2009-03-24
Prodrive ciągle chce do F1
Prodrive w dalszym ciągu ma nadzieję, że wystawi swój zespół w Formule 1. Tak przynajmniej twierdzi dyrektor zarządzający firmy, Dave Richards.R E K L A M A
Prodrive było bardzo bliskie debiutu w wyścigach Grand Prix, najpierw jako dwunasty zespół na sezon 2008, a następnie jako potencjalny kupiec Honda Racing. Choć żadna z tych możliwości się nie zmaterializowała, Richards jest przekonany, że Prodrive wreszcie trafi do F1.
"Przyglądaliśmy się sytuacji Hondy z dużą uwagą. Osobiście uważam jednak, że będą inne, podobne szanse w najbliższych latach. Będziemy się cicho przyglądać możliwościom, które się pojawią."
"Widzę, że Formuła 1 jest szansą dla Prodrive. Widzę to, jako miejsce w którym powinniśmy znaleźć się w pewnym momencie, jednak nie zamierzam zabierać się do tematu tak jak niektórzy."
"Chcemy upewnić się, że będziemy finansowo zabezpieczeni i konkurencyjni. Nie chcielibyśmy pojawiać się tu by robić za tło i nie chcemy stracić wszystkiego."
Richards jest przekonany, że w końcu trafi do Formuły 1. Choć popiera radykalne plany FIA ograniczające budżety zespołów, nie sądzi by wszystko zgrało się w najbliższym czasie.
"Ostatnim razem zostaliśmy złapani w polityczny ogień krzyżowy Formuły 1. Jest wiele dyskusji i trzeba poczekać, by kurz opadł. Wiele wody upłynie, nim to wszystko się ułoży."
"Przyglądaliśmy się sytuacji Hondy z dużą uwagą. Osobiście uważam jednak, że będą inne, podobne szanse w najbliższych latach. Będziemy się cicho przyglądać możliwościom, które się pojawią."
"Widzę, że Formuła 1 jest szansą dla Prodrive. Widzę to, jako miejsce w którym powinniśmy znaleźć się w pewnym momencie, jednak nie zamierzam zabierać się do tematu tak jak niektórzy."
"Chcemy upewnić się, że będziemy finansowo zabezpieczeni i konkurencyjni. Nie chcielibyśmy pojawiać się tu by robić za tło i nie chcemy stracić wszystkiego."
Richards jest przekonany, że w końcu trafi do Formuły 1. Choć popiera radykalne plany FIA ograniczające budżety zespołów, nie sądzi by wszystko zgrało się w najbliższym czasie.
"Ostatnim razem zostaliśmy złapani w polityczny ogień krzyżowy Formuły 1. Jest wiele dyskusji i trzeba poczekać, by kurz opadł. Wiele wody upłynie, nim to wszystko się ułoży."
komentarze
1. niza
czyli Prodrive liczy na to, że odpadnie któryś zespół i na jego miejsce wejdą... idą na sępa i tyle
2. Voight
Chodzi o przepisy i cięcia kosztów. Powinni zrobić tak, że każdy ma 100 mln zielonych + sponsoring i róbta co chceta. 100 mln to chyba wystarczająca kwota na zapewnienie widowiska i dość niska
3. troyanin
Z jednej strony sprawiają wrażenie jakby chcieli zostać do formuły1 wniesieni na rękach i na wjazd od razu dostać tytuł MŚ konstruktorów, z drugiej strony to przy tym chaosie jaki się teraz rozpętał nie wiadomo czy sensowne jest pakować się na siłe.
4. Kadet
Chyba chcą w ten sposób robić sobie darmową reklamę, w końcu mieli tyle okazji do wejścia do F1 od 2007 roku. Teraz najbliższą okazją będzie sprzedaż Toro Rosso - pewnie cwaniaczki chcieli by go dostać za darmo i jeszcze by Red Bull dalej dawał im cały bolid. Jak dla mnie powinna nad nimi zapaść zasłona milczenia medialnego, to wtedy byśmy się dowiedzieli, o co im naprawdę chodziło.
5. kubica70
Kadet, przecież będzie zakazane dawanie bolidów dla innych zespołów, dlatego RB sprzedaje TR
6. Raven89
Prodrive chce chyba dostać od razu konkurencyjny bolid i świetne zaplecze.Nie ma tak łatwo - team F1 trzeba budować krok po kroku.Z sezonu na sezon poprawiać swoją konstrukcję i nabierać doświadczenia - BMW Sauber jest tego idealnym przykładem.Sauber nie odnosił wielkich sukcesów,a jak tylko przeszedł w ręce Theissena i spółki to wyniki pojawiły się w bardzo krótkim czasie - Prodrive powinien brać z nich przykład,zamiast liczyć na to,że dostanie idealną kopię samochodu McLarena.
7. atomic
kmioty i tyle
8. melnta
Chciałbym zaczerpnąć informacii na temat organizacji wyjazdów na GP. W tym roku chciabym pojechac Hungaroring. Znacie jakis pomocny link?
9. bulekf1fan
na www.f1.v10.pl jest temat o tanich wyjazdach na gp f1 2009
10. walerus
no to do zobaczenia - nie wiadomo kiedy......
11. fezuj
Pier.... kotka przy pomocy młotka- jakby chcieli wejść to takiej okazji jak odejście Hondy by nie przepuścili a teraz ględzą że wciąż są zainteresowani, cóż ja też jestem zainteresowany F1 i nie jestem w tym odosobniony :)
12. krz08
blablabla
13. walerus
zostaw kotka fezuj....
14. walerus
;-)
15. saki88
richards na pewno w f1 nie powiedzial jeszcze ostatniego slowa a prodrive mogl by startowac pod szyldem aston martin (prodrive posiada wiekszosc udzialow)
16. Skoczek130
Oooo, stary, poczciwy Richards jeszcze nie dał za wygraną. Tak trzymac!!!
17. quick B
Szkoda tylko że David R. jak dotąd dużo gada i to od dłuższego czasu.
18. atomic
saki88.żeby powiedzieć ostatnie słowo trzeba najpierw powiedzieć pierwsze będąc w f1.
19. elin
Kilka okazji już było, więc jeśli by chcieli, to już by w F1 byli ..., czyli gadanie trochę bez sensu
20. lukash
W sumie to myślę, że fajnie było by, gdyby było znów 11 zespołów. Sądzę, że jest na to szansa, bo Prodrive może wykupić Toro Roso (w przyszłym roku lub później), a od następnego roku będzie też zespół zza oceanu :)
21. Jacu
Prodrive to marka utytulowana i profesionalna marka w sportach motorowych. Czego sie nie dotkna obracaja w sukces. Mam nadzieje ze faktycznie wkoncu uda im sie trafic do F1.
22. giekaesiak38
Życze Prodrive, żeby trafili do f1. Większa ilość zespołów jest napewno lepsza, niż ddyby MacLaren czy Ferarri mieli wystawiać 3 kierowców.
23. giekaesiak38
Ale być może Richards tylko robi takie spekulacje dla lepszej reklamy i rozgłosu.
24. WiatereK
Oni po prostu nie chcą być zespołem pokroju Force India, który zwykle zamyka całą stawkę.
25. sivshy
@Jacu: Skoro wymagają bolidu, który od razu będzie wygrywał, to nie trudno obrócić w sukces wszystkiego, czego się dotknie...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz