komentarze
  • 1. Shotgun
    • 2009-03-11 10:24:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dobrze powiedziane - wszystko okaże się w Australii.

  • 2. coboss
    • 2009-03-11 10:37:39
    • *.cyberlex.pl

    Jak miło, że w końcu ktoś ze świata F1 potwierdził moje przypuszczenia o sile Ferrari i BMW, o dobrej kondycji Toyoty, Red Bulla i Renault a przede wszystkim potwierdził słabość McLarena

  • 3. anarhiusz
    • 2009-03-11 10:57:22
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    zobaczymy...

  • 4. atomic
    • 2009-03-11 10:59:59
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    czuje niezłą zadyme na pierwsym zakręcie w australii.

  • 5. yaneq
    • 2009-03-11 11:08:01
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    tak, będzie dużo włókna węglowego na torze się walało :)

  • 6. thc26
    • 2009-03-11 11:16:33
    • *.smgr.pl

    myślę że nie będzie aż tak tragicznie,jak to mówią nie wygrywa się wyścigu w pierwszym zakręcie:)

  • 7. elin
    • 2009-03-11 11:32:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    thc26 - ale, można stracić szanse na dojechanie do mety, już w pierwszym zakręcie ... ;) A jeszcze, odnośnie wypowiedzi Jarno Trullego- biorąc pod uwagę co mówią wszyscy kierowcy ( ich rokowania, co do przygotowań poszczególnych zespołów ) oraz testy- wychodzi mi, że wszyscy celują w tym sezonie w podium i tak naprawdę nic nie można jeszcze stwierdzić, kto będzie mocny, a kto nie. Każdy raz pokazuje się z mocnej strony,a raz ze słabszej. A faktyczna forma, wyjdzie dopiero podczas sezonu ...

  • 8. tomaszek f1
    • 2009-03-11 11:47:34
    • *.sta.tvknaszapraca.pl

    hahaha jak dla mnie to wszystkie tory sa do przebudowy na kazdym zakrecie dodac jakies 2 maetry bo z tymi dupnymi skrzydlami to sie na pasie startowym moga scigac..a wracajac do tematu zauwazylem ze toyota jezdzi rowno i ma najmniejsza zawodnosc sprzetu

  • 9. narya
    • 2009-03-11 11:57:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jak dla mnie, to o miejscu na mecie decydują- szczęście, dobry bolid i umiejętności kierowcy - dokładnie w tej , a nie innej kolejności ...

  • 10. pz0
    • 2009-03-11 12:02:31
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Jestem niemal pewien że Mclaren ma poważny problem z tylnym skrzydłem. na zeszłorocznym prezentowali się doskonale, po wymianie na tegoroczne jest bardzo kiepsko. Mam nadzieję że nie powtórzy się sytuacja z 2002, kiedy to Ferrari zdeklasowało wszystkich. Może jednak inne teamy godnie zastąpią McLarena jeżeli ten nie upora się ze swoimi problemami. Sytuacja w Makówkach może być poważna, bo przecież zostało już tylko kilka dni testów i kilkanaście dni do GP. W trakcie sezonu już testów nie będzie, więc rozwój bolidu będzie mocno utrudniony. Interesująco wygląda sprawa sprawa piątkowych treningów. Piątki są wliczane do rocznego limitu kilometrów testowych. W przypadku BMW na wszystkie piątki przypuszczam, że pozostanie około 5000 kilometrów (BMW do wczoraj zużyło prawie 8700km). Daje to około 150 kilometrów na kierowcę na każdy piątek, czyli około 33 okrążenia, na dwie sesje to jakieś 15 okrążeń na sesję. Nie wiem czy BMW nieco nie przeholowało z kilometrami testowymi (Toyota i Ferrari zrobiły tych kilometrów niewiele mniej). McLaren, William si Renault mają tych kilometrów jeszcze wyraźnie więcej do wykorzystania (9500-10000), ale one będą miały jeszcze dodatkowe 5 dni testów w Jerez, więc sezon testowy skończą prawdopodobnie na podobnym poziomie limitu. Przy tak małym zapasie kilometrów testowych wątpię w jakiś poważniejszy rozwój w trakcie sezonu. Będą mogły sobie na to pozwolić oba zespoły RedBulla, ForceIndia i co najbardziej prawdopodobne Brawn. Co do pierwszego zakrętu to wszyscy przesadzacie. Będzie na podobnym poziomie jak rok temu. W zeszłym roku miało byc więcej bączków ze względu na brak TC i gdyby nie Massa na początku sezonu, to byśmy tego nawet nie zauważyli.

  • 11. Skoczek130
    • 2009-03-11 12:38:22
    • Blokada
    • *.gprs.plus.pl

    Mam nadzieje, ze ten sezon będzie dla nich na prawdę przełomowy. W końcu, jeśli nie będą konkurencyjni, szefostwo Toyoty (z Japonii) może wreszcie stracić cierpliwość i wówczas możemy pożegnać się z kolejnym gigantem (oby jednak tak się nie stało). Jeśli chodzi o McL, nie wróżę im dobrego sezonu. Dwa poprzednie były zaczepiste, z najlepszym wozem, jednak z jakiś przyczyn (zawinionych przez zespół) nie zdobyli dwóch tytułów konstruktorów i jednego kierowców.

  • 12. walerus
    • 2009-03-11 12:46:49
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Kwalifikacje to podstawa sukcesu by uniknąć zadymki na pierwszym zakręcie i wtedy przy starcie wyjdzie kto ma KERS a kto nie...

  • 13. robtusiek
    • 2009-03-11 15:12:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    To troche zabawne wszycy sa mocni, i wszyscy chca stanac na podium? Trzeba bedzie poszezyc podium, mieszczace 20 osob a nie 3 jak do tej pory:)

  • 14. Toyota F1
    • 2009-03-11 15:51:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    DOWNED! To Toyota sponsoruje Panasonic'a, czy Pansonic Toyotę? Mała poprawka - zespół się nazywa: Panasonic TOYOTA Racing.

  • 15. zajac1211
    • 2009-03-11 17:55:56
    • *.tktelekom.pl

    coś czuję że McLaren wkręcił wszystkich w tą słabą formę, nawet kierowców innych teamów a myślę że odpali w Australii. Choć chciałbym żeby tak nie było.

  • 16. borgolot
    • 2009-03-11 18:34:27
    • *.naszasiec.net

    koguty stroszą pióra, to znaczy że sezon blisko...

  • 17. freeqstyler
    • 2009-03-12 07:55:50
    • *.opera-mini.net

    Ta, Mclaren na słabą formę nabrał nawet własnych kierowców.

  • 18. Simi
    • 2009-03-14 11:26:23
    • Blokada
    • *.242.93.49

    odczepcie sie od McLarena! nie lubicie hamiltona dlatego że wygrywa i jest lepszy od kubicy. a po za tym whitmarsh to sierota i źle że ron odszedł

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo