WYNIKI Jerez [ 03 lutego 2015 ]
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | F.Nasr | Sauber | 1:21.545 | 108 |
2 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:21.750 | 92 |
3 | N.Rosberg | Mercedes | 1:21.982 | 151 |
4 | F.Massa | Williams | 1:22.276 | 71 |
5 | P.Maldonado | Lotus | 1:22.713 | 96 |
6 | C.Sainz | Toro Rosso | 1:23.187 | 136 |
7 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:23.920 | 48 |
8 | F.Alonso | McLaren | 1:35.553 | 32 |
Felipe Nasr najszybszy trzeciego dnia testów w Jerez
Trzeciego dnia testów w Jerez hegemonia zespołu Ferrari została przerwana. Najszybszym kierowcą na oczyszczonym przez deszcz torze okazał się dzisiaj Felipe Nasr z Saubera.Tegoroczny debiutant na miękkiej oponie Pirelli pętlę toru pokonał w czasie 1:21,545, czyli przeszło pół sekundy wolniej niż wczoraj uczynił to Sebastian Vettel. Mimo iż zespół Ferrari w końcu ustąpił z pozycji lidera tabeli wyników, jego silnik cały czas tam pozostał.
Dwie dziesiąte sekundy wolniej pojechał dzisiaj Kimi Raikkonen, który po raz pierwszy otrzymał szansę poprowadzenia nowego bolidu Ferrari.
Zespół Mercedesa, który zdaniem wielu ponownie ma w tym roku wyznaczać standardy osiągów uplasował się dzisiaj dopiero na trzeciej pozycji. Nico Rosberg, który powrócił za stery W06 ponownie był najaktywniejszym kierowcą na torze mimo iż konstrukcja Mercedesa po raz kolejny okazała się awaryjna.
W okolicach umownej przerwy obiadowej bolid Mercedesa zatrzymał się na torze w kłębach dymu. Szczęśliwe ekipie w miarę szybko udało się naprawić usterkę i wznowić przygotowania. Niemiec do swoich 157 okrążeń pokonanych pierwszego dnia testów, dzisiaj dołożył kolejne, imponujące 151 kółek.
Za czołową trójką uplasował się Felipe Massa, który dzisiaj po raz pierwszy miał przyjemność poprowadzić bolid FW37. Ekipa Williamsa jako jedna z nielicznych pojawiła się na testach w Jerez z „krótką” wersją nosa. Zdaniem ekspertów większość zespołów mimo iż obecnie testują swoje auta z przedłużonymi nosami, przed startem sezonu zamontuje w swoich bolidach krótsze wersje nosów. Tłumaczy się to kwestiami technicznymi i regulaminem, który od kilku lat wymusza na ekipach przejście testów zderzeniowych jeszcze przed pierwszymi testami, a dłuższe konstrukcje nosa pozwalają łatwiej je zaliczyć.
Zespół Lotusa, który dopiero wczoraj zadebiutował na torze nową konstrukcją E23 napędzaną jednostkami Mercedesa, dzisiaj z małym opóźnieniem przystąpił do przygotowań, gdyż w bolidzie pojawiły się problemy z telemetrią. Później jednak zespół nie miał większych problemów, aby pokonać blisko 100 okrążeń, w końcówce zatrzymując się na torze. Za sterami E23 ponownie zasiadał Pastor Maldonado.
Dół tabeli wyników zamykali kierowcy obu ekip Red Bulla- Carlos Sainz jr (Toro Rosso) oraz Daniel Ricciardo (Red Bull) a także Fernando Alonso (McLaren).
Zespół z Milton Keynes nie ma łatwego życia w Jerez. Po niedzielnych i poniedziałkowych perypetiach, RB11 odmówił posłuszeństwa także we wtorek. Zespół rano pokonał kilka okrążeń, aby zaszyć się na dłuższy czas w swoim garażu, gdyż zaszła potrzeba wymiany silnika w bolidzie. Daniel Ricciardo pokonał więc dzisiaj tylko 48 okrążeń. Zupełnie odmiennie jeździł za to bolid STR10, który dzisiaj pokonał równie imponujący dystans co Mercedes.
Mimo iż jeszcze mniejszy dystans pokonał Fernando Alonso, występ McLarena należy postrzegać jako znaczący postęp. Po tym jak pierwszego i drugiego dnia MP4-30 napędzane nowymi silnikami Hondy pokonało łącznie tylko 12 okrążeń, dzisiaj od samego rana, spisywało się znacznie bardziej niezawodnie. Hiszpan pokonał 32 okrążenia w tym kilka przejazdów składających się z kilku okrążeń, a silnik Hondy brzmiał zdecydowanie lepiej niż na początku testów.
Ostatecznie Alonso zakończył testy w okolicach przerwy obiadowej po tym jak w jego aucie pojawiły się problemy z chłodzeniem, wymagające czasochłonnej naprawy.
komentarze
1. saint77
Alonso i McL w szarej dup....
Pewnie będzie mały problem.
2. LuckyFindet
@1 Póki co to tylko testy, ale faktycznie ilość przejechanych okrążeń na tle innych wygląda kiepsko.
3. shodan
to juz przynajmniej nie w czarnej :)
Sauber na majstra ! :)
4. devious
Zanim gimbaza zacznie standardową podjarkę Ferrari i nagonkę na McLarena oraz zacznie wypisywać jaki to progres zrobił Sauber przypomnę czasy z pierwszych 4 dni 2014 roku:
Dzień 1:
1. K. Raikkonen Ferrari 01:27.104 31
2. L. Hamilton Mercedes 01:27.820 18
3. V. Bottas Williams 01:30.082 7
(...)
7. S. Vettel Red Bull no time 3
Dzień 2:
1. J. Button McLaren 01:24.165 43
2. K. Raikkonen Ferrari 01:24.812 47
3. V. Bottas Williams 01:25.344 35
(...)
8. S. Vettel Red Bull 01:38.320 8
Dzień 3:
1. K. Magnussen McLaren 01:23.276 52
2. F. Massa Williams 01:23.700 47
3. L. Hamilton Mercedes 01:23.952 62
(...)
11. D. Ricciardo Red Bull no time 3
Dzień 4:
1. F. Massa Williams 01:28.229 86
2. F. Alonso Ferrari 01:29.145 115
3. D. Juncadella Force India F1 01:29.457 81
(...)
11. D. Ricciardo Red Bull 01:45.374 7
Mercedes tak jak i w tym roku się wtedy maskował - nie kręcili szybkich kółek, skupiali się na długich przejazdach...
Ferrari i Raikkonen prezentowali się mocno by potem być największym rozczarowaniem sezonu.
McLaren zaliczył najszybszy czas testów - by potem przez pół sezonu zajmować 6 miejsce w klasyfikacji zespołów...
Teraz też np. Nasr wykręcił czas na miękkiej mieszance, gdzie np. Kimi miał średnią. Te czasy totalnie nic nie znaczą i naprawdę nie ma się czym "jarać". Bo wiemy, że nic nie wiemy :)
Jedyne wnioski jakie póki co można wyciągnąć to:
-Mercedes jest nadal mocny i wygląda, że znowu są najlepiej przygotowani do sezonu
-Ferrari nie będzie najgorszym zespołem :)
-McLarena i Hondę czeka jeszcze dużo pracy
-Red Bull to jak zwykle wielka niewiadoma - a i tak w Melbourne będą pewnie znowu w czubie
5. housepl
Polecam zobaczyć ile RedBull przejechał w tamtym roku.
Pozdrawiam.
6. tysu
Prawda jest taka, że doświadczenia z wyścigów się nie przeskoczy.
McLaren jest w czarnej dupie i mogę się założyć, że pierwszego wyścigu nie dojedzie do mety ani jeden ich bolid.
7. Kii
Jak dla mnie czasy okrążeń są zbędne, to nic nie mówi a wszyscy się tym jarają jak by to był conajmniej wyścig. McLareny mały kroczek do przodu, mam nadzieje że z każdym dniem będzie coraz lepiej, dobrze by było gdyby podczas sezonu dorównali chociażby Williamsowi. Mercedes jak narazie króluje co nie jest sensacją. RedBull cieniutko. Ferrari zaskakuje, ale tak jak już powiedziałem to są tylko testy. Wszystko okaże się w Australii!
8. viggen
"Jedyne wnioski jakie póki co można wyciągnąć to:
-Mercedes jest nadal mocny i wygląda, że znowu są najlepiej przygotowani do sezonu
-Ferrari nie będzie najgorszym zespołem :)
-McLarena i Hondę czeka jeszcze dużo pracy
-Red Bull to jak zwykle wielka niewiadoma - a i tak w Melbourne będą pewnie znowu w czubie"
I jeszcze jedno
Któryś zespół będzie czarnym koniem tego sezonu ale tego jeszcze nie wiemy który ;)
9. dexter
Hallo, hallo... witam wszystkich stalych a takze nowych uzytkownikow w nowym sezonie 2015 (a zarazem zycze wszystkim szczesliwego nowego roku!). Dawno mnie tutaj nie bylo i musze przyznac ze stesknilem sie za kilkoma uzytkownikami tego forum (nie chce wymieniac wszystkich osobno, poniewaz moglbym kogos zapomniec). Mam nadzieje ze poziom wpisow w tym roku sie znacznie polepszy i a komentarze beda trzymane na odpowiednim poziomie... Zycze wszystkim ciekawego oraz interesujacego nowego sezonu!
Baterie naladowane no to pora zaczac z grubej rury czyli od Mercedesa... Jak wszystkim wiadomo w niedziele w Jerez podczas oficjalnej prezentacji zostal przedstawiony swiatu nowy Mercedes W06. W wielu dziedzinach jest to dalsza modyfikacja modelu W05. Oprocz calkiem nowego nosa (regulamin) na pierwszy rzut oka zmiany w nowym samochodzie sa niewielkie. Ale tylko na pierwszy, poniewaz zarowno nadwozie (Chassis) jak i uklad napedowy zostal zmodyfikowany. W zeszlym roku niektore detale konstrukcji nadwozia oraz designu calej aerodynamiki byly w W05 wyjatkowe: Cala forma nosa w ksztalcie U, sprytnie polaczone dolne wahacze z przednia osia, stosunkowo waskie boczne wloty powietrza, swietnie skonstruowany caly "Monkey-Seat" czyli Winglet na dupce bolidu. Warto pamietac ze od polowy ubieglego sezonu po tym jak system podwozia FRIC zostal wycofany Mercedes nie tylko punktowal swoim ukladem napedowym z podzielona turbosprezaka, kompaktowym wydechem i konstrukcja skrzyni, lecz takze swoja swietna konstrukcja calego Chassis (wlasciwie do Chassis zalicza sie takze caly uklad napedowy). Jedynie pod wzgledem niezawodnosci (hamulce, skrzynia, ERS) Mercedes mial swoje problemy ktore kosztowaly duzo punktow. Ze wzgledu na ubiegloroczna przewage Mercedes nie musial na nowo konstruowac calego nowego modelu na sezon 2015, lecz skupil sie na detalach. To jest normalne, poniewaz kazdy nowy rozwoj wiaze sie tez z pewnym ryzykiem. Jezeli ktos chce osiagnoc postep, dopuszcza pewien stopien ryzyka ze cos nie bedzie dzialac. Zreszta ,wszystkie zespoly ktore w swojej historii posiadaly/posiadaja odpowiednia baze (czyli bolid ktory jest bardzo konkurencyjny) skupiaja sie nad nowa konstrukcja przewaznie tylko w detalach. Kola zaden inzynier, konstruktor czy designer drugi raz juz nie wymysli.
Tak jak juz wyzej napisalem, zmiany w przepisach czyli regulamin wymagal aby nos i przednia czesc Chassis zostala zmieniona. Nos Mercedesa jest bardzo waski i krotki oraz zaostrzony z przodu. W przeciwienstwie do Williamsa nie ma tak duzego wygiecia na przodzie. Tylko taka mala krzywizna zdradza ze nowy nos spelnia wymogi zmienionych przepisow. W starym nosie Mercedesa mocowania przedniego skrzydla byly czescia poprzecznej powierzchni przekroju ktora wymagana byla w regulaminie. W tym roku nie jest juz to wymagane, dlatego mocowania sa znowu o wiele szczuplejsze. Na przodzie nosa zamontowane sa wysoko wrecz prostokatnie takie mocowania do kamer, jak w ubieglym roku. A dlaczego tak wysoko? Dlatego, zeby zawirowania powietrza w jak najmniejszym stopniu wplywaly na reszte samochodu. Ponizej nosa cala konstrukcja przedniego skrzydla odpowiada specyfikacji ktora zostala juz w 2014 zastosowana. W tym roku mamy zakaz systemu FRIC, dlatego tez podwozie musialo zostac do tego juz w pelni zoptymalizowane. Dolne wahacze na przednim zawieszeniu nadal skladaja sie z dwoch czesci ktore przebiegaja w profilu. W 2015 forma polaczenia zostala jeszcze bardziej doprowadzona do swojej skrajnosci. Teraz waskie rozprzestrzeniajace sie nozki wahacza tworza kilka centymetrow w poblizu swoich punktow polaczeniowych z Chassis pojedynczy profil. Mercedes wlasnie wykorzystuje taka forme wahaczy do tego, aby kontrolowac tak zawirowanie powietrza przedniego skrzydla by nie mialo to wplywu na reszte samochodu (cos podobnego zamierza uzyskac Ferrari ze swoim przednim zawieszeniem :)) Na koncu przedniego zawieszenia wewnetrzna czesc kola zostala wyposazona w nowy system wentylacji hamulow ktorego wewnetrzna powierzchnia nie ma zadnych wlotow. Taki koncept nie jest unikatem, poniewaz inne zespoly rowniez przez male wloty pomiedzy opona a systemem chlodzenia hamulcy odgaleziaja powietrze ktore wykorzystywane jest do chlodzenia hamulcy. Niemniej jednak Mercedes tutaj kroczy nowa sciezka, ktora powinna znacznie poprawic przeplyw powietrza wokol bolidu. W przeciwienstwie do swoich konkurentow Mercedes tutaj nie wykorzystuje zapadnietego ksztaltu przedniej osi jako aerodynamicznej pomocy. W Mercedesie raczej szpica osi jest bardziej zaokraglona, ktora na celu ma polepszyc czy ulatwic przyjecie nakretki na kolo podczas pit stopu.
10. dexter
Kolejna taka istotna zmiana w Mercedesie to sam palak antykapotazowy. W ubieglym roku byl on na spodzie mocno naciety, tak ze az dodatkowe rozporki ponizej wlotu powietrza musialy wspomagac jego strukture. Obecnie jest on mniej naciety i jednolicie skonstruowany. W ramach tej struktury wlot powietrza zostal podzielony na dwie czesci. Boczne wloty calkowicie zniknely z konstrukcji W05. Dolna czesc wlotu powietrza zaopatruje teraz airbox silnika, gorna czesc dostarcza powietrze do tylu czyli do chlodnicy oleju. Optymalizacja chlodzenia to byl kluczowy obszar nad ktorym pracowal Mercedes. Sam fakt, ze oba wloty powietrza czyli przy palaku antykapotazowym oraz w skrzynkach bocznych bolidu zostaly zmniejszone pokazuje tylko ile pracy musialo zostac zainwestowanej w uklad napedowy, w smary i w chlodzenie. W ubieglym roku powietrze turbosprezarki chlodzone bylo przez wymiennik ciepla (powietrze/woda) ktory znajdowal sie za zbiornikiem paliwa, a chlodnica cieczy ktora nalezy do tego samego systemu znajdowala sie w bocznych skrzyniach. Przez to boczne skrzynie mogly zostac zaprojektowane znacznie mniejsze niz przy konwencjonalnych chlodnicach powietrza. Nowoscia sa takze owiewki ktore umocowane sa na przedniej krawedzi szczuplejszych skrzyn bocznych. W porownaniu do 2014 zostaly one troche zmienione. Powyzej deflektora poziomowego jest teraz takze umieszczony deflektor pionowy ktory generuje wlasny wir powietrza.
Silnik zostal w 32 punktach (albo jak kto woli w tokenach) zmodyfikowany, mowa jest o dalszej „ewolucji“. Jednak biorac pod uwage to, co w takim jednym punkcie jest mozliwe, oraz sam fakt ze ze wzgledu na „niezawodnosc“ zmiany sa mozliwe, mozna powiedziec ze jest to calkiem nowy silnik. Tak daleko idace zmiany w konstrukcji i w strukturze sa mozliwe, oczywiscie w ramach tego, co wlasciwie zostalo wymyslone jako restryktywne reguly. W Brixworth caly fokus polozony byl praktycznie na dwoch moze trzech punktach: chlodzenie, moc silnika i ERS. Aerodynamika tylnej czesci bolidu Mercedesa odpowieda mniej wiecej aerodynamice z konca roku 2014. Dyfuzor, tylne skrzydlo, winglety maja bardzo znajomy wyglad ktory mozna bylo zobaczyc w 2014 roku. Oprocz przedniego skrzydla bedzie to prawdopodobnie obszar ktory przed GP Australii doswiadczy wiekszosc ulepszen. W ubieglym roku wszystkie aktualizacje Mercedesa funkcjonowaly zgodnie z oczekiwaniami, w zwiazku z tym celem testow jest poprawa niezawodnosci ukladu napedowego, a decydujace zmiany w rozwoju zostana wprowadzone pozniej. Zreszta dopiero 15 marca po pierwszym wyscigu w Melbourne (choc to tylko tor uliczny, ktory wymaga innej konfiguracji) wszyscy protagonisci beda znacznie madrzejsi.
Jeszcze raz pozdrawiam i zycze fajnego sezonu.
11. Greek
@devious
Wszystko święta prawda co do formy całej stawki - maskowanie Mercedesa i nienaturalnie szybkia Ferrarka i Sauber.
Ale mam uwagi co do McL i porównanie go z zeszłorocznym RB:
-po 1. wtedy wszyscy ogarniali nowe silniki, próbowali je zrozumieć i skupić się na niezawodności, więc RB nie był aż tak bardzo do tyłu; żeby to zobrazować - etap na którym jest McL i był wtedy RB to etap "1" (kupa problemów), etap na którym była reszta teamów w zeszłym roku to etap "2" (czyli poznawanie nowych jednostek, ale w miarę bezawaryjnie i spokojnie), teraz reszta jest na etapie "3" (testowanie pełną parą na znanych silnikach). Czyli wtedy RB był jeden krok z tyłu, a Maki są teraz 2 kroki do tyłu. Jest różnica.
-po 2. Byki miały w tamtym roku bez względu na inne elementy, najlepszy pakiet aero, więc wystarczyło rozwiązać problemy awaryjności by powrócić do gry. Przecież ich silnik i tak był znacznie gorszy od Merca, a dawali jednak radę przez cały sezon.
-po 3. McL miał już wstępne próby pod koniec 2014, więc to nie jest tak, że tu są na świeżo. Popełnili jakieś błędy i zamiast wyciągnąć wnioski dalej nawalają.
Oczywiście jestem daleki od skreślania McLarena, bo wszystko jest możliwe. Jeśli miałbym teraz obstawiać to typowałbym, że będą mieli w tym sezonie podobne miejsce w szeregu jak w zeszłym. Bo to są problemy do rozwiązania i od tego też są testy. Zresztą kto wie - może zbudowali takiego potwora, że po testach na hamowni wiedzą że będą mieli kolosalną przewagę i teraz się maskują i nawet nie potrzebują testować aero :) Każda opcja jest warta rozważenia, już nie takie rzeczy widzieliśmy. Osobiście czekam z niecierpliwością co z tego wyniknie :)
12. brain87pl
Honda ma niestety problem i dobrze pamiętam zeszłoroczne testy. Renault miało wtedy kilka zespołów i nawet jak RedBull robił tylko kilka kółek instalacyjnych to wciąż wpływały dane telemetryczne z innych zespołów. Tutaj jedyne dane wyścigowe Honda jest wstanie otrzymać od McLarena, a ten ma problemy. Każda usterka uniemożliwiająca im wyjazd na tor może być dla nich kosztowna. Nie twierdzę że McLaren nie dojedzie do mety albo będzie miał jakieś duże straty do reszty bo może nawet będzie wygrywać, tego dowiemy się za kilka tygodni. Nie zmienia to jednak faktu że takie historie nie sprzyjają rozwojowi i przygotowaniom do sezonu.
@9. dexter:
Pewnie nie jestem pierwszą osobą która to piszę, ale fajnie czyta się twoje posty i odwalasz tu sporo dobrej roboty:)
13. michal39533
warto pamiętać że rok temu bolidy zespołu Caterham potrafiły pojeździć na silnikach Renault podczas testów i jakieś dane były ;)
14. dexter
@brain87pl - Ee tam, ale zawsze jest milo uslyszec takie slowa. Dzieki
15. mmmis
@8 - to chyba pierwszy komentarz, z jakim przychodzi mi się z Tobą zgodzić ;)
@tysu - jeśli śledziłbyś relację to wiedziałbyś dlaczego McLaren zdobył taki a nie inny czas... (mokry tor + przymusowy zjazd). Honda nie jest tak daleko pozostałych konstruktorów jak się może wydawać - prawdopodobnie jeżdżą na skręconym silniku jak RBR w zeszłym roku. Od strony aero McLaren zrobił ogromne postępy (jest bardzo zbliżony do bolidu RBR) - nie zdziwię się, jeśli McLaren odbuduje formę na czas, aczkolwiek jak @devious ładnie podsumował - radzę się nie podniecać - dużo się tu jeszcze zmieni :)
16. cinaw
Oczywiście że część ukrywa prawdziwe możliwości a część chce zaistnieć chociażby na testach i idzie na całość, ten kto jest pewny swego nie zdradzi możliwości to logiczne, ale pytanie kto? Dlatego testy są tylko testami, a prawdziwi fachowcy mogą coś przeczuwać, a i oni na daną chwilę powiedzą że było by to wróżeniem z fusów mówienie kto jest mocny a kto słaby.
Na apetyt dodam że ostatni wyścig F1 odbył się 1997r. najlepszy czas kwalifikacji 1.21.072 i uzyskało go 3 kierowców: Jacques Villeneuve, Michael Schumacher, Heinz-Harald Frentzen. Co do tysięcznej 3 kierowców prawdopodobieństwo zaistnienia takiego zdarzenia to jak trafić w totka.
17. cinaw
Aaa i ferrari 1.20.984 w 2 dzień, uważam że poszli tutaj na technicznego maxa.
18. mmmis
Niekoniecznie - poszukajcie sobie wypowiedzi Felipe Nasr'a na temat najlepszego okrążenia jakie zrobił - może to niektórych bajkopisarzy sprowadzi na ziemię...
19. gtv
Ciężko Szan. Kolegom wykrztusić narzucające się stwierdzenie, że po prostu Vettel jest szybszy od Raikkonena, przez co Ferrari straciła prowadzenie (jeśli kogokolwiek interesują uzyskane czasy, nie mające większego znaczenia, chociaż wałkowane są na Forum ze śmiertelna powagą)
20. slawusF1
Patrząc na to wszystko uważam że McLaren da sobie rade. Wystarczy spojrzeć na sezon 88. W 1987 mieli silnik TAG 1.5 V6T, a w 1988 zmienili na silnik Honda 1.5 V6T. Wiadomo co było później :). Wiem że to historia, ale to z historii uczymy się nie popełniać błędów i wyciągać wnioski na przyszłość.
21. mmmis
@19 "Ciężko Szan. Kolegom wykrztusić narzucające się stwierdzenie, że po prostu Vettel jest szybszy od Raikkonena" - jeśli nawet testy miały być miarodajne, to proszę - 1. Raikkonen, Ferrari, 1:20.841 (czas lepszy o ok. 0,1s). I gdzie Twoja teoria się podziewa, uwzględniając fakt, że Vettel jeździł na super suchej nawierzchni a dzisiejszy dzień był wietrzny i wilgotny? :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz