Rosberg znowu szybszy
W zespole Mercedesa podczas weekendu na Hungaroringu po raz kolejny lepszym kierowcą okazał się Nico Rosberg. Młody Niemiec był zadowolony z ustawień swojego auta i ze swojej dzisiejszej formy, podczas gdy weteran F1, siedmiokrotny mistrz świata, Michael Schumacher jeszcze dzisiaj zmieniał ustawienia bolidu pod kątem wyścigu i ostatecznie w kwalifikacjach wywalczył odległą, 14 pozycję.„Jestem zadowolony szóstej pozycji startowej, gdyż nie spodziewaliśmy się aż tak wysokiej pozycji. Jest to więc nieoczekiwana i miła niespodzianka. Sporo tracimy do czołówki, co jest powodem do obaw, ale dzisiaj wykorzystaliśmy wszystko co mogliśmy, a ja jestem zadowolony z naszych osiągów. Wykonaliśmy świetną robotę przy ustawianiu auta, a to pozwoliło nam wycisnąć z niego wszystko. Miejmy nadzieję, że będę miał dobry start, a naszym celem jest, jak zawsze, nadrobienie kilku pozycji i ponowne zdobycie przyzwoitych punktów.”
Michael Schumacher
„Oczywiście kwalifikacje nie były idealne dla nas. Po wczorajszych osiągach, dzisiaj celowo zmieniliśmy ustawienia, które miały nam powiedzieć nieco więcej o aucie i były wykonane bardziej pod kątem wyścigu. Wydawały się one całkiem rozsądne dzisiaj rano, ale gdy tor stał się cieplejszy w kwalifikacjach, wszystko obróciło się przeciwko nam. Nasze ustawienia powinny spisywać się lepiej w wyścigu, mimo to, start z 14 pola nie ułatwi tego zadania. Start z brudnej części toru także specjalnie nie pomoże, ale z pewnością spróbuję ponownie wykonać dobry start. Od tej pory będziemy mogli już tylko zobaczyć jak rozwinie się wyścig.”
komentarze
1. pjc
W tej sytuacji tylko Rosberg ma szansę na dobrą pozycję.
Chociaż jak będzie padało to kto wie może i MS pokaże się z lepszej strony.
2. zuzek
Eh... nie rozumiem, ale nie ważne. Wychodzi na to że przeciętny, no może przesadziłem, niezły Rosberg po raz kolejny lepiej ustawił bolid niż 7-mio krotny MŚ. Żenujące, od samego pomysłu powrotu M. Schumachera do ścigania w F1 bolał mnie brzuch, a to co prezentuje sobą ten gość przechodzi nawet moje oczekiwania, a Hiedfeld grzeje ławę. Pozostawię resztę bez komentarza.
3. yxzabc
2@... żenująca to jest twoja wypowiedź...
4. orto
dlaczego żenująca? Gość ma rację. Co by nie gadać wielu myślało od początku sezonu, że Schumi jednak nawiąże walkę z czołówką a to coraz gorzej mu to wychodzi. Wierzycie teraz w błyskotliwy powrót w przyszłym roku na szczyty tabeli kierowców?
5. zuzek
po prostu @3. yxzabc; nie ma nic więcej do powiedzenia. Fakt jest faktem i niestety czy to się komuś podoba czy nie, Schumacher nie nadąża nad dzisiejszym tempem w F1, co nasuwa jeden wniosek : Michael dość już "pokazał" w tym sezonie, wystarczy tych kompromitacji, czas na prawdziwą emeryturę. Kierowca z jego historią mógłby zaliczać tyły przez pierwsze trzy wyścigi, ale po jedenastu wyścigach nie kwalifikować się do Q3 to już trąci lekką siarą.
6. yxzabc
utaj sie nie zgodzę. Po wypowiedzich Schumachera można wnioskować że wrócił do F1 nie po to aby odrazu kontynuować zdobywanie kolejnych tytułów mistrza świata,a le wróciuł dla sportu. wszyscy na wieś o tym że Schumacher wraca do F1 napalili się że znów zobaczą jak zdobywa tytuł mistrza świata, a teraz są wielce zawiedzeni.
z tego co wiadomo to Schumacher dostaje jeszcze na przyszły sezon, i ja wstrzymuje się z komentarzami do przyszłego sezonu. zobaczymy.
dla mnie troche denerwujące jest że wszyscy go tak krytykują...
a większość z nas jakby miała taką szansę jak on to napewno by skorzystała...
7. zuzek
przed sezonem tak właśnie zapowiadali, Schumacher wrócił po 8-my tytuł MŚ i miało to nastąpić w tym sezonie, a kierowali się osiągnięciem z zeszłego sezonu, a mając jeszcze Schumiego w zespole to o ho ho. Po trzech wyścigach stwierdzili, że Michael musi się jeszcze zaklimatyzować i że bolid nie odpowiada mistrzowi, a teraz to już sami widzimy, gość nie daje rady. Nie podejrzewam aby w 2011 wystąpił znaczący postęp. Rosberg bije na głowę Schumiego, a piszę tego posta w czasie ja Rubbens dobiera się do d...y Schumacherowi i ... przepiękny widok. Czas M. Sch. minął nieubłagalnie i trzeba się z tym pogodzić, czy tego chcemy czy nie. A co do krytyki, to gdyby to był żółtodziób to jeszcze można by przymknąć oko, pierwszy sezon itd. Schumacher ma natomiast 16 sezonów i 7 tytułów a to podlega pewnym wymogom... i właśnie się stało Rubbens wziął Schumiego a ten drógi zachował się jak debil spychając Barr. na bandy i to jest mistrz?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz