałem (i przeglądałem statystyki) Senna potrafił zdobywać PP średnimi samochodami. Poza tym była bardzo duża awaryjność bolidów w tych czasach. Chociażby sezon 93, w którym bodajże Senna zdobył ostatnie w swym życiu 3 PP, z tym że w 2 wyścigach maił awarie,a w 3 po awarii śmiertelny wypadek. Także NIE PISZ GŁUPOT!


avatar
athelas

25.06.2011 21:29

0

111. Nie piszę większych głupot niż reszta ;) Oczywiście, uważam Senne za niesamowitego kierowcę, jednego z najlepszych w dziejach.. Ale jak czytam, że stosunek PP do wygranych jest wyznacznikiem umiejętności to mnie coś naprawdę chwyta, bo nie tak się powinno oceniać kierowcę!


avatar
seb_1746

25.06.2011 21:30

0

111. seb_1746 - w sezonie 94 oczywiście


avatar
jack22

25.06.2011 21:33

0

Gratulacje dla Adriana za kolejne pierwsze pole startowe.


avatar
Polak477

25.06.2011 21:34

0

Czasy się zmieniły. Teraz bolidy są mało awaryjne, a wyprzedzanie jest trudne. Można też dać statystyki wyprzedzeń, tyle, że wyjdzie Vettelowi, że w karierze wyprzedził kilkudziesięciu zawodników.


avatar
seb_1746

25.06.2011 21:37

0

112. athelas - tylko, że w czasach Senny awaryjność bolidów była nieporównywalnie większa - stąd ten stosunek PP do wygranych, odnośnie Vettela jest to na pewno jednym z najlepszych kierowców w obecnej stawce, z tym że dysponuje oczywiście najlepszym bolidem i raczej można bardziej porównywać go do Schumachera, który też zawsze jeździł najlepszymi bolidami. Dla mnie np. wyznacznikiem umiejętności jest umiejętność walki na torze słabszymi bolidami, bądź też po starcie z dalszych pozycji startowych. A dominacja RBR w tym sezonie, a właściwie Vettela jest tak samo nudna jak kiedyś Schumachera


avatar
paqo

25.06.2011 21:39

0

@pjc Przepraszam, teraz widze, ze rzeczywiscie troche przesadzilem piszac o tej podrobie, ale szczerze mowiac mnie, czyli kibica F1, ktory tym sportem dopiero od niedawna sie zainteresowal (sezon 2007, tak, przyszedlem razem z Kubica) Schumacher teraz rozczarowuje. Po prostu spodziewalem sie, ze przynajmniej nie bedzie mial problemow z rozwaleniem Rosberga, ktory tez jakims wybitnym kierowca raczej nie jest. No ale czas robi swoje, ta przerwa tez pozytywnie na niego zapewne nie wplynela.


avatar
agnesia96

25.06.2011 21:41

0

103.pjc-już w Chinach,gdy McL miały czerwone kombinezony mówiono,że Hamilton w tym ubiorze i żółtym kasku przypomina Ayrtona,ale Lewis powiedział : ale Senna zdobyłby pierwsze pole startowe. ;) Nie wiem,mam nadzieję,że będzie coś takiego ;)


avatar
paqo

25.06.2011 21:46

0

Przytoczylem statystyke Alonso i Vettela, bo wedlug mnie dobrze pokazuje pewna roznice miedzy nimi. Nigdzie nie pisałem, ze w ten sposob porownuje calosc umiejetnosci kierowcow. A co do Senny, to startowal on w innych czasach i wszelkie statystyczne porownania jego i obecnych kierowcow mija sie z celem. Vettel mi imponuje umiejetnosci pelnego wykorzystania bolidu w kwalifikacjach, ale wedlug mnie juz w wyscigu nie wypada tak dobrze. A przynajmniej tak bylo do tego roku, bo obecna przewaga RBR nie pozwala komukolwiek dogonic go i sprawdzic czy dalej popelnia bledy.


avatar
luka55

25.06.2011 22:09

0

seb_1746 Pisanie że Schumacher jeździł tylko najlepszymi bolidami jest co najmniej nie poprawne i może wynikać z dwóch rzeczy , albo ze zwyczajnej nie wiedzy i nie oglądanie F1 w tamtych czasach albo po prostu ze zwykłej chęci umniejszenia mu. Nie chciałbym się rozpisywać tutaj o tym wszystkim bo tej kariery jest trochę zresztą jakiej bogatej. Błagam tylko o nie pisanie tego co jest wygodne . Schumi pokazywał również klasę w bolidach naprawdę średnich. Zresztą sam fakt przejścia do Ferrari ( jak pisał zresztą pjc) z mistrzowskiego Benettona mówi wszystko . Do Ferrari które od lat nie święciło wówczas tytułów i też na początku nie dawało mu bolidu mistrzowskiego a on i tak pokazywał klasę. A to jest tylko jeden przykład prosto z brzegu a gdzie same początki . ehhh Mimo że lubię Vettela ale żeby go zrównać z Schumacherem to ,,trochę'' mu brakuje zresztą reszcie stawki również.


avatar
pjc

25.06.2011 22:11

0

@paqo rozumiem. Każdy moment na fascynację tym sportem jest dobry. Nawet nie wiesz jak ogromną radość spowodowało u mnie pojawienie się w stawce Polaka - i to po tylu latach oczekiwań. Przerwa ze sportem i to w momencie tak wielkich zmian w konstrukcjach bolidów miała ogromne znaczenie. Ale wierz mi Michael pomimo,że ma już swoje lata wcale lżej nie trenuje niż za młodu a wręcz przeciwnie o wiele ciężej. Wielu nie może zrozumieć,że ten gość ma 42 lata a musi dorównać formą 20-letnim młodym "wilkom" i 30-letnim "mocarzom". No ale co tam lepiej po nim jechać niż zauważyć bardzo istotne rzeczy. Trzeba to docenić i tyle. @agnesia96 bardzo liczę na taki akcent dot.osoby Ayrtona. Pewnie dlatego zapowiedziana została Brazylia.


avatar
pjc

25.06.2011 22:13

0

@luka55 cieszę się,że myślimy podobnie.


avatar
adamusb

25.06.2011 22:18

0

kurde, to już się robi nudne. PS. gdzie w necie mogę obejrzeć powtórkę z kwalifikacji, dzisiejsze przegapiłem


avatar
luka55

25.06.2011 22:24

0

paqo @ 117 Ty przynajmniej mówisz szczerze od kiedy się interesujesz. Każdy czas jest dobry i każdy musi kiedyś zacząć . ;) Zważywszy od kiedy kibicujesz nie dziwię się że po tym wszystkim co wiedziałeś o Schumacherze spodziewałeś się czegoś więcej po facecie . Nawet ja jego wieloletni fan trochę byłem zawiedziony . Niemniej nie zmienia to nic absolutnie nic w mojej ocenie tego kierowcy. Zresztą nawet ostatnio widzę znaczną poprawę u Majkela , a to co było w Kanadzie to sprawiało że serce znów biło mocniej. Niestety bolid ma średniany obecnie. Z podróbą troche za ostro ale jakoś z całej twojej wypowiedzi wywnioskowałem że nie jest to jakieś agresywne z twojej strony ;) . Pozdrawiam


avatar
paqo

25.06.2011 22:33

0

No nie jest agresywne, nie mam nic do MSC, poza tym rozczarowaniem, no ale jak to juz pisalem, czas robi swoje. Pisząc tamtą wypowiedź byłem delikatnie sfrustrowany kolejnym nudnym PP Vettela. W sumie do niego też nic nie mam, ale irytuje mnie to, ze swoimi ciaglymi zwyciestwami psuje "mój" najlepszy sezon F1.


avatar
agnesia96

25.06.2011 22:35

0

121.pjc-Brazylia kończy sezon, więc dlatego została zapowiedziana ;) Ale również na to liczę ;)


avatar
seb_1746

25.06.2011 22:47

0

120. luka55 - no może jest to duże uogólnienie, co pisałem o Schumacherze; fakt nie oglądałem F1 w tamtych czasach, a porównując Schumachera i Vettela miałem na myśli dominację Benettona i Ferrari w pewnych okresach, tak jak ma to miejsce obecnie w przypadku RBR


avatar
pjc

25.06.2011 22:52

0

@paqo to teraz wyobraź sobie moją minę w 91r. jak jakiś młokos z DTM-u o nazwisku pewnego znanego w owym czasie bramkarza niemieckiego, wykręcił od razu 7 czas w kwalifikacjach startując w przeciętnym ale pięknym Jordanie i to jeszcze z napisem 7up. I potem rzeczywiście już było wielkie "UP" skutkujące 7 indywidualnymi tytułami mistrza świata w tym 91 zwycięstwami.Ach te liczby. Prawdziwy zbieg okoliczności. @agnesia96 pożyjemy - zobaczymy:) Pozdrawiam.


avatar
luka55

25.06.2011 23:04

0

seb_1746 @ 127 Tak to było spore uogólnienie .;) Jęsli chodzi o to że porównałeś te dominacje to na pierwszy rzut oka to wygląda podobnie ale nie musi być tak samo. Jeśli idzie o Benettona to też nie była to wieloletnia dominacja. Po odejściu Schumachera Benettona już nigdy nie świętował takich sukcesów ( no chyba że powiemy że jako Reno w 2005 2006 ;) ) Tak jeśli chodzi o Ferrari . Początki nie były łatwe ale od roku 2000 absolutna dominacja 5 lat królowania jednego człowieka z chyba szczególnym naciskiem na rok 2004 . Kompletna knockaout. Tak więc nawet porównywanie tych dwóch dominacji jest trochę na wyrost . Bo tak Seba wraz z RB ile dominuje ? 1.5 sezonu a gdzie tam 5 lat ;) Pewnie teraz zmroziło cie na samą myśl że to mogłoby tyle trwać ;) Faktem jest że Newey i RB są w stanie nam zafundować taką kilkuletnią dominację ale poczekajmy jak wszystko w następnych latach się będzie rozwijać , zmiany gonią zmiany a RB jakimś szczególnym ulubieńcem władz F1 też nie jest ;) Ja tam Vettelovi życzę ale też nie chciałbym żeby miał cały czas bezkonkurencyjny bolid.


avatar
luka55

25.06.2011 23:10

0

pjc 128 Kurcze pięknie napisane ;) Ach przywołujesz te piękne czasy a dodatkowo podbudowujesz mnie jako fana Schumiego takimi wpisami hehe


avatar
karol

25.06.2011 23:27

0

No kwalifikacje jednak bez niespodzianek,ale ten sportowy jad z tyłu(Hamilton,Alonso)zapowiada bardzo ciekawy spektakl,stawiam na Ferrari,......że żle?,no cóż takie mam preferencje,ale miłego oglądania wszystkim:)


avatar
pjc

25.06.2011 23:54

0

@luka55 ja też w tamtych czasach po wspomnianym 1 występie Schumachera zacząłem go podziwiać. A że kibicowałem w tym i następnym roku Mansellowi, Michael był na u mnie na dalszym planie. Co nie znaczy ,że nie obserwowałem jego postępów. Potem w 1993r. to jemu już kibicowałem w walce z Senną i Prostem. Aż przyszedł rok 1994 i po Imoli miałem przez chwilę dosyć obserwowania tego co się dzieje w F1. Ale otrząsnąłem się z tego i stwierdziłem, że wszystko czego byłem świadkiem pomiędzy 1987 a 1994r. zachowam w sercu i w pamięci i dalej jakoś to się toczy do tej chwili. Nie mogę przerwać tej pasji. Pasjonowanie się wyścigami to moje hobby od małego i chyba tak będzie przez następne lata. Z tego nie można od tak sobie się wyleczyć :)


avatar
Reseller

26.06.2011 00:11

0

Znowu Vettel, znowu to samo, znowu PP, to robi się nudne... Ale ostatnie GP było przepiękne - cieszę się się, że dotrwałem do końca - Było warto. Robert wróci, może zmieni coś w pierwszej piątce. Hamilton - wariat, za chwilę zaczną go tak karać, że przestanie jeździć, Webber - kończy się kontrakt, Massa - już nie jeździ, Alonso - da radę jeśli dostanie bolid konkurencyjny do RBRa, reszta w zasadzie już się nie liczy.


avatar
robertunio

26.06.2011 00:18

0

Sebastian jako Jedyny przelamal bariere 1:37, co potwierdza Jego klase i mam nadzieje ze jest w trakcie powtarzania swojego ubieglorocznego rezultatu, czego mu jak najbardziej zycze. Auf Wiedersehen unfair FIA!


avatar
Haziaj

26.06.2011 00:31

0

A Wy łobuzy, wywołaliście w człowieku wspomnienia. W sumie to dwa wydarzenia w całej mojej karierze fana F1 utkwiły najbardziej. I to w jednym roku - 1994. Jako dzieciak, bo ledwo 11 lat, mocno przeżyłem śmierć Senny. Mocno też kibicowałem Damonowi Hillowi i nie zapomnę tego zderzenia, które odebrało mu tytuł mistrzowski - Australia i kolizja z Schumacherem. Zgięty drążek reakcyjny w lewym kole i koniec. Szkoda, że człowiek był wtedy za młody, żeby to wszystko teraz sobie poprzypominać, ale emocje zostały po dziś dzień.


avatar
Senna_olk

26.06.2011 01:12

0

Muszę przyznać, że fajnie się czyta waszą dyskusję. Ktoś napisał, że mu serce zaczęło bić szybciej, gdy Schumacher rozpoczął teatr po mokrej Kanadzie. Stary Lis ma jeszcze krzepy i mam nadzieje, że jeszcze wiele pokaże. A co do porównań Hamiltona do Senny czy Vettela do Schumachera, chłopaki muszą jeszcze wiele kaszy zjeść.


avatar
Skoczek130

26.06.2011 02:04

0

Ach, jak ja kocham ten palec!!! Normalnie legenda!!! ;))


avatar
Skoczek130

26.06.2011 02:04

0

Co do poównań - jak zawsze są BEZSENSU!!! ;/


avatar
Skoczek130

26.06.2011 02:11

0

@paqo and company - a Hiszpania 2011, a Monako 2011!? Weź trochę odśwież pamięc i inni twojego pokoroju! A zresztą - On i tak ma gdzieś to, co se myślą Polaczki... ;] Nie no już zaczyna mnie denerwowac te "rzyganie" i takie tam. Zdecydowanie już wolę zwycięstwa RBR, niż walkę z 2007 roku Ferrari z McLarenem. To była dopiero nuda, a do tego farsa! ;/


avatar
Skoczek130

26.06.2011 02:12

0

Nie "chwalcie", co robicie poza tym po kolejnym PP Seby. Zachowajcie to dla siebie. Niedawno wróciłem z imprezy, więc mój żołądek nie chce o tym słyszec! ;]


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu