WIADOMOŚCI

Alonso: to i tak jest świetny sezon
Alonso: to i tak jest świetny sezon
W zespole Ferrari po ostatnim wyścigu w Abu Zabi panuje przygnębiająca atmosfera. Fernando Alonso, który po wczorajszych kwalifikacjach miał teoretycznie największe szanse na zdobycie mistrzostwa wśród kierowców, dzisiaj je przegrał, kończąc wyścig na siódmym miejscu.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso
„To wstyd dojść do końca sezonu i stracić tytuł w ostatniej chwili, ale takie są wyścigi, taki jest sport. Dzisiaj wszystko poszło źle, zaczynając od samego startu, a kończąc na strategii. Po fakcie, powiedziałbym, że lepiej byłoby nie zjeżdżać tak wcześnie na pit stop, ale łatwo jest tak powiedzieć znając wszystkie fakty: to nie była łatwa decyzja. Chciałbym pogratulować Red Bullowi i jego kierowcom: w trakcie sezonu mieli coś więcej niż my i zasłużyli na miejsce, na którym są dzisiaj. Mówiłem to przez ostatnich kilka dni: to nadal jest świetny sezon. Było kilka bardzo intensywnych miesięcy, a ja odnalazłem się w zespole, w którym panuje niesamowita atmosfera. Teraz jest nam trochę przykro, ale jestem pewny, że za kilka godzin, z czystym umysłem, zaczniemy lepiej doceniać to co osiągnęliśmy. Musimy kontynuować pracę, pozostając zjednoczonymi i zdeterminowani. Musimy sprostać wyzwaniom przyszłego roku z taką samą wolą wygrania, która charakteryzowała bieżące mistrzostwa. Nauczyłem się tego bardzo szybko i wiem, że to jest we krwi Ferrari. Musimy poprawić auto i upewnić się, że błędy, które my wszyscy- kierowcy i zespół- popełniliśmy podczas sezonu nie powtórzą się.”

Felipe Massa
„Naprawdę szkoda, że tak potoczyły się losy w tym wyścigu. Zdecydowaliśmy się na zjazd do boksów wcześnie, ale nie udało nam się tego wykorzystać i utknęliśmy w korku przez większość wyścigu. Niestety, bolidy przed nami były bardzo szybkie na prostych i nie było można ich wyprzedzić. Na tak fantastycznym torze jak ten, szkoda że tak ciężko jest wyprzedzać. Dla mnie, to z pewnością nie był świetny sezon, gdyż spodziewałem się po nim zdecydowanie więcej. Teraz musimy zareagować i spróbować przygotować się możliwie najlepiej do przyszłego sezonu. Popełniliśmy błędy i musimy postarać się nie powtarzać ich w przyszłości. Już za chwilę mamy dwa dni testów nowych opon: jestem ciekaw jak one się zachowują.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

116 KOMENTARZY
avatar
maniek_88

14.11.2010 22:33

0

dziwi mnie troche taki fakt... ze no Alonso już nie miał nic do stracenia... trzeba było 2 pozycje zdobyć dla Mistrza... wydaje mi się że wartałoby mu było bardziej ryzykować, nawet jeśli miałby uszkodzic bolid, i nawet jakby sie musiał wycofac z wyścigu. A jak jechał za Witkiem to było bardzo mało prób zeby go wyprzedzić...


avatar
Piotre_k

14.11.2010 22:34

0

64: Nie, ale padły słowa: "Wyprzedzenia Pietrowa jest rzeczą krytyczną" (w dość wolnym tłumaczeniu). Nie trzeba być członkiem Mensy by wiedzieć o co chodziło Stelli. Alonso też doskonale to wiedział. Tyle, że kierowca o w miarę normalnym ego nie potrzebuje ozdobników w stylu: "Wiem, że dajesz z siebie wszystko", albo "Wykrzesaj jeszcze trochę swoich wspaniałych umiejętności" (znów wolne tłumaczenia z mojej mało precyzyjnej pamięci). Po prostu jeszcze nigdy się tak nie uśmiałem słysząc rozmowę inżyniera z kierowcą. No, może z wyjątkiem słynnego "Felipe, baby, stay cool!" ;)


avatar
przemasb

14.11.2010 22:39

0

Dwie sprawy: 1. "Umarł król, niech żyje król" - Niemcy mają nowego idola. 23 lata i wielkie perspektywy przed sobą. Kto umarł? Schumacher. 2. Od kilku GP obserwujemy słabą postawę Massy. Tak jakby mu już nie zależało. Moim zdaniem Kubica może przejść do Ferrari. Massa nie wypełnił kontraktu i jego jazda bez wiary utwierdza mnie jakoś w przekonaniu, że pożegnają się z nim po sezonie. Jeśli Ferrari - na czym mu zawsze najbardziej zależy - chce wygrywać MS konstruktorów to przeciwstawienie się duetom Hamilton + Button i Vettel + Webber wymaga zatrudnienia natychmiast lepszego kierowcy.


avatar
gonzo

14.11.2010 22:40

0

alo wyjątkowo spokojnie jechał za petrowem, nie było tam woli walki jakby alo czekał aż coś się wydarzy przed nim, a miał pecha bo był to wyjątkowo spokojny wyścig, tylko 2 nie ukończyło. liczyłem na to że alo wygra bo miał duże szanse, ale po tym jak pojechał to uważam, że tytuł mu się nie należał. vettel też specjalnie na niego nie zasłużył, bo to co weber wywalczył w sezonie to wywalczył sam nieraz pomimo braku wsparcia ze strony zespołu. wygrał faworyzowany non stop w zespole i tyle


avatar
paqo

14.11.2010 22:44

0

Forma psychiczna zawodnika jest rownie wazna co forma fizyczna. Nigdy nie uslyszysz w przekazie radiowym; "jedziesz za wolno, wyprzedaj natychmiast, no chyba ze nie potrafisz". Jak spojrzysz obiektywnie na ta sytuacje, to zauwazysz, ze podobne ozdobniki, ktore mozna bylo uslyszec dzisiaj w przekazach radiowych Alonso, sa calkiem czesto spotykane. Chodzi o to, zeby zmotywowac zawodnika, a nie go podlamac.


avatar
arthi

14.11.2010 22:58

0

74. gonzo jeździł po poboczach, co miał więcej robić, zaparkować w jego bolidzie? Przeciętny kierowca nawet wyobraźnią nie jest w stanie ogarnąć jak wygląda jazda za kierownicą formuly1, ci kierowcy to już niemal automaty, więc może nie odzywaj się skoro nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.


avatar
arthi

14.11.2010 22:59

0

71. maniek_88 no z pewnością lepiej w ogóle nie dojechać, potem tacy jak ty spece od siedmiu boleści mieliby używanie...


avatar
cwirus92

14.11.2010 23:03

0

nie wiem dlaczego, ale brakuje mi w tej wypowiedzi jakiś przeprosin dla Pietrowa :D


avatar
arthi

14.11.2010 23:03

0

66. gonzo jakby brać twój tok rozumowania pod uwagę, co już samo w sobie jest abstrakcją, to vettel nie zasłużyłby nawet na wicemistrza. Rozumiem jednak, że każdą swoją teorie naciągasz odpowiednio do aktualnej sytuacji, stąd taka, a nie inna wypowiedź - zupełnie bezmyślna.


avatar
ArcyZ

15.11.2010 00:12

0

Alonso nie wyprzedził Pietrowa bo jest slaby albo niemiał woli po prostu układ tego toru jest taki że jedynymi miejscami do wyprzedzania są końcówki prostych ,a że bolid Pietrowa był ustawiony na prędkości na prostych, a nie na docisk to Ferrari Alonso które i tak jest szybkie na prostych nie dało rade go wziąść, a Ferdek tak bezczynnie nie jechał za nim była jedna sytułacja kiedy się z nim zrównał niemal i prawie doszło do kontaktu ,pokazywał mu się często w lusterkach, wszystkie te wyjazdy poza tor świadczą jak Alonso bardzo chciał go łyknąć. A prawda jest taka że "strategicy" Ferrari sami swojemu kierowcy zabrali tytuł O.o wypuszczając go za Pietrowem przestraszyli się Webbera który odrazu po pitstopie zrobił rekord, co z tego...? skoro dojechał by do Pietrowa i nic by dalej nic nie zrobił szczególnie że Redbulle na prostych tu były szczególnie wolne,i nie było żadnej potrzeby zjazdu wcześniej ,że gumy Alonso są już do niczego jak mówił A. Borowczyk bo były dobre tylko team się za bardzo zajął Webberem który został rzucony przez Redbulla jako przynęta, Jakby Ferrari się nie przestraszyło Webbera i zostawiło Alonso to dojechał by zaraz za Buttonem i by miał tytuł,a tak to przynęta podziałała i jeszcze Ferrari wysłało Masse na zwiady za Webberem by ubezpieczał Alonso ,ale Massa wyjechał za Webberem więc wysłali Alonso,by był za wszelką cene przed Webberem, gdyby Massa był po pitstopie przed Webberem to przynęta mimo że podziałała nie złapała by tego właściwego czyli Fernando ale cóż może gdyby Massa został dłużej na miękich i zrobił pare szybkich kółek i wyjechał przed Webberem.... ale tak możemy sobie gdybać.Do tego jeszcze w Ferrari może przypuszczali że Pet i Ros zjadą na pit oraz że Pet nie spowolni tak bardzo Fernando i Marka ,że nawet Kubica wyjechał przed nimi. RBR wydymał szefostwo Ferrari ,a raczej oni swojego kierowce. Mam nadzieje na tytuł dla Fernando za rok w tym sezonie pokazał że jest najlepszy w stawce,Hamilton również jęzdził bardzo dobrze i nawiązał walke z RBR, no i miał racje że podium w każdym wyścigu do końca da mu tytuł niestety na tym podium nie było mu dane dzisiaj stanąć. Szkoda Dobrej nocy


avatar
redlum

15.11.2010 00:24

0

W Ferrari taktykę ustawili pod Webera - chodziło aby nie stracić za dużo do niego. Niestety trochę się przeliczyli. Gdyby nie SC na samym początku i szybkie wymiany opon przez Rosberga i Pietrowa - to by się to inaczej skończyło.


avatar
Konik_mekr

15.11.2010 00:24

0

Przypomina się rok 2008 i przegranie mistrzostw w ostatniej chwili. Ojj, Ferrari nie może jakoś wrócić na szczyt;/


avatar
czarekcw

15.11.2010 00:25

0

Skoro ALONSO nie był w stanie wyprzedzić nowicjusza w F1 to nie zasługuje na mistrzostwo. Ferrari dało ciała- nie potrafiło sobie poradzić i z Renault i Toro Rosso gdzie te ekipy są z innych lig. KUBICA pokazał jak wyprzedza się auta z jednej ligi (Force India i Sauber) i tu można dyskutować- kto ma większy talent? Niedowartościowany i frustrat ALONSO czy skromny KUBICA. PIETROV stanął na wysokości zadania- dzięki niemu KUBICA przeskoczył o 3 miejsca do przodu (plus wyprzedzanie KOB). A zachowanie ALONSO na koniec wyścigu było chamskie i widać że ten hiszpan jest cwaniakiem. Gratulacje dla zwycięzcy i Renault za bdb jazdę. PS. Myślę że tym zagraniem Renault zapewniło przez minimum jeden sezon dostawę silników dla RBR :) .


avatar
bbbyku

15.11.2010 00:49

0

80. I tu się trzeba z Tobą zgodzic :) To nie slaby wyscig Alonso, ale slaby wyscig Ferrari !! Choc osobiscie nie chcialem Vet na mistrza, to teraz sobie mysle, ze moze i dobrze. Ferrari ma nauczke za T.O. oliwa sprawiedliwa jesli mozna tak powiedziec. Mam nadzieje, ze w przyszlym sezonie bedziemy sie emocjonowac tym, ze Robert bedzie mial szanse na Majstra, ale jak pomysle, ze znowu KERS, a Robert bedzie sie odchudzal :) to jakos czarno to widze :( Juz sie widze zaczyna Kubica w Ferrari :)) - dajcie luz, szkodaby bylo, zeby gral drugie skrzypce


avatar
BLOO

15.11.2010 01:08

0

Możemy chyba niniejszym zakomunikować iż Petrov przestał się uczyć =] Już chyba nawet najwięksi optymiści przestali wierzyc w to ze Petrov jest w stanie dojechac do mety bez przygód , i teraz w kluczowym dla wszystkich momencie taki przebłysk formy. Nie dziwię się Fernando że nie wytrzymały mu nerwy , przeciez jechał sobie i patrzył jak mistrzostwo trafia do kogos innego a on prawie pewniak nic nie jest w stanie zrobic bo na jego drodze do mistrzostwa stanął koles który musi płacic za jazdę w f1 (czasami nawet tego jazdą nazwac sie nie dawało)


avatar
arthi

15.11.2010 01:38

0

80. ArcyZ nic dodać, nic ująć!


avatar
vivicomburium

15.11.2010 01:55

0

Ten gest Alonso po zakończeniu wyścigu do Pietrova... Nie godny mistrza...


avatar
ja2

15.11.2010 06:00

0

71. Wiesz on walczył jak walczył i chyba niemiło byłoby Petrovowi jakby jadąc na tak dobrym miejscu ktoś mu nagle zrujnował wyścig. No i wiesz nie wiadomo było czy Vettel dojedzie tak do mety, więc nie warto było, aż tak ryzykować. 74. Jeżeli dla ciebie nie było tam woli walki, to ty chyba oglądałeś nie ten wyścig co ja. A może dla ciebie wolą walki jest, to jak kierowca na chama próbuje wyprzedzić przeciwnika i przy okazji niszczy wyścig i sobie i temu drugiemu? 80. Jeżeli Alonso jest słaby i niema woli, to jakim cudem w ogóle zdołał dojść do F1, a co lepsze jakim cudem zdobył 2 tytuły, bo to raczej nie świadczy, że jest słaby, czy też brak mu woli? W trakcie wyścigu można było zobaczyć, że naprawdę robił wszystko, żeby wyprzedzić Petrova i na pewno nie zabrakło mu woli. 87. Tracąc coś na co człowiek pracuje tyle nawet mistrz może mieć chwilę słabości i wiadomo było, że w pierwszej kolejności Fernando będzie wściekły na Witalija i będzie go obwiniał. Dopiero w połowie wyścigu dotarło do mnie, że to przecież walka o tytuł. Wiary w Alonso nie zabrakło mi, aż do momentu kiedy Kubica przekroczył metę, bo wtedy było już jasne kto został mistrzem. Było mi przykro, że to tak się skończyło, ale najwidoczniej Vettel zasłużył sobie bardziej i przede wszystkim wygrał w tym momencie lepszy. I pierwszy raz, a nawet tego nie napiszę. No i fajnie było patrzeć jak ten młody chłopak płacze z wzruszenia i nie dowierza, że to właśnie on był najlepszy.


avatar
minettu

15.11.2010 06:40

0

Bardzo dobrze Ci tak warzniaku masz na co zasłużyłeś egoisto i schowaj sobie te ręce i gesty wobec innych bo nie jesteś pepkiem świata


avatar
lechart

15.11.2010 07:31

0

Alonso pojechał tak, jak sobie zaplanował. Spokojnie i zachowawczo na początku wyścigu, aby tylko utrzymać swoją pozycję startową, która dawała mu MŚ. Niestety dla niego inni walczyli i już na początku stracił jedno miejsce. Potem zmiana opon w nieodpowiednim momencie i długa jazda za Pietrowem. W zasadzie to można powiedzieć, że to kierowcy Renault "pomogli" Vettelowi w zdobyciu tytułu. Alonso jechał bez "ikry" zupełnie jak nie on ...... Być może jego samochód mu nie pozwalał na nic więcej. A gest w stronę Pietrowa pokazał tylko jego bezsilność ........... Stało się jak stało. Vettelowi dopisało szczęście, ale potrafi również czasami dobrze pojechać. To był jego dzień .......


avatar
mpkaras

15.11.2010 08:28

0

Szkoda mi Alonso. Stawiałem ja niego. Zresztą stwiałem na każdego, kto mógłby zabrać tytuł Sebowi. Szkoda i jeszcze raz szkoda. Gdyby tylko Alonso miał trochę więcej zimniej krwi, to może udałoby się wyprzedzić Pietrowa. Oprócz fatalnej taktyki i słabego pitstopu, to właśnie brak zimnej krawi jest zapewne powodem, znieszczenia mojego samopoczucia. Gonił tego Witalia, ale przestyrzelał zakręty przez co tracił ogrom czasu i znowu musiał go gonić, gdy już go znowu miał, to znowu trawa i znowu strata i pogoń od początku. A co miała zrobić Raieta z Wyborga, jechał swoje. Jak chce się być najleprzym to trzeba wyprzecić wszystkich. Szkoda!!!


avatar
dafxf

15.11.2010 08:30

0

Jezeli Ktos tutaj z Was obserwuje Alonso od poczatku to na pewno zauwazyl jaki On jest gdy COS idzie nie tak jakby On chcial jest wowczas bardzo arogancki i chamski tak na goraco bo po chwili jak ochlonie to mowi i robi dobra mine do gry. Moze ktos sie zastanawial co by bylo gdyby Fernando "lyknal" Pietie i na drodze do tytulu stanal by Kubica.........................? pewny jestem ze gdyby Robert tez byl UPARTY na torze to ta ICH wielka przyjazn prysla by jak banka mydlana taki wlasnie jest ostatnio Alonso i jestem ostatni ktory jest za przejsciem TERAZ Roberta do Ferrari poniewaz musialby pelnic role NIANKI Fernando taka jest niestety gorzka prawda o WIELKIM ALONSO ktory to przegral mistrzostwo tego sezonu jak dziecko................(nie mylic z Beybi)


avatar
sly1234

15.11.2010 09:18

0

widać, że Alonso miał słabo przygotowany bolid. Gdyby uporał się z Pietrovem w ciągu 5-7 okrążeń, dał by radę dojechać piąty. Pietrov skutecznie spowalniał ALO co zaowocowało przegraną również z Kubicą.


avatar
zajcew

15.11.2010 09:28

0

Masz rację dafxf pępek świata i tyle pogrąży każdego kto mu stanie na drodze tam gdzie sie pojawi afera tylko Alo czysty ciekawe???


avatar
maniek_88

15.11.2010 10:01

0

77. arthi F1 to jakbyś nie zauważył jest sport... Wiedział co musiał zrobić na Majstra i nawet gdyby uszkodził bolid to w oczach wielu stałby się wielkim pechowcem, ale wszyscy by widzieli że walczył do upadłego, a nie tak jak teraz większość ma go za chama i aroganta. Argumenty że może Vettelowi by sie coś przytrafiło trochę są dziwne... To nie totolotek żeby liczyć że wylosują nasze liczby, tu trzeba o swoje walczyć, a jak dla mnie Alonso nie pokazał woli walki godnej Mistrza Świata. To już Vettel mnie bardziej zaimponował kiedy mimo że miał świetną 2 pozycje atakował Webera i obaj wylecieli z wyścigu.... A 2 miejsce też było by dobrą lokatą...


avatar
Deamon

15.11.2010 10:22

0

Wielki sport i wielkie emocję - nie ma co się dziwić. Ostatni wyścig dość słaby ale Alonso to nadal jeden z najlepszych kierowców w stawce i mam nadzieje, że się odkuję za rok.


avatar
Deamon

15.11.2010 10:24

0

95. Tak Vettel zaatakował Webbera, ale zrobił to bardzo nieudolnie. Mi to akurat nie bardzo zaimponowało :)


avatar
LordSqter

15.11.2010 10:25

0

Pietrow był jedynym kierowcą w stawce, który miał na ten wyścig nowiutki silnik. Był o ponad 3kmph szybszy na speed trapie. To nie rzekomy brak umiejętności Alonso, a po prostu wysoka forma Renault na torze na którym nie ma za wiele miejsc do wyprzedzania. Alonso nie miał po prostu sprzętowych możliwości na wyprzedzenie Pietrova. Inna sprawa, że to chyba jedyne GP w którym Vitek nie popełnił jakiegoś głupuego błędu. Wg. mnie, Alonso przegrał głównie przez złe decyzje strategiczne i słabszą formę Ferrari na tym torze.


avatar
maniek_88

15.11.2010 10:37

0

@97. Deamon Mnie też, bo się wtedy smiałem z niego :) Ale mnie chodzi o samą wolę walki... mógł sobie spokojnie jechać za Webberem, a jednak spróbował... doceniam jego wolę walki, bo wykonanie było po prostu żenujące :P


avatar
slabski

15.11.2010 10:38

0

Byłem ostatnim, który chciał żeby tytuł zdobył Vettel ale szczerze mówiąc Alonso nie zasłużył na tytuł i kropka. Przypomnijmy sobie Team Order, kiedy Massa pokazał jak należy dać się wyprzedzić "wielkiemu Fernando". Nie byłem też fanem Petrova, ale zachował dużo zimnej krwi. Sezon dla mnie bardzo ciekawy.


avatar
F1Daro

15.11.2010 11:32

0

Zgadzam się, świetny sezon. Po drugie Vettel ma widać takie same podejście jak Kubek nie jestem na torze by kalkulować tylko wygrywać, trzecim z takich bezkompromisowych kierowców jest Hamilton. Alonzo czasem mnie rozczarowuje, pewnie to bolid nie domaga, ale niemniej jednak pozostaje niesmak. Dlatego cieszę się ze zwycięstwa Vettela przed AbuZabi prawie straciłem nadzieje na tytuł dla niego.


avatar
fotoman

15.11.2010 11:39

0

Ferrari same sobie winne, oni za dużo kalkulowali i sądzili, że przewaga punktowa Alo im wystarczy. Liczyli na spokojne, bez walki, dojechanie do mety na 2,3,4 miejscu, co dawało Alo tytuł. Taktyka ich zawiodła, bo nie przewidzieli, ze inni będą walczyć na całego (Ham i Button), (Kub i Pet). Niestety to mało profesjonalne podejście (niegodne MZ mistrza) zemściło się na nich, powinni dawać do pieca na całego, a nie po kwalach mówić, ze p3 to dobra pozycja i td. Czy ktoś się w ogóle orientuje, czy na ten wyścig ferrari przywiozła jakies poprawki?? jak np. Mcl, który nieżle sobie z nimi radził?, gdyby nie skupili sie tylko na utrzymaniu przewagi, a na walce do końca - byłby MZ Alo mistrzem


avatar
Grzesiek 12.

15.11.2010 12:28

0

Kurcze , ale "fucka " ... to mógł by darować Pietrowowi ;/


avatar
vukar

15.11.2010 12:49

0

Prawda jest taka że Ferrari ma słabego stratega i to nie pierwszy raz w tym sezonie pokazał szef że z niego kiepski taktyk, RB było pod tym względem o wiele lepsze. Co do tego jak tu ktoś pisał że ALONSO jest słaby bo jakby miał taki bolid jak kubica to by wypadł o wiele gorzej niż nasz kochany KUBEK. Cóż tak się składa że w poprzednim sezonie ALONSO jeździł dla RENI (która wcale nie była mocna wręcz mniej niż średnia jak teraz) i wygrał kilka wyścigów a KUBICA ile wygrał w tym sezonie? A no właśnie. Jak dla mnie w Ferrari trzeba zmienić szefa co się zna na taktyce i będzie mistrz.


avatar
przemasb

15.11.2010 13:11

0

ad 104. Po co wypisujesz bzdury? To naprawdę takie trudne zadanie sprawdzić w necie zanim palnie się bzdurę? Alonso w zeszłym sezonie nie wygrał żadnego wyścigu, najlepsza pozycja to 3. Zdobył 26 punktów czyli marnie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu