Konferencja prasowa przed GP Australii
Poniżej prezentujemy zapis ciekawszych pytań i odpowiedzi z oficjalnej konferencji prasowej przed GP Australii, na której gośćmi byli Witalij Pietrow, Bruno Senna, Jarno Trulli, a także Mark Webber.Bruno Senna: To było dość duże wyzwanie. Zespół dojechał tam bez wcześniejszych przygotowań, wszystko musiało być wykonane tam na miejscu, trochę się zmagaliśmy. Nie mogliśmy korzystać z wcześniejszych doświadczeń, więc musieliśmy polegać na kilku wykonanych przez nas okrążeniach, nie ułatwiało to pracy. Zespół wykonał jednak wspaniałą robotę, dzięki czemu mogliśmy wystawić dwa bolidy na starcie.
P: Co wydarzyło się w zespole od tego czasu?
BS: Mamy dużą listę rzeczy, które musimy zmienić. Bez testów i bez czasów na testy pomiędzy dwoma pierwszymi wyścigami nie ma wielkich zmian, jest kilka, ale niewystarczająco. Liczymy, że w Europie wprowadzimy pewne poprawki, nowe rzeczy w bolidzie, które poprawią niezawodność i osiągi.
P: Witalij, jakieś niespodzianki w twoim pierwszym wyścigu w Formule 1 w Bahrajnie?
Witalij Pietrow: Niespodzianki w Bahrajnie? Raczej nie. Nie wiem. To był weekend taki jak w GP2. Tyle tylko, że to Formuła 1.
P: Co jest dla ciebie szczególnie trudnie w F1?
WP: Trudne, to znaczy być szybszym, tak jak chłopaki przed nami. Ciężko jest poprawić bolid, gdyż trzeba porozmawiać ze swoim inżynierem, z mechanikami i innymi ludźmi, to jest najtrudniejsza część, najtrudniejsze jest właśnie rozpoczęcie z nimi pracy.
P: Jaka była reakcja w Rosji na twoje starty w Formule 1?
WP: Nastąpiła duża eksplozja. Wiele gazet i magazynów zaczęły rozmawiać i pisać o mnie.Nie wiem co tam się teraz dzieje, ale mój menadżer przywiózł mi kilka magazynów do przejrzenia, wiele o mnie mówią.
P: Odwiedzisz niedługo Rosję?
WP: Nie wydaje mi się. Za dużo pracy. Staram się skupić na F1. Nie chcę myśleć o niczym więcej.
P: Jarno, jakie masz odczucia po Bahrajnie? Dobrze się zaprezentowaliście.
Jarno Trulli: Cóż, wszyscy byliśmy zadowoleni, że Lotus wrócił do Formuły 1 po 16 latach, że udało się doprowadzić dwa bolidy do końca. To był nasz cel i udało się go osiągnąć. Nie było to łatwe, gdyż życie nie jest łatwe dla nowych teamów. Mieliśmy pewien limit czasu, zespół pomimo to wykonał wspaniałą, wspaniałą pracę, stwarzając dwa dobrze przygotowane i niezawodne bolidy. Zespół dobrze się spisał. Operacyjnie jesteśmy bardzo doświadczeni, ponieważ pracuje u nas dużo doświadczonych ludzi, którzy są profesjonalistami. Pit stopy, przygotowanie do wyścigu, weekend wyścigowy, wszystko przebiegało gładko. Mieliśmy kilka drobnych problemów, ale to nic poważnego. Ostatnie 10 okrążeń było dla mnie trudne, ponieważ miałem problemy z hydrauliką, udało się jednak ukończyć wyścig. Ostatecznie Bahrajn był dla Lotusa udany. Teraz patrzymy wprzód, myślimy jak poprawić nasze osiągi.
P: Uważasz, że jesteś w stanie nawiązać walkę z ustatkowanymi już zespołami w ciągu tego roku?
JT: Celem jest zbliżyć się. Jak blisko, tego nie wiemy. W tym momencie jest za ciężko to określić. Wiemy, że pierwsze 4 wyścigi będą bardzo trudne. Nie ma poprawek w bolidach. Kiedy tylko wrócimy do Europy, będziemy naciskać. Wiemy, że przed nami wiele pracy, ale zespół pokazał, że jest bardzo zaangażowany. Wszyscy ciężko pracują z pełną motywacją na tym projektem. Rzeczy nie zmienią się z dnia na dzień, potrzeba trochę czasu.
P: Mark, wasz pakiet z Bahrajnu wydaje się być bardzo obiecujący.
Mark Webber: Zdecydowanie, po tak krótkiej, ale jednocześnie długiej zimie jeżeli chodzi o spekulacje, ludziom ciężko było tak naprawdę wywnioskować, gdzie jest który zespół. Wyniki zespołu były bardzo zachęcające, bolid dobrze się spisywał. Sebastian miał dobry weekend, ja także nie miałem kłopotów, wszystko to aż do czasu jego problemów. Nie pojechałem dobrze w Q3, zapłaciłem za to w wyścigu. W wyścigu jednak bolid prowadził się dobrze.
P: Jak ważne jest to, że w Red Bullu zaszło tak mało zmian? Ci sami kierowcy, tylko w dwóch innych zespołach również utrzymano taki sam skład.
MW: Bardzo ważne. Myślę, że technicznie także utrzymaliśmy skład jeżeli chodzi o ludzi, którzy byli z nami cały czas w Milton Keynes, a także pracując przy Renault w Viry. Zespół potrzebuje więcej niż 5 minut na zorganizowanie się, więc to nam bardzo pomogło. Wiedza inżynierów i wiedza kierowców jest bardzo ważna, mamy limitowane testy, trzeba mieć czyste weekendy, bez błędów. To wszystko pomaga.
P: Czy to, że wygrałeś w zeszłym roku dwa wyścigi powoduje, że jest ci łatwiej, czy nakłada na ciebie większą presję?
MW: Nie, myślę że na tym poziomie zawsze jest presja. Zawsze chcesz wykonać jak najlepszą pracę dla zespołu, dla siebie, dla wszystkich. To dlatego nam się to podoba. Ekscytującym jest wyjechać i zobaczyć, czy da się znów wygrać. Teraz będę bardziej spokojny. Brazylia, to była dla mnie inna wygrana w porównaniu do Nürburgring – jeżeli popatrzymy jak przebiegały tamte wyścigi. Im jesteś bardziej doświadczony, tym jesteś spokojniejszy, masz większe panowanie nad tym, jak przebiega wyścig, mam więc nadzieję, że w tym roku będę w pełni gotowy do walki.
P: Mark, Lewis Hamilton spekulował, że możesz rozważać zakończenie kariery z końcem tego roku. Czy możemy usłyszeć twoje przemyślenia na temat przyszłości?
MW: Jestem bardzo zmotywowany, czerpię radość z mojej pracy, czekam z niecierpliwością na dalsze wyścigi tego sezonu. To sposób, w który co roku podchodzę do pracy. Nie mam żadnej ochoty przechodzić na emeryturę, To opinia Lewisa i ma do tego prawo. Nie mam z tym problemu. Aktualnie jestem bardzo szczęśliwy To dobra sytuacja dla mnie.
P: Mark, o tej porze rok temu wszyscy patrzyli na Brawna, ponieważ skonstruowali lepszy od wszystkich bolid. W tym roku wygląda na to, że ty masz taki bolid. Czy ta presja powoduje, że podchodzisz do sezonu jakoś inaczej?
MW: Kiedy ostatni raz patrzyłem na klasyfikację konstruktorów, nie byliśmy pierwsi, więc mamy do wykonania pewną pracę. Szybkość to jedno, ale musimy mieć też czyste weekendy. W zeszłym roku pokazaliśmy, że mamy odpowiednich ludzi do wykonania takiego zadania, udawało się wiele razy w tamtym sezonie, tak więc w tym sezonie chcemy jak najszybciej do tego wrócić. Takie idealne weekendy są bardzo, bardzo trudne do osiągnięcia. Ferrari miało kilka problemów w swoich bolidach w poprzednim wyścigu, ale doprowadzili bolidy do mety. Zasłużyli na dwa pierwsze miejsca, wykonali najlepszą pracę, więc osiągnęli taki właśnie rezultat. Na kolejny wyścig podążamy z optymizmem, wierzymy w nasz program, możemy wykonać tu bardzo solidną pracę, ale to nie jest tak, że wstajemy rano i mówimy „ poza nami nikogo więcej nie ma na torze.” Jest trochę poważnych konkurentów i to właśnie dlatego wszyscy jesteśmy tak podekscytowani tym wszystkim, co może się wydarzyć w weekend.
komentarze
1. modafi
del jak zawsze noca... Dzieki ;) Petrow: "To tylko Formula 1" ;D
2. domel31
:) good one
3. re-reikorp
1. Pewnie chodziło mu o coś w rodzaju "tyle tylko, że to formuła 1". Ale kurna szczerze przyznam, że nie miałem zbyt wielu okazji do obserwowania angielszczyzny Pietrowa. No, jeszcze pół godzinki:)
4. re-reikorp
To tradycyjne pytanie teraz: gdzie oglądamy w necie?;>
5. zenobi29
4. re-reikorp - No właśnie. gdzie ??
6. re-reikorp
Usunięty
7. konop
gdzie sutil??
8. Stig87
Usunięty
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz