WIADOMOŚCI

Śledczy: Kubica i zespół nie są winni wypadku
Śledczy: Kubica i zespół nie są winni wypadku
Śledczy we Włoszech w końcu potwierdzili, że wypadek Roberta Kubicy, do którego doszło na odcinku specjalnym rajdu Ronde di Andora na początku lutego nie był winą Polaka ani jego zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
Robert Kubica spędził 76 dni w szpitalu Santa Corona po tym jak jego Skodę Fabię S2000 na wylot przebiła bariera ochronna znajdująca się przy trasie rajdu.

Po wypadku oprócz poważnych operacji i mozolnego powrotu do zdrowia Polak musiał odpowiedzieć na pytania śledczych, którzy ustalali przyczyny wypadku.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
Gosu

04.05.2011 10:31

0

Mam nadzieję, że Włosi wyciągną jakieś wnioski z tego wypadku i przynajmniej bariery ochronne będą w całości. Teraz już nie ma co szukać winnego ...


avatar
GrzesB

04.05.2011 10:54

0

To nie bariera była winna tylko zbieg okoliczności niestety. Bariera nagle się nie rozkręciła - normalnie pewnie na tym odcinku jest ograniczenie do 40 czy 50 km/h i wtedy nic takiego się nie dzieje... a jak ktoś tamtędy jedzie X razy szybciej to i barierka może nie wytrzymać. Na próżno szukać winnych - tak niestety miało być... Dobrze, że Kubek dochodzi do zdrowia - nawet jeśli nie będzie już startował w F1 czy rajdach (w co osobiście wątpię) to i tak dobrze, że ma rękę i że udało się poskładać go do kupy...


avatar
Gosu

04.05.2011 11:22

0

2. GrzesB była przerwa w barierze, w którą trafił Robert (pech x2). Bariera powinna być w całości.


avatar
Grzesiek 12.

04.05.2011 11:26

0

W zasadzie już w momencie gdy Kubica zdecydował się nie wnosić oskarżenia wobec organizatorów rajdu , było pewne że nikt nie odpowie za zaniedbania podczas rajdu ....


avatar
sever

04.05.2011 13:57

0

To są formalności miałem kiedyś wypadek jadąc jako pilot i mój kierowca dostał wyrok w zawieszeniu mimo iż ja nie rościłem żadnych pretensji.


avatar
cummulus

04.05.2011 15:21

0

@2 Grzes Nie do konca mogę się z Tobą zgodzić. Rzeczywiscie jadąc z prędkością "dopuszczalną" w tym miejscu o tego typu wypadek byloby niezmiernie trudno. Ale organizatorzy rajdu takie rzeczy powinni przewidywać. Przecież sprawdzają trasę przed wypuszczeniem na nią kierowców.


avatar
GoQu

04.05.2011 17:58

0

Patrząc się na tą trasę powoli analizując każdy szczegół to Robert mógł mieć większego pecha.


avatar
masabitumiczna

04.05.2011 18:55

0

@2. GrzesB - czytając Twój komentarz nasuwa się jedna myśl : "JAKIŚ TY MĄDRY!". 40-50 km/h no bez jaj i pewnie kierunkowskazów na nawrocie powinien używać?


avatar
Jaro75

04.05.2011 19:33

0

Ogólnie prędzej to by mi ... na czole wyrósł nim Robert wniósłby oskarżenie. Gdyby przejrzeć wszystkie odcinki specjalne każdego rajdu na świecie to by nam życia nie starczyło a gdyby starczyło to by brakło miejsca w głowie na wszystkie punkty w których może dojść do tragedii... Zresztą temat nie do oszacowania.Jak to niby zrobić? Jakie brać kryteria wypadku? Bez przesady.Można trasę przejrzeć ale w życiu nie wyeliminujesz wszystkich ewentualnych zagrożeń bo nawet nie mamy takiej wyobrazni aby przewidzieć co może się stać z autem podczas kraksy.To są rajdy i zawsze jest masa wypadków ale tylko czasami zdarzają się tak bardzo nieszczęśliwe... Robert miał pecha potwornego.W zasadzie chyba gorzej trafić nie można... Można mówić "...ebana barierka" i nawet sam tak pisałem w dniu wypadku ale to nie w tym rzecz.Tam była masa takich barierek i nie wiemy jakby było w innym miejscu w czasie strzału.Może lepiej (i pewnie tak) ale może i gorzej. Jak jest ktoś kto przewidzi konsekwencje dzwona w danym miejscu to gratuluję i idę się zakopać bo widocznie ułomny jestem że czegoś takiego nie potrafię. Możemy być zli, wkurzeni, wkur.... ale tylko na LOS jaki spotkał Roberta i pytać się cały czas "DLACZEGO ?" Czekamy więc na Roberta który i tak będzie się ścigał prędzej czy pózniej w rajdach i jedyne co nam pozostaje to dopingować Go do końca Jego kariery. Przynajmniej jeśli o mnie chodzi to tak będzie :)) Innych opcji nie przewiduję :) Pozdrawiam jak zawsze serdecznie :))


avatar
pjc

04.05.2011 21:16

0

@Gosu http ://www.flickr. com/photos/60072957@N05/ archives/date-taken/ 2011/02/ 22/ kiedyś już to zamieszczałem. Ta bariera mogła wyglądać tak jak koło naszego domu we Włoszech. Tam po prostu było przejście albo pasaż dla pieszych. Dodatkowo ta bariera weszła w całości ze wszystkimi śrubami i mocowaniami od strony fotela Roberta a gładką powierzchnią od strony pilota (Gerber miał ogromne szczęście,że wyszedł z tego cało). Pozdr.


avatar
Gosu

05.05.2011 09:41

0

Wiem, że ta bariera to zwykła blacha jaką widzimy na co dzień, ale przynajmniej na czas rajdu powinno się ja zabezpieczyć łącząc przerwy w jedną całość. Taka wystająca "dzida" zwykłemu śmiertelnikowi jadącemu dużo wolniej od Roberta może zrobić "kuku.


avatar
Jaro75

05.05.2011 10:48

0

11. Gosu Każde drzewo na rajdzie także opiankować i owinąć metrowym materacem? :)) Naprawdę ,można dużo zrobić ale wszystkiego nie przewidzisz.Masa zagrożeń ale takie są rajdy.Zresztą w F1 jest to samo.Wydaje się że jest bezpiecznie a tutaj nagle kraksa jakiej nikt się nie spodziewał. Nie myśl że się czepiam bo wiele bym dał aby Robert tego wypadku nie miał ale takie są sporty.Niebezpieczne i nieprzewidywalne.Ile razy się mówi po fakcie... A pamiętasz jak dawniej w rajdach ludzie odsuwali się w ostatniej chwili przed kierowcą ? W zasadzie drogi nie widział tylko masę potencjalnych ciał :) Jak sobie teraz czasami te on-boardy oglądam to mi się włosy jeżą.Wszędzie gdzie je mam :)) Coś niesamowitego.Teraz nie do pomyślenia a i tak czasami w ludzi jest strzał. Co do tej barierki to może i mogli.Pytanie tylko ile takich miejsc tam było na wszystkich OS-ach.Nie wiem. Już nic nie zrobimy. Czekamy na Robsa.Gdzieś czytałem że podobno może zacisnąć w pięść prawą dłoń i jeżeli tak jest to piękna sprawa bo ja cały czas myślałem że ledwo porusza palcami.Po parę milimetrów. Pozdrawiam :)


avatar
cellam

05.05.2011 17:41

0

wypisujecie bzdury bariera w miejscach gdzie sie kończy powinna zchodzic do ziemi jeździcie w ogóle po drogach? barjera była zle zamontowana i tyle a nawet przy 50km/h wbiła by sie w samochód


avatar
pjc

05.05.2011 20:20

0

@cellam tak się składa,że we Włoszech te bariery są montowane w różny sposób. Są takie jak mówisz i również takie jak przedstawiłem na zdjęciach.


avatar
cummulus

06.05.2011 09:35

0

@13 No i masz racje.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu